fbpx

DeMar DeRozan: król półdystansu

27

Schodzący z parkietu, płaczący Derrick Rose, emocjonalnie reagujący na 50 punktowy rekord kariery był bez wątpienia ozdobą tej kolejki w NBA, ale to nie jedyne zwycięstwo zawodnika nad własnymi słabościami, jakie obserwować możemy w tym sezonie rozgrywek.

San Antonio Spurs są jedną z rewelacji na otwarcie tego sezonu NBA. Trochę dziwnie to brzmi akurat w kontekście ekipy z Teksasu, ponieważ ekipa Ostróg zdążyła nas do lata przyzwyczaić do formy równej jak autostrady w Niemczech. Ostatni sezon był jednak w tym sensie bardziej jak rajd naszą powiatówką, bo zespół nie tylko wyzerował licznik w serii sezonów na 50+, ale też zaliczył bolesne i długie rozstanie z Kawhi Leonardem. Trudno się jednak nie zgodzić, że podesłany w zamian przez Masai Ujiriego DeMar DeRozan jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie wydarzyły się w AT&T Center od dłuższego czasu.

Zakończenie kariery przez Duncana, Manu, przenosiny Parkera do Charlotte, siódme miejsce na Zachodzie w zeszłym roku, wreszcie wspomniany transfer z Toronto… kibice przyzwyczajeni do słodkiej stabilizacji na poziomie 50+ i długich runów w playoffach mogli czuć się zaniepokojeni. Tymczasem…

Wybiorę DeRozana przed Kawhim każdego dnia, każdej nocy! [Skip Bayless]

Według znakomitej większości obserwatorów, transfer na linii Spurs / Raptors bez większych kontrowersji stawiał Toronto na wygranej pozycji. Zyskiwali oni jednego z topowych graczy w lidze po obu stronach boiska. Niemniej, gwiazdki przy nazwisku Leonarda były 2. Pierwsza to *zdrowie, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo czego się spodziewać po zawodniku wracającym po tak długiej rekonwalescencji. Kawhi w Raptors statystyki ma wyborne, ale już opuścił dwa mecze w ciągu pierwszych siedmiu kolejek. Druga gwiazdka to *lato 2019, bo kuszenie Kawhi, zwłaszcza jeśli zaliczy udany sezon, będzie wielkie. Koniec końców może się okazać, że ta wymiana była o wiele mniej jednostronna, niż się niektórym wydawało.

To świetny zawodnik. Uwielbia końcówki spotkań. Nie boi się porażki. Wiesz, Michael [Jordan] też nie trafiał wszystkich rzutów pod koniec, ale jest naprawdę niewielu zawodników, którzy chcieliby znaleźć się w tej sytuacji w trakcie meczu. On jest jednym z tych, którzy to uwielbiają [Pop o DeRozanie]

Początek rozgrywek DeRozan zaliczył wyśmienity, jest jednym z najlepszych obwodowych w tym biznesie, elitarnym strzelcem i wynosi swoją grę na niedostępne dotąd szczyty. Oprócz komplementów strzeleckich, zbiera także wyrazy uznania za przegląd pola i asysty, oraz, czego wcześniej byśmy się po nim nie spodziewali, za pewną rękę w końcówkach spotkań.

#Sniper Elite

Te 27.8 punktów, jakich dostarcza do tej pory to ciut więcej niż łupie Kawhi w Raptors, ale to są nieistotne detale. O wiele ważniejsza jest mentalna zmiana, jakiej doświadczać zdaje się DeMar w SAS, a której wyrazem był przytoczony wcześniej cytat Popovicha.

Jeśli pod wodzą Popa DeMar zmieni się na tyle, że odszczekać będę musiał swoje własne słowa, które po raz pierwszy napisałem o nim bodaj w 2016 roku, w serii Toronto z Indianą:

…pieszczący zmysły zapach game seven jest tak silny, że przyćmić go może jedynie smród kupska, którego od początków tej serii nie mogą sobie z gaci wytrząsnąć Lowry i DeRozan.

…i które powtarzałem potem kilkukrotnie w kontekście potyczek Raptors z Cavs, będę zdumiony, ale szczęśliwy, bo lubię takie sportowe historie.

#Crunch Time

Wczoraj pisałem o Doncicu i chociaż wspomniałem tam mecz z SAS, nie znalazło się miejsce dla opisu wyczynu DeRozana. Gość zabił grę. Tyle. Dwanaście z 19 ostatnich punktów Spurs miało na obie jego odciski, włączając w to 6 punktów w dogrywce, które przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść SAS. Exhibit 1, Wysoki Sądzie:

Niesamowity performance. A przecież dopiero co pogrążył Lakers LeBrona, którzy umierali w konwulsjach od jego firmowego mid range game. Nie wiem czy wiecie, ale półdystans i trumna stanowią o 91.8% oddawanych przez niego rzutów i notuje na tym obszarze prawie 52% skuteczności. Exhibit 2:

DMDR doskonale zdaje sobie sprawę z własnych zalet i perfekcyjnie wykorzystuje je w SAS. Lekki regres zaliczył w trójkach. Jedynie 27.3% celności przy tym ułamku, jaki stanowią trójki w jego rzutowym arsenale (8.2% prób) to stanowczo poniżej ligowej średniej.

#Prowadzenie gry i asysty

Nie ma w NBA lepszego specjalisty od rozwiązywania problemów niż Popovich, a ekipa SAS zawsze słynęła z wymienności elementów. Pod nieobecność Dejounte Murraya i Derricka White’a, DeRozan odpowiedział póki co średnią 7.2 asyst (w Toronto 3.1).

Jednak nie tylko asyst mu przybyło. Jego kompetencje w prowadzeniu gry również osiągnęły wyższy niż dotychczas poziom. Rozpoczyna zagrywki, ułatwia pracę kolegom… jeśli przez lata był elitarnym wykończeniowcem, teraz zaczyna pukać również do ekstraklasy kreatorów. Te 14 asyst przeciw Lakers to jego rekord kariery. Exhibit 3:

W dotychczasowych siedmiu spotkaniach sezonu, DeRozan miał aż 4 występy z wynikiem 8+ asyst. W ostatnim spotkaniu z PHX zanotował jedynie 3 asysty, ale nic to. Tak, czy siak, dotychczasowy jego rekord w asystach na przestrzeni sześciu spotkań wynosił 27, teraz to już 48. Aby poprawić ten wynik, w meczu z SUNS potrzebował jedynie 5 podań otwierających kolegom drogę do kosza rywali, ale wiemy już, że mu dwóch zabrakło. Dobrze, że nie stawiałem over, bo kusiło, hehe.

#Co w tym dla SAS

Świetna dyspozycja DeRozana sprawiła, że SAS rozpoczęli ten sezon z prawej nogi. Bilans 5-2 nie jest może jakimś rewelacyjnym osiągnięciem, ale należy pamiętać, że w tej części sezonu drużyny po zmianach zazwyczaj przegrywają , a poza tym, przy fatalnej dyspozycji hype kings w rodzaju Rockets, Lakers czy OKC, rezultat SAS wydaje się być lepiej niż zadowalający. Bukmacherzy mimo wszystko dają SAS ledwie iluzoryczne szanse na coś więcej w tym sezonie. Ich kurs na mistrzostwo to poziom Detroit Pistons, a wielu analityków sytuuje ich nawet poza playoffs, po raz pierwszy od 1997 roku.

To, że Kawhi jest czołówką ligi nie podlega wątpliwości, ale nie jest to żaden kontrargument dla tezy, że i DeRozan może się w tym elitarnym gronie znaleźć. Na Zachodzie jest jednak ciasno i łatwo nie będzie. Na co stać Ostrogi w tym roku?

/skarb-kibica-nba-2019-san-antonio-spurs/

[BLC]

27 comments

    • Array ( )

      Ej, a moze Kawhi sie przeprosi z Popem i podpisze w 19 z Spurs? Gupio by bylo ;-)))

      (6)
    • Array ( )

      A może Pop i Kawhi to wszystko ustawili żeby pozyskać pana D do walki w 2019 ? Ale były by jaja 🙂

      (24)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedy DeMar opowiedział o swoich problemach z depresją i do tego doszły bęcki w PO, pomyślałem, że odbudować go może tylko Pop… fajnie wyszło, że trafił do SAS

    (68)
    • Array ( )

      Trafil najlepiej jak mogl. Mam nadzieje ze Derozan pobije swoje demony w tym sezonie I bedzie najwieksza historia tego sezonu. Bo co jak co tyle co on przegral z kretesem to szacun ze bije sie dalej?dawaj Demar.

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie spodziewałem się ze gość z jego doświadczeniem może zaliczyć taki progres, warto tez zauważyć ze bardzo stara się w obronie czego nie zawsze pokazywał w Toronto. Oby mu wyszłedl na dobre ten transfer, Znowu Pop może być wygranym ?

    (22)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden z moich ulubionych zawodników. Po ostatniej klęsce w playoffach vs Cavaliers/LeBron, myślałem, że będzie z nim tylko gorzej.
    Transfer do SA to najlepsze, co mogło go spotkać. I bardzo się cieszę, że się myliłem, a DeRozan świeci jaśniej niż kiedykolwiek. Życzę mu jak najlepiej.

    (10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Pokładam wielkie nadzieje w SAS, DeMar świetnie się czuje w San Antonio, a Pop jest w stanie z DeRozana wykrzesać jeszcze więcej. 😀 Wystarczy też poczekać na powrót kontuzjowanych i SAS będzie mogło podjąć walke o mistrza 😉

    (5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dzięki niemu w tym roku mocniej kibicuję SAS. To fajne patrzeć jak i on i Pop mimo ciężkich przejść są w stanie walczyć i wygrywać. To jest prawdziwe i wartościowe a nie jak te żałosne ucieczki Lebrona czy Duranta.
    DeRozan trafił w najlepsze miejsce w jakieś mógł i jak widać dalej ma potencjał do rozwoju.
    Co z tego że buki nie dają im szans? Tym lepsze historie są w stanie napisać. Wierzę że Pop to ogarnie i będzie dużo powodów do radości.
    A dla rokiets i worryiors dużo smuteczku 🙂

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli trafią dobrego przeciwnika w playoffs (Takiego pod swój styl z którym mogą powalczyć, lub takiego którego będą mogli łatwo ograniczyć jak na przykład Pels ograniczyli Portland) To 2 runda na luzaku a potem jeśli ich poniesie to może i finał konferencji. Kto wie 😛 #Optymistycznie #Fan_Spurs

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Spokojnie, niech DeRozan zacznie oddawać rzuty w końcówkach które mają znaczenie, a nie na początku RS;)

    Bo jak pamiętamy dławi się w playoffach od kilku lat, regularnie.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety, ale jako True 1000% fan basketu, czyt. Sas! Nas spotkało dużo więcej niż utrata najlepszego gracza ligi… Brakuje słów by nazwać rozmiar tej tragedii.

    (-1)
    • Array ( )

      co ty gadasz chłopie zyskali derozana, który może się bardzo dobrze sie rozwinąć pod wodza popa i bedzie miec sas jeszcze miejsce w sc na jakiegos zawodnika w przyszlym sezonie przez to,że maja zapewniony konrakt derozana na 2,5 roku…

      (0)
    • Array ( )

      @jimmy: SAS mają na przyszły rok kontraktów na 110 mln $ (i to bez schodzącego kontraktu Gaya), gdzie Ty tam widzisz space na podpisanie FA?

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    No Tak stary ogarniam, Manu Tony I Tim to żyjące legendy tego klubu i ich strata jest najgorszą rzeczą jaka mogła nas spotkać, do tego Kawhi odszedł w taki sposób… Jednak na prawdę widać światełko w tunelu.
    Loonie, Dejounte, Bryn, David, to są materiały na naprawdę mocny skład na przyszłość i myślę że kolejne mistrzostwo z nimi w skladzie podparte dobrymi transferami i filozofią Popa (Mam nadzieję że przetrwa w organizacji nawet jeśli Pop odejdzie) jest jak najbardziej realne.
    Tak wiem mam wielkie oczekiwania wobec młodych w Spurs ale ufam Popowi i wiem że nie trzymał by w klubie zawodników jeśli nie widział by w nich potencjału na lata w przód.

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu chyba się upalił… Aktualny skład SAS ma walczyć o mistrzostwo? xD DeRozan to jest wciąż DeRozan, w zeszłym sezonie Toronto też miało świetny start a on robił co mecz 30 pkt (i mówiono o nim w kontekście RS MVP), co z tego skoro ostatnich kilka lat pokazało jak DeRozan zachowuje się w meczach o stawkę (w PO). On ma prawie 3 dyszki i lepszy już nie będzie, może robić cuda wianki w RS a jak przyjdzie PO będzie tak samo jak od lat.

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu