fbpx

Derrick Rose rozważa zakończenie kariery sportowej!

30

Dzieciństwo miewał trudne, ale pod ochroną starszych braci nie stoczył się i nie pogrążył. Od natury dostał dar szybkiego przemieszczania, który od początku kariery wykorzystuje z pełną premedytacją. Dysponuje też siłą fizyczną, która predysponuje go do gry na kontakcie z przeciwnikiem, posiada moc dawania wielkich susów oraz koordynację potrzebną do skończenia akcji w powietrzu.

Szturmem wszedł do NBA, skakał facetom po głowach, zmianą kierunku kładł na ziemię największych kozaków toteż wkrótce mianowano go MVP, jest najmłodszym zawodnikiem w dziejach ligi, który dostąpił tego zaszczytu. Niestety dość prędko dopadły go kontuzje, osłabł nie tyle atletycznie, co mentalnie. No i właśnie, mentalna strona koszykówki nigdy nie była jego domeną. Lata mijały a warsztat pracy wiele nie poprawił. Wciąż skacze zanim poda, rzut nadal wygląda siłowo, a jego obecny i przyszły potencjał zjechał do poziomu “zadaniowca”.

Wskutek kontuzji rozegrał 477 z 756 spotkań, czyli 63% meczów drużyny. Na przestrzeni dziesięciu lat zwiedził już trzy kluby. Po drodze, zarobił 116 milionów dolarów w pensjach klubowych oraz 185 milionów dolarów od marki adidas. Czytaj: ma całą kasę świata i słabnącą motywację do robienia czegokolwiek. Aktualnie leczy podkręconą kostkę, a zespół Cavaliers pod jego nieobecność zalicza 6-meczową serię zwycięstw. Tym bardziej dziwią mnie doniesienia ESPN (Adrian Wojnarowski) jakoby Derrick miał rozważać zakończenie kariery sportowej!

Is this over?!

Ponoć przeżywa małe załamanie. Jest sfrustrowany kolejnymi urazami, ma dość walki z bólem i codziennej pracy nad sobą. Koledzy z drużyny stracili z nim kontakt, nie wiadomo czy powróci do Cavs. Jak pamiętamy, w zeszłym roku w barwach Knicks również zniknął nieoczekiwanie i nie pojawił na meczu. Został wówczas ukarany grzywną, ale powrócił i przeprosił kolejnego dnia. Jak twierdził:

Tamto nie miało nic wspólnego z zespołem czy koszykówką. Pierwszy raz czułem się tak źle emocjonalnie i potrzebowałem być z rodziną.

Co stało się tym razem? 7 listopada spadł krzywo w meczu z Milwaukee, kostka została zwichnięta, ale doprawdy to nic poważnego.  Przerwa miała potrwać dwa tygodnie, ale Derricka wciąż nie widać na horyzoncie. Średnio w tym sezonie zdobywa 14.3 punktów, większość z kontry i po minięciu. Z dystansu robi marne 23%. Obowiązuje go jednoroczny kontrakt wart ligowe minimum, które bez problemu jest w stanie wykupić. Tylko cholera, dlaczego?!

Ciekaw jestem Waszych komentarzy, ja wstrzymuję się od wszelkich ocen.

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie zasłużył na taki przebieg jego kariery. Szkoda wielkiego talentu, ma dopiero 29 lat i mógł w tym czasie wiele osiągnąć…

    (82)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    z łatką najmłodszego mvp balonik przed jego powrotami był tak pompowany, że mało kto by to udźwignął. Jeśli skończy karierę teraz, to z całą pewnością będzie można powiedzieć, że padł ofiarą własnego sukcesu. Coulda, woulda, shoulda. ..
    Ale, nie ma co go żałować aż tak bardzo, na otarcie łez ma 300 zielonych baniek i nawet nie skończył jeszcze 30 lat. Są większe dramaty w życiu niż bycie młodym milionerem.

    (179)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Amen

      Z drugiej strony różnie w życiu bywa, ciekawe czy gościu by dalej napierdzielał gdyby nie nie zamordysta Thibodeu, tego nikt sie nie dowie ani udowodni. Takie jest niestety życie, jeden wybór może zadecydować o wszystkim, czasem to są predyspozycje ciała a czasem bezsensowne żyłowanie. Całe szczęście że z kontraktów i reklam chłopak się ustawił. Pamiętam jak wchodził do ligi, kosmos. Nie wyszło, bywa. Życie toczy się dalej.

      (8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Masz rację, ale zauważ, że może nie chodziło mu tylko o pieniądze? Miał ambicje na bycie kimś w NBA?? Dlatego pewnie już ma dość walczenia z bólem, zwłaszcza, że nie widać poprawy na horyzoncie 🙂

      (1)
    • Array ( )

      To samo sobie niedawno pomyślałem o Brandonie Knight-cie. Spory talent, ale tak, wpierw głupie straty i nietrafione lay-upy w Milwaukee, później transfer do Phoenix jako trzeci PG po Bledsoe i Dragicu a na koniec zerwany ACL i stracony sezon. Ale jak zobaczyłem że jest na 44 milionowym kontrakcie (+36 baniek na poprzednich kontraktach) to już mi go nie było tak szkoda 🙂 Aha, no i ma dopiero 25 lat.

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jego kariera w sumie to już się zakończyła….
    Nie dziwię się, że upadek z poziomu MVP do ligowego kaleki mocno go zabolał. Sam jestem po poważnych kontuzjach i mimo iż koszykówka to miłość mojego życia, nie jestem w stanie podnieść mentalnie ciągłych fizycznych problemów i zmuszony byłem odwiesić buty. Jakbym robił to zawodowo to pewnie bolałoby jeszcze bardziej.
    To jest tak samo jak z niedocenianiem czegoś czego się ma pod dostatkiem w codziennym życiu. Większość z nas nie ma pojęcia o tym co to jest np. mieć raka płuc czy inne cholerstwo więc przechodzimy obok tego obojętnie, a ktoś kto tego doświadczył jest w mentalnym piekle.
    Z koszykówką podobnie, nie mogę grać bo ciało odmawia posłuszeństwa co się przekłada na mentalne cierpienia więc lepiej odpuścić całkiem. Doceńcie to co macie!

    (58)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Problemy z psychiką, na początku były wielkie oczekiwania, adidas też nie pomagał tym pimpowaniem jego powrotów…
    W Cavs wyglądał całkiem fajnie, pierwszy raz od dawna.

    (27)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedyś mój ulubiony zawodnik NBA, w swoim prime przeskoczył by nawet Westbrooka. Szkoda, wielka szkoda, aż łezka w oku się kręci ; (

    (27)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, nie ma co rozpaczać bo nie ma potwierdzenia tej plotki. Nawet jeżeli rozmyśla nad zakończeniem kariery, to chłop się sporo nacierpiał. Podziwiam za charakter i sile woli. Jaka kolwiek decyzje podejmie, będę go szanował i dobrze wspominał 🙂 #GoCavs #GoRose

    (20)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    To musi być mega frustrujące nie dziwie mu się, on większość kariery wracał do zdrowa niż grał. Najbardziej kontuzjogenny zawodnik w dzisiejszym NBA. Ciągle się mu coś dzieje to smutne że może tak zakończyć karierę bez mistrzostwa do tego odkąd opuścił Bulls z poziomu MVP zjechał do poziomu zadaniowca. Ehh mega smutne no ale chociaż zdobył MVP. Tak sobie wyobrażam gdybym był nim miał bym mega nie dosyt tego grania, a przede wszystkim Grania na maxa. Na pewno jest bardzo nie spełniony bo kończyć karierę nie będąc nawet w pierwszej 20 graczy w lidze a przecież był MVP. Pomyślmy kim był by teraz gdyby nie kontuzje, może i nawet w top 15 ligi no fakt rzutu to on nigdy nie miał ale nadrabiał atletyzmem a ma 29 lat. Jego ciało to dar a zarazem przekleństwo.

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wizję jak przed upadkiem ratują go legendy ligi… Kobe, LBJ, Wade itd odwiedzają go, uświadamiają mu że dalej jest w stanie być świetnym graczem. Derrick odnajduje na nowo radośc z gry, nie wraca na poziom mvp ale jest ważnym graczem i co najważniejsze CIESZY SIĘ GRĄ…

    A tak na serio- strasznie szkoda gościa- niesamowity talent, ale mentalnie to już wrak. Trochę żałuje że nie wybrał w tym offseason gry dla Spurs- nie jest pewne czy grałby dalej, ale 100%- koleś podjąłby męską decyzję- gram dalej i zapier*am czy uznaję że zrobiłem juz w tej lidze swoje i koncze karierę. Nie miałaby miejsca taka depresyjna niepwnosc siebie.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron interweniuj, proszę. Szkoda go, chciałbym, żeby chociaż w Cavs zdobył tytuł. I tak, wierzę, że GSW z wężem jest do pokonania, każdy krwawi.

    (9)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mój największy idol,dzięki niemu oglądam NBA i gram w kosza,mam nadzieje że to tylko pomówienia.Sam grając wzoruje się często na jego prime time.Płakałem jak przechodził do NYK będę płakał i teraz jeśli to się potwierdzi…

    (13)
    • Array ( )

      A płakałes jak go oskarżyli o gwałt zbiorowy ale okazało się ze to nie był gwałt zbiorowy, bo wchodzili po kolei? Będziesz płakał jak jego synek bedzie wystarczająco duży żeby to gdzieś wyczytać i zrozumieć? Dajcie spokój z tymi idolami, same superlatywy bo koleś jest szybki? Mógłby cokolwiek prezentować poza boiskiem, niestety to jeden z tych, którzy dostali od natury za dużo i myśleli, ze mogą wszystko.

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Każdy ma talent do innych rzeczy .gratuluję osiągnięć Panie Rose to naprawdę dużo jak na umiejętności!!!Są gracze na lata.. są gracze na miesiące….

    (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ma tyle samo lat co Curry, tyle samo wzrostu, tyle samo waży, również jest MVP, a jak zupełnie inne kariery. Curry na początku walka z kontuzjami i powolna wspinaczka na sam szczyt NBA. Rose ze szczytu spada na sam dół walcząc z kontuzjami. Ja myślę, że Wojnarowski pisze prawdę. Rozumiem Derricka. Nie tak miało być. Po 10 latach cholernie cieżko jest znaleźć ten zapał po tym co on przeszedł (sytuacja znowu się powtarza), jednocześnie mając tyle pieniędzy.

    (11)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Widać ewidentnie, że większość daje się manipulować. Ktoś coś powie i już wszyscy to klepia. Po pierwsze to plotka jak i poprzednia po drugie historia zna przypadki skróconych sezonów dla zawodników, a finalnie potrafili się dostosować do nowych okoliczności przykład Grant Hill.
    To, że Cavs grają lepiej nie jest to wynikiem braku Rose a tylko przede wszystkim rozegrania się… jak wróci Thomas to też może się zdarzyć małe zawirowanie, az w końcu wszyscy się dotrą. Może to i dobrze, że Cavs formę zbiorą później niż wcześniej versus Celtics.
    Orlando też dobry przykład tzw syndromu początku sezonu. Clippers? Tam też mam nadzieję wróci wszystko na dobre tory jak wróci Teodosic i Gallinari i. SAS też skończą sezon na czołowym miejscu. Także Relax.

    (-9)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    szczerze? mając tyle kasy i tak kiepskie zdrowie, a zarazem mając za sobą całe życie poświęcone koszykówce i świadomość, że dalsza egzystencja bez niej, może się okazać nie do ułożenia… po prostu podpisałbym kontrakt w Europie, postawiłbym na totalną regenerację i szanowanie organizmu, bazował tylko na doświadczeniu/talencie. That’s all. Więc gdzieś tam rozumiem taką decyzję, no i życzę żeby się w efekcie nie stoczył, tylko znalazł jakiś cel.

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    W zasadzie trochę go rozumiem. ..każdy z nas kto chociaż dwa razy w tygodniu chodzi na salę popytać wie ile trzeba czasu żeby dojść do jakiejś “formy” po np przerwie wakacyjnej. ..no więc zaczynasz wrzesień piła nie siedzi brak kondycji coś tam jeszcze ćwiczymy październik trochę lepiej ale nie to listopad jest dobrze i nagle kostka albo kolano. ..2 miechy przerwy +4 kg masy i od początku. …koleś ma tak od kilku lat do tego faktycznie słaba psyche….musi przewartosciowac co jest dla niego najważniejsze. ..jak się ogarnie kasy mu wystarczy. …może później szkolić gdzieś młodych. …ogólnie ciężka sprawa… na początku sezonu wydawało mi się ze wraca stary Darek Róża….szkoda gościa bo był kozakiem

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Tylko D. Rose i jego lekarze znają jego stan zdrowia. Jeżeli jest słabo to takie informacje mogą być prawdą.
    2. Bądźmy realistami kochamy Rosa za jego wyczyny przeczące fizyce, technicznie to słaby zawodnik. Być może zdaje sobie sprawę iż dalsza kariera zrobi z niego kalekę. Może Pamiętacie słowa MG13 o byłych zawodnikach którzy po obudzeniu muszą robić serię ćwiczeń, rehabilitację itp. bo ich ciała są zużyte. Widać to także np po Manu jak na rozgrzewce wszyscy rzucają kozłują a on nawet nie patrzy na kosz: rozgrzewka rozciąganie.
    3. Aby grać na swoim poziomie musi trenować przejść cykle przygotowawcze. weź tu trenuj bez kolana.
    4. Ja sam zrezegnowałem już z kosza bo po każdej kontuzji wypadałem z całokszałtu aktywności sportowej i często zawodowej . Co zostaje w głowie jsk z synami nie możesz wejść na Kasprowy bo kolana bolą…
    5. Może Rose chce aby ten sezon był jego pożegnalnym. Może chce być zapamiętsny jako sprawny atakujący obręcz grajek znaczy odejść w ,kwiecie’.

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym Rosem sprawa nie taka oczywista. Za grę w Cavs otrzymuje dosłownie piach. Może w pewien sposób mu się to nie kalkuluję, aby stracić sezon na rzecz ewentualnej kontuzji i przechodzić na nowo przygotowania podczas gdy jego gra i statystyki są nadal na dobrym i równym poziomie. Taki np.Jeff teague przy nim wyglada słabiej a zarabia lepiej. Moze Rose jest pazerny ichce więcej dolarów $$$$$? Wiecie o co mi chodzi MVP numer 1 Windy city itd. to i tak większy dorobek niż kilku innych PG. Nie wierzę w te historyjki że brakuje mu motywację przez to jaka drogę przeszedł bla bla bla. Gość musi się określić na czym mu zależy czy na pieniądzach czy na sukcesach czy na zdrowiu. Taki Rondo, ktorego tez ograniczyły różne kontuzje zdaje się że przyjal rolę weterana za 2-3 miliony i pewnie na myśl o playoffach już się cieszy.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    “Ma całą kasę świata” mimo dobrego artykułu muszę podkreślić ten żałosny tekst by autor mógł to poprawić 😛

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu