Derrick Rose wraca do formy, poznajcie nową ofensywę Chicago
Joakim Noah zagrał swoje (17 zbiórek, 9 asyst) ale kilka razy zostawiał Thaddeusa Younga samego na obwodzie w związku z czym Tadziu wpakował Bykom 4/5 trójek. Jestem ciekaw jak to rozegra Thibodeau. Gasol i Noah mają swoje momenty i przewagi w ataku, ale takie ustawienie zmusza szybszego Noah (pamiętajmy, że to Obrońca Roku) do gry nie na swojej pozycji (PF) podczas gdy dłuższy i mniej mobilny Gasol występuje de facto jako center. Gregg Popovich już zaciera ręce, na szczęście Thibs ma w odwodzie arcy sprawnego Gibsona oraz siejącego za trzy Mirotica, to będą prawdziwe szachy.
Tak moi Państwo kończy się pre-season, wciąż wiele mamy pytań: brak doświadczenia Cavs (rookie coach, pierwsza przygoda Irvinga i Love z playoffs) dalecy od poukładania Bulls, “stare” San Antonio, kontuzja Duranta w OKC, nowy właściciel w LAC. To powinien być ciekawy sezon!
[vsw id=”LP3BneJ9c9k” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
No i comeback Bryanta…
W końcu doczekałem się “szklanego” rose’a który zmiażdży ten sezon 😀
gdzie sa ci co pisali ze rose sie skonczyl.hehe
strasznie dziwnie wyglądają te jego ciągle rzuty z jednej ręki z 3-4 metra, do tej pory jakoś nie zwracałem na to większej uwagi, ale teraz oglądając te highlights’y tylko na to widziałem 😀
ale w sumie liczy się tylko to, że są celne
ja wam mówie juz widziałem w życiu dziwniejsze ewenementy z techniką rzutu związane a co dziwniejsze siedziało tum osobom lepiej niz nie jednemu co rzucał “książkowo” poprawnie wiec jak kto potrafi tak rzuca liczy się celność i tylko to nie oszukujmy się
Też z 3-4 metrów wolę jedna ręką kończyć, więc aż tak mnie to nie dziwi, o wiele bardziej zaskakujący jest dotychczasowy brak formy Gasola, który tak błyszczał na mundialu.
Nic nie zmienil stylu gry dalej chce za wszelka cene ustac na nogach chociaz czasem lepiej upasc na dupe. Oby nie nabawil sie kontuzji.
“pierwsza przygoda Irvinga i Love z playoffs) A skąd ta pewność że się do tych plejofs dostaną 🙂
Rose jako zawodnik się nie skończył, pytanie tylko czy jego ciało jako sportowca wytrzyma cały sezon, a nie nagle się skończy. Bo okey, pre season skonczył , był dobry itp. Ale w seoznie zmęczenie będzie większe a i może się okazać że nie będzie meczy gdzie będzie mógł zagrać na 1/2 gwizdka czy trochę odpuścić.
Spokojnie i hejterzy i fani D-Rose’a, chłopak ma wiele do udowodnienia w prawdziwym sezonie gdzie gra się już na poważnie i wszyscy są zmobilizowani. Dopiero wtedy w trudach wymagających meczy, przy nieodpuszczających, głodnych zwycięstwa obrońcach oraz całej tej presjii związanych z kibicami i mediami poznamy ulepszoną wersję prawdziwego DERRICK’a- skurwensyna jadącego wpier@olić całej lidze lub człowieka gnębionego przez kontuzje niczym T-Mac… na szczęscie narazie wygląda na ten pierwszy wariant