fbpx

Detroit Pistons: kupa talentu

8

Nie to jednak jest najgorsze, wyraźnie widać, że Stan Van Gundy nie panuje nad charakterną kompanią, emocje biorą górę, ale dopiero przed kamerami. Na parkiecie pasji zero, odpuszczanie. Czy pomoże Greg Monroe, który właśnie odbębnił 2-meczową karę zawieszenia za kierowanie pojazdem po dwóch butelkach wina? Myślicie, że grając za równowartość 5 milionów dolarów, czyli grubo poniżej swej wartości rynkowej planuje rzucać się po piłki na parkiet? Co najwyżej ograniczy czas spędzany na parkiecie przez Smitha.

Brandon Jennings? Wygląda jakby SVG tracił do gościa zaufanie. Przeciwko Minnesocie zagrał 16 minut. Powodem jest obrona oraz relatywny brak przydatności na atakowanej połowie. Jak zakończy się ta relacja? Ciekawe. Póki co wygląda marnie i wszystko wskazuje na to, że dni Jenningsa w pierwszej piątce są policzone.

Najważniejszą postacią w ekipie bez wątpienia pozostaje bestia Drummond. Momentami wygląda fantastycznie, ale czy tylko ja odnoszę wrażenie, że leniwy z niego młodzian? Porównując jego tężyznę fizyczną do takiego Bena Wallace’a – wygląda jak tłusty czwartek.

[vsw id=”O8K93z16j5k” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Nie chcę absolutnie przekreślać dążeń Pistons, jednak uważam, że zanim zaczną aspirować walki o playoffs, zespół czekają istotne zmiany personalne. Jak pokazują doświadczenia kilkunastu ostatnich miesięcy, z kupy utalentowanych indywidualności bicza nie ukręcisz.

1 2

8 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Widziałeś mecz DAL-SAS? Nawet komandosi Popa potrzebują czasu żeby się zgrać na nowo w nowym sezonie. Myśle że pierwsze 7-10 gier dla każdego zespołu to będzie czas docierania się zawodników i taktyki.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu