fbpx

Dlaczego nie mogę doczekać się kolejnego sezonu NBA

25

A tutaj macie wymysł mojego chorego umysłu, czyli odpowiedniki, lustrzane odbicia obu konferencji. Zespoły siebie warte, na podobnym poziomie, z podobnymi szansami na playoffs po obu stronach USA. Próbuję chyba pokazać, że zarówno EAST jak i WEST mają porównywalną moc… zgadzacie się?

Portland <-> Boston

Dwa młode, świetnie prowadzone zespoły z ambicjami 3-4 miejsce w drabince PO.

Golden State <-> Cleveland

Absolutni faworyci konferencji.

Dallas <-> Chicago

Rozpadający się trzon zespołów, wielokrotnie spawany, z nazwiskami na pierwszy rzut oka do siebie niepasującymi, gotowi pozytywnie zaskoczyć.

Houston <-> Indiana

Dwaj mocno zarysowani liderzy i ofensywnie ukierunkowane ekipy.

Minnesota <-> Philadelphia

Dwaj znakomici trenerzy dostają zielone światło na wygrywanie i niezwykle intrygujący i utalentowany materiał ludzki do dyspozycji.

Sacramento <-> Brooklyn

Najbardziej dysfunkcyjne zespoły NBA.

Clippers <-> Toronto

Kluby z ambicjami na mistrzowski tytuł, świetne lecz niewystarczająco dobre. Dominujący piłkę CP3 i Lowry to nie system na pierścień.

New Orleans <-> Detroit

Anthony Davis i Andre Drummond stanowią o przewadze ekip, w pełni zdrowia mogliby ze sobą powalczyć.

Memphis <-> Atlanta

Zdziwił mnie niesłychanie rozmiar kontraktu Mike’a Conleya, solidne firmy chcące podtrzymać swą renomę w lidze. Nie spodziewam się wielu zaskoczeń. Oba klubu żyć będą pick and rollem z pozycji 1-5.

Lakers <-> Milwaukee

Wielkie pole do eksperymentów. Młode nazwiska budzące ekscytację.

San Antonio <-> Knicks

Oj dostanie mi się za to porównanie. Nieco przebrzmiali, a zarazem walczyć powinni z każdym i wszędzie.

Utah <-> Charlotte

Ligowi średniacy chcący wyjść z cienia. Priorytetem w obu miastach jest obrona.

Oklahoma City <-> Miami

Smuteczek. Nowa era. Hassan Whiteside i Russell Westbrook mają dokładnie tyle samo wad ile zalet, choć oczywiście liga należy do combo-guardów.

Denver <-> Orlando

Oba teamy mogą iść wyłącznie w górę. Troszkę pokombinowali składem, wierzę, że Mike Malone i Frank Vogel wycisną z chłopaków max możliwości.

Phoenix <-> Waszyngton

Najmocniejszy punkt programu stanowi obwód. Przydałaby się jakaś tożsamość, zdecydowany przywódca. Wall i Booker mają sporo tematów do przerobienia.

A NA CO WY CZEKACIE?

1 2

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    San Antonio i NYK. Ryli?

    Naprawdę autorowi nie chciało się myśleć,czy jest praktykujących heretykiem z zapędami sado-maso???

    To już szybciej SAS i ATL w jednym zdaniu można wymieniać chyba…
    Rozumiem ze miała to być prowokacja 😉

    (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Minnesota będzie realnie walczyć o 8 miejsce PO zobaczycie.

    Porównywanie liderowania Hardena i PG13 to obraza dla tego drugiego. Indiana będzie najprawdopodobniej w Finałach Konferencji.

    (64)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja w tym sezonie najbardziej kibicuje Wilką z Minneapolis , obstawiam ze nie jednej druzynie krwi napsują, Zapowiada sie świetny sezon, masa nowosci w kazdym składzie juz nie moge sie doczekac tłumaczenia Adminów jak to znowu sie mylili :d Panowie powtórze to ponownie tu nic nie jest do przewidzenia dlatego to oglądamy! Golden state 73-9? kto by pomyslał ze dostaną manto od lakers, minesoty i phoenix? trzech najsłabszych druzyn sezonu 15-16?

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Niektóre porównania bardzo trafne. Jednak zdecydowanie nie pasuje porównywanie Portland z Bostonem. Owszem dwa młode, świetne zespoły i na tym bym zamknął temat podobieństwa. Co prawda Blazers lepsi rzutowo, ale obecność Ala Horforda pod koszem rozwieje wątpliwości która z drużyn we własnych konferencjach zajmie lepszą lokatę. Fakt Portland będą mieli ciężej na Zachodzie od Koniczynek, ale wyczuwam przejęcie pałeczki po Toronto Raptors z zeszłego sezonu i zameldowaniu się na dłużej na drugiej lokacie 😉

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Porównanie Spurs do Knicks to obraza dla Rose’a i jego drużyny. Powinni być stawiani co najmniej przy Golden State.

    (61)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Rozpadający się trzon Thunder z TOP5 graczy w lidze, wciąż obiecującym Oladipo, niezłym prospektem Sabonisem i rozwijającym się Adamsem. No nieźle. Porównanie do Heat, gdzie nie wiadomo kto jest pierwszą opcją, kto liderem i, w odróżnieniu od Thunder, zapewne nie wejdą do play-offs – jeszcze lepiej.

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Oj dostanie Ci się 😉
    Ale szczerze nie zdziwiło mnie słabe porównanie SAS. Nie ma innej takiej organizacji w NBA która tak konsekwentnie i sukcesywnie buduje i odbudowuje swoją potęgę na przestrzeni lat.

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston z ambicjami na 3-4 miejsce? chyba 8-9
    Ekipy, które będą w PO
    CAVS
    Bulls
    NYK
    Raptors
    Atlanta
    Indiana
    Heat tutaj pod warunkiem, że będzie Bosh, ale i bez niego Dragic-Whiteside i reszta walczaków może skończyc na 7 pozycji
    Bucks tutaj może własnie byc tak, że oni też będą na pograniczu, oczywiście ustawienie przypadkowe, ale Boston wcale się nie wzmocnił powiedział bym

    (-36)
    • Array ( )

      Ostrożnie z tymi pochopnymi typami. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu 😉 NYK no i oczywiście Bulls to jedna wielka niewiadoma. Równie dobrze sezon dla tych ekip może skończyć się katastrofą, czego oczywiście im nie życzę. Na pograniczu PO widzę właśnie Heat, ewentualnie Bucks, jak na razie to koziołkom udało się raz awansować dwa sezony temu, wykorzystując braki kadrowe Indiany i Bostonu. Wymienione dwie ostatnie ekipy będą walczyć o najwyższe miejsca na Wschodzie, który po tym off season moim zdaniem się wzmocnił.

      (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla Minnesoty najważniejsze powinno być zgranie ze sobą całej tej układanki, niech eksperymentują z ustawieniem, taktykami i czym tam sobie chcą, by znaleźć idealny plan na przyszłość. Oby też dostali się na 7-8 miejsce w tabeli, minimalne doświadczenie w PO zawsze się przyda.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    CP3>Lowry, jako jeden z niewielu w play-offs zachowuje zimną krew z Clippers ,a Lowry? Jak dla mnie gość sezonu regularnego ,również o odmiennym stylu gry niż Paul

    (12)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka poprawek do waszego porównanie i będzie w miarę ok:
    1. Minnesota zdecydowanie wyżej od Philadelphii
    2. Lakers < Milwaukee
    3. San Antonio o niebo lepsi od NYK

    (-7)
    • Array ( )

      W tych porównaniach nie chodziło o to która drużyna jest lepsza tylko o porównanie stylów tych drużyn.

      Więc wyrzuć te pseudo ranking

      🙂

      (4)
  12. Array ( )
    SZCZERYMOCHERY1234 24 sierpnia, 2016 at 21:57
    Odpowiedz

    A teraz chwila prawdy. Golden State nie wygra nawet 10 meczy, LeBron jak zawsze rozwali system. Po Knicks-coz tego nikt nie wie nawet sam Melo, a najgorzej w tym wszystkim widze DW#3 no bo po co czekoladka pchala sie do Chicago? Ja rozumiem ze nie chcieli mu dac piniazkow ale no bez przesady? Do najbardziej [xxx] klubu ever ? Do tego samego w ktorym hodowali wydmuszke Rose’a i przereklamowanego Jordana? Masakra…az boli

    (-18)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli Westbrook będzie zdrowy to Oklahoma spokojnie zrobi 45+ wins. O Miami bym tego nie powiedział.

    Jedną z najciekawszych drużyn w nowym sezonie będą Bulls. Rondo, Wade, Butler – pełno talentu na obwodzie, ale żaden z nich nie ma rzutu za 3 i każdy potrzebuje piłki by być efektywnym. Będzie zabawnie.

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Goldeni pewnie dużo wygrają, ALE…
    Czy Durant będzie pasować? To nie jest Barnes który może grać 3/4 skrzypce, on chce być pierwszy, a pierwszy lubi być Curry, a Thompson może też chce i Green jest jeszcze, więc różnie może być. Strzelam że będzie jak z Cavsami kiedy wrócił Lebron i zaprzysiężyli Love’a. Niby spoko, ale nie do końca coś się na początku kleiło

    Timberwolf’s mają szansę, na zbudowanie czegoś zarąbistego na najbliższych kilka lat. Thibbs postawi dobre fundamenty dla młodych i wszystko idzie o to czy ogarnie coś więcej, SAMFING SPESZJAL. Z tego co pamiętam w Bullsach było narzekania że nacisk jest tylko na obronę. Jeśli teraz będzie dobre ogarnięcie z atakiem, to klękajcie narody, będzie rzeź. Ale jest to prognoza na przyszłość.
    Z Lakers całkiem podobnie, jest Luke Wolton, jest Ingram,Randle,Russel, krótko mówiąc jest nadzieja.

    Co do porównania San Antonio i NY to coś w tym jest. Jestem fanem koszykówki Grega Popovicha żeby nie było 😀 No w każdym razie, idzie o to (dla tych nie kumatych): teoretycznie Spurs to jest miazga, praktycznie nie dali rady fizycznie w PO. Odszedł Tim Duncan i teraz na nowo budują swoją tożsamość. Nową twarzą organizacji będzie prawdopodobnie Kawhi, więc u nich jest teraz przekazywanie pałeczki. Skład i trener pierwsza klasa, ale przegrali z Thunder… Z GSW mogłoby też być różnie i strzelam, że Cavsi by ich też troszkę… wyszturchali. Jak dla mnie brakuje im tego składnika X, którym w Golden State jest Green, a w Cavsach Irving. Takiego człowieka który może nie jest najważniejszy, ale jest tym typem, który podgoni wynik, będzie duszą drużyny, albo strzeli tego złotego strzała i walnie crossa który podniesie morale. Rzeczoną duszą był kiedyś Timmy jak tam szatnia wygląda to nie wiadomo, prawdopodobnie jest miło 😀 No w każdym razie, bo odbiegłem od tematu. Czemu porównanie jest trafne? NY ma takie nazwiska, że powinni niszczyć i SA ma taką renomę, że powinno niszczyć. W pierwszym może wyjść klapa, w drugim jest bez fajerwerków na razie. Sezon zweryfikuje 😉

    (9)

Komentuj

Gwiazdy Basketu