fbpx

Dlaczego wszyscy koniecznie chcą mieć u siebie Marca Gasola?

17

mg

Żyjemy w erze zawodników “obwodowych”. Gra stała się szybka, a rzuty za trzy jeszcze nigdy nie decydowały o losach tak wielu klubów. Dlaczego więc każdy koniecznie chce mieć u siebie 30-letniego drwala, jakim jest Marc Gasol? Dlaczego Hiszpan jest absolutnym #1 gdy chodzi np. o zbudowanie mistrzowskiego triangle-offense w New York Knicks albo rozpoczęcie nowego rozdziału w San Antonio? Dlaczego dwójka najwybitniejszych trenerów w nowożytnej historii NBA tak bardzo zasadziła się na tego akurat free-agenta?

Na pierwszy ogień weźmy może obrońców tytułu. Rzecz jasna przy obecnym układzie personalnym miejsce dla Gasola może i by się znalazło, ale nie pieniądze. Siedemdziesiąt milionów dolarów, jakie wpakowano w tegoroczny roster i tak “nadwyręża” już możliwości niewielkiego rynku, jakim na tle molochów LA czy NY jest San Antonio. Otóż, sprowadzenie Gasola ma wiązać się z rozpoczęciem nowej drogi w klubie tj. odejściem na emeryturę sportową 39-letniego (za miesiąc) Tima Duncana oraz rok młodszego Manu Ginobili.

Myślę, a w zasadzie jestem przekonany, że aktualna rola w zespole Duncana jest wprost uszyta dla Hiszpana. Wyobrażacie sobie jego grę u boku Kawhi Leonarda i Tony’ego Parkera? Ja tak i z pewnością oszczędziłoby to lata przebudowy SAS. Kasa się zgadza, partnerzy i trener z najwyższej półki, więc dlaczego nie rozważyć takiego scenariusza? Marc, jak każdy ambitny zawodnik, również ma ochotę na mistrzowski tytuł. Klimat cichego San Antonio również musi mu pasować, dobrze wiemy, że młodszy z braci Gasol nie ma zapędów celebryty. Chodzi w czym chce i kiedy chce, nie tańczy i nie szczerzy jak małpa. Co najwyżej poda efektownie…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrażenie że ostatnio przeżywamy rozkwit białych graczy podkoszowych. Gasol z Miroticem niszą ofensywą, w OKC mamy 3 białych którzy z Miami pokazali jak można opanować pomalowane. Gasol w MEM, Gortat w dobrym dniu też jest ostoją Wiz, Splitter miewa przebłyski. Do tego jeszcze stary Nowitzki, Love, Griffin (pytałem ostatnio 3 osób niezwiązanych z basketem jakiego jest koloru skóry i każdy powiedział że biały..i rudy), Bogut, Pekovic, Lopez. Na SF po powrocie Danilo też zaczyna się robić ciekawie.
    A Marc? Na 4 letni kontrakt za maxa można śmiało brać.

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    jesteście jedyną stroną jaką przeglądam, z która mam tak cholerne problemy z reklamami od ostatniego tygodnia -.-

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      nowa agencja reklamowa, o co dokładnie chodzi? @ proszę

      (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli Gasol wybierze NYK to pewnie wybiorą w drafcie Townsa, który będzie raczej grał na PF, bo chyba Okafor nie chciałby grać na ławce.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że Memphis zajdą naprawdę wysoko w tym sezonie, a sam Marc przedłoży swoją przyjaźń i zgranie nad pieniądze i pozostanie z prawdziwymi kumplami w Memphis. Jest prawdziwym Grizzlies jak Z-Bo i prawdę mówiąć nie wyobrażam sobie go w innym trykocie i obok innego silnego skrzydłowego niż Randolph. Takie moje prawo, takie moje zdanie. Zrobi co mu serce podpowie, niemniej dla mnie i tak pozostanie idolem i wzorem centra z prawdziwego zdarzenia. GRIZZ 4EVER

    (10)
  5. Odpowiedz

    @ mmmmmmmmmm (mogłem pomylić ilość “m”)

    “Mike Conley > 32-letni Tony Parker” – Panie, daj Pan spokój 😀

    Trudno się nie zgodzić. Tony Parker, to obok Paytona, Kidda, Nasha, Stocktona legenda na pozycji PG, a Mike Conley musi jeszcze trochę na taki status zapracować.

    @ AK , embeone, Elfrid

    Kiedyś chyba na tej stronie toczyła się dyskusja na temat przynależności (że tak powiem) rasowej takich zawodników jak Griffin, Kidd itp.
    Wyszło, że chyba jednak rasa bardziej czarna ze względu na geny.

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ANDREWGRIZZ
    Dla mnie uosobieniem Grizzlies jest The Grindfather, ale cała ta drużyna to twarde chłopy i mam do nich duży szacun. Zgadzam się, że miejsce Gasola jest w Memphis (jeden Gasol musi tam być), ale gdybym miał go sobie wyobrazić w innej drużynie, to w całej lidze jest tylko jedna – Spurs. I jeżeli mam mu czegoś życzyć, to żebyśmy w przyszłym sezonie nie oglądali go nigdzie indziej.

    (7)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @mathewskyterror

    Zgadzam się z Tobą w 100% Z dwojga złego mięzy NYK (i resztą organizacji) a SPURS to ja też wolałbym go widzieć w Teksasie. Pożyjemy zobaczymy, mam jednak nadzieję, że zostanie tu gdzie jest 🙂

    (7)
  8. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    chciałbym ze Grizzlies zdobyli tytuł.. Chciałbym zobaczyc VC jak wznosi puchar..Poza tym lubie ekipy ktore gryza parkiet.

    (14)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ChessBasket
    A od kiedy rozmawiamy o statusach graczy ??
    Parker to legenda ale aktualnie nie prezentuje swojego najwyższego poziomu więc patrząc z punktu widzenia Gasola PG w Memphis jest obecnie lepiej obsadzone. Liczy się aktualna dyspozycja i to jaka może być w przyszłym roku czy za dwa, a tutaj nie ma wątpliwości, że Parker już spaceruje po równi pochyłej, a Conely dopiero wchodzi w najlepsze lata.
    Zdobyte tytuły nie grają.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus -> 1. Parker w tym sezonie zmagał się z kontuzją, ostatnie 10 meczów (oprócz dzisiejszego, w którym SAS po 1 kwarcie myślało, że wygrało już mecz) to średnie 20 pkt na 60% skuteczności
    2. ludzi, którym zależy na zwycięstwie nie obchodzi pierwsze 5 miesięcy sezonu, tylko to co dzieje się od kwietnia. W tym okresie Parker już udowodnił, że warto na niego stawiać, a Conley jeszcze nic nie pokazał…

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto dodać że Parker na początku sezonu miał rekordowy dla siebie w karierze % za 3. Cos kolo 60. Potem miał kontuzję. Conley jest super zawodnikiem, ale jakbym miał wybierać drużynę w której zagram na podstawie PG to wybralbym SAS z Parkerem a nie Grizz z Conleyem. Parker w najwyższej formie to geniusz na tej pozycji. A i charakter ma nie od parady. Na PO się weźmie do kupy i znowu zobaczymy go ucinajacego się po 5 zaslonach, trafiajacego floatery lub layupy pomiędzy 3 zawodnikami i 3 milimetry od palców zawodników lecących z czapą.

    Poza tym: don’t underestimate a heart of a champion!
    Conley owszem ma potencjał, ale jeszcze musi się wykazać.

    Z drugiej strony- kto by nie chciał dostąpić zaszczytu zastąpienia takiej legendy jak Duncan? Przy całej sympatii dla Grizz…

    (0)

Skomentuj embeone Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu