fbpx

Dobre jest życie na South Beach, ziszcza się śmiała wizja Pata Rileya

20

Pat Riley, mózg operacji pod kryptonimem Miami Heat, przed meczem siódmym zrobił to, co zawsze: dwie minuty przed rozpoczęciem wszedł do hali, wdrapał po schodach na swoje miejsce oraz usadowił obok żony i przyjaciół. Dawno temu wysłał swojej partnerce wiadomość pod tytułem: Nie mów do mnie, nie przeszkadzaj mi. Powiedz znajomym, że ich kocham, ale nie przeszkadzajcie.  

To jest cięższe niż bycie szkoleniowcem. Każdy samolot w który wsiadam z zespołem, wiem dokładnie co gracze powinni robić, co grać w każdej sytuacji…

1

68-letni Riley zbudował potęgę, która zgodnie z jego wizją, ma zdominować ligę przynajmniej do czasu, aż nie wygasną kontrakty trójki supergwiazd, a oni sami będą chcieli zostać razem. Tę samą wizję Riley’a w sposób tak śmiały, że aż bezczelny prezentował LeBron James podczas ceremonii powitania go na South Beach przed trzema laty. Not three, not four, not five... pamiętacie?

A propos wypowiedzi LeBrona, łapcie tę najnowszą. Stojąc na środku American Airlines Arena, puchar mistrzowski oraz MVP finałów w obu potężnych łapach, skąpany w confetti, przed milionami kibiców na świecie LBJ mówił tak:

Jestem LeBron James. Jestem z Akron w Ohio. Nie mogę martwić się o to, co masz na mój temat do powiedzenia. Rzeczy, które ludzie mówią o mnie poza parkietem nie mają żadnego znaczenia. Nie mam żadnych zmartwień.

1

Dwukrotni mistrzowie celebrowali swój sukces w modnym klubie Story:

czytaj dalej >>

1 2

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To był cudowny mecz. Ogromny szacunek dla obu drużyn, mam ochote płakać ze wzruszenia i już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu!

    (28)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak niestety Duncan będzie już musiał odejść, to będzie mógł zostawić zespół w dobrych rękach, bo przejmie go Parker i Leonard :). Jeszcze jakiś trzeci zawodnik i kto wie? Może jakiś nowy tercet na parkietach NBA?

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Shorty17
    Wyszedłbym natychmiast, nie trawie LBJa, może być wybitnym graczem itp. ale po prostu go nie lubie 😉
    Miami gratuluje, do ostatniej sekundy miałem nadzieję że San Antonio dadzą rade 😉

    (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    nie lubi go bo czytał na facebooku ze ponoć lebron jest jakiś kozak i cfaniaczy. Bez sensu tak sie wypowiadacie jakbyscie tych gosci z nba znali z ulicy badz osiedla. Gwarantuje ci ze nawet jakbys spotkal jakiegos sredniaka jak np Luke walton to i tak bys sie posral ze szczescia i pobiegl po autograf. A gdyby to byl lebron nie dosc ze bys sie posral to jeszcze przezylbys erekcje.

    (10)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jako fan Heat- OGROMNE propsy dla Kawhi i ogólnie całego SAS za wyrównaną walke od pierwszej minuty serii do samego końca Game 7! Szkoda mi tylko TD bo miał szanse na starość wygrać jeszcze jeden upragniony tytuł(i być jedynym graczem który zdobył go w trzech różnych dekadach)… No cóż, może za rok albo mu sie uda 😀

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Pat Riley to rzeczywiście twórca potęgi Miami. Genialny GM, a wcześniej genialny trener. Zobaczymy jak długo się tą trójkę uda utrzymać. Gość ma już 8 mistrzostw na koncie, 1 jako asystent, 5 jako trener i 2 jako president. Niezłe osiągnięcie, a to pewnie jeszcze nie koniec 😉
    “Kiwi” Leonard rzeczywiście wygląda na gościa, który ma jasną przyszłość przed sobą. Jest też kolejnym dowodem na to, że Pop i spółka potrafią wyszukiwać talenty. Kiwi rzeczywiście kręcił dobre staty w “koledżu”, ale nie zapowiadało się na taki progres.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ta zawsze mnie intryguje ze ludzie gadaja ze kogos nie lubia a nie spotkali… Z filmow to James wyglada raczej na zabawnego goscia, takiego luzaka – no ale ja go lubie od zawsze, moge nie byc obiektywna. A co do autografow… Troche kursuje na wycieczki zagraniczne i mam upolowanego Luola Denga /dziwny gosc swoja droga, taki jakis…/ i Amar’e… Obu ani nie kibicuje, ani nic ale przechodzili obok i stala kolejka z notesikami… No obok Denga nie stala zadna kolejka, ale ze trzy osoby moze byly :D. Zawsze mozna ze dwa zdania zamienic, spytac o cos od kuchni nba… Z Amar’e zreszta troche sie zagadalismy, bo on sie hmm felaszuje i akurat lazil ze slowniczkiem hebrajskiego. Tak to bylo w Izraelu :D. Ma zabawny akcent w hebrajskim…

    Ze chcianych i lubianych to mam niestety tylko Dirka… No i Marcina. Ale wychodze z zalozenia ze kibicuje nba, wiec dowolna gwiazda, czy dobry gracz – nie licze statystow, no chyba ze to White Mamba – to brac. W razie czego zawsze mozna na allegro wystawic :D.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrazenie ze Lebron nie cieszyl sie z nagrody MVP i tytulu tak jak w zeszlym roku bo wie ze jesli chodzi o cala serie to nieco zawiodl, szczegolnie mecz nr 6, w zeszlym sezonie z OKC wygrali bezdyskusyjnie, a w tym mieli naprawde duzo szczescia ze wogole odbyl sie mecz nr 7. No nic, teraz trzeba jakos dotrwac do pazdziernika bez NBA. W przyszlym sezonie Clippersi mistrzem 🙂

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @DonMax21 i nojbek
    Czy musze się wam tłumaczyćdlaczego nie lubie danego zawodnika ? Nie nie rozmawiałem z nim, co nie zmienia faktu że nie musze go lubić, może sobie byćmega hiper super ekstra przekocurem ale i tak go nie polubie. Męczy mnie szał na niego, męczy mnie ciągłe pisanie o nim, śmieszą mnie niektóre jego wypowiedzi “numer 23 powinnien być zastrzeżony w całej lidze” – sam z nim grał przeciez (!!), męczą mnie porównania LeBrona z Jordanem, jak dla mnie Jordan był lepszy.

    (-5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej dziwi mnie progres Leonarda w rzutach 3 punktowych w porównaniu do średnich z collegu- tam miał poniżej 300%, a teraz całkiem dobre 😉

    (3)

Skomentuj Tomek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu