W kalifornijskiej Drew League** rozpoczyna się faza playoffs. Jak co roku nie obyło się bez niespodzianek podlanych olbrzymią porcją ulicznego sznytu. Sprawdzamy kto jest kim i dlaczego.

**Drew League to najstarsza amatorska liga koszykówki w Stanach. Zapoczątkowana w 1973 roku, aby uzdolnione sportowo dzieciaki z południowej Kalifornii zabrać z ulic i skupić ich uwagę na baskecie. Rywalizacja toczy się w sercu cieszącej się złą sławą dzielnicy Compton, dokładniej w sali gimnastycznej liceum imienia  Charlesa Drew, stąd nazwa rozgrywek. Rokrocznie do gry zapraszanych jest 28 czołowych amatorskich zespołów z Los Angeles i okolic. Wśród nich legendy streetballa, byli i obecni zawodnicy NBA, lokalni celebryci oraz czołowe prospekty koszykarskie na poziomie uczelnianym.

5 graczy NBA przegrywa z amatorami

Najgłośniejszy zespół, czytaj La Familia, której kapitanem jest raper The Game, co tydzień zapraszał do gry nowych graczy NBA. Skończyło się na tym, że w minioną niedzielę zespół, w którego składzie oprócz Game’a wystąpili:

DeMar DeRozan, Raptors
Terrence Ross, Raptors
Amir Johnson, Raptors
Jonas Valanciunas, Raptors
Metta World Peace, Knicks

PRZEGRAŁ 73-78 z drużyną Cheaters dowodzoną przez emeryta NBA, którego kolano w 2012 roku rozpadło się na milion kawałków, Barona Davisa. Gadajcie co chcecie, chłopaki mogą być bez formy, mogli potraktować sprawę luźno, ale czy wyobrażacie sobie by Michael Jordan, Kobe Bryant, czy inny wielki zawodnik, w którego żyłach płynie “mistrzowska” krew pozwolił sobie na porażkę z amatorami? Czterech chłopów z tej samej ekipy Raptors!!! O czym to świadczy?

Bardzo ciekawie wyglądało spotkanie, którego stawką było ostatnie miejsce w playoffs, No Shnacks pokonali Sole Clinics 98-94, mimo iż ci drudzy zawołali na pomoc… Jamesa Hardena. Broda nie dociągnął, ale kilka razy pokręcił chłopaków aż miło:

CZYTAJ DALEJ >>