Dziesięciu najlepszych LEWORĘCZNYCH graczy NBA
Czy wiecie, że angielskie słowo “sinister” (po naszemu złowieszczy) pochodzi od łacińskiego “sinestra”?
“Sinestra” po łacinie to “pechowy”, “wytwór zła”, ale w oryginale oznaczający ni mniej ni więcej tylko: “lewy”, “lewostronny”. Dawno, dawno temu ludzie, którzy rodzili się leworęczni uważani byli za odmieńców, żeby nie użyć określenia “pomiot szatana”. Dziś to rzecz jak najbardziej normalna (w przybliżeniu 12% światowej populacji to mańkuci) nikt też nikogo z powodu jego leworęczności nie prześladuje, przynajmniej ja o takich przypadkach nie słyszałem.
Czemu o tym wspominam? Bo na boisku koszykarskim określenie “złowieszczy” jak najbardziej pasuje lewusom! Kto grał w kosza (albo boksował) przeciwko mańkutowi, ten wie o czym mówię! Dla większości obrońców mańkut to niewygodny przeciwnik. Nader często wjeżdżają nam na lewą stronę ponieważ się zapominamy, prawda?
Trzeba pamiętać, żeby inaczej ustawić się w obronie, bo jeśli staniesz tradycyjnie z lewą łapą uniesioną (podążającą za piłką) oraz prawą przygotowaną do wybicia gały (od spodu!) okaże się, że wcale nie ograniczasz mańkutowi pola widzenia, a na dodatek gdy wyjdzie w górę do rzutu, nie sięgasz.
Oto moja (wielce) subiektywna dziesiątka najlepszych graczy leworęcznych. Gotowi?
10/ Isaiah Thomas
Jak sam twierdzi, większość obrońców pamięta, że jest leworęczny przeto próbuje zmusić go do wjazdu na prawą stronę. Rzecz w tym, że 175-centymetrowy Thomas nie ma z tym najmniejszego problemu. Od czasu przyjazdu do Bostonu notuje średnio 19 punktów, 5 asyst oraz blisko 50% skuteczności z gry. A wszystko to wychodząc z ławki w 25-26 minut. Nie bójmy się tego powiedzieć: filigranowy Isaiah należy do czołówki NBA jeśli chodzi o grę 1-na-1.
9/ Mike Conley Jr.
Jego zdolności strzeleckie stoją na przyzwoitym poziomie, ale to kontrola tempa meczu (spowolnienie gry to podstawa w Memphis) egzekucja akcji (dwójkowych) oraz obrona pick and rolla stanowią o jego wielkiej sile. O jego wartości mogliśmy przekonać się choćby w ostatnich playoffs gdy uległ kontuzji. Generał!
8/ Zach Randolph
Kolega klubowy Conleya, znany z niebywałej (zważywszy gabaryty) szybkości i sprawności rąk. Przypadek? Mówi się, że leworęczni mają lepszą koordynację ręka-oko. Z-Bo złapie każde podanie, a jego gra na półdystansie bywa niedoceniana. Podobno też świetnie boksuje.
CZYTAJ DALEJ >>
Wszystko się zgadza z tymi leworęcznymi, wszyscy ich nienawidzą na boisku. Wierzcie mi, wiem co mówię, często jestem nienawidzony z powodu leworęczności. Co jak co, ale to pomaga w obronie, przynajmniej mi. Gdy przeciwnik kozłuje prawą łatwo jest wyciągnąć rękę i wybić piłkę. Z blokami to samo i Chris Bosh ma rację – leworęczność pomaga w walce na tablicy. Jestem niski(182cm) ale zbieram jak PF i wierzę, że to przez tę lewą rękę. 🙂
Wszystkich graczy podaliście w obecnych klubach, tylko biedny Josh Smith zapomniany, a będzie teraz grał pod okiem Riversa 😉
Rozumiem, ze to subiektywny ranking, ale brak Lamara Odoma? Jestem w szoku.
zapomniałem! LO świetny zawodnik!
Josh Smith raczej w Clippers*
James przed Russellem to chyba jednak pomyłka.
Rozumiem ze gorąco, ale troche malo tekstu… Art zrobiony w 5 min, żeby nabić kliknięcia…. Wolimy mniejszą czestotliwosc art, ale zeby treść byla zadowalająca. Pozdrawiam #bezhejtu
zrób taki art w pięć minut to dam Ci pracę Guti
Ja z kolei rzucam lewą, ale piszę prawą ręką. Ogólnie do rzucania czymkolwiek, tudzież odbijania (np. siatkówka) używam lewej ręki, z kolei jeśli trzeba coś trzymać, rakietę, kij, cokolwiek, to już prawej. A, i jeszcze lewonożny jestem. 😀
hheehe chciałem tylko skorzystać z okazji i podziękowac BLC za ten zajebisty kawałek od Warren G i Cedrica Ceballos’a 😀 dobrze buja głową już od niedzieli + dobrze się przy tym strzela… znaczy rzuca. Niech te rapsy i flow wrócą…. przepraszam za offtop
Isaiah Thomas jest a brak miejsca dla Artis Gilmore?
też jestem leworęczny ale rzucam prawą chociaż w koźle wolę operować lewą reką i tak samo częściej wchodzę pod kosz z lewej nie wiem skąd mi się wzięła ta prawa ręka przy rzucie z dystansu 😀 a co do rankingu to wydaje mi się że Manu powinien być przed Boshem
z tego co wiem lanier i cowens też byli “lewi” i z tego co pamiętam barkley wybrał ich do swojego teamu w DRAFT OF ALL TIME ( zostali wybrani oczywiście zaraz po Iversonie ) haha 🙂 . Moim zdaniem powinni się tu znaleźć. Inaczej : Na mojej liście by się znaleźli .
PS: Kurcze musiałbym nieźle dumać nad jakąś listą nba top 10 of all time żeby wcisnąć na nią Isaiah Thomasa 😀 .
Rozumiem, że subiektywy. Ale jak można było nie wymienić, choćby w wyróżnieniach Michaela Redda. Wstyd. No żeby o nim zapomnieć? Please, nie wypada. Ubolewam
Mam pracę dziekuje, moge zrobić art o prawo ręcznych w 4 min 😉
@Guti
Chlopie, przestań już pier%$#&!ć…
mnie to osobiscie denerwuje poniewaz jestem lewonozny ale praworęczny i zawsze wchodze z lewej strony do kosza a jak chce zapakowac to musze uzyc lewej reki ktora jest slabsza od prawej ale nie powiem z lewej miare czasami tez mam 😛
@ MJsixRINGSinCHICAGO
pier%$#&!ć to sie moze twoja stara
A ja jestem graczem leworęcznym, ale na początku mojej przygody z koszykówką poważne złamałem lewą rękę. Długo miałem ją w gipsie i w tym czasie robiłem wszystko prawą. I doszło do tego, że dzisiaj rzucam z półdystansu i dystansu lewą, pod koszem wolę wykończyć prawą, lepiej kozłuję prawą, wchodzę pod kosz na prawo i w post-up obracam się na prawą rękę. :/ Ten stan rzeczy bardzo mi się nie podoba. Szkolę się w lewej ręce która nadal jest moją dominującą, ale widzę że jest to bardzo ciężka i mozolna praca.
Toni Kukoc też warto o nim wspomniec