fbpx

Fantastyczny debiut Jamesa Hardena, poważne problemy zdrowotne Carisa LeVerta!

50

Dzień dobry. Zanim przejdę do wydarzeń zza oceanu chciałbym Wam życzyć ciepła i miłości przy niedzieli i nie tylko. Niestety nie mam dobrych wieści, podczas badań kontrolnych przy okazji transferu do Indiany na nerce Carisa Leverta znaleziono zmianę wskutek czego zawodnik wypada z gry na czas nieokreślony. Trzymajcie kciuki za zdrowie tego 26-letniego chłopaka!

houston rockets 91 san antonio spurs 103

Nie było to widowisko wysokich lotów. Rockets można tłumaczyć absencjami / zmianami kadrowymi, wystawili na plac wymaganą przepisami ósemkę zawodników, występowali bez trójki starterów. Nieobecni są Victor Oladipo, John Wall, Eric Gordon, Danuel House, Sterling Brown, Dante Exum, Chris Clemons i DeMarcus Cousins. A mimo to można było odnieść wrażenie, że przeważają energetycznie, że lepiej egzekwują zagrywki, a Christian Wood (24 punkty 18 zbiórek 3 bloki) wyglądał jak nie przymierzając Wilt Chamberlain. Dotąd wiele się mówiło o jego umiejętnościach ofensywnych, ale okazuje się że również w obronie gość wyrasta na kozaka. Przejmuje zasłony, blokuje, zniechęca do oddawania rzutów, jego obecność pod koszem jest więcej niż zauważalna.

Podopieczni Gregga Popovicha w pierwszej połowie zaliczyli może 10% skuteczności zza łuku, a mimo to mieli tylko jedno posiadanie straty do rywali. Ostatecznie goście opadli z sił, wkradły się niewymuszone błędy i niedokładność, a Spurs przejęli kontrolę w ostatnich minutach. Na wyróżnienie zasługują Ben McLemore (21 punktów 4/7 zza łuku) oraz pierwszoroczniak Mason Jones (24 punkty 6/8 zza łuku). W ekipie Spurs nie zachwycił nikt w szczególności, zawiadujący atakiem DeMar DeRozan bardzo oszczędny w ruchach (24 punkty 7 zbiórek 4 asysty) ograniczona skuteczność, kilka forsowanych akcji, brak rzutu dystansowego, ale talent ruchowy to on ma zdecydowanie.

orlando magic 115 brooklyn nets 122

Jak to ktoś z Was słusznie napisał w komentarzach: “lepiej być grubym niż nijakim”. Mowa oczywiście o debiutującym w barwach Nets Jamesie Hardenie. Z początku zachowawczy, skupiony na uruchamianiu partnerów, w szczególności Kevina Duranta (42 punkty 16/26 z gry) oraz Joe Harrisa (17 punktów 6/11 z gry) wraz z upływem minut coraz odważniej słał podania i atakował. Wykorzystywał przy tym fakt, że nierzadko nie tylko nie widzi wokół siebie podwojeń, ale kryje go pierwszoroczniak. Ostatecznie na jego koncie pojawiły się: 32 punkty 12 zbiórek 14 asyst 4 przechwyty i 9 strat. Zwrócę tylko Waszą uwagę na to zdanie z podwojeniami. To najważniejsze zdanie.

Brodacz wypadł niesamowicie efektownie, a wszystkie jego manewry po zasłonie czy na otwartej przestrzeni wyglądały lekko, łatwo i przyjemnie. Nie spieszmy się jednak z ocenami ponieważ grali z bardzo słabym przeciwnikiem, który na dodatek sprawił im problemy. Tak to już chyba będzie, kompetencja ofensywna Nets będzie przykrywać indolencję defensywną. DeAndre Jordan coraz częściej będzie niegrywalny, a to przecież jedyny, nominalny center zespołu. Nikola Vucevic (34 punkty 10 zbiórek 7 asyst 5 przechwytów 6/12 zza łuku!) miał dziś tak dogodne pozycje rzutowe, że w pojedynkę utrzymał Orlando w grze do samego końca. Innym razem Jordana jeszcze mocniej atakować będą obwodowi po pick and rollu także ten.

Zero kompromisów

Idąc naprzód, luksusem trenera Steve’a Nasha jest oczywiście możliwość rozłączenia minut Hardena i KD, a przede wszystkim Hardena i Irvinga. Broda jest w tym towarzystwie najlepszym podającym i najwięcej widzi, Duranta seryjne zdobywanie punktów kosztuje najmniej energii, a Irving może mieć najlepsze catch and shoot. Kluczem będzie szybkość oraz jakość podejmowania decyzji przez całą trójkę. Jeśli mają w maksymalnym stopniu wykorzystać efekt synergii, połączenia ich talentów, powinni porzucić nawyk zwracania na siebie uwagi kamer oraz zwalniania gry. To właśnie dosadność i bezpardonowość ofensywna będzie ich największym atutem.

Taka bezpardonowość jaką ma Stephen Curry, który gdy dostaje podanie to manewruje na szybkości, na automacie i bez zastanawiania. Jak Klay Thompson wychodzący na pozycję. Nie ma spania, nie ma zwlekania, tak żeby obrońca nie zdążył pomyśleć nad ustawieniem czy pomocą, a sędzia nie kombinował czy mu się dany gwiazdor podoba czy nie tylko uznał, że Nets to agresor, a rywale muszą salwować się faulem. Harden ma jeszcze tę zaletę, że karierę rozpoczynał w roli sixthmana i tym razem także przyjdzie mu kształtować grę drugiego składu.

Pogadajmy w ten sposób: James Harden wygląda na szczęśliwego, a to jest bezcenne. Czy mógł załatwić sprawę lepiej, z większą klasą? Oczywiście, ale wszyscy popełniamy błędy. Życzę mu jak najlepiej [Dwyane Wade]

charlotte hornets 113 toronto raptors 116

Powtórka z rozrywki. Bardzo podobny scenariusz do tego z czwartku tylko nazwiska wykonawców przemieszane. Czy był faul, czy Terry Rozier powinien wykonywać trzy rzuty wolne? Zapewne tak, ale życie nie jest sprawiedliwe, a poza tym i tak by pewnie wszystkich trzech pod presją nie trafił. Trzeba było nie zostawiać końcówki przypadkowi i gwizdkom. Charlotte wciąż bardzo się stara bronić strefą, ale niespecjalnie im to wychodzi. Przeciwko drużynie tak chętnie oddającej rzuty trzypunktowe, tak zależnej od rzutów trzypunktowych jak Toronto, znów dostali w czapę: 21/49 daje 43% skuteczności. Z drugiej strony, kto ma tutaj bronić jeden na jeden?

Natomiast Gordon Hayward (25 punktów 7/13 z gry) trzyma poziom. Jest dużo starszy od chłopaków, którzy mają stanowić w przyszłości o sile Hornets, ale na tę chwilę gra wybornie. Kozłuje pod kosz, a jeśli odetniesz, na spokoju kończy rzutem z półdystansu, duża klasa zawodnika. Poleceniem trenera było atakować Chrisa Bouchera pod koszem i to właśnie realizował (10/10 FT). No ale jak mówię, trudno ograć zespół tak skuteczny za trzy. Norm Powell 6/9, OG Anunoby 4/8, Lowry 3/7, Boucher 2/4, VanVleet 3/10, Stanley Johnson 2/2…

detroit pistons 120 miami heat 100

Pierwsza połowa spokojna, ale w trzeciej kwarcie Pistons skoczyli gospodarzom do gardeł. Trudno o inny rezultat gdy cały zespół na przestrzeni dwunastu minut trafia osiem razy za trzy punkty. Gdy otwiera się cała przestrzeń, że zaraz podkoszowi też mają używanie. Heat zaliczają trzecią porażkę z rzędu, od paru spotkań występują w zdziesiątkowanym składzie, a rywalizacja z Sixers musiała kosztować wiele zdrowia. Dziś mimo powrotu Dragica i Adebayo nie mają powodów do zadowolenia: 23 straty, dramatycznie przegrana zbiórka i tylko jeden jedyny przechwyt w cały meczu.

Bilans (4-7) nie zapewnia na tę chwilę awansu do playoffs, a kibice mają słuszne prawo czuć się zaniepokojeni. Dlaczego? Niezależnie od aktualnie prezentowanej formy Miami ma miejsce w playoffs, ale co dalej? Kiedy większość zespołów aspirujących do mistrzowskiego tytułu umocniła się kadrowo, Pat Riley chce polować na wieloryby we free agency. Czy bez trafiającego 50% zza łuku twardziela Crowdera są w stanie odtworzyć tamtą strefę? Czy zeszłoroczne Big Finals to była jednorazowa akcja? Wy mi powiedzcie.

Tymczasem szacuneczek dla Jerami Granta (24/9/6) Blake’a Griffina (15/7/8) oraz Derricka Rose’a (23/1/4/4).

philadelphia 76ers 104 memphis grizzlies 106

Ojej. Mimo iż gospodarze przez ostatnie cztery minuty spotkania zdobyli jeden punkt, mimo iż zaliczyli 27% zza łuku, są zwycięzcami. Świętują kolejny sukces. Nie uwierzycie, ale to czwarte z rzędu zwycięstwo Grizzlies a powrót Ja Moranta (17 punktów 6 asyst) to dodatkowe punkty do pewności siebie. Za to ekipa Sixers bez swoich najważniejszych ludzi Joela Embiida i Setha Curry. Memphis zapakowali przeciwko nim strefę podkoszową i na tym patencie wygrali mecz neutralizując w ataku pozycyjnym Bena Simmonsa (11/16/9). W dramatycznej końcówce nie wyszło. Czy Simmons mógł rzucać w ostatniej akcji? Mógł i powinien, ale to nie jest shooter i zwalać na niego całą winę za rezultat jest niedorzeczne. Parę minut wcześniej zaliczył airball zza łuku. Tobias Harris (21/3) akcję wcześniej też mógł nie wychodzić z piłką poza boisko (22 straty zespołu!!) a Dwight Howard mógł choć 50% rzutów wolnych wcelować. Sixers potrzebują całego składu, aby odnosić zwycięstwa. Shake Milton jest w tej chwili najbardziej kompetentnym graczem ataku: 28 punktów 10/18 z gry. Simmons bez snajperów wokół nie jest wart funta kłaków.

atlanta hawks 106 portland trail blazers 112

Liderami punktowymi Damian Lillard (36/7/7) i Trae Young (26/7/11) bo obaj żyją z akcji pick and roll, której obrona jest równocześnie słabością Portland i Atlanty. Jedni i drudzy chodzą pod zasłonami, a to woda na młyn dla wymienionych panów. Dame jako PNR ball handler robi średnio 12.9 punktów (trzecie miejsce w lidze) zaś Trae 12.8 punktów (miejsce czwarte). Wyżej są jedynie Zach LaVine i Luka Doncic, ale różnice są znikome.

W związku z kontuzją Jusufa Nurkica (opuści co najmniej dwa miesiące sezonu) obie ekipy są można powiedzieć “siebie warte”. Wszystko po zasłonie, jak nie rzuty to obsługa rolujących big manów i tak Clint Capela (25/15) i Enes Kanter (12/15/3) nabili statystyk, które wywindują im średnie ponad normę. Poza tym dramat organizacyjny i jedna wielka nieskuteczność po obu stronach. Skumajcie, że Hawks w całym meczu osiągnęli 6/30, czyli dwadzieścia procent skuteczności z dystansu, a mimo to prowadzili szesnastoma punktami.

Trae Young w finałowych minutach znów zapomniał jak się gra w koszykówkę, oddaje rzuty w najdziwniejszych momentach, traci piłkę, w obronie jest jednym wielkim negatywem. Chłopaki w szatni namieszali mu w głowie. Pamiętam, że gdy byłem mały koledzy zaprosili mnie do jakiejś amatorskiej drużyny, zagrałem świetny mecz, wygraliśmy, bardzo się starałem. A potem gdy przyjechałem na kolejny mecz powiedzieli, że już mnie nie chcą, bo już mają ludzi. Morał: jeśli chcesz osiągać sukcesy w sporcie, musisz być twardy Trae. Nie myśleć, nie przejmować się, wtedy powróci radość gry. A John Collins jest do wyautowania w trybie ekspresowym.

Aha, kluczową akcją meczu okazała się być szarża wymuszona osobiście przez kapitana Damiana Lillarda.

Dobrego dnia wszystkim. Pierwsza osoba, która zamówi dziś na www.gwbastore.pl książkę lub koszulkę otrzyma ode mnie właśnie Trae Younga z kolekcji 2019/20 Panini Donruss #1.

50 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szamana bym wymienil na Drumonda ktorego musza pocisnac tak czy siak .To byl by idealny deal:) .Irving bylby wniebowziety haha. Coz kazdy rowniez i ja hejtujemy Hardena a ten sie z nas smieje i robi super gre. Wspaniale rozumial sie z Durantem zbijal piatki z innymi. Kto wie co to bedzie dalej ,

    (25)
    • Array ( )

      Tylko po co Cleveland znowu Kyrie? Dla nich bez sensu, Tak na dobrą sprawę, jeżeli Irving się nie ogarnie, to żódyn zespół nie będzie go chciał mieć u siebie :p

      (3)
    • Array ( )

      Stephen A Smith i zdaje się Shaq już apelują, aby szaman poszedł na koszykarską emeryturę, to by rozwiązało wszelkie problemy, podczas gdy „nie chcący żadnej atencji” Kyrie robi wszystko co może, aby narobić koło siebie możliwie jak najwiecej szumu.

      Co tu się w ogóle dzieje? To tylko koszykówka, nie można po prosu w nią tylko grać?

      (1)
    • Array ( )

      3 way deal… brac drummonda a szamana gonic na stepy północy.. clevland dostaje cos w zamian….moze wiedze tajemną o płaskowyżach

      (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czytam teraz o tym Lavercie i niedowierzam tyle sie tu rozpisalismy/scie ze Harden do Bkn ze to nie wypali ..ze Lavert lepszy od Oladipo. Mialo to sens? Wszystko wywraca sie dogory nogami . Nigdy nie wiesz co bedzie jutro ,Przypomina mi sie identyczna sytuacja z Isiah Thomasem sprzed bodajze 4 lat… DEJA vu:)

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgodnie z obencym trendem w trakcie gry mamy tyle zbędnych i za długich powtórek, a sędziowie nie mogą sprawdzić najważniejszej akcji w meczu, która ma bezpośredni wpływ na jego wynik? Słaby żart, faul był zresztą ewidentny, Rozier rzuca a gość mu wbija się w ciało, gdy ten na dodatek jest w powietrzu.

    (4)
  4. Array ( )
    trappedInACorner 17 stycznia, 2021 at 12:46
    Odpowiedz

    > a poza tym i tak by pewnie wszystkich trzech pod presją nie trafił

    Taa, “pewnie”, “by”… Facepalm :O

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym debiutem Hardena to bym zszedł na ziemię bo grali z beznadziejnymi Magic i walczyli do końca. Co z tego że w ataku ładnie niech w obronie coś jeszcze da. A tak poza tym to dopóki Irvinga nie będzie będą grać bo Harden umie podawać a poza tym ma KD któremu musi podawać. Gorzej będzie jak mistrz szaman wróci. Najlepiej by wyszli gdyby go gdzieś wymienili wtedy by byli zwycięzcami tego trejdu z Houston.

    (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Irving czeka na Poniedzialek i dzien Martina Luther Kinga …a po meczu musi jechac do Waszyngtonu pilnowac Kapitolu bo w Srode bedzie najazd Trampowcow na stolice:)

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Po jednym meczu wygranym z Orladno już dzieci po 8 lat 😉 Jezuuu super Brooklyn na mistrza , Harden jaka asysta jaki on zajebisty .Jeszcze Durant oooo masakra będzie . Rozwalą ligę …. hhahahhaha!!!!

    (-10)
    • Array ( )

      Dokładnie. Crowder strasznie underrated w poprzednim sezonie Heat. Wszyscy mówili głównie o Bamie, Butlerze, Hero i Robinsonie. A tak na dobrą sprawę Crowder również zasłużył na wspominki. Przecież to jest wspaniały obrońca, do tego fantastycznie rzucał. Ostoja defensywy jak i ofensywy Heat w poprzednim sezonie.

      (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiadomo coś więcej odnośnie stanu zdrowia LaVerta? Nie wiecie czy istnieje w NBA jakiś przepis umożliwiający cofnięcie lub anulowanie transferu w oparciu o wyniki badań medycznych?

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiedz mi mistrzu czy ktos tu napisal ze Brooklyn juz ida na mistrza?? Czy poprtostu chodzilo ze Harden zagral super mecz . Rozumial sie z kolegami i zobaczymy jak bedzie … hahahahhaha!!!!!!?????

    (5)
    • Array ( )

      Super mecz:D Z 9 stratami na koncie 🙂 Czyli co minął się prawie z 4 zdobyczą 😛 A tak serio nie ma obrony w tym zespole 😛 Co oni myślą ,że rozstrzelają każdego przeciwnika co noc? ? Ogarną ? Spoko zobaczymy panowie i panie 😛 może ktoś z damskiego otoczenia tutaj komentuje 🙂 Po 40 spotkaniach jak to wygląda 🙂

      (-5)
    • Array ( )

      A po 2 możecie robić screeny . Projekt Nets nie wypali . Czemu bo gra tam Harden i Irving .Może jak się pozbędą Irvinga coś z tego będzie ,to coś może finał konferencji . Jak się pomyślę oczywiście się przyznam do tego nie co jak po niektórzy na tej stronie ,że chowają głowę w piasek 🙂 pozdrawiam.

      (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwierz ze nie lubie goscia i to bardzo. Za jego samolubnosc , za jego czeste kroki , za jego sposob bycia. Ale potrafie docenic chocby ten jeden mecz .Mogl sie rownie spalic i zaliczyc kilka pkt zbiorek czy asyst . A wtedy zdecydowana wiekszosc tutaj osob pisala by a nie mowilem???.

    (1)
    • Array ( )

      Wróżenie z fusów. Nie warto na razie nic mówić, bo się jeszcze może dużo zdarzyć. Nets są jednym z contenderów i tylko tyle i aż tyle. Podobnie z resztą jak Philadelphia i Boston. Więc narazie wiemy nie wiele więcej niz na początku sezonu

      (2)
    • Array ( )

      A wg mnie ładne i charakterystyczne. ;p Od razu mi podeszły w przeciwieństwie do tysiąca dziwnych wynalazków innych drużyn, które nijak się mają do oryginalnych barw i są po prostu nudne

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Durant i Harden po 40 i 39 min na parkiecie ze słabym Orlando. Kuglarz wróci, to skill ofensywny będzie na najwyższym poziomie, tylko pytanie kto tam będzie zasuwał w obronie?

    (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Shag myslal ze Jokic jest Rosjaninem. Barkley nie zna trenera Oklahomy i nie wie gdzie graja dosc znani zawodnicy NBA. Bartek dlaczego nie zlozysz tam cv??? Co ci Amerykanscy eksperci maja w glowach.?? Wojtek Michalowicz to zna wynik meczu sprzed 20 lat:)

    (12)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Faktycznie Miami nie wygląda obiecująco, szkoda że Jae odszedł ale PAT mógłby pomyśleć o ściągnąciu PJ Tuckera.

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Powinni zmodyfikować warunki wymiany przez te problemy LeVerta. Hardena dać do Cleveland, Oladipo do Nets, Garlanda do Pacers, a trzy picki pierwszej rundy Cavs do Rockets. Reszta bez zmian.
    To by się pączek ucieszył:)

    (-3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Codziennie czytam relacje z meczów, lubię basket, lubię NBA jaka by ona nie była. Nie będę zgrywał żadnego eksperta, bo jestem zwykłym laikiem, bardzo przeciętnym kibicem, ale to jaką wiedzą pod względem merytorycznym, a zarazem z jakim luzem, dystansem i polotem Bartek opisuje mecze, to dzięki niemu mam wrażenie, że naprawdę mnóstwo i w ekspresowym tempie uczę się o koszykówce, oglądając mecz widzę więcej i więcej rozumiem. Szacunek po stokroć, bo tylko prawdziwy ekspert w temacie jest w stanie tak lekko, przyjaźnie dla odbiorcy a zarazem fachowo opowiadać o odpowiedniej sobie dziedzinie. Pzdr Admin!

    (23)
    • Array ( [0] => administrator )

      o wow, dziękuję bardzo – to dla mnie prywatnie bardzo ciężki okres i powiem szczerze, że te opisy meczów oraz Wasze komentarze pozwalają mi się mentalnie odetchnąć. b

      (16)
    • Array ( )

      Ja mam się za obeznanego z NBA, oglądam od ponad 25 lat, a Bartek często zwraca uwagę na elementy gry, których ja nie dostrzegam. Czasami bywa irytujący, ale trzeba mu przyznać, że zna się jak mało kto i rękę do pisania ma świetną.

      (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Tym bardziej szacunek! Trzymaj się i pamiętaj że po każdym deszczu wychodzi słońce. Jasne, brzmi jak frazes, ale tak naprawdę jest!

    (9)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Stroje Nets rewelacja…mieli z takim logo błękitne i białe 90/91 (91/92-96/97 granatowe i białe), w czasach gdy grali tam Drażen Petrovic, Derrick Coleman, Mookie Blaylock, Kenny Anderson, Jayson Williams…walczyli wtedy w PO ale odpadali w I rundzie 92,93 z Cavs, 94 z Knicks
    https://www.sportslogos.net/logos/view/16fp32evy983eehxl83e1x83s/New_Jersey_Nets/1991/Road_Uniform
    https://www.sportslogos.net/logos/view/8zgzn491sjpjfxoq6fudj07h3/New_Jersey_Nets/1992/Road_Uniform
    https://www.sportslogos.net/logos/view/svj3m3ghvgxvz4m3blxdg6ezs/New_Jersey_Nets/1991/Home_Uniform

    (-1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Podpisuję się ‘rencami i nogami’ pod słowami dave’a, trzymaj się mocno Bartku, dzięki za to co, i jak, robisz, jesteśmy z Tobą!

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Jesli nic sie nie zmieni to
    PLAYOFFY POWINNY BYC W BANCE – change my mind.
    Patrzac na to co sie dzieje z Philly albo Houston np. prowadzisz 3:0 az tu nagle 3 z pierwszej 5 wyskakuje ci na 7 dni bo protokol covid (albo tylko dwoch np LBJ i AD ;))

    (5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Yo @czill jasne w kontekście rozumienia koszykówki masz rację, ale jednak nie do końca chyba zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi. Dobrego dnia wszystkim!

    (3)

Skomentuj Slydar Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu