fbpx

Kobieta zgubą mężczyzny: femme fatale w świecie NBA

44

Kobiety bywają różne: wariatki, histeryczki, hipochondryczki, indywidualistki, artystki, szefowe i kury domowe. Nigdy nie wiadomo co siedzi w środku dopóki nie jest już za późno, hehe. Potrafią uskrzydlić mężczyznę, popychając go do granic możliwości, dopełnić i pomóc w realizacji życiowego potencjału. Czułe matki, demoniczne kochanki, poczciwe babki – do wyboru, do koloru. W sumie chodzi chyba o połączenie, dla każdego ta idealna i jedyna partnerka będzie mieć inny zestaw cech. Jedno jest pewne, gdy poznajesz kobietę, twój świat się zmienia. No i właśnie: im bardziej drastyczne tempo zmian, tym większe ryzyko. Czasem instynktownie wyczuwasz nieuchronną katastrofę a i tak wchodzisz w dany związek. Niespotykana intensywność odczuć, fascynacja są nie do odparcia. I właśnie wobec takich kobiet używa się francuskiego określenia “Femme Fatale”.

Po naszemu “kobieta fatalna”, czyli taka, która przynosi zgubę. Pojawia się w życiu mężczyzny, zdobywa go, a następnie porzuca w otchłani rozpaczy. A wiecie gdzie takich najwięcej? To oczywiste. Wszędzie gdzie wielkie pieniądze, prestiż i sława – tam pełno pragmatycznie nastawionych kobiet. Są nawet specjalne strony, na których dziewczyny umawiają się na “szturmowanie” hotelu, w którym akurat nocują młodzi milionerzy, dla przykładu: gracze NBA. Dzisiaj zajmiemy się właśnie takimi „femme fatale”.

#Lamar Odom

Zaczynamy z grubej rury, od prawdziwego zwiastuna klęski, czyli Khloe Kardashian. To właśnie dzięki związkowi z Odomem zasłużyła sobie na wyróżnienie w tej rubryce. Początkowo para wydawała być się zapatrzona w siebie:

Jednak po ślubie, milusińska Khloe uznała Odoma za żywy bankomat. Ciągnęła z niego dolary jak nałogowy palacz dym z papierosa. Dodatkowo, okazało się, że podkoszowy o ponadprzeciętnym talencie, podpora mistrzów NBA Los Angeles Lakers może być fenomenalną trampoliną do sukcesu. Tak więc, operacje plastyczne, pompowanie balonów azotem i promowanie własnej siebie kosztem męża było na porządku dziennym.

Zapomniałem dodać, że przed ślubem Khloe i Lamar byli parą… przez miesiąc, a spotkali się na imprezie u Rona Artesta. Niezłe combo. Lamar zaczął być częścią telewizyjnego reality show Kardashianek i siłą rozpędu, koszykówka zeszła na plan dalszy. Pojawiła się sposobność, imprezy, narkotyki, resztę załatwił brak silnej woli. W 2013 po raz pierwszy zatrzymano Lamara za jazdę samochodem pod wpływem. Po aresztowaniu odmówił oczywiście testów chemicznych.

Prawdziwą katastrofą był jednak rok 2015, w którym do sądu wpłynął pozew o rozwód. Odom miał dość wykorzystywania i manipulacji. Gierki emocjonalne Khloe, grożenie rozstaniem i spotykanie się z innymi mężczyznami poskutkowały całkowitym załamaniem nerwowym Lamara. Facet sobie nie radził i ostro przedawkował. Historię z Love Ranch, czyli domu publicznego w Nevadzie znacie.

Chłop zapadł w śpiączkę. Wtedy, jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki pojawiła się bohaterska Khloe, wprost z willi brodatego Jamesa Hardena. Przed kamerami darła papiery rozwodowe demonstrując jak bardzo troszczy się o męża. A gdy tylko wyzdrowiał, ponownie wniosła do sądu skargę i małżeństwo oficjalnie rozwiązano. Odom kilka miesięcy później w wywiadzie dla Holywood Life twierdził, że dalej będzie walczył o jedną z sióstr Kardashian.

#James Harden

Tak, James Harden też znajdzie tu coś dla siebie. Może kobieta nie zrujnowała jego kariery, ale dziwnym zbiegiem okoliczności wszystkie jego problemy w poprzednich sezonach zaczęły się od… Khloe Kardashian. Powinniście wiedzieć, że gdy Odom był w śpiączce to jego żona nie od razu rzuciła mu się w ramiona, a powędrowała w stronę Hardena. Ten nie wyrażał sprzeciwu. Wręcz przeciwnie, zaangażował się pełną parą.

Sezon 2015/16 miał być dla Rockets przełomowy, a wraz ze swoim liderem mieli pojawić się przynajmniej w finale konferencji. Tymczasem, przez pierwszą połowę sezonu zanotowali bilans 27-28, a James tracił średnio 4.5 piłki, trafiając 42% z gry. Zdajecie sobie sprawę, że wtedy były to jego najgorsze statystyki w karierze? Dobrze, że dał sobie z nią spokój.

#Kris Humphries

Posłuchajcie tego: facet przenosi się w transferze do New Jersey Nets. Zostaje tam wyjściowym power forward i przez dwa sezony trzaska średnio double-double. Idzie mu naprawdę świetnie. Nets przenoszą się na Brooklyn i póki co wszystko maluje się w jasnych kolorach. Wtedy ni stąd ni zowąd pojawia się kolejna Kardashianka w postaci Kim. Talent do uwodzenia mają chyba rodzinny, bo Humphries wpada jak śliwka w kompot i podpisuje cyrograf w postaci ślubu. Kim w każdym wywiadzie twierdzi, ze czuje się jak w niebie i kocha swojego wybranka. Robi to przez… 72 dni. Bo właśnie tyle byli małżeństwem.

Problem jak u Odoma. Świeżo upieczona żona rozkochała w sobie koszykarza, zrobiła z niego bankomat, pojawiała się na salonach, a jej zdjęcia z meczów „ukochanego” męża zalewały internet. Wiecie ile zarobiła Kim Kardashian na ich weselu i ślubie? Prawie 2 miliony zielonych za wszelkie prawa do wizerunku, nagrywania i zdjęcia. Zapomniałem dodać, że w następnym sezonie Humphries notował już tylko 5 punktów i 5 zbiórek, a jego występy w reality show były żenujące. Pasował tam jak piernik do wiatraka.

#Dallas Mavericks

Pamiętacie piosenkarkę Toni Braxton? To kluczowa postać całego skandalu. Nie tyle chodzi o zniszczenie kariery zawodnikowi, ale zakopanie w podziemiu NBA całego zespołu. Plotki z 1996 roku głosiły, że piosenkarka miała przyjść do hotelu na zaproszenie Jasona Kidda. Problem w tym, że nocną przygodę kończyła już z Jimem Jacksonem.

Wszystko to odbiło się czkawką Jamalowi Mashburnowi i trzon kadry Mavs bardzo szybko się rozpadł. Three J’s mieli być nadzieją dla miasta. Każdy z nich nie przekroczył 25 lat i stanowili naprawdę fajną paczkę, pamiętam jak dziś. Zwłaszcza Kidd, prędki diabeł który dyrygował całym zespołem. Mavericks pompowali w nich kasę, plakaty wisiały wszędzie:

Niedługo później Kidd zażądał transferu, pod groźbą spędzenia następnego sezonu na ławce rezerwowych, a następnie wytransferowano kolejną dwójkę.

Godni wzmianki

-> Steve Nash, któremu żona urodziła czarnoskóre dziecko. Steve ma korzenie kaukaskie, a żona miała hiszpańskie. Oczywiście, nie jest już jego żoną.

-> Paul George, który wedle doniesień “zabawiał się” z żoną Roya Hibberta. Szczególną stratę poniósł oczywiście ten drugi, z ogromnego dębu zmieniając w kosodrzewinę.

/paul-george-ty-jurny-byku-znowu?!/

-> Dwight Howard, którego połowa pensji idzie na alimenty. Ma piątkę dzieci z pięcioma różnymi kobietami.

-> free agent Matt Barnes oraz jego problem z Derekiem Fisherem romansującym z matką jego dzieci.

-> Kobe Bryant, któremu 19-letnia pracownica hotelu zarzuciła gwałt i gdyby nie psychopatyczne, laserowe ukierunkowanie na sukces, o mały włos nie złamała kariery.

Listę można przedłużać w nieskończoność, pamiętacie inne historie?

[Adam Szczepaniak]

44 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedyś na world star hip hop byl screen z rozmowy howarda z jakas kobieta, ktory oczywiście ona wrzuciła. Za czasow jak gral w orlando napisal do niej czy chce zobaczyc jego magiczna rozdzke

    (33)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    jak chłop mądry to żadna go nie otumani. znam wielu bohaterów życia kawalerskiego którzy po poznaniu panienki zmieniaja sie w wielkiego frajera i koncza jako mistrzowie pantofla. hehehe.

    (19)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Historię z Love Ranch, czyli domu publicznego w Nevadzie znacie.”

    Można prosić o przytoczenie tej historii? Gdzieś umknęła 🙂

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawy artykuł. Co by nie gadać to dużo SZONów jest przy gwiazdach NBA 😀 Miłego dnia wszystkim! I pamiętajcie – SZONujcie się 🙂

    (10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobiety są szmatami, były szmatami i będą szmatami.Dobrze jest tylko przez trzy miesiące, potem zaczyna się rutyna i dojenie z kasy.

    (-27)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “A później się okazało że w tej Pile to piłował ja kto chciał ” . Niestety w świecie wielkiej kasy reflektorów takie sytuacje były i będą póki my nie zmadrzejemy .

    (8)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobiety jakie sa takie sa,lepsze gorsze,wierne/lecace na hajs jak w Nba,ale nie wszystkie.
    Szkoda mi Griffina,bo kolejny chyba,ktory dolaczy do tej pokreconej rodzinki Kardashianow,tym bardziej,ze tak jego to ile ma lat? bo na 15 wyglada.
    A poza tym nie ma co debatowac tutaj o kobietach,chyba kazdy z nas ma,a nie tylko renie raczkowska 😀
    Wiekszosc z tych typiar co sa z graczami to podoba mi sie w nich jedno oprocz twarzy…Te 2 spaldingi,ktore maja 😀

    (-2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wszystkich frustratów co twierdzą że Wszystkie kobiety to szmaty i koorwy – współczuję że jesteście synami szmat. Bo jak wszystkie to wszystkie.
    I jeszcze współczuję ze nie potraficie znaleźć porządnych kobiet. To raczej świadczy o tym że coś z wami jest nie teges…

    (80)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Linków tu chyba się nie wkleja, ale Bill Burr ma dużo do powiedzenia w temacie “Gold digging whore epidemic”. Polecam, jest o Kobe, a i Arnold się przewija.

    (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wzmianki zaczynającej się od Odoma po mistrzowsku napisane, a co do tych szmat to już nie szalejcie nie każda baba to szmata i kardaszianka, wiadomo ze coraz ciężej znaleźć taka co ugotuje, wypierze, za swoje zrobi sobie wryzure lub paznokcie ale niestety, czasy się zmieniają i nic z tym nie zrobimy ?

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A moze autor wyjaśni, co mial na mysli pisząc ” Nash ma korzenie kaukaskie”.? Gruzin on, Czeczen, czy Ormiaszka? Czy po prostu błędne tłumaczenie słowa “caucasian”, co w USA znaczy tyle co biały pochodzenia europejskiego.

    (12)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Co oni wszyscy widzą w tych grubych, ormiańskich (familia Kardashian pochodzi z Armenii), brzydkich lochach z wielkim zadem? Ta najmłodsza to jeszcze, ale Khloe? Ohydztwo! Przecież mogą mieć najpiękniejsze i najmądrzejsze kobiety świata…

    (9)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tam myśle ze kobiety są super. Wystarczy unikać tych szmat co na prawdę nie jest takie trudne. Pozdrawiam wszystkie kobiety!

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak sie myśli ku…em a nie głową to tak jest.Sami są sobie winni.Niech znajdą sobie dziewczynę jak E.Murrphy w filmie książe w Nowym Jorku

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Obserwuję na Instagramie żonę Stefka, jest jakaś kucharka czy coś. Wchodziła właśnie we współpracę z jakimiś zupami z butelki. Wiecie, świeża, krótki termin ważności, wlać, podgrzać, doprawić i gotowe. Zaraz po tym jak zaczęli współpracę i na relacjach widać było że Stefek ma te zupki serwowane w domu na obiadek, opuścił kilka męczy z powodu zatrucia pokarmowego, ostrej biegunki 😀 TO DOPIERO GO BABA ZAŁATWIŁA!

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Idąc za ciosem może artykuł o przykładach życia małżeńskiego w nba ? O tym jak gracze wchodzą do nba z dziewczyną i z nią zostają pomimo pokus. To chyba dużo trudniejsze niż zrujnowanie życia . Z przykładów potrafię wymienić tylko curry’ego , bryanta i chyba lebrona , a chciałbym poznać więcej 🙂

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystkie baby to ch**e i szmaty i w ogóle na hajs lecą. Wypisujecie takie głupoty ze głowa boli , tak jakbyście mieli ten hajs i na własnej skórze sie przekonali ze cip** przyciągają sie wtedy same. Owszem jest w tym cos , dziewczyna lubi gdy facet potrafi o nia zadbać ale bez przesady nie wszystkie kobiety wrzucamy do jednego worka. Jest mnóstwo kobiet z klasa i szanujących sie , widocznie jeszcze nie trafiliście na taka. Sam osobiście znam 2 kobiety które o dziwo zapieprzaja do roboty dzień w dzień , po pracy odbierają dziecko z przedszkola , gotują obiad mężowi i jakos nie lecą na jego hajs. Jest wiele wartościowych kobiet , które potrafią same zadbać o swoich facetów a o tym sie juz nie wspomina praktycznie nigdzie.

    (3)

Skomentuj Miriam Shaded Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu