fbpx

Finały NBA: reakcje, obserwacje, wnioski

27

toppp

Napiszę jeszcze raz, na wypadek gdybyście dopiero się przebudzili. Golden State Warriors mistrzami NBA 2015. Kończą sezon z łącznym bilansem 83-20. To trzeci najlepszy wynik w historii, po Chicago Bulls lat 1996 i 1997. Byliśmy świadkami niezwykłego pojedynku, który można chyba określić mianem “siła złego na jednego”.

LeBron zaliczył w Finałach: 35.8 punktów, 13.3 zbiórek, 8.8 asyst, 39.7% z gry. Niósł drużynę jak Mariusz Pudzianowski granitowe kule za najlepszych czasów. “Polska górą, tak się nosi.” Pamiętacie to na pewno. A co do powiedzenia po zakończonym sezonie miał nasz bohater?

Miałem wiele dobrych momentów w playoffs, ale wiem jedno. Żeby zdobyć tytuł, musisz być zdrowy. Andy, Kevin i Kyrie. Sporo talentu siedzi na ławce w garniturach. Graliśmy dobry basket, ale nie mieliśmy szczęścia, zabrakło zdrowia (…) uwierzcie oglądałem w swoim życiu wiele koszykówki, ale nie znam zespołu, który dotarłby do Finałów tracąc dwójkę graczy kalibru All-Star (…) już sam nie wiem co gorsze, polec w Finałach czy w ogóle nie awansować do playoffs…

1

ljj

Jak wynika z moich jakże skomplikowanych rachunków, sześć razy oglądaliśmy już Jamesa w finałowej rundzie. Niestety, licznik mistrzowskich pierścieni wciąż stoi na dwójce. Co na to MJ (6/6) i Kobe (5/7)?

33

Nie ma się co śmiać Drodzy przyjaciele, czy wiecie, że BEZ LeBrona na parkiecie jego obwodowi koledzy zaliczyli w Finałach łącznie 0/21 z gry?! JR Smith 0/9, Dellavedova 0/7, James Jones 0/3, Iman Shumpert 0/2. Jak policzono, James wykreował bądź samodzielnie zdobył 367 z 561 punktów uzyskanych przez zespół Cleveland. Daje to 65% zdobyczy albo jak wolicie 61 punktów średnio w meczu finałowym. Wow.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    ludzie zotawcie to co by było gdyby i porównania tego z tym czy tamtym. Cavs wygrało dwa mecze na bazie braku dyspozycji Golden. To nie mogło trwaćwiecznie i nie trwało 4 -2 mistrz to GOLDEN tyle w temacie

    (42)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy sie tłumacza brakiem Love i Drew mówiąc gdyby byli to by. Gdyby byli to LBJ nie zaliczył takich zdobyczy jest starszy nie regeneruje sie dobrze na pewno bardziej by sie oszczędzał na początku 🙂 a zobaczcie ze to miami prowadziło 2-1. Wcale sie nie należało GSW. WCALE…

    (-10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Beny hahahaha.

    GSW grali co potrafili, grali poniżej tego co grali w RS. Lebron ma racje. i kolega dmc wyżej. Gdyby Curremu wypadł Iggy i Klay to by nie doszli do finału nawet. Powinni byli to wygrać 4:0. Ale po prostu GSW w drodze do finałów trafiali na słabych psychicznie i zespołowo przeciwników.

    Curry coś całuje ten puchar ale patrzy na Iguodale z foche. MVP RS.

    (-16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ray Allen pewnie żałuje ze nie zagrał jeszcze jednego sezonu. Cavs chcieli go zatrudnić, z nim w składzie w obliczu tylu kontuzji taki snajper by sie przydał!!!

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Irytuje mnie ta gadka z tymi kontuzjami. Z wrodzonej uszczypliwosci dodam placzecie jak “Król” 😛 Trudno stalo sie. CAVS zbudowali druzyne oparta na 3 graczach kalibru allstar i reszcie zadaniowcow z rozna reputacja. Sami skazali sie na sytuacje, ze gdy ktos z trojki odpadnie pozostali nie zajada daleko. Wszystkie druzyny borykaja sie z kontuzjami i pora przelknac ta gorycz porazki. Malo tego, w zwiazku z sytuacja kadrową w nastepnych sezonach tez beda “budowali” druzyne w systemie “tu i teraz”. I jako fan i swiadek koszykowki lat 90’tych bardzo sie ciesze, ze drugi rok z rzedu wygralo madre prowadzenie druzyny i zbilansowana koszykowka. Gratulacje Warriors!

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    No cóż…mój pierwszy sezon z NBA dobiegł końca..
    Wspaniały byl to sezon, poznałem wielu zawodników, wiele klubów, standardy panujące w NBA, tradycje, dawne sławy..
    Czemu ta przerwa jest taka długa?? Jak ja wytrzymam bez NBA do października /listopada??

    Dzięki wszystkim komentującym, wiele się nauczyłem, poznałem czym jest prawdziwy basket, dziekuje tez redaktorom pełnym pasji i nietuzinkowego humoru.

    Mój pierwszy mecz jaki obejrzałem to Cleveland vs Atlanta na poczatku sezonu gdzie wyraźnie wygrali Cavs, los chciał ze ostatni mecz sezonu to również mecz CC, jednak tym razem przegrali..

    Cóż więcej mogę napisać, piękny sport, piękna liga

    I LOVE THIS GAME!!!

    (25)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do ostatniego akapitu.. Ja uważam, że Clippersi nigdy nie zdobędą mistrzostwa, niezależnie kogo by nie sprowadhttp://www.gwiazdybasketu.pl/finaly-nba-reakcje-obserwacje-wnioski/3/#commentszili. 🙂

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do ostatniego akapitu.. Ja uważam, że Clippersi nigdy nie zdobędą mistrzostwa, niezależnie kogo by nie sprowadzili. 🙂

    Edit: sorki, coś mi się przeciągnęło tam przez przypadek…

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Respekt do GSW za miśka, respekt do LeBrona za świetne granie i ciągnięcie drużyny. A co do 2/6 LeBrona w finałach, przed chłopem jeszcze około 5 lat gry, w dobrym zdrowiu z 8, jeśli utrzyma poziom podobny do tego co teraz, może być w Finałach jeszcze z 7 razy, więc nie przekreślajcie jego streaku !

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Forsujacy Kobe – beka ze ballhog, ze nie podaje, ze nie patrzy na druzyne.
    Forsujacy Westbrook – to samo co u Kobiego, ale podkreslenie ze ma charakter walczaka.
    Forsujacy Lebron – nikt nie wykrecił takich statystyk, patrzcie jak sie angazuje! ciagnie caly zespol! najlepsi obroncy na nim a on i tak rzuca! taki pokrzywdzony nie ma zkim grac!

    Ehh… jak wiele zalezy od nazwiska 🙂
    Wszyscy byli lub sa w tej samej sytuacji (brak wsparcia od druzyny spowodowny brakiem zawodnikow czy kontuzjami) a co za tym idzie caly ciezar gry na nich, duzo zutow, niska skutecznosc, “dobre” statystyki no ale finalnie same przegrane 🙂

    Podobnie z Wadem, nikt mu nie jedzie ze leci na kase i zmieni “swoj” klub aby tylko wiecej zarobic – w koncu mu sie nalezy, szkoda ze Kobiemu cisniecie niemilosiernie ze byl lapczywy na hajs. A moze jednak wlodarze LAL mieli troszke wiecej szacunku niz Pat do swoich zawodnikow i pomimo tego, ze nie sa juz w najlepszej formie potrafia oddac im honory. Szkoda ze w MIAMI nie potrafia tego zrobic.

    I tak jestem fanem LAL i samego Kobiego 🙂

    (41)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Byliśmy świadkami niezwykłego pojedynku, który można chyba określić mianem “siła złego na jednego”.

    Raczej “i Herkules dupa kiedy ludzi kupa” 😀

    (16)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @wowowow
    Nie nasza wina że Westbrook i Kobe nie mieli z kim grać. Westbrooka nie można winić za nic, chłopak chciał jak najlepiej, Durant wypadł, to samo przez duży czas Ibaka, a sam wiesz jak wszyscy wypowiadają się na
    temat gry z Kobe 🙂 LeBron walczył sam dopiero w finałach, próbował stanąć na wysokości zadania, które jak widać nawet jego przerosło. Szacunek dla niego ogromny. A w sprawie kontraktu dla Mamby, dałbyś komuś kto fizycznie słabnie, dopadają go kontuzje i z nikim nie chce współpracować? Poza tym, to zarząd LAL liczy jeszcze na jak największą kasę ze sprzedaży wszystkiego co związane z numerem 24. Za to Pat’owi hajs za przeproszeniem koło dupy lata. On chce tylko walczyć o pierścienie.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Odnosnie tego ze GSW bez Iggy’ego i Thomspona by nie dojechali do finalow to:

    1. Cavs dojechali do finalow jeszcze z Irvingiem na pokladzie. A Varejao doznal kontuzji jeszcze w poprzednim roku zanim Cavs sie wzmocnili transferami. Mozna powiedziec ze Varejao sie przyczynil do tych trasferow.

    2. Cavs w drodze do finalow pokonali druzyny, ktore rowniez walczyly z kontuzjami. Pau Gasol w Chicago, Korver i Carrol w Atlanta.

    3. Bez watpienia wschodnia konferencja jest slabsza niz zachodnia. Zatem GSW mieliby spore szanse na awans do finalu nawet gdyby Iggy odpadl z gry w pierwszej rundzie.

    Cavs braklo szczescia w finalach taka prawda. Ale tez nie dyskredytujcie GSW. GSW bylo lepsza druzyna. Cavs to glownie Lebron i jego pomocnicy.

    (4)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szczerze DMC ja bym wolał na boisku dla dobra GSW Kevina Love’a niz Thompsona czy Mozgova ! love w tym sezonie zatracony i kompletnie bez formy ! Wygrali najlepsi w branży xD

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “Ale po prostu GSW w drodze do finałów trafiali na słabych psychicznie i zespołowo przeciwników.” ahahahahaha, no tak, przecież GSW miało dużo łatwiejszą drogę do finału niż Cleveland, którym na drodze stawały prawdziwe behemoty… Weź wyjdź, bo już takie głupoty pieprzysz, że szkoda gadać…

    (2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie ma co gdybać. w GSW nie było kontuzji, bo gracze nie byli tak eksploatowani jak trio z Ohio. bo nie oszukujmy się, drużyna z Oakland miała lepszą ławkę. i GSW też miało swoje chwile grozy – przecież Thompson dostał z kolana w głowę.

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Ma ktoś może wiedzę (admin?) na temat tego czy była taka sytuacja żeby zespół z mvp sezonu zasadniczego miał innego mvp w finałach?

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Dostałem – 64!!!
    Dostałem -33!!
    Po meczu nr 5 napisałem:
    Dostałem -14!
    A po meczu nr 6
    Dostałem: -234
    Tylko dlatego, że pisze prawdę. Widać, że prawda was boli!

    (-1)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem czy zwróciliście uwagę na przyznanie nagrody mvp finals – potraktowano tego wspaniałego gracza jak patyk – przecież to nagroda jego imienia – obrzydliwa komercja 🙁

    (-1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomyślcie 2-4 razy zanim zaciśnięcie hejtować Kinga hahahahahaha
    Przepraszam nie mogłem się powstrzymać :DDDDDDDD

    (0)

Skomentuj pln Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu