fbpx

From zero to hero, czyli o trudnym dzieciństwie NBA cz.2

19

Allen Iverson:

historię tego zawodnika zna chyba każdy fan NBA, urodzony przez piętnastoletnią matkę, przejął jej nazwisko, gdy ojciec zostawił ich samych. W wieku ośmiu lat po raz pierwszy był świadkiem morderstwa. W domu, w którym mieszkali dochodziło do częstych wycieków kan%lizacji z powodu psujących się rur przebiegających pod budynkiem. Dni bez ogrzewania i bieżącej wody były dla Allena codziennością. Iverson pytany co chce robić po skończeniu szkoły powoływał się na swój “Plan”. A plan był taki, żeby liceum i dostać się do NBA.

O kilku innych podobnych historiach pisałem kiedyś dwukrotnie na blogu:

gwiazdybasketu.pl/o-zmarnowanych-talentach/

gwiazdybasketu.pl/o-zmarnowanych-talentach-czesc-2/

Na zakończenie, wypada napisać jedno: jakkolwiek trudne dzieciństwo nie może być usprawiedliwieniem dla fanaberii wieku dorosłego, to każdemu z tych zawodników należy się szacunek za drogę, jaką przeszli. Nawet jeśli finalnie wrócili do punktu wyjścia.

1 2 3

19 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O Jimmym Butlerze pisali już kiedyś nawet osobny artykuł więc po co mieliby pisać o nim kilka razy…Wiem, że jego historia idealnie nadawałaby się do tej serii artykułów, ale wystarczy trochę pomyśleć i “wklepać” u góry “Jimmy Butler” napewno wyskoczy tamten art 😉

    (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @as2e: chodzi Ci zapewne o tekst o kalendarzu i zegarku. Muszę Cię rozczarować, jakkolwiek Politykę faktycznie czytałem, to samo użyte przeze mnie powiedzenie funkcjonuje w mowie potocznej już od dawna i jego autorką nie jest bynajmniej autorka artykułu “Między Armanim a brzegiem śmietnika”. Jeśli czytałbyś tekst uważnie, to zwróciłbyś uwagę, że napisano w nim “JAK TO SIĘ MÓWI, gdy ojciec wracał do domu matka nie pokazywała na zegarek, ale kalendarz”, co samo przez się sugeruje użycie powiedzenia. Nie jest to żadna autorska konkluzja, gdyby tak było, opatrzyłbym to stosownym przypisem.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    mozecie w kolejnej czesci napisac o Lebronie bo przeciez tez mial ciezkie dziecinstwo , tez sie przeprowadzal czesto i wychowywala go samotna matka …

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    luki29: spoko ziom, wiemy, że jesteś twardzielem, chodzą ploty, że zamiast na plaży opalasz się pod reaktorem atomowym, po mieście jeździsz czołgiem, a po węgiel do kopalni schodzisz z gołymi rękami, ale zwróc uwagę, że nie napisałem, że w PL dzieciaki mają łatwo. Owszem, wielu ma pod górkę. Artykuł jest jednak o osobach, które z patologii dostały się do NBA, a takich dzieciaków, niestety, w PL nie ma.

    (6)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    macie tendencję do wyolbrzymiania 😉 Tim Hardaway widywał pijanego ojca? Też mi trudne dzieciństwo bo w Polsce nie mają takich problemów? Ile % polskiego społeczeństwa popija? dla jednego “pijany ojciec” to tato popijający piwko po robocie, dla innego non stop ciągnący wódkę
    następny, Kevin Durant, zmarł mu trener, o kurde, to pewni mu było smutno
    wczoraj, Jalen Rose, żył bez ojca, którego nigdy nie poznał, też mi strata, nikt się nad takimi rzeczami nie użala tylko przechodzi do dnia codziennego
    następny Arenas, matka miała 17 lat gdy zaszła w ciąże, o w d…, tato się nim zajął i babcia
    Iverson bez ciepłej wody w domu hahahahaha 😀 news dnia! 😀
    u nas w Polsce jak ludzie nie mieli wody to kopali studnie, jak nie studnie to chodzili do pompy w mięscie, albo do ujęcia do wodociągów, niekórzy tak do dziś robią 😉 a jak była zimna to na piecu grzali i żyli! i się nie użalali
    STRASZNE problemy mieli ci koszykarze 😉

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “jakkolwiek trudne dzieciństwo nie może być usprawiedliwieniem dla fanaberii wieku dorosłego…”
    Panowie. Znajdujecie bardzo prywatne historie, macie świadomość – jakie pieniądze zarabia się w NBA + Mentalność gracza NBA – i nadal wysuwacie wniostki, takie jak cytat powyżej 😀 !
    F**K

    (1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @BLC
    trudno jest mi nazwać patologią to że Jalen Rose nigdy nie poznał i nie widział swojego biologicznego ojca albo śmierć trenera Kevina Duranta lub to że Iversonowi rura ciekła, jakoś sobie nie wyobrażam aby polski koszykarz mógł o takich rzeczach wspominać i powoływać się na “trudne dzieciństwo”, u nas to norma w polsce, brak ciepłej wody, brak wanny, brak mieszkań 😉 brak lokali socjalnych, no nikt nie mówi wtedy że to patologia ale jeśli chodzi o Murzyniątka z Ameryki to im współczujecie? dziwne 😉

    (-3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29
    Wyluzuj!! Przecież to portal o koszykarzach, a nie zajmujący się problemami społecznymi w Polsce. Jak jest u nas to każdy w większym lub mniejszym stopniu wie. Natomiast autor w artykule krótko przedstawił trudny okres dorastania graczy NBA. Przecież trudno od autora wymagać by szczegółowo opisał życiorysy zaprezentowanych koszykarzy.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu