Gilbert Arenas miażdży Lakers, chce 10-dniowy kontrakt
Gilbert Arenas ma chwilami nie po kolei w głowie, nieobce są mu kontrowersje, ale nie kwestionowałbym jego opinii na tematy NBA. Chłop wie, co mówi. Zna środowisko, ludzi, zawodników. Ma więcej pieniędzy niż jest w stanie wydać do końca życia i doprawdy nie musi kłaniać się nikomu. Oto co napisał na temat stanu dzisiejszych LA Lakers:
Właśnie chciałem kupić bilety na ostatni mecz Kobe, ale lipa, wszystko wyprzedane. Znacie mnie, zawsze mam plan awaryjny. Patrzę sobie na ławkę Lakers i uświadamiam co Hibbert, Metta i SwaggyP wyprawiają przez cały sezon… ale by było fajnie usiąść w tych wygodnych krzesłach… Buss daj mi 10 dniowy kontrakt (od 3 do 13 lipca) zapłacę za siedzisko.
~
Tylko nie chcę tego krzesła na którym siedzi Metta, bo to za daleko w rogu, ostatnim razem myślałem, że ten cza%nuch to ochrona. I nie sadzać mnie proszę obok Nicka czy Hibberta. Ci goście wyglądają jakby mieli syndrom downa i to może być zaraźliwe. Nie płacę grubej kasy, żeby załapać to, co oni mają, haha.
~
[vsw id=”4tRJEszPnnY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Dopóki jestem po lewej od tego cza%nucha z wielką głową Sacre, będzie OK. Nie obraź się stary, ale chcę oglądać Mambę a nie ludzkich rozmiarów figurkę bobble head. No i prosiłbym też jak najdalej od Byrona Scotta jeśli można. Widzę jak trenuje, można w jego miejsce wstawić kogokolwiek, Jacka Nicholsona albo batmana. “Teraz Russell idź kryj Cousinsa, tylko twardo” hahaha. Czy może mi ktoś podpowiedzieć z kim się skontaktować w tej sprawie?
~
[vsw id=”m6ACXjR0240″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
> To jest tak bardzo złe pod wieloma względami, że nie wiem od czego zacząć. Czy w świecie sportowym istnieje gorsza zniewaga niż “bogaty ziomek z ulicy” domagający się kontraktu w zawodowym klubie NBA? W jakim świetle stawia to zawodników?
> Byron Scott powinien wylecieć dawno temu i nie chodzi wcale o jego przestarzałą myśl szkoleniową. Zamiast budować, rujnuje psychikę młodych, zdolnych zawodników. Przykłady można mnożyć…
> Kobe Bryant powinien już dawno nie grać, ale pod względem marketingowym jest nietykalny. Przy całym szacunku dla jego osiągnięć, od dawna odbiera zespołowi więcej, niż mu przydaje. Młodzi patrzą na niego jak na bożka. Tyle, że ten zamiast wykorzystać posiadany respekt, zamiast próbować dotrzeć do chłopaków, przekazać im to poczucie pewności siebie, nieodmiennie skupiony jest na własnej osobie, na własnym warsztacie pracy, na własnych wyzwaniach. W wywiadach i przed kamerami jawi się jako wytrawny mentor, ale wystarczy jedno spięcie na boisku czy treningu, a koledzy widzą jego prawdziwą naturę. Dupa nie lider, w zespole złożonym z profesorów, prowadzonym przez Phila Jacksona każdy może się uważać za lidera:
[vsw id=”wcK89DgXC50″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Akurat tutaj nie robiłbym gównoburzy. Arenas to jeden z lepszych ziomków Swaggiego więc to taki koleżeński pocisk jeżeli chodzi o niego. Z Hibbo też musi się dobrze znać bo inaczej tak by mu nie cisnął
Ktoś nie lubi Kobiego. Na to co się teraz dzieje sobie trzeba zapracować jak kazda legenda ma swoje przywileje na starość. SZCZERZE wole ogladać Kobiego pokazówke niż zarozumiałych szczyli co myslą ze są bogami tej gry jak 80% mlodych zawodników. Wiecej gry mniej wożenia.
Zresztą wcale się nie zdziwie, jak po odejściu Kobe wróci LA do czołówki sciągająć jakiś 2-3 topowych zawodników mają już całkiem okej młodych zawodników. Lakers to jest taka parka i takie pieniądze, ze bez problemu odbudują sobie skład. Wcale mnie nie zdziwi jak za rok w koszulce Lakers bedzie biegać Durant.
@mvpjacu
Nie te czasy kolego :). Przykładem niech będzie LMA ale jest ich dużo więcej. W NBA nastąpiła zmiana warty. Teraz każdy chce grać w GSW, SAS albo z LeBronem już nie liczy się przeszłość tylko to co obecnie dzieje się w danej organizacji. A od baaaaardzo długiego czasu w LAL dzieję się źle.
Nie wiem jacu jakie mecze oglądasz ale na tam nie widzę zrozumiałych szczyli. Pogląd akcje rookie sezonu kobasa albo Shaqqq i napisz jeszcze raz coś o wożeniu się i byciu zrozumiałym bo chyba oglądasz nba od roku albo dwóch 🙂
a co ma Kobe robic jak nie celebrowac swojego last year tournee ?
Roy to padaka nie zasluguje nawet na kontrkat dla weterna jemu sie odechcialo grac zwyczajnie
Psychika panowie i Panie !!! a MWP sorry ku…….no comment Swagy P przejdzmy dalej
LAL to szopka przyznaje ale mam nadzieje ze wezma po sezonie wszystkich za ryj i do ziemi
Bo ten klub zasluguje na wiecej niz tylko fajna oprawa okolomeczowa !!!
macie jeszcze gdzieś ten gif z Kupchakiem?
Naprawde nie moge patrzec na to co sie dzieje w LA 🙁 to jest gorzej niz tragedia. mam nadzieje, ze od przyszlego roku zacznie sie tam powazna przebudowa, ktora powinna sie byla zaczac po odejsciu Dwighta Howarda. Nie powinni byli dawac Kobe astronomicznego kontraktu, tylko porownywalny do Duncana czy Nowitzkiego. Pogadac z Kobe i powiedziec, ze jego rola i minuty ulegaja zmianie. Znalezc dobrego trenera itd. Na co oni czekaja ?
Skoro mówimy o sytuacji w LAL to zostawię to tu https://www.youtube.com/watch?v=gNE1Vju1ftM chyba było już na tej stronie rok temu, ale nadal na czasie 😛
Z całym szacunkiem i sympatią dla Kobasa to ciało od lat nie nadąża za mentalnością. Facet ma psychę jak w momencie debiutu i “wyżej sra niż dupę ma” , nie dojrzał do starości i własnych ograniczeń nie mówiąc już o byciu mentorem bo do tego trzeba mieć w bani coś poza egoizmem i chorą pazernością na rekordy itp. On do spółki z Kupchakiem doprowadzili Lakers do największej ruiny w historii tej organizacji, zresztą to organizacją obecnie ciężko nazwać. Akurat Scott mimo że jest totalnym trenerskim beztalenciem tutaj wielkiej szkody nie zrobił bo w sumie to nic nie robi tam, jest nędznym figurantem. Potrzeba będzie pół dekady i totalnej rewolucji żeby cokolwiek na tych zgliszczach zakiełkowało i drugie pół żeby wyrosło. Także na ładnych kilka lat odpuszczam sobie temat mojego ulubionego brandu NBA. Jak tak patrzę na Mambę to mi na myśl przychodzi scena ze Space Jam jak Jordan bodaj skuty łańcuchami stanowi atrakcję w wesołym miasteczku na planecie tych stworków… chociaż łańcuchami to tu jest jego mantalność. A Arenas to zawsze lepszy fikołek był. Pasowałby tam jak ulał.
Każdy orze jak może Gilbert. To że nie złapałes się na bilet nie znaczy że kogoś ruszy twój hejt
a ja nie zwalałbym winy ani na Kobego ani na Scotta. Widomo ze Scott wiele rzeczy chciałby robić inaczej po prostu rozkazy idą z góry.
Ja Lakers obserwuję bardzo uważnie i jestem pewien, że początek tego całego cyrku zaczął się w: 1) momencie w którym przepadł CP3. ( LAC, Warriors, zachód rośnie w siłę z nimi Lakers grają najwięcej)
2) Lakers w to miejsce podpisali Nasha, który nie był już tym MVP.
3) Howard nie sprawdził się w Lakers (w Houston z reszta też, Kobe i Shaq i Kareem wiedzieli co mówią)
4) Trener Mike Brown okazał się wielkim niewypałem. Dostał team który miał pobić 72-10. Kompletnie sobie z nimi nie poradził i to jest początek kryzysu zawodników z tego sezonu. Brak wygranych spowodował frustracje, z których zespół już się nie wyleczył.
5) zawodnicy w swojej niemocy jedynie co osiągali to liczne kontuzje. Prawie cały skład był kontuzjowany.
6) D’antoni. Run’n’gun w starym składzie z licznymi kontuzjami. Kto miał nadzieje że to wypali? Ja nie.
8) Wściekły Kobe zaczął hero-ball, doszczętnie niszcząc mentalność wszystkich wokół poza Pau. Zarząd ani Mitch nie powinni pozwolić mu na publiczną krytykę Lakers.
7) Rola Pau w zespole spadła kosztem tego pajaca, który nazywa siebie Supermanem. Liczne plotki dotyczące jego transferu totalnie go zdezorientowały. Jest mi żal, że po sukcesach tak go potraktowali.
8) Śmierć Dr Bussa. Przywództwo w rękach jego dzieci- ku%wa marketingowa szopka nic poza tym. Kompletnie się pogubili. Zero wizji wszystko na co ich stać to marketing na KB24-żywa legenda
9) Konflikt Howard-Mitch, Howard-Bryant
11) Kontuzja Kobe, los, tak bywa.
10) Odejście Howarda. Wszyscy już wiedzieli, że w Lakers jest coś nie tak. Zero pomyślnych kontraktów, nie mówiąc o gwiazdach ligi.
11) Kolejna kontuzja KB, fu%k!!!!
12) Nash poza grą
13) Randle kontuzja w pierwszym meczu,a kasa musi się zgadzać.
14) Absencja Kobe i Nasha to zbyt wielkie zamrożone pieniądze.
15) Swaggy P aktualnym liderem Lakers………
16) Scott trenerem bez wizji, i charakteru
17) Kobe kolejna kontuzja
18) wybór w drafcie Russella jest kontrowersyjny, mogli wybrać Okafora i w to miejsce nie musieliby sciągać ani płacić za Hibberta. Na rozegraniu mógł zostać Clarkson. Lou na SG.
19) aktualny skład to porażka, dodatkowo ostatni sezon jednego z najlepszych. Każdy team korzystał by na pożegnalnym tournee. $$$
20) Lakers tankują na całego. Zal mi młodzieży którzy zwyczajnie znaleźli się w złym miejscu o złej porze.
Mimo licznych niepowodzeń i tak jestem zdania, że największa wina jest Mitcha i rodzeństwa Buss. Firma zawsze pada gdy szef jest idiotą.
PODPISUJCIE ARTYKUŁY! ^^’
Tak to jest jak jeden gracz kontroluje cały zespół i organizację…Lakers się odbudują jak odejdzie Kobe!!!
moge sie mylic ale moim zdaniem w lakersach jest jakis wal…przeciez ten sklad nie jest az tak beznadziejny…do tego szopka z kobe , z calym szacunkiem dla niego ale codzienne fetowanie i poklepywanie go po plecach przed meczem ktory nastepnie przegrywaja z kretesem jest wg mnie czyms dziwnym…wyglada to troche jak cyrk…do tego trener matol …a wlasciciele i zarzad nic z tym nie robia…moze Kupchak postawil jakas gruba kase ze LA nie wygra 20 spotkan 🙂
Nie potrafię się w pełni zgodzić ze słowami Arenasa. Z całym szacunkiem dla Kobe, bo to jeden z moich ulubionych graczy ale pozwolę sobie zacytować słowa Kevina Love. “wszyscy musimy spojrzeć w lustro, a wszystko zaczyna się od LeBrona Jamesa”. To jest w 100% prawda. To lider drużyny ma sprawiać, że innym będzie się chciało grać i będą pracować tak samo ciężko jak on. Jeśli Kobe jest liderem to jaki przykład daje innym? nie zrzucam całej winy na Kobego, ale w jakimś stopniu on też jest za to odpowiedzialny.
tak po za tematem ale aktualne http://www.youtube.com/watch?v=7EibTYaG5R0
zobaczcie jaka byla obrona w rookie game 1994…moimz zdaniem lepiej sie to ogladalo niz to co obecnie dzieje sie w nba
Trzeba przyznać, że to porównanie Metty do ochroniarza mu się udało 😛
arenas to burak…mogl byc kozakiem a przez to co ma w glowie wylecial z ligi…pofarcilo mu sie z kontraktem bo tak plakalby w espn ze nie ma za co zyc…i jescze te jego wywody zdjecia- wszytko kreci sie kolo $ …takim matolom powinni wyplacac kase tylko za sezony w ktorych gral a reszte anulowac…
W końcu jakieś ostre teksty na GB w stronę Kobiego! DOBRZE!
“I nie sadzać mnie proszę obok Nicka czy Hibberta. Ci goście wyglądają jakby mieli syndrom downa i to może być zaraźliwe. Nie płacę grubej kasy, żeby załapać to, co oni mają, haha.”
Czegoś tak żenującego w wykonaniu gracza NBA jeszcze nie słyszałem. Mam wielu średnio rozgarniętych znajomych, ale każdy z nich wyrastał z tekstów “o downach” najpóźniej w wieku 15 lat.
Gdyby ten kretyn kiedyś schylił się na tyle nisko, żeby spróbować porozmawiać z “jakimś downem”, to może nawet on wiele by się nauczył.
Autentycznie nóż mi się w kieszeni otworzył.
“Ma więcej pieniędzy niż jest w stanie wydać do końca życia i doprawdy nie musi kłaniać się nikomu.”
I tekst o syndromie Downa.
Arenas poziom zal. Zagrał pare dobrych sezonów ale poza tym to prostak. Ile to nie mam hajsu, i obrazanie innych. Żal.
A co do tego jego znania ligi to juz nie przesadzajcie. jeden z wielu który dawno odpadł z obiegu.