fbpx

Gloria Victis: czy tak odchodzą legendy?

18

#Tim Duncan

Równe trzy tygodnie temu obaj świętowaliśmy urodziny. Ja kolejne, Tim 39-te. Kiedy w majowy weekend patrzyłem jak JJ Reddick pakuje kolejne trójki w meczu numer 7, a Chris Paul wspina się na wyżyny swych koszykarskich możliwości, czułem się jakby ktoś dał mi w pysk. Nie chciałem, żeby to się tak skończyło. A jednak. Sezon 2014/2015 był ostatnim sezonem kontraktu Duncana. Miał w nim opcję zawodnika, mógł odejść, został. Czy zostanie jeszcze na kolejny rok, jeśli SAS dokonają zapowiadanych wzmocnień? Czy stanie się mentorem dla LaMarcusa Aldridge czy Marca Gasola, jeśli ci zdecydują się opuścić swe macierzyste kluby? Oby, panowie, oby.

#Vince Carter

Kontrakt Cartera z Grizzlies wygasa dopiero po rozgrywkach 2016-2017. Z wymienionych dotychczas zawodników jako jedyny nie dorobił się jeszcze pierścienia. Czy to głód mistrzostwa trzyma przy życiu tego Grizzly? Wszystko jedno co, oby grał jak najdłużej.

#Jason Terry i inni

Ostatni z “Siedmiu Wspaniałych”, czyli moich ulubionych weteranów wymienionych w tym artykule. Ciekawe, jak daleko uda się zajechać Rockets w tym roku, być może od tego zależeć będzie decyzja Jeta? Game 7. dziś o 21:30 pozycja obowiązkowa! Po zakończeniu rozgrywek stanie się wolnym agentem.

W lipcu kończą się umowy chociażby takim graczom jak Nazr Mohammed (37), Andre Miller (39), Shawn Marion (37), Hedo Turkoglu (36). Opcję zawodnika ma na przyszły sezon m.in Mike Miller (35). Z kim najtrudniej byłoby się Wam pożegnać?

[BLC]

1 2 3

18 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    VC!!
    to on z Iversonem pokazał nowy poziom gry. Przełamali pewne bariery.
    Vince niszczył obrecze z taka złościa jakiej nie widziałem w NBA (choc Kenyon Martin, Shawn Kemp też mieli cos podobnego).
    Cała ta gwardia uzmysławia mi gosiowi z pokolenia 30 latków wychowanych na latach 90tych ze czas szybko leci i jestesmy coraz starsi. Trudno sie z tym pogodzic. Do tych zawodników zawsze bedę miał szczególną słabość nawet jak którys nie lubię bo kojarza mi się z młodoscia.
    Dopoki graja to ta młodość mam przedłuzaną i trochę czuje jakbym ciągle miał 18lat.
    Z kazdym odejsciem zawodnika z tego grona będę się gwałtownie starzał.

    (83)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    hehe, dokładnie tak! “this guy”:):):) kiedy andre miller łamie kostki młodszym niemal o połowę, albo tim duncan zalicza kolejny mecz 20/10. this guy… oby ich szybko nie zabrakło!

    (8)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pamiętam jak Kobe śmiał się z Kurta Thomasa, że będzie grał do 50. Wtedy Kurt miał 37 lat, tyle ile Bryant teraz. Ironia losu 🙂

    (34)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Każdy z nich wniósł coś wspaniałego do Ligi i z żadnym z nich nie chcę się żegnać.
    Ci Panowie to ostatni bastion old-schoolowej koszykówki, ta mentalność twardziela, ta technika, te emocje!
    Starzy Mistrzowie!
    Dorastałem wraz z ich karierami (zacząłęm się interesować NBA od 98′ i od ostatniego mistrzostwa MJ) i nie wyobrażam sobie zamknięcia tego etapu.
    Zawsze pożegnania Wielkich Mistrzów są ciężkie, wiążą się z żalem i poczuciem zerwania więzi. Jak żegnaliśmy takich zawodników jak Shaq czy Kidd zawsze wracały wszystkie zarwane noce, olbrzymie emocje, dziecięce kłótnie ze znajomymi o to kto jest lepszy…

    I na koniec apel do wszystkich Mistrzów ze zdjęć:
    Panowie, choć nie zawwsze Wam kibicowałem, nie wszystkim, to jednak bez Was ta Liga straci wiele ze swojego charakteru walki i nieustępliwości. Panowie, dziękuję Wam za wszystkie emocjonujące chwile. Ale proszę o jeszcze trochę.
    One more dance!

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @up: bo byłem ciekaw, kto się upomni:) najstarsza gwardia w NBA to roczniki 1976/1977, jeszcze Prigioni się tutaj łapie.

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Też nie lubiłem KG czy Pierce’a ale nie wyobrażam sobie nba bez tych gości,
    to już nie będzie to samo..

    (10)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie pamiętam chwili, kiedy w/w w lidze nie było, więc jeśli odejdą, to będę się czuł, jakby mi ktoś umarł. Nie tylko mój największy koszykarski idol, The Truth, ale i reszta. NBA bez Bryanta, Duncana, Cartera? WTF?! I właśnie sobie uświadomiłem, że też się starzeję…

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nigdy nie lubiłem Kevina, ale z czasem nabrałem do niego mimo wszystko szacunku i podziwu. Nie wyobrażam sobie, żeby miał teraz odejść, tym bardziej te chłopaczki, których lubię np Paul, czy Tim.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierce’a baaardzo nie lubiłem w czasach Bostonu.. psioczyłem na niego strasznie, szczególnie za trójkę w Miami w game 5. na 3-2 dla BOS… ale teraz szanuje i doceniam jego grę i to że pomaga “polskim” Wizards :>

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Paul Pierce, człowiek po takich przejściach, a wciąż błyszczy.
    Udowadnia kto jest, był i będzie mistrzem w clutch time. Oby zamiatał młodych jeszcze choć przez rok.
    IDOL NA ZAWSZE! CELTIC PRIDE!

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak naprawdę co to znaczy dziś 37 latek w NBA?
    Liga jak nigdy wcześniej potrzebuje weteranów. Takich z charakterem jak ci panowie tutaj. Maja bande młokosów ale potrzebują weteranów, którzy zepną to wszystko razem.

    Już kończy się era wielkich nazwisk wymienionych w artykule, ale Ci nowi wciąż są zbyt młodzi. Lebron, Howard, Harden, czy Cp3 są zbyt młodzi by nazywać ich już Legendami. Curry, KD są jeszcze młodsi.

    Liga potrzebuje by te legendy obecne pograły jeszcze z 3 lata aż Lebrony i inni nie bedą starsi. Wtedy nastąpi zmiana. Obecnie na to zbyt wcześnie.

    Inna sprawa.
    Duncan ma 39 lat ale ile on gra minut? około 30 w ostatnich sezonach. Zjechać mu minuty do 15 albo 20 i wciąz jest to mega wzmocnienie które może grać jeszcze pare lat.

    Wszyscy inni też ucinawszy im minuty i o ile nie dopadną ich kontuzje mogą wciąż grać i dawać wiele zespołom.

    A Kobe może ma 37 lat ale gosc podobnie jak Duncan ciągną cały zespół. I ucinajac mu minuty moze grac jescze z 5 lat spokojnie. I on dopiero moze byc asem z ławki. Tylko czy bedzie potrafił:D

    (5)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pln: Jak LeBron jest zbyt młody, żeby go nazywać legendą to chyba przespałeś ostatnie 7 lat. Zbyt młody to może być Harden czy Curry, ale Cp3, Howard, Durant to już są legendy, a o Jamesie to nawet nie wspominając. A Kobe to akurat w przeciwieństwie do Duncana to ciągnie zespół najwyżej już w dół od paru lat.
    Będzie szkoda jak to pokolenie się skończy i odejdzie, ale taka kolei rzeczy od zawsze jedni odchodzą, inni ich zastępują.

    (-4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @matrix

    30 letniego Lebrona który jeszcze z 7 lat pogra chcesz nazywać legendą? To kim jest Duncan?

    Legendą można być u schyłku kariery, a nie w jej środku:D

    (4)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dlaczego dopiero u schyłku? Liczy się co osiągnął dotychczas, legenda Duncana, Birdów, Magiców itd. nie jest w niczym większa od Jamesa.

    (-9)

Komentuj

Gwiazdy Basketu