Goodbye Brooklyn?
#Gwóźdź do trumny
Głos w sprawie Nets zabrał niedawno Stan Van Gundy. Doświadczony trener wziął w obronę Jasona Kidda. Oto co miał do powiedzenia:
Te wszystkie kontuzje w istotny sposób uniemożliwiły Jasonowi rozwinięcie skrzydeł. Łatwo na niego wskoczyć, nie tylko ze względu na bilans, zatargi z Lawrence’m Frankiem, incydent z rozlaniem napoju czy sytuację w szatni. To wszystko nie wygląda jak poważna organizacja, tylko ordynarna prowizorka.
1
Nie grają tak jak powinni, sprawiają wrażenie bardzo zdeprymowanych tym, co się tam wyprawia. Ale trzeba pamiętać, że mają wielu kluczowych ludzi kontuzjowanych i okazuje się, że nie będą w pełni zdrowi do końca roku. Można robić cuda, zmienić trenera, cholera, można wymienić cały sztab od head coacha aż po masażystów, ale to nie zmieni tego, jak wygląda ich skład. Nie mają zbyt wielu opcji, brak im głębi, nie mają picków, dawno przebili salary cap. Myślę, że nie ma w lidze teamu, który byłby w gorszej sytuacji.
1
Kiepsko to wygląda w obliczu obietnic o tytule przed 2015 rokiem. Po tym sezonie Każdemu zawodnikowi przybędzie kolejny rok na karku, a posiłków z NCAA próżno wyglądać na horyzoncie. Droga przed Brooklynem jest bardzo wyboista, bez względu na to, kto będzie nosił gwizdek na ich treningach. W obliczu tego jak wygląda teraz liga, boję się, że hasło “Hello Brooklyn” zastąpi “Goodbye Brooklyn”. I to na dłużej, niż jeden sezon.
[BLC]
Hahaha z tym łysym to dowaliliście 😀
Zgadzam się. Poważna kontuzja Lopeza przesądziła koniec sezonu dla Nets. Z tej mąki chleba nie będzie. Ciężkie zadanie przed ich GM-em. Po pierwsze to powinni namówić wszystkich eks-Celtów do emerytury po sezonie. To trochę przynajmniej odchudzi kontrakty, ale i tak potężna umowa Iso Joe zostaje.
Z jedną tezą się nie zgadzam. Napisałeś o tych niedoświadczonych trenerach, ale nie zgadzam się z przykładami. Del Negro był szykowany na GM-a Suns, a przed LAC był trenerem Bulls. Jackson przez 8 lat po zakończeniu kariery zawodniczej nie siadał na ławkę trenerską, był min. ekspertem telewizyjnym. Stevens od 2001 roku pracował w akademickiej koszykówce. Młodzi oni może i byli, ale nie uważam, że nie doświadczeni. Z kołczem Kiddem problem jest inny. Nie przypominam sobie trenera, oprócz Billa Russella (był przez pewien czas nawet grającym trenerem), który dokonał bezpośredniego przejścia z bycia zawodnikiem do bycia trenerem i odniósł sukces. Można powiedzieć że Kidd zszedł z parkietu i od razu usiadł na ławkę 😀
George Karl jest bez pracy… A Kidda na asystenta.
ta babka w tle na gifie z KG zakrywa uszy dziecku?
fajna perspektywa dla Celtics bo szykuje sie wysoki Pick w 2014 dzieki Brooklynowi i jego pozycji w tabeli :)))
@mememem pewnie Garnett rzucil pare uwag o matce Dunleavyego :D.
George Karl pytany o możliwość trenowania Knicks powiedział, że mają tam taki bałagan że nie ma takiej możliwości. Chłop ma swoje lata i wydaje mi się że woli sobie spokojnie odpoczywać niż sprzątać na Brooklyn’ie 😉 Nawet gdyby udało się go namówić to uważam że z gówna bata nie ulepisz.
Tylko ze Atlanta ma prawo w tym sezonie wymienić swój pick za pick Brooklynu 😀
Wniosek jest prosty.
Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny,
peace.
@miqs12 – Tak, ale wtedy ten słabszy pick dostanie Boston, więc tak czy inaczej Nets zostają z niczym.
nie rozumiem, czemu Teletovic dostaje tak mało szans, bo jak ma więcej minut to zwykle dobrze gra i dużo pomaga drużynie.
Zostali wyj*bani na “Bruk”lyn
a ja bym całą wina nie obarczał Kidda to, że został trenerem to nie przypadek on już jako zawodnik można powiedzieć pełnił role asystenta trenera, albo takie trenera z boiska problem w Nets to przede wszystkim rozgrywajacy i pozostała drużyna. Po pierwsze Williams sie nie spełnia czesto jest kontuzjowany, a jak juz gra za bardzo chce wszystkim pokazac jak to dobry jest i nie pełni swojej funkcji w kreowaniu, druga to to, że jest za dużo “starych” zawodników. W drużynie musi być równowaga. Muszą być młodzi szybcy jak i doświadczeni. Gdyby jednak udało im sie pozyskac jakąś dobra jedynke to by sie wykaraskali z tej sytuacji. W dodatku ja bym tak szybko nie skreślał ze wzglad na słaby wschód. Może sie okazać, że w PO jesli sie dostana moga niezle namieszać tak wychodzac z 6 pozycji jak i 8 czy 7. Jesli sezon miał by sie dzis skończyć to dobrze było by widzieć na przyszły KG w Clipsach, bo on by sie tam przydał tak dla Jordana jak i Gryffina. Pamietajcie sezon jeszcze długi
@gadget – teoretycznie, w praktyce wygląda to tak, że atlanta weźmie sobie pick Bostonu, a boston ten należący do atlanty ://
dobry art potwierdzający prawdę ;p
Brooklyn jest w podobnej, a nawet gorszej sytuacji niż Lakers przed rokiem, może i Nets w przyszłym sezonie coś zmienią… tylko jak i co tu zmieniać
jednak podobnie jak w tamtym przypadku teraz też się jakby cieszę z tego, szumne zapowiedzi jakich to gwiazd nie mają, wygrają z każdym itd. ktoś z was panowie redaktorzy też podniecał się tym faktem http://www.gwiazdybasketu.pl/brooklyn-bije-mistrzow-z-miami.-to-bedzie-ciekawy-sezon/ tja, na papierze owszem byli mocni ;p doświadczeniem i wiekiem
LA jak na razie wyszło to na dobre, znaczy odejście Howarda, kontuzje Bryanta i Nasha radzą sobie przyzwoicie podobnie ja Boston, życzę sukcesów