fbpx

Gracze Miesiąca “deklasują” Gortata i spółkę

14

tt

wizards 96 hawks 105

Pojedynek dwóch czołowych ekip wschodniej konferencji dał nam pewien ogląd sytuacji. Nie napiszę, że goście ze stolicy zostali zdeklasowani, bo to nieprawda, ale równocześnie jestem pod ogromnym wrażeniem gry gospodarzy. Nie ma opcji by w tej chwili Wizards ograli Atlantę w 7-meczowej serii. Po odniesionej przedwczoraj porażce, pierwszej od ponad miesiąca, Hawks odpowiedzieli w wielkim stylu.

Przede wszystkim, znakomicie kozłem pracował Jeff Teague, który natarczywie przebijał się na wysokość linii rzutów wolnych skąd robił grę dla kolegów. Niczym nie ustępował bardziej rozpoznawalnej gwieździe, czyli Jankowi W. To głównie za sprawą agresji/kreacji Teague’a miejscowi byli w stanie wmontować przeciwnikom 7 trójek w pierwszej kwarcie. Wiele mówiło się o tym, że ATL nie mają zdecydowanego lidera, gracza do którego trafia piłka gdy robi się gorąco. Proponuję byście następnym razem zwrócili uwagę jak znakomicie Jeff T. kontroluje tempo meczu w końcówkach oraz jak potrafi pokierować atakiem.

28-letni środkowy Al Horford również pokazał Marcinowi Gortatowi, dlaczego to on, a nie Polak zagra w zbliżającym się Meczu Gwiazd. Urodzony na Dominikanie center nie tylko był o krok szybszy i bardziej zdecydowany od Polaka, ale kładł Marcina na łopatki indywidualnym wyszkoleniem. Oczywiście, gdy jest się ogniwem sprawnego systemu gry, który sprawia że rywal jest wiecznie spóźniony w obronie, manewruje się znacznie łatwiej, a i łatwe punkty się przytrafią.

11

Mówiąc o systemie, czy wiedzieliście, że cała piątka starterów ATL (Teague, Carroll, Korver, Millsap, Horford) została mianowana Graczami Miesiąca? To wydarzenie bez precedensu w NBA, przynajmniej ja czegoś takiego nie pamiętam. Dla przypomnienia, Hawks nie przegrali meczu w styczniu (17-0).

Idźmy dalej, widzieliście akcję po której Jeff Teague trafił za trzy z odejścia. Miód dla oczu. Widzieliście kontrę zakończoną z góry przez Mike’a Scotta? Bang! Obie akcje umożliwiły gospodarzom zachować bezpieczne prowadzenie w połowie czwartej kwarty. Wizards nie mogli zbliżyć się na mniej niż osiem punktów. Klasycznie już pięciu zawodników ATL zaliczyło dwucyfrową zdobycz, siedmiu zawodników trafiało zza łuku. Wszyscy czekamy na piątek, gdy do miasta przyjeżdżają Golden State Warriors!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tytuł : “Gracze Miesiąca “deklasują” Gortata i spółkę”
    Wstęp: “Nie napiszę, że goście ze stolicy zostali zdeklasowani, bo to nieprawda”
    Wtf?

    (71)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Atlanta to wspaniały zespół, uwielbiam tak zespołową koszykówkę.. Mają wszystko co potrzeba w walce o tytuł.. Jedyną rzeczą do , której można się przyczepić to brak lidera , osoby która pociągnie drużynę w trudnym momencie , w chwili gdy trójka ” nie siedzi”.. Teague to dobry zawodnik , solidny na swojej pozycji , ale lidera bym nie szukał w Jego osobie.. Trzymam kciuki za Hawks..

    (-4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Super sprawa z tym wyróznieniem całej S5. Jakbym miał wybrać mimo wszystko jednego to chyba postawiłbym na Millsapa.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem mecz i mam zupełnie inne obserwacje.

    Po pierwsze mecze Wizards się dzielą na 2 części. Kiedy Nene jest na boisku i kiedy go nie ma. Wizards mają jedną z najsilniejszych piątek,za to drugi skład jest tragiczny. Odrobili stratę weszli zmiennicy i w ciągu 2 minut zrobiło się 10 pkt.
    Wizards muszą podczas nadchodzącego deadline ściągnąc jakiegoś sixth mana.
    Mogą wymieniać za Blaira,Webstera, Millera(?).
    Paul Pierce poruszą sie jak mucha w smole, tragicznie to wygląda jeśli chodzi o jego kondycje.
    Zwrócił ktoś uwagę jak miękko grali Wizards w pierwszej połowie? Po wyjściu na drugą zdominowali fizycznie Hawks i odrobili straty.

    Jeśli chodzi o Atlante to grają swoje. Mają szczęście. Nie da się grać na takiej skuteczności cały czas. Jeśli ktoś miał metr swobody to każdy rzut trafiali. To się nazywa pewność która może zostać zburzona po np. 2 albo 3 porażkach z rzędu.

    11 rzutów za 3 celnych 44%. I masa akcji 2+1 kiedy czarodzieje beznadziejnie faulowali.

    (5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “że cała piątka starterów ATL (Teague, Carroll, Korver, Teague, Horford) została mianowana Graczami Miesiąca?” Mały błąd sklonowaliście Teague za Millsapa 😀

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @dawid1714 przecież ATL wcale nie grała dobrze w trzeciej kwarcie, Millsap i Korver zagrali poniżej oczekiwań, a sam Nene nie mógł wiele poradzić na napierającego Teague’a. Mówić że Atlanta nie będzie trafiać z łatwych pozycji na łuku to tak jak mówić, że San Antonio nic nie ugrają gdy nie będzie im siedziało za trzy. To jest NBA, tu się z trafia z wolnych pozycji. Steph Curry to jest dopiero farciarz!!! Strzałki z ósmego metra, z ręką na twarzy etc,

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “Nie ma opcji by w tej chwili Wizards ograli Atlantę w 7-meczowej serii.” A która drużyna na Wschodzie ma? Jak dla mnie obecnie tylko Cavs mają minimalną szansę wygrać serię z Atlantą, w PO bardzo dużo zależy od trenera, a tego Hawks mają najlepszego w całej konfie

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To co Gortat odwala przez ostatnie mecze – to jakas porazka. Chlopak widocznie po za forma, mam nadzieje ze szybko powroci do formy.

    (6)

Skomentuj elgibono Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu