fbpx

Grinnell System, czyli jak zdobyć 138 punktów w jednym meczu

16

Grinnell System, czyli jak to możliwe, że jeden koleś potrafił zdobyć 138 punktów w meczu na poziomie uczelnianym.

Dla tych, którzy nie wiedzą bądź nie pamiętają: 20 listopada 2012 roku niejaki Jack Taylor (na zdjęciu) zdobył przeciwko reprezentacji Faith Babtist Bible College właśnie 138 punktów.

Prawie rok później chłopak niemal powtórzył to osiągnięcie tym razem notując 109 punktów.

Jak to możliwe zważywszy, że chłopaki w USA naprawdę umieją grać w koszykówkę, a ich zajęcia WF-u wyglądają zgoła odmiennie od naszych polskich. Tam basket jest sportem narodowym i nawet największa lebiega potrafi zając pozycję w obronie i grać na ugiętych nogach, to przecież podstawy.

Jak to powiedział Kobe Bryant: 138 punktów, nieistotne na jakim poziomie, oznaczają, że jesteś naprawdę dobry. Ja dodam, że prócz indywidualnych umiejętności, pewnej ręki do rzutu czy solidnie wypracowanego manewru umożliwiającego separację od obrońcy – aby zdobyć tyle punktów potrzebny ci cały zespół. To oni muszą na ciebie pracować. No właśnie…

Szczególnie ciekawy wydaje się być tzw. Grinnell System, czyli plan taktyczny zespołu, w którym występuje Jack Taylor. Otóż biali, nieatletyczni szkoleniowcy z okolic farmerskiego stanu Iowa wykombinowali, że aby dać sobie szanse w rywalizacji z innymi uczelniami (a ludzie chcieli przychodzić na mecze), potrzebne im niecodzienne do tego zadania środki. Oto podstawowe założenia taktyczne Grinnell College:

1. W każdym meczu oddać przynajmniej 94 rzuty.
2. Połowę prób (47) mają stanowić rzuty za 3.
3. Zebrać przynajmniej 1/3 spudłowanych rzutów.
4. Wymusić minimum 32 straty rywali.
5. Oddać 25 rzutów więcej niż przeciwnicy.

Jak obliczyli, spełnienie wszystkich pięciu punktów, zapewni im zwycięstwo w 97% przypadków.

Aby to osiągnąć chłopaki podwajają gracza z piłką na całym boisku i przez cały mecz. Presja wywierana jest nieustannie, a nowa piątka zawodników wpuszczana jest na boisko (o ile to możliwe) co … 35 sekund. Oznacza to, że do gry gotowych musi być od 15 do 17 graczy.

Do tego każdy zawodnik ma ściśle przypisaną rolę na boisku (w większości, jak możecie się domyślać jest to naciskać w obronie i podawać piłkę), a tak się składa, że rolą Jacka Taylora jest oddawać rzuty… Ziomek jest w tym całkiem dobry, popatrzcie:

[vsw id=”NHsjK2mQ_Zg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

 

 

16 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Smallball jet nieefektywny”, mówcie tak dalej ;D Ja rozumiem, to nie jest zawodowa liga, ale jak widać u chłopaków taka gra skutkuje dobrymi wynikami 🙂

    (7)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nawet jeśli jest bardzo dobry to i tak uważam ,żę jego “koledzy” z drużyny to poprostu cipki skoro pozwalają sobie na takie coś.Pozatym to może chyba też wyrządzić szkodę jemu gość się przyzwyczai, że cały czas będzie miał piłę i siepał to wyżej nie pogra.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    G woli sprostowania droga redakcjo:
    “…przeciwko reprezentacji szkoły katolickiej (Faith Babtist Bible College)” Baptist oznacza chrzest i jest odłamem protestantyzmu – są kościoły Zielonoświątkowe, Chrystusowe i właśnie Baptystyczne, które jak sama nazwa wskazuje największy nacisk nakładają na chrzest 🙂 taki offtopic. Fajny tekst!

    (6)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Taylorowi raczej nie grozi “zawodostwo”, fakt, ma rzut, ale na pewno w defensywie jest co najwyżej “przeciętny” (na standardy uczelniane), nie ma warunków i atletyzmu. Ale talent ofensywny wysokiej klasy. 😛

    (10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    On gra w NCAA Division III, tam nie ma stypendiów sportowych, nikt nawet nie myśli o zawodowstwie, a sport trenuje się tylko dla własnej rozrywki.

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    talent ofensywny niezły ale widać że to niska liga ncaa. poza tym Ci obroncy nie dają rady. ciekawe jak w defensywie gościu sobie radzi, widać że jest mały, kumple z boiska wzrostem nie grzeszą a on od nich głowę mniejszy

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Brakuje dodania, że ten co rzuca nie wraca się do obrony tylko czeka na podanie, najczęściej za linią za trzy i o ile się nie myle (pewny nie jestem), ale jak czytałem gdzię sjuż o tym artkuł była wzmianka, że te dwa duże zdobycze były na kilka dni przed wydaniem książek trenera o tej “taktyce”.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    co się podniecacie, przeciez taka maja taktyke, moim zdaniem bardzo sprytna w NBA też mogła by się sprawdzić właśnie w przypadku Oklahomy, lub Warriors… chociaz wydaje mi sie, ze jednak Durantowi by sie to lepiej udało, bo jest wyższy a rzuca na podobnej skutecznosci, nawet w NBA by sie to predzej udało z racji poziomu, ale biorac pod uwage system taktyczny watpie by sie ktoś na to rzucił. Do tego trzeba by miec tak druzyne ustawioną jak to było w przypadku Iversona czy KB24. Sam fakt zdobycia tylu punktów niezalezne od poziomu zasługuje na szacunek.

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    http://deadspin.com/5962514/d+iii-players-138-point+game-is-a-sham-record-and-shouldnt-be-celebrated-by-anyone

    ten tekst można poczytać odnosnie tego wyniku.

    O ile rekordy punktowe innych zawodników były osiągane przeciwko w miarę normalnym grajkom, tak tutaj grinnell dobiera sobie najsłabsze “ofiary” i jakieś no-nejmowe szkoły na tworzenie sztucznych rekordów w celu promowania swojego systemu i chęci wpisywania szkoły do ksiąg rekordów za wszelką cenę. Kolo rzucił ogólnie 108 razy (49%), 71 za 3 (38), nie wracał się do obrony. Do tego jego zespoł od razu fauluje, żeby mieć więcej czasu na swoje rzuty. O ile szkoła Taylora jakby 3 liga uniwersytecka (ncaa division3-czyli poziom uczelniany zupełnie amatorski), to grali przeciwko kolesiom z drużyny, która nie jest nawet w ncaa, a w jakimś protestanckim nccaa i to 2 lidze tego czegoś z 300 osobami w szkole.

    Jak przychodziło do gry z kimś porównywalnym i odrobinę bardziej profesjonalnym to zdobywał po parę pkt, albo staty typu 6/21.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    ps. wyłączcie tę idiotyczną akceptację postów. Ktoś nabluzga, to potem skasujecie, a nie prewencyjna zabawa w moderatora.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Heh to wystarczy aby ktoś zostawał cały czas pod atakowanym koszem, a na bronionej połowie mieć drągali pod koszem i szybkich zawodników na obwodzie. Po zbiórce lub koszu rzucać hen aż na drugą stronę boiska i sam na sam z koszem ;).

    (0)

Skomentuj M Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu