fbpx

Grizzlies nastraszyli mistrzów, LeBron zmęczył 13. zwycięstwo Miami

12

memphis @ miami

Niedźwiedzie (tylko spójrzcie na zdjęcie 216-centymetrowego Gasola) przyjechały do Miami. Ich cel: znokautować mistrzów w polu trzech sekund. Oba zespoły nie przegrały od co najmniej dwóch tygodni: Grizzlies notują serię 8 zwycięstw z rzędu, Heat wygrali ostatnich 12 gier. Szczerze powiedziawszy, nie widzę powodów dla których te drużyny nie mogły spotkać się w tegorocznym finale NBA. Jestem szczególnie ciekawy jak przeciwko elitarnemu obrońcy w osobie Tony Allena poradzi sobie D-Wade. Wyłączenie z gry DW obok dbałości o piłkę powinno być na szczycie dzisiejszej listy priorytetów Lionela Hollinsa. Wiele mówi się o fenomenie LeBrona, ale to skuteczność Wade’a robi różnicę w grze Miami, zwłaszcza w ostatnim czasie.

Ciekawe zestawienie, o ile Grizzlies dominują pod tablicami, przewaga talentu ofensywnego Heat wyrównuje mecz. Imponuje mi bardzo indywidualna obrona Norrisa Cole, którego Spoelstra niemal od pierwszych minut posadził na Conleyu. Z drugiej strony jestem pod wrażeniem szybkości z jaką do zespołu zaadaptował się Tayshaun Prince. Biorąc pod uwagę ostatnie dwanaście meczów można rzecz, że Grizz nie stracili niczego poza I opcją ataku na końcówkę. Są jedną z niewielu drużyn, która jest w stanie nawiązać równą walkę z Miami, kiedy ci grają na 100% w obronie. Gospodarze mają sporo szczęścia, trafiają tróje z rogów po przypadkowym odbiciu piłki lub wymuszonym podaniu. Oba zespoły są mega-mocne na bronionej połowie, pytanie czy goście mają wystarczającą ilość amunicji na obwodzie…

Odpowiadając na pytanie Wade vs Allen: w przypadku Miami mamy do czynienia z kolejnym genetycznym koniem, Wade skacze wyżej, pcha mocniej i obraca się szybciej. Instynkty Allena nie zawodzą, ale nie jest w stanie ustać przeciwko potężniejszemu i ogromnie utalentowanemu rywalowi.

Najważniejsza rzecz, Grizzlies kontrolują tablicę, w związku z czym Heat stoją w blokach startowych i nie mogą rozpędzić się na otwartej przestrzeni. Widać frustrację na obliczach schodzących do szatni gospodarzy. Wciąż prowadzą nieznacznie za sprawą dalekich rzutów Raya Allena i skuteczności na półdystansie, co z jednej strony pokazuje jak bardzo są mocni, z drugiej strony wiedzą, że druga taka połowa będzie oznaczać porażkę. Nastawienie ataku na rzuty trzypunktowe to desperacka koszykówka i na pewno nie przystoi mistrzom NBA. LeBron do połowy zaliczył 4 punkty przy 25% skuteczności.

czytaj dalej >>

1 2

12 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Coś mi się wydaje, że tegoroczne playoffy będą najlepsze od wielu lat. Mam nadzieje, że Spursi nie będą wymiatali spokojem i logiką gry tylko w sezonie regularnym. Mam nadzieje, że Denver i Pacers sprawią niespodzianki. Ciekawy jestem czy gdyby Miami zawaliło playoffy byłyby jakieś diametralne zmiany kadrowe.

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    najgorszy % mecz LeBrona w tym sezonie a i tak Miami wygrało z dobra paczką Misków , brawo Memphis za walke , o kolejne zwyciestwa będzie bardzo cieżko mistrzom

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widać że słabością Miami jest walka o trudne piłki na tablicy , Bosh nie umie zbierać tak jak kiedyś a reszta to już w ogóle i tak Miami jest świetne trzeba przyznać , Miśki to już inna historia , ten alley-oop przez całe boisko to jest to 😀

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Smaczek przed PO w postaci walki LAL, nie mówiąc o samych PO, gdzie na ten moment nie ma nic oczywistego, nie ma za wiele drużyn skazanych na odpadek w 1 i nawet 2 rundzie. Rewelacja

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Battier może akurat miał dobry mecz, ale nie licząc gwiazd są lepsi od niego w Miami, Timberwolves świetni, ale… hej! gdzie LAL?! 😀

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    4/14 ale 3 na koniec wrzucił 😉 Co za gość.
    Wade kozak.

    Btw. Lebron chce do SDC ewidentnie 😀
    +Widzieliście dunki Cole’a na rozgrzewce?!?!?!

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    CaliforniaKid a ja mam nadzieje ze Spurs wygraja tegoroczne playoff a sadzac po stylu w jakim graja to nawet Miami raczej nie beda mieli szans .

    (0)

Skomentuj Dodox Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu