fbpx

Harden i Antetokounmpo walczą o MVP, operacja kończy sezon J-Walla!

58

Witam i zapraszam.

brooklyn nets 115 milwaukee bucks 129

Gospodarze nie pozostawili złudzeń, a i goście złudzeń nie mieli dając odpocząć w tym spotkaniu D’Angelo Russellowi oraz krzepkiemu Edkowi Davisowi. Na dodatek przywodziciel uda uraził Rondae Hollis Jefferson. Mniej więcej w okolicach piętnastej minuty zaczął się odjazd. Giannis Antetokounmpo osiągnął triple double (31/10/10) a wśród Nets rozruch zaliczyli zmiennicy: 32 punkty Shabazz Napier, 21 punktów i 10 zbiórek Kenneth Faried, 18 punktów 5 zbiórek DeMare Carroll. Tak im się fajnie grało, że w czwartej kwarcie zaliczyli serię 14:0 i znów dres ściągać musiały gwiazdy Bucks.

Ozdobą spotkania czapa Jarretta Allena oraz parę ostatnich minut w wykonaniu Greek Freaka. Bardzo chce tego MVP, sprzyja mu bilans, 25-10 Bucks to najlepszy wynik w lidze!

charlotte hornets 126 washington wizards 130

Najważniejsza informacja jest taka, John Wall po konsultacji z lekarzami skłania się ku operacji przewlekle sprawiającej kłopoty ostrogi piętowej. Jeśli pójdzie pod nóż, przymusowy rozbrat z koszykówką zajmie 6-8 miesięcy, a to oznacza definitywne zakończenie sezonu dla zawodnika. Dziś mimo wielkich deficytów kadrowych (Howard, Wall, Morris, Porter) gospodarze wygrali, bo Charlotte bawi się w jakąś szatańską grę i dwóch meczów z rzędu wygrać nie potrafi. 47 punktów i 18/29 z gry Kemby Walkera zostało elegancko zniweczone. Bronić nie było komu, sędziowie nie pozwolili tykać rywali składających się do rzutu.

A co oznacza absencja J-Walla? Dajcie im solidniejszego centra, a Beal, Ariza, Satoransky i Green odbiją się w tabeli. Word!

houston rockets 108 new orleans pelicans 104

Clint Capela zneutralizowany akcjami post up, wygrana zbiórka, zbilansowany atak Pelikanów, czterech ludzi wyjściowego składu powyżej dwudziestu punktów lecz na ławce rezerwowych łyso, wypłukani są z talentu, na dodatek grali dzień po dniu, a wśród gości cholerny James Harden po raz trzeci z rzędu przekracza granicę 40 punktów!

To najlepszy gracz izolacyjny na świecie. Nie wiem czy w całej historii mieliśmy lepszego jeśli chodzi o umiejętność wymuszania fauli i egzekwowania akcji inicjowanych z 1-na-1. Wydawało mi się, że zrobiliśmy dobrą robotę w obronie, a ten kończy z dorobkiem 41 punktów, no cóż… [coach Alvin Gentry]

Wraz z Erykiem Gordonem oraz nieznanym szerszej publiczności Danuelem Housem trafiają do kosza, a Rockets bez cienia żenady dyktują tempo. Na sam koniec są już wykończeni, miejscowi przypuszczają szarżę 12:0 chyba tylko po to by znów przegrać w wyrównanej końcówce. Przez ostatnie sześć minut meczu Rockets ani razu nie trafiają z gry, ale i tak są zwycięzcami. Stosunek celnych rzutów wolnych wynosi 22:13 na ich korzyść.

golden state warriors 115 portland trailblazers 105

Dwie kolejne porażki musiały urazić dumę mistrzów NBA. Zupełnie nieoczekiwanie Klay Thompson złapał swój charakterystyczny rytm rzutowy, a skoncentrowani w defensywie Warriors zasłużenie prowadzili przed przerwą kilkunastoma punktami. Im jednak bliżej zakończenia drugiej kwarty, tym dziwniejsze decyzje arbitrów, którym nie podobała się chyba obrona gości. Najpierw enigmatyczny faul świetnie ustawionego Draymonda Greena, a po chwili ruchoma zasłona Nurkica zasądzona jako przewinienie Andre Iguodali. Emocje wzięły górę, na zakończenie pierwszej połowy Iggy pod pozorem rzutu do kosza miotnął piłką gdzieś w piętnasty rząd trybun za co został wyrzucony.

Jeszcze lepszy gwizdek miał miejsce pod koniec III kwarty, gdy sędziowie założyli sobie w głowie kontakt obrońcy przy rzucie Lillarda…

Jak możecie się domyślać, do samego końca nie był to łatwy dla Golden State mecz, fizyczni Blazers byli lepsi na tablicach oraz w polu trzech sekund, ale na plecach trójki swych snajperów Dubs nie dali sobie odebrać przewagi. Nie tym razem! Klay 32 punkty 12/21 z gry – Stephen 25 punktów 5 zbiórek 8 asyst 6/15 z gry – Durant 25 punktów 10/19 z gry.

Wśród gospodarzy 40 punktów w tym 6 trójek zanotował Damian Lillard. Jedno jest pewne, mistrzowie męczą się pozbawieni atrybutów fizycznych pod koszem, czekają na DeMarcusa Cousinsa. Zgodnie z harmonogramem środkowy ma dołączyć do zespołu w drugiej połowie stycznia. Po roku przerwy musi nabrać kondycji a także wzmocnić mięśnie. Przy tej masie (~120 kg) o kolejny uraz nie trudno. Steve Kerr ze współpracownikami nie chcą ryzykować i nie przyspieszają powrotu, Boogie będzie niezbędny w playoffs.

san antonio spurs 122 los angeles clippers 111

Czapki z głów dla San Antonio, które zbiera do wiklinowego kosza ile tylko może zwycięstw w nadziei, że starczy na awans do ósemki playoffs. To ich piąty sukces w siedmiu ostatnich meczach. Oba zespoły występowały dzień po dniu, ale najjaśniej świeciły dziś gwiazdy Aldridge’a (38 punktów 7 zbiórek 14/23 z gry) i DeRozana (25 punktów 13 zbiórek 6 asyst 4 przechwyty). Barometrem sukcesu LAC jest dyspozycja Lou Williamsa, dziś zawiódł (16 punktów ale tylko 4/14 z gry) w czym niemała zasługa ustawienia i kolektywnego wysiłku gości.

Kluczowym momentem spotkania zdecydowanie trzecia kwarta, SAS podkręcili intensywność w obronie, kilka razy udanie przeszli do kontry, a Aldridge’a na którego zatrzymaniu skupili się gospodarze, nie udało się spowolnić. Marcin Gortat spędził na boisku 4 minuty, w których przyjął na konto dwa przewinienia i dwa punkty.

Imponujące, bowiem gra podopiecznych Gregga Popovicha znów zaczyna się zazębiać! Trzymamy kciuki, aktualna sytuacja w tabeli plasuje Spurs na dziewiątym miejscu (20-17).

W pozostałych spotkaniach:

cleveland cavaliers 108 atlanta hawks 111

Nie oglądałem, żadna siła mnie do tego nie zmusi, ale widzę że 42-letni za chwilę Vince Carter zanotował 21 punktów na 7/11 z gry! Jak tak dalej pójdzie pogra do pięćdziesiątki. Kto jest za?

boston celtics 112 memphis grizzlies 103

Sypie się układanka Memphis, defensywne ekipy nie najlepiej znoszą chyba trudy sezonu, a kluczowe postaci mają już przecież swoje lata. W dziesięciu ostatnich grach zwyciężali ledwie trzy razy. Boston odrabia 19 punktów straty, słaby start Kyrie Irving (22 z 26 punktów po przerwie) przemienia w sukces, a weteran na limicie minut Al Horford dwukrotnie trafia za trzy w kluczowym momencie. Grizzlies sami siebie pokonali. Z pewnością nie pomogło 15 spudłowanych rzutów na starcie IV kwarty…

Tako rzecze coach Brad Stevens: “to nieśmieszny żart, że Mike Conley (26 punktów 6 asyst) nigdy nie zagrał w All-Star Game”.

new york knicks 97 utah jazz 129

Mecz wybitnie jednostronny -> 39:17 w pierwszej odsłonie i do domu. Rudy Gobert żachnął się widząc naprzeciw siebie Luke’a Korneta, wkrótce na kocie drabiniastego Francuza pojawiło się 25 punktów i 16 zbiórek.

denver nuggets 122 phoenix suns 118

Poszedłem spać widząc co wyprawia się w pierwszej kwarcie (36:16 dla Denver) wstaję i patrzę, że Phoenix nawiązało walkę. Gwoli sprawiedliwości, w nieskończoność chwalimy Lukę Doncica to i drugiego kandydata do statuetki Rookie of The Year pochwalmy: DeAndre Ayton autorem 33 punktów 14 zbiórek 4 przechwytów oraz 16/20 z gry przy czym 24 punkty przypadły na drugą kwartę!!

Szefem wszystkich szefów w tym spotkaniu po raz drugi z rzędu Jamal Murray (46 punktów 6 zbiórek 8 asyst w tym 9/11 zza łuku!)

Dobrego dnia wszystkim!

58 comments

  1. Array ( )
    Nick jest do bani 30 grudnia, 2018 at 12:36
    Odpowiedz

    Wall pokazuje środkowy palce kolegom z zespołu i idzie odpoczywać. Teraz twórczo będzie mógł się realizować na imprezach w Waszyngtonie. A jak zespół nie wejdzie do play-offs to powie sorry, ale to wasza wina, ja przez większość sezonu byłem kontuzjowany 😀
    Jak mnie cieszą takie wtopy Washington. Od wielu lat ten zespół jest źle zarządzany a nowy kontrakt dla Walla jest tego najlepszym podsumowaniem. Zafundowali sobie marazm w kolejnych 5 sezonach 😀

    (45)
    • Array ( [0] => subscriber )

      akurat brak walligruchy to jest dobry prognostyk dla wizzards bo nie będzie toksycznego środowiska w szatni.
      Może nawet BBeal zostanie w końcu liderem i zaczną cośc wygrywać.

      (4)
    • Array ( )

      Niech pierwszy rzuci kamień ten, co nigdy nie tęsknił za swoją prawą ręką.

      (50)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie Gentry, chciałbym przypomnieć co zrobił kiedyś panu Kobe i to co Pan o nim mówił jakis czas temu. Panie Gentry, to demencja, proszę się leczyć

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętam te highlighty Walla z okresu 2008-2009 gdzie w szkole średniej latal jak szalony i miałem co do niego wielkie nadzieje, później spędziłem nawet parę wieczorów na to, żeby obejrzeć Kentucky, ale od momentu wejścia do ligi, z każdym kolejnym sezonem coraz mniej go szanowalem za podejście do gry. Przykra historia. Bo Washington jakoś przeboleje tego gracza, Ale ja nie odzyskam tych wieczorów gdzie gąski czekały na gadu gadu A ja byłem zajęty…

    (101)
    • Array ( )

      Też lubie sprawdzać te słówka admina. Jak dla mnie mogliby pod koniec roku wrzucic jakiś zestaw takich słówek

      (-4)
    • Array ( )

      Sprawdzasz „żachnąć się”? Ile masz lat? Czytałeś jakąś książkę? To takie pudełko, które ma w środku kartki z malutkimi, czarnymi literkami.

      Kiedyś dobrze było coś wiedzieć, czytać książki. Za to dziś w nocy o północy obudził mnie hałas, podszedłem do okna i zobaczyłem jak na mojej małej, wąskiej ulicy, dwóch idiotów pali gumę przez dłuższą chwilę. Smutno mi się robi, ja wiem, że kurła i w ogóle kiedyś to było, ale szczerze, dzisiejsza młodzież jest do bani. Pozdrawiam!

      (11)
    • Array ( )

      Jak widać jedyne co obecnie czyta większość polskiej młodzieży to memy i wiadomości na pejsbuku czy innym mesendżerze. I tak to później wygląda – gadanie sloganami, powtarzanie utartych frazesów, problemy ze zrozumieniem tekstu tudzież problemy z logicznym sformułowaniem kilku zdań. O gramatyce i ortografii nawet nie wspomnę. Nadmiar technologii odbiera ludziom rozum i umiejętność autonomicznego myślenia.

      (19)
    • Array ( )

      > Też lubie sprawdzać te słówka admina. Jak dla mnie mogliby pod koniec roku wrzucic jakiś zestaw takich słówek

      Ręce opadają … O tempora, o mores !

      (11)
    • Array ( )

      @Smutasek. Twoj nick idealnie widac opisuje twoje zycie,czepianie sie chlopaka I sugerowanie ze jest idiota ktory nie czyta ksiazek tylko na podstawie nieznajomosci jakiegos slowa,serio?to jest dopiero zalosne.Mowienie o dzisiejszej mlodziezy ze jest do banii tez jest mega slabe bo ona nie rozni sie od tej waszej “lepszej” bo zarowno Tu I Tu sa/byly osoby preferujece ambitniejsze spedzanie czasu,a takze te ktorym wystrczy piwo I jakas laweczka,takze gratuluje takiegiego myslenia sterotypowego.Nie pozdrawiam Cie czlowieczku ktorego zolc zalewa.

      (3)
    • Array ( )

      O szacunku nie wspólne. Starsza pani zwraca uwagę nastolatkowie a ten do niej wyp… stara k****. Nie wiem miał z 15 lat. I to `kozaczenie` w sieci, każdy Fajfer, każdy cwaniak. Empatii malo, internetu ryja ludziom dekiel, powinny być na nie test IQ…i nie chodzi to jak kiedyś było bo bywało różnie, ale teraz jest totalne oglupienie społeczeństwa i te nowe pokolenia r*z*ebią ten świat swoim ignoranctwem.

      (8)
    • Array ( )

      No niestety nie masz racji.Swiat,jak juz podajesz taki absurdalny argument rozjebia przez swoja ignorancje ludzie zarowno my mlodzi jak I wy starsi przez brak jakiegokolwiek nastawinia proekologicznego I dbania o ten swiat.No wybacz ale oglupienie spoleczenstwa dotyczny no wlasnie calego spoleczenstwa ,a nie tylko mlodszych.

      (-2)
    • Array ( )

      No wybacz, ale nie jestem tak stary jak Ci się wydaje to raz, dwa kultury i empatii się nie wyuczysz.Albo to masz albo nie, jedynie jakieś wzorce wyciagasz.Teraz w dobie technologii o to ciężko.Każdy chce być kimś, mieć fejm, mieć pieniądze, ale najlepiej by nad tym nie pracować.Mentalność poszła mocno w stronę hejtu. Itak to wygląda z boku.Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale świat nie podąża w kierunku, którym mógłby. Drony, roboty, manipulacja. Coraz mniej człowieka dla człowieka,coraz mniej filozofów. To nie progres, to oglupienie.

      (4)
    • Array ( )

      Z tym akurat trudno sie nie zgodzic. Choc moze takie dyskuje/sprzeczki jednak zostawy I skupmy sie na tym co jest naprawde wazne czyli na koszykowce!Pozdro 😀

      (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nets podjechali na 9 pkt, później był już tylko Giannis superman.
    Wizards back in the game!
    teoria podkładania meczów przez AD coraz bardziej prawdopodobna
    sędziów wsadzić do jednego pokoju, wrzucić im tam gwizdki i podpalić
    czyżby SAS jednak do PO? oby
    jak Memphis oddało przewagę, ktoś oglądał?
    Jamal Murray show! oby tak dalej

    (2)
    • Array ( )

      Jest to więcej niż pewne. Genialne statsy, lider w szatni i na boisku. Drużyna jest w czubie tabeli od końca i perspektywy przed Wizards są wyśmienite. Kontrakt Walla to dla nich wygranie życia. 5 tłustych lat pełnych alkoholu, imprez i zwycięstw z ogórkami tej ligi. Pełen profesjonalizm poparty wynikami. Do tego Dwight `analterror` Howard i wszystko staje się jasne. Ta ekipa pojedzie swoich fanów bez mydła jeszcze nie raz. John the great Wall, legenda.

      (16)
    • Array ( )

      Często, gdy oglądamy z całą rodziną mecz Wizards (rodzina ostała się jeszcze, bo Gortat tam grał swego czasu), to wspominamy sobie piękne lata 90., w których to dominowały dwójki guard-center. Wall i Howard, to kwintesencja koszykówki.

      (1)
    • Array ( )

      Ofensywnie jest ograniczony, ale to mu wystarcza by dominować pod koszem. W defensywie jest słaby. Dużo pracy przed nim, ale jest to duzy talent. Będzie z niego pociecha to pewne, ale sorry… Luka Doncic gra sezon na miarę pierwszego sezonu LeBrona i jeśli nie zwolni to ROTY juz jest przyklepane.

      (8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Sprawdź jaki ma sufit. Sufit prawdę ci po powie.
      Profesjonalny skaut z NBA pierwsze co robi to sprawdza jako kto ma sufit.

      (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem dzisiaj rano powtórkę meczu Dallas z Pelikanami i stwierdzam, że Doncic jest wielki. Imponuje mi jego postawa w lidze NBA. Chciałbym żeby więcej białych Europejczyków szturmowalo nba. Nie oglądam zbyt wielu meczów tej ligi, wolę Euroligę, ale wydaje mi się, że europejczycy są bardziej wszechstronni niż czarni Amerykanie. Czarni za to są bardziej atletyczni. Liga stawia raczej na atletyzm niż wyszkolenie, dlatego biali nie zawsze dobrze adaptują się do nba.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Specyficznie opisujecie mecze.
    Wytykacie bledy sedziow against Golden State a gdzie np : 3 wolne Stepha za frajer przy wybciu mu pilki albo czysty steal Harklessa odgwizdany jako faul , nie mowie juz onsamej koncowce czego efektem trchniki Lillarda i Stottsa.
    MOznaby mnozyc zarowno blesy sedziow w obiw strony jak i wasze nieumiejetne tuszowanie bezstronnizosci 🙂
    PoZdr

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Takie oto notatki zrobiłem z meczu Milwaukee-Brooklyn podjadając goloneczki od Antoniego:
    Brooklyn gra dzień po dniu, przerwa między meczami wyniosła mniej niż 24 godziny.
    Komentator podaje, że Brogdon zalicza 53/54 z osobistych. Antetozaur z dwoma blokami od Allena, ale bez wpływu na psychikę. BKN i Mil 5 i 2 miejsce w trójeczkach, więc można było spodziewaać się kanonady zza łuku. Antek pierwsze 6 pkt dunkami. Po drugiej stronie szaleje Harris 2×3 (8). Mecz w 1 kwarcie wyrównany. Potem zacieśniają szyki gospodarze i robi się 37:25 po 3 Antka. Mil 8/18, Bkn 5/12 za 3 w 16 min.
    Po co taktyka jak można nawalać tróję za tróję – czasami tak to wygląda. Na 3 min przed końcem połowy kanonada trójek na zmianę (5 z rzędu). 71:52 do przerwy i koncert trójek gospodarzy 14/29 z czego sam Lopez 5/9. Goście też świetnie 8/18 ale świetnie, jak się okazuje, to za mało. BKN kompletnie zawaliło końcówkę 2 kwarty, ochoczo atakując obręcz, jednak przy Antku i wolnym acz długorękim Lopezie trudno było się przecisnąć. Jednocześnie goście przestali bronić i klapa gotowa. Jeśli nie będzie zapaści Milwaukee w 2 połowie, zwycięzców już znamy.
    Swoja drogą to wręcz fenomenalne jak Antetozaur odsysa obrońców z obwodu. Niby jasne jest, że trzeba kryć obwodowych, ale jeszcze bardziej oczywistym jest to, że Greka nie można zostawiać 1vs1 w trumnie, stąd zawsze zostają luki. Swoją drogą, Antek uczy się wykorzystywać te braki defensywne rywali coraz lepiej, w końcu powiela te same schematy co mecz. Do przerwy 10/5/6, bez forsowania akcji, za co mu chwała, Lopez 18 pkt. Dla BKN Harris-9, ale z tego 8 miał bodajże po 2 minutach 1 kwarty.
    A po przerwie egzekucja została dokończona…

    Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, powątpiewając: sprawdzam atlas z dinozaurami i takiego zaura na A nie ma. Dziwne…

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Houston, któremu o 10 zaniżono bilans w przewidywaniach przedsezonowych zalicza w ostatnich 10 meczach bilans 9-1. Gromią wszystko i wszystkich, żywych i martwych, świetnych i kiepskich. Te rakiety są w takim tunelu przestrzennym, że nawet nieobecność drugiego pilota im nie przeszkadza. No i myślę, że Rivers okaże się cennym nabytkiem. Póki co wygląda obiecująco.
    Słuchajta ludziska, my tu gadu gadu a w ostatnich 10 meczach Atlanta zalicza 6-4. Zdziwieni? Ja prawdę mówiąc aż się na dłużej na tym zatrzymałem tak mnie to zaskoczyło.
    Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, żałując: gdyby nie to, że zamoczy mi się we wszelkich potrawach, też zapuściłbym sobie brodę a’la Harden.

    (2)
    • Array ( )

      Niedługo rakiety uderzą w most Golden Gate zobaczmy czy ustoi.
      Stawiam bezapelacyjnie na Warriors nie odpuszcza zwlaszcza po pierwszym meczu gdzie ich ego zostało podraznione.
      Dziś było Portland i jedna uwaga.
      Można wygrać pojedynczy mecz z Warriors ale nie można wygrać serii, Blazers tej nocy już się o tym przekonali.

      (0)
    • Array ( )

      @Toki

      No ale czy to właśnie Rakiety nie pokazały w zeszłym sezonie, że GSW jest jednak zespołem do ogrania?

      (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    ,,Barometrem sukcesu LAC jest dyspozycja Lou Williamsa…”- to już nie jest to samo LAC z początku sezonu, o którym pisaliście, że mają głębię składu i za kazdym razem ktoś odpali?

    (2)
    • Array ( )

      No bo powiedzmy sobie wprost, kto naiwny myślał, że Clippers utrzymają dobrą formę z pocątku sezonu przez 82 mecze?
      BTW. Montrezl Harrell na sixt mana?

      (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    “faul” Jrue Holiday’a na Hardenie przy wyprowadzaniu piłki z połowy to najgorszy gwizdek jaki miałem okazje zobaczyc od dawna

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Na tym portalu to wszyscy kochają Jamesa ..a nikt Hardena ale ten drugi jest MVP zdecydowanie ,nikt nie jest w stanie zatrzymać Brody..możecie sobie minusowac..ale fakty sa faktami..też go nie lubię ale to on jest kosmita nie Curry

    (-4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    VC forever ??? Bezapelacyjnie Legenda NBA żeby w tym wieku być jeszcze w takiej dyspozycji na takim poziomie…. I te jego paki na rozgrzewkach w wieku 42 lat założę się że 90 procent czytelników takich pak w swoim Prime Time nie robiło… Szkoda mi tylko jednej rzeczy, że Toronto Raptors nie podpisali Vinca przed sezonem jak wyraźnie czekał na to kompromitacja z ich strony to by był show jakby VC15 znów założył koszulkę Raptors być może w jego ostatnim sezonie……

    (3)
    • Array ( )

      Założę się, że 90 procent czytelników nigdy takiego wzrostu jak VC nie miała 😉

      (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    skoro Harden to kosmita to kim był Jordan w finałach 93` z Phoenix gdzie miał średnie 40p/mecz a z całej kariery w PO 33.4/mecz i 6 tytułów? Dawno nic mnie tak nie rozbawilo jak tekst, ze Harden>Curry,James…. stop it mate, stop it xD Harden nigdy nie zagra w finale.

    (3)
    • Array ( )

      Jordan oddawał jeszcze więcej rzutów w meczach niż Harden. Wiadomo, zawsze i wszędzie MJ > JH, ale też nie zaklinajmy faktów, Harden oddaje aktualnie średnio 22 rzuty w meczu, Jordan robiąc 40 ppg oddawał ich średnio o 6-8 więcej.

      (-1)
    • Array ( )

      Jordan robil to na prawie 50% skutecznosci i nie odawał tylu rzutów wolnych. Harden w ostatnich PO? 41% za dwa, 24% za trzy. Kto tu zaklina rzeczywistość? Co do innych graczy to sorry, ale taki Curry jest również poza jego zasiegiem co pokazują ich liczby. Durant tez jest wyżej. Giannis, Davis, Embiid, Leonard – każdego z nich bym brał przed Hardenem. No nie jest to najlepszy grajek ligi, sorry.

      (4)
    • Array ( )

      Jego TS to 62%, faktycznie fenomen. Curry w 15/16 miał 68%. Temat zamknięty.

      (1)
    • Array ( )

      Z tym niesamowitym TS Hardena to niezły fail. Giannis ma 64%Ts. Harden 62%. Beka. Xddd

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś wcześniej pisał że Harden bee, a LBJ spoko.
    No więc ja jakoś wybitnie za LBJ nie przepadam, a Hardena faktycznie ciężko mi zaakceptować przez to płakanie i wymuszanie przewinień.
    Chociaż prawda chyba jest taka, że za LBJ nie przepadam z racji tego, jak wszyscy się nad nim spuszczają (łącznie z autorami tekstów) i kreują LAL na mistrzów świata.
    Przy okazji pozdrowienie dla sezonowych kibiców Cavs 🙂
    A dla tych zagorzałych respekt.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu