fbpx

Heat wytrzymali Rakietowy napór, Ray Allen znów w formie

26

Jak pewnie wiecie, mistrzowie z południowej Florydy gościli wczoraj wieczorem Houston Rockets. Po pięciu przegranych w ostatnich sześciu meczach Heat naprawdę potrzebowali tej wygranej. Plan meczowy? Klasycznie: Chris Bosh miał rzucać zza łuku (w tym sezonie trafił więcej trójek niż w poprzednich trzech razem wziętych) licząc, że zmusi Dwighta Howarda do opuszczenia strefy podkoszowej.

Jedziemy.

LeBron rzuca podania rodem z NFL. Musi uruchomić kolegów, bo sam ilekroć posiada piłkę poniżej linii rzutów wolnych, spotyka na swojej drodze dwóch rywali. Rockets robią dobrą robotę tamując go za każdym razem gdy rozpędzi się z piłką w środku pola.

Nieszczególnie siedzą gospodarzom akcje, które zgodnie z założeniem kończyć się mają trójką z rogu boiska. Niestety.

Po drugiej stronie: James Harden wymusza faule lepiej niż ktokolwiek w lidze. Lub jak kto woli, jego symulacje sprzedają się lepiej niż trampki Air Max wśród uczniów gimnazjum.

Trzecia kwarta rozpoczyna się niedobrze dla gości, akcje indywidualne Rockets nie znajdują drogi do kosza. Każdy niecelny rzut oznacza, że Heat biegną w przewadze na kosz rywali. Tempo mocne. To samo z resztą dzieje się po stronie przyjezdnych. Wszystko sprowadza się do tego ile akcji obronisz.

Podoba mi się jedno: wybicie piłki i opuszczenie własnej połowy zajmuje obu zespołów circa 1.5 sekundy. Nie ważne, jak piękna była akcja rywali, ile rzutów z rzędu by nie trafili, z kamienną twarzą wznawiasz grę zza linii końcowej  i atakujesz!

[vsw id=”DvdjzjhOS3s” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Luźne wnioski:

1/ Terrence Jones jest niedocenianym obrońcą, gość waży ze 120 kilo, ale na nogach pracuje sprawniej niż niejeden niski-skrzydłowy, nie daje mijać LeBronowi po przekazaniu krycia etc.

2/ Kolejny, nie najlepszy mecz LeBrona: straty, brak pomysłu, forsowanie tematu.

[vsw id=”1j1odieyUXI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    symulacje Hardena? mi się wydawało ze więcej kontrowersji było po stronie Heat ale przecież na GB o tym nie przeczytam 🙂

    (-7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    -farcący judasz
    -pomoc sędziów
    -spalony LBJ w 4 kwarcie

    WITAMY W MIAMI

    Jeju jaki ten zespol jest beznadziejny.

    (-8)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ledwo Rockets wyszli na 5 punktowe prowadzenie, a już gwizdki poszły w ruch. dach dla Howarda za odegranie do sędziego. dach za faul (!) na LeBronie. nie odgwizdanie ewidentnego faulu w ataku LeBrona (w sumie to nawet trzech, ale ten przy backdorowej akcji Allena najbardziej absurdalny). co tu dużo pisać.. zupełnie nieskrywana pomoc sędziów i faworyzacja jednej z drużyn..

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    kolejny mecz potwierdzający, ze gdyby nie warunki fizyczne wade’a i lbja byli by nikim. ten i ten rzucac nie umieja i tylko na te faule glupie czekają jak jakies debile

    (-20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Fatalna końcówka Rakiet… Forsowanie rzutów po całkiem ładnej, zespołowej grze Houston we wcześniejszej fazie meczu. Sędziowie troszkę na korzyść Miami, choć nie uważam, że był to czynnik decydujący o ich wygranej. Meczyk na poziomie, czekamy na następne.

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron znowu słabo w czwartej kwarcie, coś jest z jego psychiką chyba nie tak, po raz pierwszy od finałów z Dallas tak słabo wyglądaw końcówkach i nie tylko. Howard kompletnie niewykorzystywany w Houston, aż żal patrzeć jak koleś z potencjałem na najlepszego centra, którym był w Orlando, nie dostaje piłek przeciw słabym pod koszem Heat…

    (7)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak czytam niektóre komentarze to po prostu ręce mi opadają. Chcecie być takimi hejterami, trolami czy co bo nie rozumiem.
    Irytuje mnie praca sędziów bo nawet jako kibic Miami muszę powiedzieć że końcówka była śmieszna w wykonaniu arbitrów. Jednak myśle że ten mecz i tak padł by łupem Miami, ale takie mecze są niepotrzebne bo zaczyna się wylewać fala hejtów że Miami to tylko dzięki sędziom wygrywa i pewnie że te dwa tytuły to również dzięki nim zapewne zdobyli.
    P.S. Gdyby nie Wade byłoby cienko. Proszę niech clunche wrócą w ręce Wade’a.

    (-7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze powinna być wzmianka o 2 offensach LBJ’a na Linie i absurdalnej decyzji przy dotknięciu piłki przez Konia, które de facto podał do arbitra :/

    (6)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Daleki jestem od spiskowych teorii dziejów, ale niech Silver zrobi coś z tym sędziowaniem. Strasznie irytujące to jest. Ten mecz utwierdza mnie w przekonaniu, że Rockets jeszcze są niegotowi do walki o misia. Takie końcówki w sezonie to nie jest dobry prognostyk przed PO, gdzie takie serie bez punktów są dużo kosztowniejsze. Ale generalnie fajne spotkanie.

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sędziowie pomogli, tego nie da się ukryć. LBJ + Wade + Bosh + Joey Crawford – Big four. 😀 No trzymanie Lina na zasłonie to już kpina jakaś. Ale bez pomocy sędziów, Heat i tak by wygrali.

    (9)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    muszę się zgodzic z opiniami krytykujacymi Heat, powietrze zeszło z tej drużyny zwłaszcza z LJ jego akcje sa zbyt przewidywalne wystarczyło by ze wdrożył by w swój arsenał zagrań zmiany kierunków i już by mu to pomogło, a takto pcha na siłe w jednym kierunku bez sensu, bo i obrońca zdazy mu włożyć reke i next obrońca zdazy sie ustawić na offens, az sie prosi ze jak biegnie w jednym kierunku to zatrzymac sie i crosem przejsc na druga strone ehhhh
    niezywkle ciezko będzie im walczyc o 3 tytuł, ale o tym już wszyscy wiemy, dużo bedzie zależeć od szczescia w PO. Moim zdaniem Spolestra wypompował LJ, dobrze ze maja w formie Bosha i całkiem świezego Wade-a

    (3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dosc Fajny artykul,ale nie lubie tekstow w stylu ‘ten czy tamten symulowal’. a przepraszam czy to nie Lebsa okreslali do nie dawna Flopperem? Cala liga i wszyscy goscie symuluja tylko nie Miami? Czy jak?

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kibicuję Heat, ale sędziowie byli do d*** i nam pomogli. Ten gwizdek był o wiele za często używany. Beverley jest nie lubiany w lidze przez sędziów/zawodników bo gra starą, dobrą, agresywną koszykówkę i za to go lubię bo ostatnio za dużo smyrania jest w NBA.

    (5)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    jego symulacje sprzedają się lepiej niż trampki Air Max wśród uczniów gimnazjum.
    lepszego porównania nie widziałem już dawno 😀

    (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “Po drugiej stronie: James Harden wymusza faule lepiej niż ktokolwiek w lidze. Lub jak kto woli, jego symulacje sprzedają się lepiej niż trampki Air Max wśród uczniów gimnazjum.”

    Po pierwsze…. Ten komentarz jest chyba do LeBrona Kinga (śmiech na sali) Jamesa 🙂 To jak bezmózgi jest to gracz i potrafi grać tylko siłową koszykówkę mogliśmy wczoraj zobaczyć. Tylko głowa w parkiet, wejście bez sensu pod kosz i liczenie, że sędzia coś gwizdnie.

    Dwa… Sędziowie tragedia. Heat nie musieli faulować Howarda w końcówce bo mieli to samo bez tego ;/ A szkoda bo liczyłem na zacięty mecz do końca.

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiedzmy szczerze, Lebron to świetny gracz, ale jest to Król siłowej koszykówki, zdobywania punktów po szybkich kontratakach, wbijania się na siłę pod kosz. Takim koszykarzem był też Barkley ale powiedzmy szczerze miał o wiele więcej finezji w grze niż Lebron. Gdyby nie big3 to w rzuciu by nie miał pierścienia.

    (8)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie chcę hejtować Heat, ani układać spiskowej teroii, ale nie pamiętam meczu z ich udziałem, bez idiotycznych gwizdków. Ten technik dla Howarda to jakiś absurd, albo brak gwizdków kiedy LBJ najpierw trzymał Lina wpół na zasłonie, a potem go staranował. Nie jestem wielkim fanem ani Houston ani Miami, chciałem obejrzeć spokojnie mecz, a ci idioci z gwizdkami popsuli widowisko w końcówce, szkoda. Oczywiście Rockets zepsuli końcówkę i pewnie i tak by to przegrali, ale jakiś porządek z tym sędziowaniem władze ligi powinny zrobić!

    (5)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czy ktoś pamięta mecz Heat z Celtics podczas ich serii rok temu? Końcówka i idiotyczne gwizdki dla Miami? LBJ wyjął ślicznego game winnera ale bez dacha dla Bradley’a nie było by wtedy ani zwycięstwa, ani tej serii bez porażki.

    (2)

Skomentuj master Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu