Historia NBA playoffs moimi oczyma
Celtic Pride
Do dziś boli mnie kiedy oglądam ten upadek RR9. To jak wrócił z szatni i grał w tym meczu to po prostu majstersztyk.
[vsw id=”jWe5lcXdN2I” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Starks rejected
Atak wygrywa mecze, ale to obrona zdobywa mistrzostwa. Olajuwon, najlepiej blokujący zawodnik w historii.
[vsw id=”CzUv5_YFhPI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Mario Ellie kiss of death
Musicie mi wybaczyć ilość zagrań Rockets w dzisiejszym zestawieniu. Po prostu jako dzieciak kochałem ten team, a że w tamtych czasach o NBA się przeważnie czytało, bo oglądać nie było gdzie ani jak, miliony razy wyobrażałem sobie te zagrania. Dopiero po latach mogłem je ujrzeć w internecie i stąd mój sentyment do tych chwil z historii NBA. Houston przegrywało już 3-1 w tej serii z Phoenix. W game seven Ellie zakończył sezon chłopaków z Arizony i dał im całusa na drogę, którego kibice Suns pamiętają do dzisiaj:
[vsw id=”LhydzXhSiIA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
czytaj dalej >>
W przypadku Rondela w filmiku powinien być zawarty też jego performance po powrocie ze szatni. To dopiero było Celtic’ Pride! 😀
1. Jordan, mega, też uważam ten rzut za jego ostatni mimo, że właściwie to nie był ;p 2. Fisher zmasakrował wszystkich 3. a skoro Rondo grał tak dobrze, to było dać jak wrócił z szatni i grał w tym meczu i że majstersztyk, a nie użalać się nad skądinąd fatalnie wyglądającym upadkiem ;p
Wtf? Jak Fisher to trafił? Niesamowite!
dodalbym jeszcze tegoroczna postawe chicago bulls. W mocno okrojonym skladzie wygrac serie z nets i urwac 2 mecze dla heat…. to bylo cos xdd
2010 game 7?
Rzut Duncana z lapami shaqa przed twarzą juz był niemożliwy, ale po akcji fisha, nikt nie mógł uwierzyć w to co się stało 😀
Ostatni filmik 0:36 – on już wiedział…
cieszyna Shaqa legendarna rzeczywiście:)
dla mnie osobiscie najbardziej niesamowita akcja z nieoczekiwanym splotem akcji 🙂 http://www.youtube.com/watch?v=8n3SEJnKQKc
Jako fan Detroit- blok Prince’a na Millerze. Coś niesamowitego.