fbpx

Hooplife Camp 2019: umiem dobrze grać w kosza, co dalej?

11

W imieniu swoim i (wyższych) kolegów zapraszam Was na wakacyjny obóz koszykarski HoopLife 2019.

To już nie jest zabawa w koszykówkę dla dzieci. Niezmordowany Aleks Mrozik żyje tym 365 dni w roku więc nie dziwota, że projekt ewoluował, zatacza coraz szersze kręgi w Polsce, Europie i Stanach Zjednoczonych. Amerykański szkoleniowiec Donnie Arey (od 20 lat związany z NBA jako trener i współtwórca campów NBA Cares, Junior NBA a także słynnego “Flight School” czyli campu Michaela Jordana) znów wybrał Polskę na połów młodzieżowych talentów koszykarskich. Dogadali się z Aleksem, obaj mają to, co najważniejsze w tym fachu: niespożyte siły, entuzjazm i duszę społeczników. O jednym i drugim już pisałem:

Aleks (który w ramach stypendium sportowego odbierał edukację w Stanach) opowiadał, że mógł walnąć pakę nad Russellem Westbrookiem:

Donnie natomiast twierdził, że jeden jedyny, decydujący o losach świata rzut oddałby Michael Jordan:

Mówiąc wprost: HoopLife to temat dla ludzi grających, zainteresowanych przyszłością związaną z koszykówką. Mnie niestety zawodowa kariera nigdy nie była pisana. Pytając o wzrost matki/ ojca żaden trener nie chciał na mnie choćby spojrzeć, jechałem parę lat na przewadze szybkości, sprytu, determinacji, jakieś tam nagrody czy pucharki się przywoziło, ale już w okolicach piętnastego roku życia wiedziałem, że jestem bez szans.

To ja w 1995 roku podczas Adidas Streetball Challenge, zajęliśmy wtedy II miejsce

Co innego dzisiaj. Dziś miejsc do trenowania i możliwości do odebrania edukacji akademicko/koszykarskiej jest multum, trzeba tylko chcieć! Zobaczcie co Aleks robi na co dzień:

Rzecz jasna prezentowany wyżej Kuba Ulczyński nie jest jedynym, który za pośrednictwem Hooplife wyleciał do USA na stypendium sportowe:

W chwili obecnej pod egidą Hooplife mamy ponad 20 osób szkolących się w Stanach. Kolejna grupa poleci za ocean po wakacjach, wśród nich są Polacy, Niemcy Ukraińcy i Francuzi, bowiem rozszerzyliśmy obszar działań/ skautingu na całą Europę.

Wkrótce powinniśmy mieć pod opieką 40-50 zawodników w USA. Co ciekawe, najbardziej utalentowani otrzymują stypendia warte nawet 300 tysięcy dolarów za 6 lat nauki [Aleks Mrozik]

Tak więc koszykarzu młody, jeśli męczy Cię monotonia na treningach, wieczne rzucanie trójek ze zmianą miejsc, czujesz że ogień się wypala albo nie masz na siebie życiowego pomysłu, a wszystko co tak naprawdę lubisz, wszystko w czym jesteś dobry to basket… skieruj swe kroki tutaj:

Tak samo jeśli dopiero zaczynasz swą przygodę z basketem, HoopLife jest po to, aby wskazać ci możliwości, pokazać ćwiczenia, uświadomić gdzie jesteś i jaki masz potencjał. Uświadomić czy w ogóle masz potencjał i czy warto abyś oddawał się koszykówce bezgranicznie.

Młodzi muszą sobie uświadomić, że nawet najpiękniejsza kariera zawodowa kiedyś się kończy. Dla wielu koszykówka kończy się przed trzydziestką! Niewielu zawodnikom przyjdzie grać zawodowo i żyć z koszykówki. Co roku zaledwie paru nowych Polaków trafia do PLK. Wielu całe życie będzie grało w I i II lidze, gdzie ciężko jest odłożyć na życie po zakończeniu kariery.

Życie związane z koszykówką

Chcę żebyście zapamiętali tyle: HoopLife to nie koszykówka, to życie powiązane z koszykówką. Życie które dzięki koszykówce może stać się lepsze. Jakie masz opcje?

  • dojść do poziomu Euroligi czy NBA i ustawić się finansowo do końca życia
  • dojść do poziomu PLK i odłożyć sumę pieniędzy na przyszłość
  • otrzymać stypendium w USA i zabezpieczyć na przyszłość międzynarodowym dyplomem
  • otrzymać stypendium sportowe w Polsce

Najbardziej utalentowanym i zdeterminowanym obozowiczom HoopLife stwarza możliwości wyjazdu do USA . Za oceanem koszykówka i szkoła idą w parze. Grasz i studiujesz w jednej instytucji, niekiedy w tym samym budynku. Każdy dzień wygląda tak samo. Od 8 do 15 trwają lekcje. Od 15 do 17 jest czas na odrabianie lekcji a dopiero po 17 przychodzi czas na 2-3 godziny treningu koszykówki. Szkoła jest priorytetem, bo to edukacja zapewni ci lepszą pracę a koszykówka może tylko w tym pomóc.

W Polsce godząc studia z grą w I lidze czy PLK trzeba naprawdę być robotem rodem z Marines. W moim mniemaniu powinno się przyznawać specjalny order zawodnikom, którym udało się pogodzić koszykówkę ze studiami.

Główna idea HoopLife

Każdy turnus to 55 godzin treningów na meczowej intensywności rozłożonych na 10 dni. Ćwiczenia rodem zza oceanu, nie polegające na bezsensownym klepaniu piłki, ale rozwijające faktycznie używane podczas gry umiejętności i nawyki. To także opieka dwójki psychologów sportu oraz wizyta dunkera Damiana Harsze, który zademonstruje swój warsztat ćwiczeń oraz opowie jak doszedł do 120 cm wyskoku [Aleks Mrozik]

Dać młodym ludziom przedsmak koszykówki na wysokim poziomie – oto moje zadanie. To właśnie robię. Odkrywam w dzieciakach pasję i staram się z niej wyciągnąć jak najwięcej (…) najlepsi, najbardziej konsekwentni jadą do USA, studiują dzięki koszykówce, a to już doświadczenie, które nie ma ceny. Jednak na pierwszym miejscu jest pasja. W polskich dzieciakach jest dużo wartości, dużo potencjału. Musimy robić wszystko, co możliwe by go w sobie odkryli [Donnie Arey]

Link do zapisów:

HoopLife Basketball Camps 2019

Szczegółowe informacje otrzymasz klikając w baner. Polecamy! Zaufajcie starszym kolegom, nie każdy jest wystarczająco dobrze ukierunkowany by poradzić sobie w życiu, przynajmniej na miarę oczekiwań. Czego nie zrobicie teraz, będzie Was gnębić przez lata. Dobrego dnia everyone.

W kolejnej części dowiecie się jak potrafi wyglądać WF w amerykańskiej szkole podstawowej, gdzie Blake Griffin podaje piłki uczniom i motywuje do biegania. In touch!

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślicie, że mam szansę zostać jeszcze zawodowym koszykarzem? Mam 18 lat w grudniu 19 od września zaczynam chodzić do klubu 🙂

    (-5)
  2. Array ( )
    Jacek Soplica 7 maja, 2019 at 00:47
    Odpowiedz

    JADER123 – masz. Trenuj i nie poddawaj się, inaczej w przyszłości będziesz tego żałował.

    (3)
  3. Array ( )
    Moralny Katalizator 7 maja, 2019 at 11:11
    Odpowiedz

    Nikogo nie obchodzą takie informacje, dawać coś o LeBronie, bo tylko dzięki Królowi ta strona istnieje.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam syna 14 lat, 185 cm.
    Zaczął grać 1,5 roku temu. Oczywiście z własnej nieprzymuszonej woli (gdybym go motywował to na pewno byłoby coś innego). Traktuje to jako zabawę – ja też cały czas gram rekreacyjnie i bardzo mnie to kręci ?
    Słać młodego na taki obóz?

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Relacje z wczorajszych pojedynków będą, jak wpierw tutaj ilość komentarzy będzie się zgadzać

    (-1)

Skomentuj JADER123 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu