fbpx

“I love Gortat”

20

To prawda, John Wall również zagrał fenomenalnie: ukradł piłkę rywalom w kluczowej akcji I dogrywki, w drugiej wyrównał wynik dynamicznym layupem oraz zablokował rywala pod własnym koszem, a następnie przeszedł nad nim niczym Allen Iverson w finałach 2001 roku.

Wallpow

W trzeciej dogrywce dwukrotnie przechwytywał piłkę, skutecznie wszedł pod kosz, a następnie przykrył DeMara DeRozana zapewniając swojej ekipie zwycięstwo.

Wall także zakończył mecz z dorobkiem 31 punktów.

A teraz zobaczcie co na temat występu Gortata mieli do powiedzenia: Chris Webber, Shaq oraz Charles Barkley:

[vsw id=”-msUhWTK-7k” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

I LOVE GORTAT [Charles Barkley]

1

1 2

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak trzymać, liczę, ze Marcina rola w zespole bedzie ważna przez całe mecze, a nie tylko w pierwszych minutach co miało miejsce w ostatnich meczach:)

    Brawo Marcin!

    (32)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “Amerykańska prasa skąpo traktuje Polaka” Wut? Na probasketballtalk w recapie z ostatniej nocy jest zdjęcie Gortata przy nagłówku i przydzielona mu ocena A za wczorajszy występ jako głównemu architektowi wygranej a nie Johnowi Wallowi.

    (15)
  3. Array ( )
    mathewskyterror 28 lutego, 2014 at 19:13
    Odpowiedz

    Gortat świetnie podniósł swój poziom gry wtedy, kiedy było to najbardziej potrzebne. Widać tu też, jak dobrym rozgrywającym jest Wall, potrafi akcja w akcję doskonale dograć piłkę zawodnikowi, który nie jest szczególnie kreatywny (w przeciwieństwie do Nene). Mam nadzieję, że do powrotu Nene MG będzie w stanie grać na takim (lub trochę niższym) poziomie, żeby w kwietniu Wizards mieli do dyspozycji dwie opcje podkoszowe zdolne zdobyć łącznie 45 punktów w meczu. Może te playoffs na Wschodzie nie będą takie nudne od drugiej rundy + 4-5 w 1 rundzie między 2 z 3 drużyn Bulls/Raptors/Wizards.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ach jakby Marcin grał w takim Miami to byśmy dopiero mieli emocje… Brakuje mi jeszcze takiej dynamicznej akcji na ally oop w wykonaniu Marcina – pamiętacie ten dunk z ME 2013 jak poszybował po podaniu z połowy. Te udane spotkania, forma, zdrowie są dobrym prognostykiem przed nową umową. Ciekawe w jakim kierunku to pójdzie ale byłoby genialnie aby był to team walczący o tytuł.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszystko pieknie, ale jednak nasz Gorti gral az 51minut. Niedeprecjonuje jego wyniku, ale to jednal 51minut gry- ciezko nie wykrecic dobrych cyferek. Na portalach pokroju wp panuje juz chyba
    gortatomania

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miło się to ogląda. Szczególnie jak legendy go komplementują. Jak Marcin utrzyma ten trend, który złapał po przerwie na ASG, będzie dobrze. Marcin gra o umowę kariery i mam nadzieję, że jeszcze zapracuje na takie pochwały w tym sezonie. Wiz mogą się pokazać w PO, wyglądają solidnie. Jak złapią to 3-4 miejsce na Wschodzie (a ich na to stać) to nawet mogą się pokusić o przejście pierwszej rundy.
    Btw, mogliście dać jakiś props 😉

    (10)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    świetny, dramatyczny mecz, super publiczność. Wall jak Jordan wymiatał, Gortat po prostu cud miód. Czuło się jakbym oglądał finały NBA taka walka. Mecz sezonu jak dotąd

    (8)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem dumny z Gortata ale jak już pisałem dzisiaj pod filmikiem z “Mecz życia Gortata” ustawił te cyferki w 50 min gry. Tak czy owak gratki dla Gortata i mam nadzieje więcej takich występów, ale nie w 50 min. gry, lecz w 40 🙂

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wszystkich piszących, że te cyferki wykręcone w aż 50+ minut: jednym z elementów przygotowania fizycznego, obok siły, szybkości, wyskoku jest KONDYCJA! Jak myślicie, dlaczego Marcin w końcówce dawał radę w obronie i zdobywał punktyy, zbierał, dobijał? Bo miał lepszą kondycję od przeciwników! Zresztą długo mógłbym starać się wytłumaczyć, jak komuś się nie podoba, że rzucił w 50 minut 31 punktów to chyba nic by takiej osoby nie zadowoliło. Pozdro i życzę więcej optymizmu.

    (17)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Typowe polskie marudzenie, facet gra świetny mecz, jest ważnym elementem drużyny i wszyscy go generalnie chwalą z Barkleyem na czele, ale w Polsce słyszymy, e tam w 51 minut to się nie liczy ;). Generalnie samo to, że grał te 51 minut, świadczy o tym, jak ważnym graczem stał się dla Wizards. Więcej od niego o jakieś tam 30 sekund (MG spadł za faule bo grałby więcej) grał Beal ale punktów nazbierał tylko 11. Nie ma co narzekać, świetny występ szczególnie jeśli idzie o atak, bo wiadomo,że obrona, zbiórki i generalnie czarna robota zawsze dobrze mu wychodziła, oby tak dalej Marcinie :)!

    (13)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie no prosze was… Darujcie sobie teksty “ale to 51 minut”, jak jesteście takie kozaki to wykręćcie sami takie staty i zagrajcie 51 minut na boisku w takim tempie… Typowe “polaczki” nie wierze w ten nasz chory kraj. Mnie duma rozpiera że mamy takiego grajka w NBA. Propsy dla Gortata.

    (16)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie i Panowie gratulacje dla Marcina i mam nadzieje, że to tylko początek tego jaką role będzie miał podczas konduzji Nene, oby +20pts i +10reb. na każdy mecz…, chłopaki z Wall’em, Beale’em i Arizą sądze że się na nim poznali…

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    jak nigdy nie ogromnym fanem talentu Marcina tak jego gra w meczu była naprawdę kozacka! pokazuje, że można na niego liczyć
    i darujcie sobie teksty: “grał 51 minut” bo wielu zawodników swoje najlepsze cyferki kręcą w meczach z dogrywkami.
    I’m proud of you Gortat!

    (1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    pięknie marcinek! jestem jakoś dziwnie dumny od rana 🙂
    a wszystkim piz.. wołowym narzekającym na dużą ilośc minut mówię: walcie się!! do budy pierdoły. jak wam nie wstyd!! i nie tłumaczcie się,że nie miałem nic złego na myśli itp

    dziwny jest ten kraj

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu