fbpx

“I love Gortat”

20

Najlepszy mecz sezonu?

Biorąc pod uwagę skromną, bo jednoosobową reprezentację Polski w lidze NBA oraz fenomenalny występ Marcina Gortata, był to najlepszy mecz, jaki kiedykolwiek oglądałem!

Duma może rozpierać co bardziej patriotycznie ukierunkowanych. Nigdy jeszcze w historii żaden Polak nie rzucił w NBA 30 punktów w jednym spotkaniu!

Washington Wizards pokonali po trzech dogrywkach ekipę Toronto Raptors 134-129, a nasz krajan zakończył mecz z dorobkiem 31 punktów, 12 zbiórek, 4 bloków oraz skutecznością rzutową wynoszącą 52% !!!

I choć prasa amerykańska jak zwykle skąpo traktuje Polaka, całą zasługę przypisując gwieździe Wizards (John Wall) my zamierzamy trochę porozwodzić się nad jego życiowym występem…

Odkąd kontuzji kolana doznał ofensywnie uzdolniony skrzydłowy Nene, momentalnie wzrosła liczba sytuacji rzutowych dla Gortata, który nie tylko rzuca dwukrotnie więcej, ale stał się pewniejszy, odpłaca trenerowi za powierzone zaufanie i demonstruje, że warto na niego stawiać!

Tak to właśnie jest w zawodowym baskecie, ciężka praca i talent to nie wszystko. Cierpliwość i profesjonalizm są konieczne, ale również nie wystarczą. Ktoś musi dać Ci szansę. Najczęściej otrzymujesz ją przez przypadek, ale bezwzględnie musisz umieć ją wykorzystać. Po to trenujesz każdego dnia. Ale i to nie wystarczy! Do tego wszystkiego musisz mieć jeszcze szczęście!

Prawda Panie Marcinie? W końcówce regulaminowego czasu gry Gortat szczęśliwie zebrał piłkę z atakowanej tablicy i dobił rzut doprowadzając do dogrywki.

Przez cały wieczór Polak skutecznie wykończył więcej akcji pick-and-roll niż zdarzyło mu się chyba od początku sezonu 😉

No i te bloki w kluczowych momentach. Brawo!!!

[vsw id=”i_fQocEeR1Q” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak trzymać, liczę, ze Marcina rola w zespole bedzie ważna przez całe mecze, a nie tylko w pierwszych minutach co miało miejsce w ostatnich meczach:)

    Brawo Marcin!

    (32)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “Amerykańska prasa skąpo traktuje Polaka” Wut? Na probasketballtalk w recapie z ostatniej nocy jest zdjęcie Gortata przy nagłówku i przydzielona mu ocena A za wczorajszy występ jako głównemu architektowi wygranej a nie Johnowi Wallowi.

    (15)
  3. Array ( )
    mathewskyterror 28 lutego, 2014 at 19:13
    Odpowiedz

    Gortat świetnie podniósł swój poziom gry wtedy, kiedy było to najbardziej potrzebne. Widać tu też, jak dobrym rozgrywającym jest Wall, potrafi akcja w akcję doskonale dograć piłkę zawodnikowi, który nie jest szczególnie kreatywny (w przeciwieństwie do Nene). Mam nadzieję, że do powrotu Nene MG będzie w stanie grać na takim (lub trochę niższym) poziomie, żeby w kwietniu Wizards mieli do dyspozycji dwie opcje podkoszowe zdolne zdobyć łącznie 45 punktów w meczu. Może te playoffs na Wschodzie nie będą takie nudne od drugiej rundy + 4-5 w 1 rundzie między 2 z 3 drużyn Bulls/Raptors/Wizards.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ach jakby Marcin grał w takim Miami to byśmy dopiero mieli emocje… Brakuje mi jeszcze takiej dynamicznej akcji na ally oop w wykonaniu Marcina – pamiętacie ten dunk z ME 2013 jak poszybował po podaniu z połowy. Te udane spotkania, forma, zdrowie są dobrym prognostykiem przed nową umową. Ciekawe w jakim kierunku to pójdzie ale byłoby genialnie aby był to team walczący o tytuł.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszystko pieknie, ale jednak nasz Gorti gral az 51minut. Niedeprecjonuje jego wyniku, ale to jednal 51minut gry- ciezko nie wykrecic dobrych cyferek. Na portalach pokroju wp panuje juz chyba
    gortatomania

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miło się to ogląda. Szczególnie jak legendy go komplementują. Jak Marcin utrzyma ten trend, który złapał po przerwie na ASG, będzie dobrze. Marcin gra o umowę kariery i mam nadzieję, że jeszcze zapracuje na takie pochwały w tym sezonie. Wiz mogą się pokazać w PO, wyglądają solidnie. Jak złapią to 3-4 miejsce na Wschodzie (a ich na to stać) to nawet mogą się pokusić o przejście pierwszej rundy.
    Btw, mogliście dać jakiś props 😉

    (10)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    świetny, dramatyczny mecz, super publiczność. Wall jak Jordan wymiatał, Gortat po prostu cud miód. Czuło się jakbym oglądał finały NBA taka walka. Mecz sezonu jak dotąd

    (8)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem dumny z Gortata ale jak już pisałem dzisiaj pod filmikiem z “Mecz życia Gortata” ustawił te cyferki w 50 min gry. Tak czy owak gratki dla Gortata i mam nadzieje więcej takich występów, ale nie w 50 min. gry, lecz w 40 🙂

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wszystkich piszących, że te cyferki wykręcone w aż 50+ minut: jednym z elementów przygotowania fizycznego, obok siły, szybkości, wyskoku jest KONDYCJA! Jak myślicie, dlaczego Marcin w końcówce dawał radę w obronie i zdobywał punktyy, zbierał, dobijał? Bo miał lepszą kondycję od przeciwników! Zresztą długo mógłbym starać się wytłumaczyć, jak komuś się nie podoba, że rzucił w 50 minut 31 punktów to chyba nic by takiej osoby nie zadowoliło. Pozdro i życzę więcej optymizmu.

    (17)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Typowe polskie marudzenie, facet gra świetny mecz, jest ważnym elementem drużyny i wszyscy go generalnie chwalą z Barkleyem na czele, ale w Polsce słyszymy, e tam w 51 minut to się nie liczy ;). Generalnie samo to, że grał te 51 minut, świadczy o tym, jak ważnym graczem stał się dla Wizards. Więcej od niego o jakieś tam 30 sekund (MG spadł za faule bo grałby więcej) grał Beal ale punktów nazbierał tylko 11. Nie ma co narzekać, świetny występ szczególnie jeśli idzie o atak, bo wiadomo,że obrona, zbiórki i generalnie czarna robota zawsze dobrze mu wychodziła, oby tak dalej Marcinie :)!

    (13)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie no prosze was… Darujcie sobie teksty “ale to 51 minut”, jak jesteście takie kozaki to wykręćcie sami takie staty i zagrajcie 51 minut na boisku w takim tempie… Typowe “polaczki” nie wierze w ten nasz chory kraj. Mnie duma rozpiera że mamy takiego grajka w NBA. Propsy dla Gortata.

    (16)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie i Panowie gratulacje dla Marcina i mam nadzieje, że to tylko początek tego jaką role będzie miał podczas konduzji Nene, oby +20pts i +10reb. na każdy mecz…, chłopaki z Wall’em, Beale’em i Arizą sądze że się na nim poznali…

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    jak nigdy nie ogromnym fanem talentu Marcina tak jego gra w meczu była naprawdę kozacka! pokazuje, że można na niego liczyć
    i darujcie sobie teksty: “grał 51 minut” bo wielu zawodników swoje najlepsze cyferki kręcą w meczach z dogrywkami.
    I’m proud of you Gortat!

    (1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    pięknie marcinek! jestem jakoś dziwnie dumny od rana 🙂
    a wszystkim piz.. wołowym narzekającym na dużą ilośc minut mówię: walcie się!! do budy pierdoły. jak wam nie wstyd!! i nie tłumaczcie się,że nie miałem nic złego na myśli itp

    dziwny jest ten kraj

    (1)

Skomentuj adrian Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu