fbpx

Jak silny fizycznie był Wilt Chamberlain

29

Oglądając Wilta miało się wrażenie, że on po prostu bawi się z ludźmi. Szedł na pół gwizdka, a i tak był dziesięć razy lepszy niż ludzie otaczający go na boisku [Dan Issel, członek Hall of Fame]

W udzielonym kilka miesięcy temu wywiadzie dla magazynu Esquire, George Clooney stwierdził, że cieszy się, że w czasach, gdy ostro balował, komórki z kamerkami nie były tak powszechne jak teraz. W innym wypadku do sieci z pewnością trafiłoby (za) dużo filmików, na których znajomi wywlekają go nieprzytomnego z knajpy. Clooneyowi się upiekło, niestety o nas, fanach sportu nie można powiedzieć tego samego. Przynajmniej w kontekście uwiecznienia popisów Wilta Chamberlaina. Jego prime boiskowy przypadł na dobre 3 dekady przed barowym prime Clooneya, nie liczono mu nawet bloków i przechwytów, więc tym bardziej nie ma co marzyć o solidnej dokumentacji video. Zostają opowieści. W tym artykule postanowiłem przytoczyć kilka z nich, skupiając się na anegdotach dotyczących zwłaszcza nadludzkiej siły Chamberlaina.

Pisząc kiedyś artykuł o mistrzowskim sezonie ’72 i Los Angeles Lakers, przyrównałem Wilta Chamberlaina do strongmana ciągnącego ciężarówkę:

„Szczudło” był gigantem i dominatorem. Gra w koszykówkę była dla niego dziecinnie prosta. Przez całe życie bił rekordy indywidualne, jeden za drugim. Coach Sharman zmienił jego nastawienie. Sprawił, że zamiast ciągnąć zespół na swoich plecach niczym strongman ciężarówkę, zaczął go pchać. Niby to samo, a jednak co innego. W ten sposób drużyna już go nie spowalniała, tylko on ją przyspieszał. Tego typu rewolucja spowodowała, że Wilt przestał się frustrować, na powrót zaczął cieszyć się grą, bo widział jej efekty.

Nie pamiętam już, czy zdawałem sobie wtedy sprawę z tego, jak adekwatne jest to porównanie, jednak po przeprowadzeniu researchu do tego tekstu zyskało one dla mnie dodatkowy wymiar. Oto kilka historii Wilta Chamberlaina, koszykarskiego Goliata.

Nikt nigdy nie kibicuje Goliatowi [Wilt]

#Trafiła kosa na kamień

Clyde Lovelette był takim Billem Laimbeerem swoich czasów. Mierzący ponad dwa metry drwal, nie szczędzący przeciwnikom swoich łokci i bioder, dirty player. Pewnego razu jeden z jego kuksańców wylądował jednak nie tam, gdzie trzeba. Było to po dobrych dwóch kwartach prowokowania Wilta i Chamberlain miał w końcu dość. Huknął Loweletta raz i znokautował.

Pewnego razu Red Auerbach opowiedział następującą historię o jednym meczu Celtics z Warriors. W pewnym momencie Red wziął timeout, ale zbliżył się Wilt i zaczął o coś kłócić się z sędzią. Auerbach krzyknął:

To mój timeout, więc zabierzcie go stąd natychmiast! Sędziowie nakazali Chamberlainowi odejść, ale on okręcił się tylko na pięcie i ruszył na mnie. Pomyślałem tylko “jak trafi, to zabije” na szczęście inni zawodnicy odciągnęli go w porę. To najsilniejszy chłop, jakiego znam [Auerbach]

Innym razem Red wspominał, że Sam Jones chwycił za stojący przy boisku taboret, kiedy Wilt zaczął iść w jego stronę. Tłumaczył później:

Broni nie miałem, a chciałem jakoś wyrównać szanse.

Niewielu wie, że Chamberlain rozważał swego czasu karierę bokserską. Kusiła go wizja zarobienia fortuny znacznie szybciej niż na boisku. Cały pomysł usilnie starali się wyperswadować mu zarówno lekarze jak i trenerzy. Ostatecznie, kres całej sprawie położyła śmierć Sonny’ego Banksa, który zmarł od uderzeń otrzymanych w walce z Leotisem Martinem. To bardzo wstrząsnęło Wiltem.

#Przebita opona i brak lewarka

Haskell Cohen, dawny spec od PR’u w NBA, wspominał kiedyś jak Wilt, jeszcze jako siedemnastolatek, próbował pomóc mu w potrzebie. Cohen złapał gumę, jednak nie miał lewarka w samochodzie. Wilt złapał auto z tyłu i uniósł. Do postawienia samochodu z powrotem na cztery koła zmusiły go dopiero wrzaski Cohena, który bał się, że chłopak nabawi się przepukliny. Amerykańskie krążowniki szos w latach pięćdziesiątych ważyły przecież swoje…

#Dunk, czapa i bark

Myślę, że Bill Russell zdawał sobie sprawę z tego, że nie byłby w stanie zatrzymać Wilta, gdyby ten z premedytacją chciał zrobić z meczu spektakl dwóch aktorów. Nikt, ktokolwiek założył kiedyś koszykarski uniform nie byłby w stanie. Ja, kiedy z nim grałem, miałem w głowie tylko jedno: nie wkurzaj go, nie staraj się go ośmieszyć. Chodziło o to, żeby Chamberlain pozostał względnie spokojny tak długo, jak się tylko dało. Jego furia oznaczała pogrom [Elvin Hayes]

Byli jednak i tacy, którzy próbowali wywrzeć na Wiltcie odpowiednie wrażenie. A w koszykówce, jak wiadomo, najłatwiej nadepnąć komuś na odcisk wsadzając nad nim piłkę do kosza. Na poniższym video widać jak to się zwykle kończyło w przypadku gdy tym “kimś” był bohater niniejszego artykułu:

Gus Johnson przypłacił swoją próbę przemieszczeniem barku i opuścił boisko na noszach, okryty płótnem niczym trupy w gangsterskich filmach. Co Wy na to? A to nie jedyna tego typu historia w karierze Chamberlaina.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

29 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    potwór !! mogłeś wrzucić powitanie z shaqiem przed którymś meczem jeszcze jak grał dla magic. może ktoś kojarzy. shaq lekko się ugiął. nie spodziewał się takiej szufli 🙂

    (46)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      możliwe,że to było przed meczem gwiazd.mam tylko migawkę w pamięci w zwolnionym tempie jak o`neal lekko się ugina. mocne to było

      (6)
    • Array ( )

      Ok, mamy listę pięknych mitów z czasów przed wynalezieniem telewizji. Ale na filmiku widzę tylko, jak Shaq NIE ugina się po ściśnięciu ręki. I sama scena raczej nie trafia do mnie. Wilt próbujący wciąż zadziwiać. Typowy wujek Mietek chcący zmiażdżyć ci dłoń i wyrwać rękę ze stawu. Nie udało się. Brawo Shaq!

      (-1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobra, przekonałeś mnie, zawijam mandżur i lecę na siłownię. Kareem nie bez powodu mówił o nim, że to najlepszy gracz w historii.

    (15)
    • Array ( )

      Dokładnie, myślę, że warto to wszystko czytać z przymrużeniem oka i historie typu podnoszenie dwóch 100 kilogramowych sportowców dzielić na pół. Albo czytam: “Gus Johnson przypłacił swoją próbę przemieszczeniem barku i opuścił boisko na noszach, okryty płótnem niczym trupy w gangsterskich filmach. Co Wy na to?” Serio BLC nie szło po prostu napisać, że Johnson niefortunnie upadł po bloku i wybił bark, po czym musiał zostać zniesiony na noszach ? To się nazywa pompowanie balonika w chłamerykańskim stylu, oczywiste wersje słabo się “sprzedają” przecież 🙂

      (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie czasem się o nim zastanawiam, czy to przypadkiem nie on był najlepszym zawodnikiem w historii. Te jego statystyki no i 100pkt. Absolutny fenomen. Poradziłby sobie w wielu innych sportach. Jordanowi pomogła bardzo promocja Nike (reklamy, buty…) dokładnie jak Tigerowi Woodsowi nieco pózniej. A przecież ani Jordan ani Woods nie są statystycznie najlepsi w swoich dyscyplinach.

    (-3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Sam Wilt ponoć twierdził, że przespał się z 20 000 kobiet, co według legend jest 2 po Fidelu Castro wynikiem 😛

    A tak poważniej, to wydaje mi się, że jest trochę niedoceniany, często zawodnicy a szczególnie Ci z lat 80 nie wymieniają go wśród np 5 najlepszych w historii a czasem nawet 5 najlepszych centrów. Coś chyba jest na rzeczy. Czasami sobie gdybam, że być może to najlepszy po mj zawodnik ever.

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uważam podobnie jak tom tom , te historie są lekko a może więcej niż lekko naciągnięte .
    Co nie zmienia faktu iż był to fenomenalny zawodnik , trochę tylko pomogły mu czasy kiedy to w NBA grali głównie biali centrzy , ktorym łatwiej skacze się po głowach. Pomyśleć moza tylko co by było gdyby prowadził prawdziwie profesjonalny styl życia pasujący do wielkiego sportowca a nie barowego piwosza .
    Pomimo jego wielkich osiągnięć i tej łatwości w grze za najbardziej dominującego i najsilniejszego centra a co za tym idzie zawodnika NBA uważam Shaquille Oneal.
    Shaq w latach swojej świetności był nie do powstrzymania przez nikogo, liga zaczęła zmieniać przepisy by wreszcie można było znaleźć na niego sposób.
    Szkoda , że nigdy nie doszło do konfrontacji tych dwóch wielkich zawodników , urodzili się w innych epokach – to pech ☺

    (0)
    • Array ( )

      @Toki – jak by Ci to powiedzieć… Zmiany w przepisach były spowodowane m.in. przez Wilta, który dominował zarówno w ofensywie, jak i obronie. To jemu zawdzięczamy “goal tending”, gdyż inaczej nie można było nad nim rzucić.
      Wcześniejszym dominatorem był George Mikan (zasada 3 sekund).
      Shaq pod względem przewag nad konkurencją to naprawdę małe piwo przy tych dżentelmenach 🙂

      (12)
    • Array ( )

      Chyba nie ogladales orlando magic vs Chicago Bulls jak Rodman uczy grac Shaq’a. Jak Dennis jest na boisku Shaq zdobywa 2 lub 4 punkty. Dziekuje za uwage.

      (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tiaa i ta torba marynarska wytrzymala 120 kg ciezaru.

    Duzo bajek. Ale tak buduje sie legendy takze.

    A niedoceniany pniewaz gral w czasach kiedy koszykowka byla inna a on byl wysoki jak tyczka.

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Kochani, nie kompromitujcie się gadaniem o “legendach, bajkach” itp. To fakt, koszykarze teraz są ogólnie bardziej atletyczni, co nie zmienia faktu, że wszyscy eksperci przyznają, że taki fenomen genetyczny jak Wilt zdarza się raz na milion i nawet dziś by dominował (zwłaszcza, że prawdziwych centrów mało). Wyobraźcie sobie Lebrona powiększonego o 10 cm i kilkadziesiąt kilogramów, z jeszcze lepszym wysokiem i siłą ciężarowca (Arnold nie ściemnia, polecam jego książkę “Pamięć absolutna”).
    Taki mutant jest zjawiskiem niezależnie od czasów, w jakich przyszło mu grać. Polecam wywiad z Chamberlainem z 1987 (youtube). Zwróćcie uwagę na ten #gabaryt i muskulaturę (w wieku ponad 50 lat).

    (14)
    • Array ( )

      nie 10 tylko 12. Wilt miał 216 niektóre źródła mówią że 218. Jego siła i sprawnośc w dzisiejszych czasach była by pewnie jeszcze bardziej podkreslona.

      Masz absolutnie racje. Warto spojrzec na lige szerzej. Co by było gdyby taki zawodnik przystosował sie do dzisiejszej NBA wczesniej to zrobił do przepisów panujacych w NBA i dlatego musieli je zmienić, a dziś gdyby nagle rzucał z dystansu robił rzez pod koszem to była by miazga. Kiedys miałem ochote napisac art o zawodnikach, którzy mieli najwiekszy wpływ na zmiane tej ligi byli na tyle dobrzy, że musieli im przeszkodzic by nie mieli takiej przewagi na boisku i w tej sytuacji Wilta wielkość jeszcze bardziej okrzepła

      (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    To trochę tak, jakby deprecjonować Muhammada Alego, bo “to były inne czasy”. Zapewniam Was, że przeniesiony w czasie Cassius Clay spusciłby łomot każdemu współczesnemu pięściarzowi wagi ciężkiej. Wiem, że dla niektórych koszykówka zaczęła się od LBJ-a czy Stepha Curry, ale apelowałbym o mniej ignorancji, a więcej szacunku do starych mistrzów 🙂

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Grał w większości przeciwko białym którzy praktycznie go bronili a do bolku nawet nie próbowali skakać, fakt miał przewagę wzrostu i zasięgu ale obrona na nim to była tragedia. Wydaje mi się że w dzisiejszych czasach byłby kimś pokroju DJ nic więcej, bo ten jego post up jest śmieszny a większość jego punktów to były rzucone nad białym przeciwnikiem bez wyskoku.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mowienie, ze dzisiaj byloby mu ciezej to troche bajki. Pamietajmy ze gdyby wstawic go dzisiaj do gry to jego post wygladalby jak post AD 2017 a i uzyta farmakologia bylaby lepsza. Proba przeniesienia go zywcem z lat 60 do realiow 2017 nie ma sensu. Jesli gralby dzisiaj to na dzisiejszych zasadach, wiedzy i szprycy 🙂 i dopiero do tego trzeba dolozyc przewage fizyczna.

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wilt był tak niesamowitym człowiekiem, że nawet teraz widać że ludzie nie wierzą w pewne rzeczy. Oczywiście coś tam jest przyrysowane przez kolegów by jeszcze bardziej zaakcentować jego siłę, ale większośc mozna potraktować dosłownie. Ja miałem kilka art na jego temat zanim umarł, one na pewno gdzies w sieci widnieja.
    Podam kilka przykłdów. Po pierwsze musimy miec swiadomość, że to jedyny zawodnik, który miał tak duzy wpływ na zmiane przepisów oprócz tego, który został wczesniej wymieniony był np taki, że za jego sprawa zmieniono przepis rzucania wolnych bez skakania, dlaczego? bo Wilt trafiał wolne z rozbiego wsadzajac piłkę z rzutów wolnych i co Wy na to. Nie pamietam dokładnie, że 3 sekundy chyba tez zmieniono za jego sprawa.
    Nastepna anegdota Wilt skrawek znalazłem w otchłaniach neta

    “So Wilt said: ‘There will be no more layups in this gym,’ and he blocked every shot after that. That’s the truth, I saw it. He didn’t let one (of Johnson’s) shots get to the rim.” Chamberlain would have been in his mid-40s at the time, a decade removed from one of the greatest careers any basketball player ever produced. But the advancing years meant little to Chamberlain in terms of physical conditioning

    Ja czytałem cała opowieść w skrócie: Wilt już dawno zakończył kariere miał coś 45 lat i grał przeciwko młodemu Magicowi ten i jego koledzy na treningu zaczeli trafiać łatwe rzuty i w tedy Wilt sie zdenerowował i powiedział to co w cytacie nastepnie nikt juz nie trafił łatwych rzutów bo wszystko blokował

    Te opowiesci ta przewaga sprawiały, że to jego traktowałem od dziecka za najelpszego zawodnika w NBA. Wyobrazcie sobie go w czasach… przeniesmy go do czasów kiedy mamy najwiekszy boom marketingowy i co bysmy o nim sadzili ja wiem… ze to własnie Wilt był tym najwiekszym i najlepszym koszykarzem NBA

    (6)
    • Array ( )

      Dokladnie. Zwróćmy uwagę, ze najlepsi w swoich dyscyplinach są uważani najcześciej ludzie którzy byli sportowcami w latach jak to nazwałeś boomu marketingowego. Jordan, Woods, Ayrton Senna, Schwarzenegger…

      (4)

Skomentuj DunkIsLife Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu