fbpx

Człowiek dwie twarze, czyli jak zmarnować 50-punktowe triple-double

72

Oklahoma City Thunder 111 Houston Rockets 115 [0-2]

Poszły konie po betonie. W pierwszej partii mu nie poszło więc dziś zaczął jeszcze ostrzej. Russell Westbrook zdobył w tym meczu 51 punktów, 13 asyst, 10 zbiórek i 4 przechwyty. Trafił 17 z 43 oddanych rzutów w tym 2/11 zza łuku.

Jest głównym powodem, dla którego Thunder pozostają w grze oraz dla którego przegrają tę serię z kretesem. Sam z siebie też nie jest zadowolony:

Mam w d%pie statystyki. Przegraliśmy mecz.

Niniejszym Russ wyrównał rekord playoffs w ilości spudłowanych rzutów (26) podobną ilość zaliczali przed nim Michael Jordan i Kevin Durant. W czwartej kwarcie zaliczył 4/18 z gry (!!) z czego lwią część stanowił daleki półdystans, czyli złe decyzje wynikające z wyczerpania.

Człowiek dwie twarze

Pytanie kto jest temu wszystkiemu winien? Gość spędził na parkiecie 41 minut zaliczając w tym czasie +11. W pierwszej połowie praktycznie w pojedynkę dojechał Houston, bo Harden nie miał dnia, Ryan Anderson pudłował z dystansu (0/7). Dość powiedzieć, że miejscowi kibice czuli już porażkę nosem…

Pod koniec trzeciej kwarty Thunder prowadzili dwunastoma punktami gdy coach Billy Donovan wysłał go na ławę by złapał oddech. Jego skuteczność wynosiła wówczas 14/26 także kroił niemiłosiernie. I co? Na przestrzeni dwóch minut (!) pozbawieni Westbrooka goście dostali serię 12-3 w papę i cała, ciężko wypracowywana zaliczka poszła do pieca. Kibice odzyskali wiarę, zrobiło się głośno, strzelcy poczuli rytm i było po wszystkim.

Co nie zmienia faktu, że do grania było jeszcze 12 minut, a nasz bohater zagotował się w ostatniej odsłonie. Podejmował fatalne decyzje z piłką i wyraźnie nie ufał kolegom. Na twarzy malowało się zmęczenie i frustracja.

Houston pociągnęła para super rezerwowych, panowie Eric Gordon i Lou Williams uskładali łącznie 43 (!) punkty na skuteczności znacznie przekraczającej 50%. Generalnie, w pojedynku ławek górą Houston 50-24! Harden zrobił co do niego należało: 35 punktów, 8 asyst, 4 zbiórki, 18/20 FT ale on także nie popisał się celnością w ostatniej odsłonie.

No i co powiecie? Przykro patrzeć na zmarnowane 50-punktowe triple-double. Atmosfera w szatni także gęsta. W duchu każdy wytyka palcem. Harpagan nie podaje, coach nie ogarnia, druga opcja Victor Oladipo nie trafia (4/14) podkoszowi nie nadążają, a Enes Kanter z racji całkowitego braku defensywy pozostaje nieprzydatny w tej serii i nic dziwnego, że go z Utah zwolnili.

Oklahoma kończy na tej rundzie, w wakacje powinni postarać się o strzelców dla Russella, tak żeby nie było nieporozumień. Co myślicie?

72 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciągle będę twierdził, że to hero mode Westbrooka powoduje taką grę reszty zespołu. Na treningach ćwiczą całkiem inne zagrywki, a później przychodzi mecz i Westbrook całkiem kanibalizuje efektywność teamu.

    Zobaczcie jak do tego podchodzili w GSW, jak wrócił Durant to nawet kosztem przegranych gier odsuwali po części Curryego i Thompsona, żeby Durant szybko wczuł się we flow zespołu i wrócił do rytmu meczowego. Podobnie było na początku sezonu, mniej ważne były zwycięstwa, bardziej wkomponowanie Duranta i Zazę w całą machinę zespołu.

    (61)
    • Array ( )

      Nie zapominajmy o wkomponowaniu Javaaaaaale McGee aka Mr. Perfect

      7/7 FG, 15 pts, 4 blk – bestia weszła w playoff mode xd

      (86)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Nic dodać nic ująć … Harden jest MVP ! Wróżę ze Westbrook nigdy nie zdobędzie mistrzostwa…

      (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Strzelcy też nic nie dadzą bo po 1 przestrzelonym rzucie Russ przestaje do Ciebie podawać.
    Z resztą to nie jest tak, że to nagle Olodipo jest taki fatalny… Grając w Orlando działał dobrze. Ale też potrzebuje piłki w ręce.
    Wcześniej Russ był sparowany z Waitersem, któremu też nie szło w OKC. Zmienił Thunder na Heat i z Dragiciem ciągnął comeback Miami w tym sezonie.

    To nie ze wszystkimi innymi graczami sparowanymi z Westbeastem jest coś nie tak.

    (67)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MVP xd takie znaczenie dla drużyny właśnie mają jego triple double. Przez niego reszta skladu w ogólnie nie jest ze sobą zgrana bo po co skoro RW i tak będzie grał sam ewentualnie czasami poda. Dla mnie jego statystyki na poziomie TD są gówno warte bo i tak pożytek z tego znikomy. MVP tego sezonu jest broda bez względu na to czy dostanie ta statuetkę czy nie.

    (10)
    • Array ( )

      Ładnie grał w pierwszej połowie, nie ballhogował – wygrywali, a w drugiej.. potrafił przez kilka posiadań z rzędu nie podać piłki 😀

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook przypomina mi Kobe przed kontuzją achillesa gotów sobie wypruć flaki byle by udowodnić że jest sam w stanie uratować zespół,kosztem nawet i 100 oddanych rzutów…

    (12)
    • Array ( )

      Nawet Bryant nie oddawał tylu rzutów i tak alienował kolegów, bez przesady. Kiedy trzeba było to ballhogował, jednak tym się różni od Weasta, że w większości przypadków trafiał i wygrywał 😀

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie nie ma się co dziwić zachowaniu Russa. Musiał postawić wszystko na jedną kartę i niestety tym razem nie wyszło. Na pewno ta decyzja miała solidne podstawy (mówie o 4 kwarcie), bo Westbrook jest najlepszym zawodnikiem w lidze jeśli chodzi o punktowanie w ostatnich minutach.

    Zgadzam się z tym, że Okc brakuje strzelców ( 37,9% za 3 punkty Houston i 23,3% OKC) i ta właśnie linijka ustawiła mecz.

    Co zaskakujące oba zespoły zaliczyły tyle samo asyst 😉 Liczę teraz na przełamanie wynikuprzez Grzmoty, ale raczej skończy się (4-1 lub 4-2).

    (-10)
    • Array ( )

      Pisałem o sezonie regularnym, a w playoffs 20% skuteczności przy 13 rzutach (średnio na mecz) to troche słabiutko 😛

      (-3)
    • Array ( )

      Nawet Bryant nie oddawał tylu rzutów i tak alienował kolegów, bez przesady. Kiedy trzeba było to ballhogował, jednak tym się różni od Weasta, że w większości przypadków trafiał i wygrywał 🙂

      (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Xd nawet jakby młotem tłuc to i tak nie zrozumieją hejterzy…
    Grał z nim durant i odszedł bo się nerwy skończyły. Grał Waiters i tez nie błyszczał. PP odejściu nagle się okazało że potrafi grać w kosza
    PRZED grą z Rw oladipo ciągnął magic. robił numerki. Trafiał. Teraz gra z Rw i co? Facet jest cieniem siebie. BRAK mu pewności. Zdecydowania.

    Ile Ray było że pierwsza piątka bez rw miała na koniec spotkania w sumie 4 5 asyst? 😉

    (26)
    • Array ( )

      Oladipo zagrał identyczny sezon regularny co rok temu w Orlando. To jego pierwsze playoffs więc tutaj bym szukał powodów 😛

      (13)
    • Array ( )

      Pasiak
      Oczywiście, że Olodipo nie zagrał nawet w 30% PODOBNEGO sezonu do tego co w Orlando.

      Z lidera stał się zwykłym zadaniowcem. Z ball handlera stał się catch & shooterem. Może i statystyki są podobne ale oprócz tego nic się nie zgadza. Statystyki jednak nie grają i naprawdę nie można powiedzieć aby na boisku Olodipo nie zmienił swojej gry.

      (15)
    • Array ( )

      Tomasz
      No to nawet progress zaliczył skoro ma mniej piłe w rękach i trafia tyle samo 😉

      (13)
    • Array ( )

      Pisałem o sezonie regularnym, a w playoffs 20% skuteczności przy 13 rzutach (średnio na mecz) to troche słabiutko ?

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To skoro zaliczył progres bez piłki w rękach, to zabierzmy piłkę RW. To będzie taki progres iż klękajcie narody QD co mecz.

      (0)
    • Array ( )

      dokładnie.. śmieszy mnie pieprzenie, że ktoś w nba nie potrafi grać czy rzucać,
      nie robią tego, bo ich ogranicza gość który ma piłkę w rękach przez większość meczu.

      (5)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tym razem nie wyszło? jego game winnery przez łapy 3 zawodników 10s przed koncem z 3 kumplami na wolnych pozycjach to takie akcje pewniaki tylko że czasami sie nie uda co? xD Westbrook nigdy nie osiągnie żadnego sukcesu drużynowego jako pierwsza opcja bo jest za głupi i myśli że sam jest w stanie wygrać z najlepszymi drużynami NBA. A co do punktowania w ostatnich minutach jest “najlepszy” bo nikt inny w teamie nie ma prawa na oddawanie rzutów w ostatniej kwarcie 😀

    (59)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zupełna racja wyżej piszacych, tutaj nawet najlepsi strzelcy nie pomogą jeśli westbrook będzie taki niezdyscyplinowany. Lebron przeciez tez miał bande no namewo pod dowództwem i wygrywali bez tg ze najlepszy gracz notował takie cyfry, Westbrook nie musi punktowac, on MUSI SZUKAC SPOSOBU ZEBY WYGRYWAC, a punktowanie jednego zawodnika nie ma nic wspólnego z efektywnością, chyba ze na naprawdę dobrej skuteczności

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Russell mimo wszystko jeden z najbardziej utaletnowanych graczy w lidze ale mimo wszystko w końcówce zagrały emocje i włączył mu się tryb “wybawiciela”.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Każdy zawodnik ma aspiracje aby osiągnąć sukces tj. zdobyć ileś tam punktów, być widocznym – przydatnym, pokazać się aby zapracować na solidny kontrakt ewentualnie zdobyć mistrzostwo. Niestety ale przy RW0 nie będą mieli okazji, zawsze pozostaną w jego cieniu i będą coraz słabsi… Ciekawe jak takie TD jest fetowane w szatni… Trochę szkoda mi tych gości…

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja sie nie zgadzam z tymi co krytykuja Russa. Dajcie Mu strzelców catch&shoot i będzie dobrze. Oladipo potrzebuje piłki. Eric Gordon, Ariza, Ryno nie. Okc nie ma strzelców i to jest problem. Wyobrażasz sobie Hardena w okc zamiast Russa? Na kim robiłby asysty? Westbrook jest fenomenem, ale nie ma takich graczy wokół siebie, żeby móc walczyć o mistrzostwo i tyle. Wskaźnik +- na 41min to +11…masakra

    (-7)
    • Array ( )

      Ale Harden podaje takiemu Andersonowi nawet jak jest 0/7 za 3 🙂 I to jest różnica między Hardenem, a Westbrookiem.
      Wystarczy, że taki Olodipo nie trafi 2/3 rzutów i piłki nie ogląda. Ani Gordon, ani Lou ani Anderson nie spotykają się z takimi sytuacjami. To daje im luz.
      Obstaw RW Gordonem, Williamsem i Andersonem i będziesz oglądał taką samą Oklahomę. Bo RW w ostatnich 2 minutach i tak nie poda tylko rzuci przez 5 par rąk. A jak nie trafi to będzie miał pretensje, że faul nieodgwizdany.

      (9)
    • Array ( )

      Gdyby zamienić Hardena na RW to OKC biłoby się o 2-3 miejsce na zachodzie. Adams i Kanter robiliby +20 pkt na mecz, Oladipo pewnie by się rozwinął jak CJ McCollum w PTB.

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciężko było ufać kolegom gdzie Oladipo zalicza 4/14, Roberson za łuku nie trafi bo miał 0/3 w tym airball… Naprawdę, Oklahoma jest w stanie powalczyć , a nawet wygrać mecz, ale potrzeba tu głównie wsparcia Oladipo, który póki co zalicza drugi słabiutki mecz z rzędu…

    (5)
    • Array ( )

      No szkoda, ze więcej nie podawał Dougowi, ponieważ mu wczoraj siedziało na dystansie.

      (1)
    • Array ( )

      Anonim
      To działa w 2 strony.
      Jasne, że gdyby nie RW nie podjęli by walki. Ale też przez RW ten mecz przegrali. Westbrook ejst darem i przekleństwem tej organizacji.
      Z jednej strony wypruwa sobie flaki, goni wynik, dojeżdża na remis itp itd. I cały ten wysiłek idzie w piach przez jedną złą decyzję. Najpierw sam zapierdziela 40 minut jak koń aby później sam tą swoją całą pracę zaprzepaścić.

      (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook MVP ?? Ha ha ha, sweep z Houston pokaże kto jest naprawde dobry i PRZYDAJE !!!! sie swojej drużynie. I prosze nie porownujcie Westbrooka do Kobe. Mamba byl zwyciezca a nie slabym psychicznie, przereklamowanym cieniasem od nabijania statystyk.

    Pozdro dla kumatych

    (1)
  14. Array ( )
    SINGLER WARIACINA 20 kwietnia, 2017 at 11:18
    Odpowiedz

    JAKO FAN THUNDER z bólem przyznaję, iż jedt po ptakach. Cały sezon reszta OKC była za mało angażowana w grę, by teraz umieć coś ugrać bez Westbrooka. Poza tym za bardzo na nim polegają. Adams po podpisaniu nowej umowy się rozleniwił (może jakiś trade za Porzindzika?), a Kanter jest uosobieniem antonimu słowa “obrona”. Wiadomo, że Houston ma na papierze lepszy skład, ale w OKC też jakieś hipersłabiaki nie grają. Jednak nie są w stanie nic ugrać bez Westbrooka, bo cały sezon nie mieli ku temu okazji, heroball to największa wada OKC. Kanter i Adams nara, z ławki też by się ktoś znalazł do wylotu, dodać bardziej wszechstronnego i zaangażowanego w gre centra, jakieś silne skrzydło na ławe i ciut lepszego rezerwowego rozgrywającego. Do tego jakby podpisali jakiegoś gwiazdora z tegorocznych FA, to myślę, że byliby w stanie coś ugrać. Aaa, no i koniecznie trzeba uświadomić Russowi, że taką grą nie osiągnie nic poza MVP i frustracją kolegów. Durant, po tym sezonie rozumiem Twoją decyzję.

    (15)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przy tej całej dyskusji mocno zastanawia mnie jeden fakt. Czy w całej pieprzonej Oklahomie nie znajdzie sie jeden gość z jajami, który uświadomi Westajak wygląda sytuacja z zewnątrz i chociaż spróbuje przemowić mu do rozsądku? Przykro patrzeć jak gość z takim talentem marnuje cały swój potencjał przez nieporządek w głowie i nieprzemyślany hero-ball.

    (11)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook jest niesamowity ale samemu sie nie wygra mistrzostwa. Wogole jak widac ciezko samemu o pojedyncze wygrane… Westbrook nie ma szans na tytul bo musialby sie podporzadkowac a to kompletnie nie w jego stylu. Z OKC jest troche jak z Clippers…obie ekipy sa jednowymiarowe w tym co graja. Szkoda Thunder bo potencjal ludzki w zespole jest ogromny, nie ma natomiast czegos takiego jak zaufanie Westbrooka do umiejetnosci reszty zespolu. Jak ktos ogladal moze konferencje po game 2 Chicago to tam wlasnie Wade/rondo/Butler o tym mowili i podkreslali ze to ich odmienilo. Podzial rol, nie ma waznych i wazniejszych cale trio zaznaczalo ze ogromnie licza na wszystkich ze kazdy jest wazny, ze nacisk mlodych z lawki napedza ich do lepszej gry i wytezonej roboty i efekt jest. Dla dobra klubu i walki o mistrzostwo takie charaktery potrafia sie podporzadkowac i miec wspolny cel w Thunder tego nie ma. Westbrook chyba jeszcze do czegos takiego nie dojrzal. Jego myslenie to – albo zrobie to sam albo nikt tego nie zrobi

    (9)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwicie się że facet forsuje rzuty? Jak tu się nie wku*wic jak twoja drużyna robi 12-3 i traci wszystkie przewagi kiedy jeden zawodnik idzie na ławkę.

    (4)
    • Array ( )

      Ale sam RW jest powodem takiego obrotu spraw gdy siada na ławce !!!!
      Jak jest na parkiecie to 4 zawodników to statyści. Jak możesz oczekiwać, że jak zejdziesz nagle zaczną grać skoro przez 40 minut Twojej obecności na boisku nic nie robią ?

      To tak jak odrabianie lekcji z dzieckiem. Jak robisz wszystko za niego, a on tylko przepisuje nie licz, że jak Cie zabraknie zrobi coś sam. Będzie siedział i czekał aż ktoś mu coś zrobi by mógł przepisać.

      (13)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale jestescie ograniczeni.

    Myslicie ze w okc nie ma kogos kto by westa naprostowal? Jest. Ale nie maja innego wyjscia jak grac nim wszystko.

    Gosc robi 12 punktow zaliczki. Schodzi na lawke. I co? Przeciez koledzy powinni grac zagrywki cwiczone. Powinni grac super skoro westa nie ma i maja opcje rzucania.

    Ale nie. Oni daja dupy bo to lamagi. Oladipo 2 mecz daje ciala. W orlando tankowcu swiata mogl sobie robic linijki bo gral jak west teraz. Ale co z tego. Teraz ma byc wsparciem i jest slaby.

    West nie moze myslec: a podam mu moze teraz trafi. Niestety west nie ma kolegos jak harden co mu wygraja mecz.

    I niech mi ktos powie.ze harden mvp. Dostaje te swoje osobiste przy kazdym wejsciu heh a jak cos to mu koledzy i lawka uratuja mecz. I tyle. West tego nie ma.

    I dlatego west jest mvp rs. Bo bez takich kolegow jest w PO. Caly sezon ciagnal bande lajz do play offow.

    West moze gra i egoistycznie. Ale komu ma podac jak koledzy robia takie linijki ze nba niegodni.

    (-14)
    • Array ( )

      “Gosc robi 12 punktow zaliczki. Schodzi na lawke. I co? Przeciez koledzy powinni grac zagrywki cwiczone. Powinni grac super skoro westa nie ma i maja opcje rzucania.”

      Jak mają grać ćwiczone zagrywki jak ten zespół nie ma NIC wypracowane, a akcje opierają się na kreacji RW ?

      “Ale nie. Oni daja dupy bo to lamagi. Oladipo 2 mecz daje ciala. W orlando tankowcu swiata mogl sobie robic linijki bo gral jak west teraz. Ale co z tego. Teraz ma byc wsparciem i jest slaby.”

      Ale nikogo nie obchodzą linijki OPRÓCZ RW !!!!! W Orlando Olodipo miał swobodę. Mógł wykreować coś sam. W OKC nie ma piłki w rękach. A jak ją dostaje to najczęściej jest zmuszony wykreować sobie pozycje do rzutu bo RW tego nie roki. Nie gra zagrywek. Oddaje Ci piłkę gdy sam już nie wie co zrobić.

      “West nie moze myslec: a podam mu moze teraz trafi. Niestety west nie ma kolegos jak harden co mu wygraja mecz.”

      Różnica jest taka, że Anderson robiąc 0/7 DALEJ OTRZYMUJE PODANIA od Hardena. RW przestaje podawać po 2/3 nietrafionych rzutach.

      “I niech mi ktos powie.ze harden mvp. Dostaje te swoje osobiste przy kazdym wejsciu heh a jak cos to mu koledzy i lawka uratuja mecz. I tyle. West tego nie ma.”

      Oczywiście, że Harden MVP. Bo z odpadów których nikt nie chciał (Gordon, Williams, Anderson czy Nene) i rookies (Capela i Harrell) zrobił 3 siłę zachodu. RW już grał z Durantem i Ibaką i gówno zdobył przez swoją grę. I do tego odepchnął kolegów z zespołu którzy odeszli.

      “I dlatego west jest mvp rs. Bo bez takich kolegow jest w PO. Caly sezon ciagnal bande lajz do play offow.”

      Problem w tym, że ta banda łazj do jego zespół i MUSI zacząć z nimi grać jak chcę cokolwiek jeszcze znaczyć w lidze. Jeżeli tego nie zrozumie sam zostanie największą z łajz w OKC.

      “West moze gra i egoistycznie. Ale komu ma podac jak koledzy robia takie linijki ze nba niegodni.”

      Problem w tym, że to nie linijka statystyczna decyduje o tym czy ktoś się do NBA nadaje czy nie. Bo jak widzimy RW trzaskając sezon ze średnimi na poziomie TD do NBA się nie nadaje. A Tim Duncan grając po 15 min, nie zdobywając ŻADNEGO punktu był więcej wart dla zespołu i to w podeszłym wieku jak na koszykarza.

      (14)
    • Array ( )

      Przyjdzie taki dzień, że ktoś w OKC się zorientuje, że popełnili błąd zostawiając RW kosztem Hardena co spowodowało utratę Duranta i Ibaki 🙂

      Nagle się okazuje, że po wybraniu w drafcie 4 naprawdę wybitnych graczy zostali z ręką w nocniku jako najwięksi frajerzy.

      (4)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja, jako żem już stary – przypomnę rok 2001. Rok Hero ball w wykonaniu knypka o wzroście 1,8 skończony finałem i porażką 1;4 z jedna z najlepszych drużyn ostatnich 25 lat.
    To dobitnie pokazuje co można byłoby osiągnąć w Thunder – a nawet być może więcej – bo z całym szacunkiem dla A.I. Szalony Russel – to z punktu widzenia sukcesu drużyny jakieś 110 -150% możliwości Allena – z uwagi na fizyczne przewagi,szczególnie w obronie, których poza niesamowitą szybkością Iverson nie miał.
    Jednak jest to obarczone dwoma warunkami: trener, który ma pomysł na utylizację talentów swojego bohatera oraz bohater zostanie otoczony przez ODPOWIEDNI personel, który będzie tuszował jego błędy, osłabiał słabe strony i wzmacnał mocne a takzech chronił i bronił tak aby Hero mógł zagrać swoje hero ball.
    Wydawało się, że w tym roku Thunder są na dobrej drodze – rekordowy RS jest tego dowodem.
    Gra Thunder w PO pokazuje jednak, że czegoś jeszcze brakuje.
    To moim zdaniem jedyny sposób aby zagospodarować Russela. W każdym innym układzie – będzie rakiem na każdej organizacji – niezależnie jak dobrym koszykarzem nie jest. Po prostu taki ma sposób gry i bycia. Iverson także poza pomysłem Larrego Browna nic oprócz dobrych statystyk nie osiągnął.
    Jeżeli ww. warunki zostaną spełnione – jeszcze wiele lata będziemy ekscytować się niesamowitymi występami WestBeast. Jednak bez odpowiednich warunków będa to sukcesy tylko w RS.

    (9)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    To prawda, że Russ potrzebuje strzelców. Może trochę za duży hejt do niego, ale serio on nie bardzo ma do kogo podawać. W zeszłym roku był Durant i Ibaka który też spoko rzucał i otarli się o finał. Wiadomo, że on też ma zapędy na ciągnięcie samemu gry, więc myślę że wina rozkłada się 50 na 50 – trochę chęć śrubowania stat i egoizm, a trochę brak strzelców. Powinien brać przykład z Lillarda, który wie kiedy powinien sam pociągnąć drużynę, a kiedy zaufać bardziej kolegom. Tak czy inaczej w takim ustawieniu OKC nic nie osiągnie. Muszą coś zmienić.

    (7)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Iverson był ikoną NBA a Westbrook dopiero pracuje na taki status. Sorry ale Westowi trochę jeszcze brakuje do The Answer on w pojedynkę osiągnął Finały

    (4)
    • Array ( )

      Tutaj się mylisz troszeczkę, oczywiście Iverson był kluczem, największą gwiazdą i dostarczycielem punktów ale nie zapominaj że w tamtej ekipie grał również Mutombo czyli w owym czasie najlepszy “rim protector” oraz tacy goście jak chociażby McKey czy Snow, którzy też byli elitą defensywną ligi.

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Jak długo jeszcze fani Iversona będą powtarzać te bzdury, że on w pojedynkę osiągnął Finały?
      Westbrook kończąc sezon ze średnimi triple double zapisał się jako ikona już na zawsze. Od Iversona jest z pewnością już wyżej w zestawieniach historycznych, statystycznie go miażdży i to samo z siebie potwierdza, że to koszykarze w ogóle z innej ligi, a wszystkie zarzuty jakie idą w stronę Westbrooka dokładnie też pasowały do Iversona z tą różnicą, że w przypadku Iversona trzeba było je jeszcze podnieść do kwadratu.

      (-5)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Już mnie lekko śmieszy to pierdzielenie Westbrooka, że nie obchodzą go statystyki. Było widać jak ma je w
    “d%pie” w meczu, w którym szukał asysty do pobicia rekordu Oscara Robertsona.

    (3)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Rok temu dzięki Westbrookowi przegrali z GSW… to on tracił piłki i forsował rzuty w ostatnich minutach. To jest tak jak West trafi to ludzie powiedzą bohater uratował mecz dzięki niemu OKC coś znaczy a jak przegrają przez jego głupie decyzje to przecież winni są pozostali koledzy z drużyny bo przecież West robił wszystko nawet im podał kilka razy… jak Oladipo ma trafiać jak ma piłkę chyba tylko na treningu?

    (5)
    • Array ( )

      Bzdury piszesz.
      ESPN w przedsezonowym rankingu umieściło OKC wyżej od Houston(odpowiednio miejsce 5 i 6 w konferencji).
      Na koniec sezonu okazało się że Houston zrobiło trzeci wynik w lidze, a OKC jedyne co może zrobić to nie przegrać do zera w pierwszej rundzie.

      (1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      kolego Albercie
      różnica między nami jest taka, że ty przyjmujesz do wiadomości to co powiedzą/ napiszą inni, a ja włącze mecz i go realnie ocenię. HOU jest lepszym zespołem niż OKC. Mnie power rankingi w ogóle nie interesują bo sa jedynie prognozą. Pamiętasz power ranking minionego sezonu?? a kto wygrał mistrzostwo??
      Moje wnioski z minionego sezonu:
      1) Hou zaliczyli największy progres z wszystkich drużyn, bardzo mocna ofensywa. 3 drużyna w lidze.
      2) OKC walczyli dzielnie i chwała im za to, ale to jeszcze nie drużyna którą powinniśmy stawiać vs TOP 3 sezonu 16-17

      (1)
    • Array ( )

      Mądry jesteś, ale po fakcie. OKC nie bez powodu byli stawiani przez ekspertów wyżej niż HOU. Eksperci w ESPN mają trochę większa wiedzę niż ty i ja, więc jeśli obstawiaja że OKC będzie wyżej to jestem w stanie to przyjąć bo jako kibic z PL nie mam pewnie 10% wiedzy którą oni posiadają. Ale jak powinieneś wiedzieć power rankingi są robione przed sezonem. To co zrobili w HOU z Hardenem przeszło oczekiwania wszystkich. Jeszcze mi może powiesz że spodziewałes się że będą trzecią siłą w lidze? OKC maja naprawdę solidny zzespół, pod koszem znacznie przewyższają HOU, obwód podobny bo RW i Oladipo to w teorii świetna para oobrońców, niestety bardzo źle ogarnięty, i nie wiadomo kogo w największym stopniu za to winić.

      (1)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook spsprawia ze koledzy grają padake przy MJ kazdy grał lepiej niż pozwalały mu na to umiejętności to kolosalnspsprawia. Po tym właśnie latwo poznać prawdziwego MVP

    (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A co ma Jordan do tego? Po co nagle z nim wyskoczyłeś? Porównałeś go z Iversonem, a Iverson nie sprawiał że partnerzy grali lepiej, on miał te same wady co Russ tylko w znacznie bardziej negatywnym stopniu, a jego wartość do zespołu była na nieporównywalnie niższym poziomie (o ile w ogóle można było mówić o jakiejś wartości). Ogólnie fani Iversona mający problem ze stylem gry Westbrooka to jedna z najśmieszniejszych rzeczy na jakie można się natknąć.

      (-1)
    • Array ( )

      Dopiero w latach 90-tych, w latach 80-tych był takim samym egoistom, jeśli nie większym. Też grał hero mode i też uważał, że nikt nie jest godzien grać z nim bo jest za słaby.

      Dopiero Phil Jackson ukierunkował go mentalnie prozespołowo.

      (4)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiaj wszyscy hejtują tak westbrooka a jak wczoraj napisałem że CP3 jest lepszym ROZGRYWAJĄCYM to mnie wszyscy hejtowali?

    (-3)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Ogladałem cały mecz w nocy i powiem tak.
    Forsował rzuty w koncówce po prostu wysiadał, frustracja , nie miał sily , nic mu nie wychodziło.
    Ale popatrzmy z drugiej strony 2 zmiany westbrooka , chłop schodzi i gdy zostawiał okc z przewaga 10 pkt wraca gdy wynik jest na remisie. 51 pkt do tego 14 assyst tworzy nam panowie=okolo 80 pkt + sytuacje z której poszedł pass-pass-basket? Z tego Ci co ogladali to widzieli ile asyst jeszcze mógł mieć gdyby nie zjebane rzuty: przykłady Adams z małym lou(tego chłopa nie ma), Kanter miał też ciasteczko, a o oladipo nie wspomne! Ile passów zjebanych przez graczy z okc i wy pseudohejterzy cisniecie za to ze sforsował kilka rzutów i przegrali mecz? Gośćie Game 1 Westbrook 22 pkt słaby mecz dostali w Pape 30 pkt . Dzisiaj sie postawił i robił co mogł żeby mogli powalczyć. Do kogo ma podać w 5 piatce jak nie do oladipo za łuk? do ANdre? który raz na 40 meczy przypomni sobie ze mozna trafic z 2 trojeczki? A tak to głazami napierdala? Goście schowajcie te swoje hejty bo jesteście załosni porownujecie A.I Jordan HArden WEstbrook Bryant jeszcze dajcie tu Scalabriniego i Adama Wójcika. Jestem kibicem okc od początku jeszcze jak byli w settle jak durant zaczynał. Russel ma jaja tylko brakuje mu wsparcia czasami doświadczenia. Powiecie mi ze sklad golden nie gra pod gwiazdy? Iqi ktory kiedys walil po 20 oka , Draymon ktory uwazam ze bylby wstanie w innym klubie krecić niezłe staty. CZas okc potrzebuje czasu na przebudowe i trenera który ułoży skład pod russela tak jak kiedyś.

    Koncząc Okc nie ma szans mieli teraz ten 2 mecz łyknać i ta seria byłaby długa ale raczej skończy sie 4:1 4:2 max. Ławka houston i te strzelby miażdzą OKC Lou Eric co dali w tym meczu to oni zwycieżyli Ten mecz nie Brodacz:) a propos MVP harden ma sezon życia ale za rok tak samo bedzie pewno krecił , Tripple na sezon + rekord 42 tripple , przez tyle lat zdobył to jeden gracz wiec MVP jak dla mnie jest wyjaśnione Harden tak grając zdobedzie w nastepnym sezonie , pozdro 🙂

    (-2)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    no właśnie , takiej niesaamowitości spodziewałem się po Westbrooku odmawiając skreslania Thunder po game 1. zrobił to znów.

    fanastyczny mecz pojedynczego zawodnika, a jednoczesnie coś, co znów nie daje rezultatu jak chodzi o wynik zespołu.

    pan redaktor ma wiele racji pisząc o tym, że Thunder bez Westbrooka zupełnie stracili incjatyywę, to prawda, ale przychylam się i dołączam do zdania tych, którzy podkreslają, że pracowali na to przez caly sezon.

    bo to był [jest] sezon, w którym naczelną istotą istnienia organizacji jest personalna zemsta Westbrooka na wszystkich, którzy go upokorzyli, w szczególności na Kevinie Durancie, który zamiast atakować ponownie Dubsów wolał się do nich przylączyć. Zdradzony Russell postanowił zagrać najlepszy indywidualny sezon ever, aby pokazać koledze, jak bardzo się mylił.

    to absolutnie fanastyczna story na ksiązkę. zaraz po memuarach i podręcznikach dot. treningu, pracy nad koncentracją i mindset autorstwa Kobego Bryanta oraz przewodniku po nocnych klubach pod redakcją Allena Iversona :]

    ten sezon, jego motywacje, sens i odcienie są najlepszą historią tego sezonu. ktokolwiek zdobędze mistrzowski tytuł – nie napisze bardziej chwytliwej, chociaż : tutaj jeszcze czas może wywinąc jakiegoś figla.

    zabawne jest to, ze Rockets nie muszą stosować przesadnie wyrafinowanej strategii defnsywnej, aby wygrywać mecze. Russell zdejmuje im ten kłopot z głowy.

    w warunkach idealnych : powinni się głowić na tym, czy kryć Westbroka, a reszte skłaniać do rzutów, czy kryć resztę, a Westbrooka prowokować, celem rozhermetyzowania team offense Oklahomy.

    a tu proszę, problem sam się rozwiązuje, bo Westbrook wybiera jeden wariant i w ten spsoób obniża szanse drużyny, jako że ma ona jakiekolwiek szanse w tej serii tylko po warunkiem dynamicznej ofensywny w wykonaniu wszystkich graczy, zaangażowanai całej piątki, a najlepiej jeszcze rezerwowych ze dwóch, w poczynania ofensywne.

    tam są grazce od rzucania , ale przez cały sezon byli tresowani w grze z Westbrookiem, więc kiedy nagle zostają sami, to się sypią. dochodzi atmosfera playoffs i nieszczęście gotowe.

    Westbrook sam ich ukierunkował w taki sposób, uzależnił ich od siebie, tak że kiedy mu nie idzie, albo schodzi z boiska – ci goście nie mogą nic poradzić, bo są jak sparaliżowani, nienawykli do rozgrywania piłki, nienawykli do przejmowania obowiązków i odpowiedzialności na siebie.

    Westbrook i trenerski sztab wychowali grupę zawodników pozbawionych woli i inicjatywy. Dzisiaj zbierają tego plon.

    ktoś kiedyś poprawiał mnie, że Thunder wcale nie są zespołem, w którym offense creates defense, czyli ruch piłki, zaangażowanie ofensywne przekłada się, uruchamia, aktywnośc, komunikację i motywację w grze obronnej.

    nadal tak uważacie, mili państwo ?

    mnie się wydaje, ze te 2 mecze pokazały – w regular season było ich już wiele – że tak jednak jest. one man offense w ich grze powoduje, ze w obronie rotacje, walka na deskach, krycie indywidualne są po prostu beznadziejne.

    Russell i trenerzy muszą zrozumieć, że dopóki ci chłopcy nie dostaną szacunku i obecnmości w ofensywie, dopóty nie będą w stanie złapać flow w obronie, a bez obrony ta seria się nie wygra sama.

    patrzę na pląsy Thunder z tym większym brakiem sympatii, że uważam iż rockets są zespołem do ogrania. Nie przez Dubs czy SPurs, ale właśnie przez Thunder. TYle że pod warunkiem zmiany taktyki i konceptu przez ten zespół.

    Phil Jasckson zmieniał strategię Lakers, nawet kiedy KObe Bryant grał z zawodnikami rodem z ławki lottery team. Nawet wtedy, bo widział, że bez piłki w ataku nie da się z nich nic wykrzesać na własnej połowie. Thunder tym bardziej powinni próbować, choć w playoffs mozę być już za późno. niemniej ; co mają do stracenia ? są 0-2, pod max presją, Rockets poczuli wiatr w żaglach. Wóz albo przewóz.

    mam jednak wrażenie, ze Russell chce wygrać sam. A jak nie, to pięknie, zapierająco dech w piersi, przegrać. bo to jest JEGO sezon, on jest jego głównym i jedynym aktorem, to jego monodram, a reszta kolegów robić ma nie za support, ale za inspicjentów, oświetleniowców, szatniarzy, słowem – ludzi którzy nie wejdą na scenę, która w całości należy do niego.

    poza tym, widzę wywiady z nim, czytam rózne rzeczy, i mam wrażenie, ze w tym sezonie zaczął przejawiać jakąs formę łagodnego autyzmu. przebywa w swoim świecie, nie ma kontaktu ze światem kolegów. trudno w takim układzie o dobra komunikację i wspólne dążenie do celu.

    a po drugije stronie, James Harden, który wzorowo rozegrał ten mecz spokojnie punktując z linii, uruchamiając kolegów i dbając o przestrzeń do gry dla nich, dzięki czemu drużyna sprawowała się lepiej.

    czy James nie mógłby wdać się w solowy pojedynek z westbrookiem ?
    mógłby, ale widać że on jest skoncentrowany na wygraniu tej serii, i przekonany, że to zadecyduje o wyniku MVP race.

    w Oklahomie ta seria się nie skończy, sądzę jednak że do Chesapeake Arena już nie wrócimy. na dziś wygląda mi to na exit w 5 meczach, ale chciałbym się mylić, bo mimo wszystko playoffs bez Russella Westbrooka stracą jakąs częśc swojego kolorytu, więc oby thunder trzymali się w grze jak najdłużej.

    no i proszę, człek narzeka na niego, apeluje o altruizm i rozsądek, a koniec końców i tak odwołuje się do jego indywidualnej obecności.

    zjawisko. niewątpliwie zjawisko w NBA.

    (12)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      odwołujemy sie do jego indywidualności bo ten zespół poza Westbrookiem nie istnieje. Russ tak zdominował ten zespół, że ukazał jego najgorsze cechy podczas swojej nieobecności, brak tożsamości . Ja jednak nie narzekam, obstawiałem OKC na 8-9 miejscu. Nie oczekuje od nich niczego poza pierwszą rundą. Nie żebym ich nie lubił, ten zespół przyniósł najwięcej emocji w minionym sezonie zasadniczym, ale jest po prostu przeciętny. Mam nadzieję że ściągną siłę ofensywną na pozycję SG/SF tam niestety brakuje ognia. Oladipo pudłuje, zaraz po tym Russ włącza MAMBA MODE i każdy mecz wygląda tak samo. Russ forsuje gdy obwód stoi. Dodając ogień szybko może się okazać, że zespół nabierze kształtu. Czasem brakuje jednego puzla.
      Mecze, w których Oladipo notował +20p wyglądały zupełnie inaczej.

      (-2)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie zdziwiłbym się, gdyby OKC się rozleciało przez jednego człowieka. Kurczak no, przecież niech zagrają samym Westbrookiem. Jak reszta drużyny może się na coś takiego zgadzać? Nie lubię go i całego OKC, ale jest dobrym graczem – tego mu nie można zabrać, ale gdyby nie pierdzielił głupot, że ma w d**e swoje wyniki i zaczął grać zespołowo to OKC wyglądałoby całkowicie inaczej. Ktoś tam pisał, że jak ma nie grać sam jak wejdzie na ławkę i zaczynają się sypać – No jak niektórzy grają 40 minut i w 3 kwarcie pierwszy raz piłki dotykają to jak mają na świeżo coś zrobić? 😀 Nie da się oglądać takiej gry :/ Gdyby zaufał drużynie to bym go zaczął nawet podziwiać, a tak niech gra tak dalej :/

    (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Doprecyzuję wpis z Iversonem, bo niektórzy ni złapali: to odpowiednio POD A.I. dobrana i ułożona drużyna i genialny trener dały wówczas Philly finały a Iversonowi MVP. Bez tego zostawały mu tylko staty bez sukcesów. Tak samo Russ musi grac z odpowiednimi ludźmi (akceptującymi jego i ich miejsce i styl gry) i w odpowiednim systemie, który będzie to wszystko łączył. Russ musi znaleźć swojego Mutombo i Larrego Browna. Bez tego będzie legendarnym graczem bez sukcesów w PO.

    (1)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdy Durant doznał poważnej kontuzji, a był już idealnie wkomponowany w maszynę GSW, co zrobił trener?
    Przegrał kilka meczów z rzędu(najgorszy okres sezonu), ale dzięki temu wyrobili sobie alternatywny sposób grania gdzie Durant im niepotrzebny. Efekt? Zrobili run 13-0 bez Duranta i po początkowych problemach (zdaje się 2-4) wykręcali takie wyniki że nikt w lidze nie osiągnął nawet poziomu 50% tego co grali GSW.
    I teraz gdy Durant wypada z drugiego meczu Playoff, GSW miażdżą Portland tak że aż szkoda Ripcity. Bo mają alternatywę.
    Niestety ale alternatywy w OKC nie ma. Tam jest tylko Westbrook, i nie ma żadnej innej opcji na granie. Tam wszystko jest podporządkowane jemu – w każdej akcji Westbrook wozi piłkę 15-20 sekund i albo oddaje rzut albo łaskawie odegra do partnera (bo przecież 10 asyst w meczu też trzeba wyrobić).
    Problem gry bez Westbrooka kładzie się cieniem na sztabie szkoleniowym i na samym RW0. Dlatego gdy on schodzi to drużyna dostaje w papę 12-3 i traci przewagę. Brak jasno określonych ról, zawodnicy potracili wiarę we własne umiejętności. Nagle się okazuje że Oladipo nie umie grać? Że Taj Gibson zbiera jedną piłkę w meczu? Że Kanter z Adamsem łącznie mają 2x mniej zbiórek niż Westbrook? Że nie ma strzelców i RW ma robić 80% punktów drużyny? No to mają pokłosie w postaci wczorajszej czwartej kwarty. I niestety ale takie obrazki fani OKC będą widywać znacznie częściej – heroball, Westbrook jako jednoosobwa drużyna z czterema statystami.

    (5)

Skomentuj Bulls9 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu