fbpx

Jaki wpływ na LA Lakers będzie miał powrót Kobe Bryanta?

24

Oto jest! Znamy już dokładną datę debiutu Kobe Bryanta na parkietach NBA w tym sezonie. 8 grudnia 2013 (niedziela) będzie dla wielu fanów koszykówki dniem, na który czekali od momentu, gdy gwiazdor Lakers zszedł do szatni z zerwanym Achillesem.

Wiemy, że Bryant to legenda. Wiemy też, że jego obecność na parkiecie jest nieoceniona pod wieloma względami. Niemniej, Los Angeles Lakers wcale nie wyglądali na bardzo zdruzgotanych brakiem swego lidera. Ba, radzili sobie całkiem przyzwoicie początkiem tego sezonu i muszę Wam powiedzieć, że jest to ekipa zgrana i entuzjastyczna. Zobaczcie jak dawali sobie radę dotychczas.

# Średniaki

Lakers siedzą sobie grzecznie na dziesiątym miejscu w konferencji zachodniej. Ich bilans (10-9) wygląda całkiem nieźle, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że chłopaki wcale nie mieli na swej drodze najłatwiejszych przeciwników: dotychczasowa rozpiska LAL według statystyk była piątą najmocniejszą w NBA.

[vsw id=”uUU5PhinkGE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Całkiem przyjemnie ogląda się ich koszykówkę. D’Antoni potwierdza, że jest prawdopodobnie najzdolniejszym, ofensywnym coachem w lidze. Po raz kolejny udało mu się wypracować swobodny, oparty na ruchu piłki i wszechstronności system gry, choć przecież wiemy, że z początku wszyscy wieszali na nim psy. I choć nie czuję, że rymuję, to zadaję sobie pytanie jak wpasuje się w to wszystko Kobe…

Jak dotąd Lakers znajdują się odpowiednio na 16. i 17. miejscu w lidze, jeśli chodzi o wskaźniki Offensive Rating (zdobyte punkty na 100 posiadań) oraz Defensive Rating (stracone punkty na 100 posiadań przeciwnika). Takie lokaty są typowe dla drużyn prowadzonych przez D’Antoniego. Radosna ofensywa + defensywa pozwalająca jakoś przetrwać mecz.

# Asysty

Jak mówię, chłopaki dzielą się w tym sezonie piłką, jakby ciągle mieli Boże Narodzenie i chęć do obdarowywania wszystkich wokół. Aż 63.2 % skutecznych akcji Jeziorowców padało po asyście. Niewiele tu izolacji, więcej niż połowa wycieczek pod kosz przeciwnika to pokaz zgrania i zespołowości.

Nie chcę krakać, ale wyczuwam spadek tej tendencji. I wcale nie dlatego, że naoglądałem się memów o tym, że Kobe nie podaje. Kto sięgnie głębiej, ten wie, że wcale nie jest to do końca prawda. Wiadomo, że naturalną tendencją Bryanta jest domagać się piłki, skąd doskonale kreuje sobie akcje sam. A może…

Wiecie co jest najciekawsze? Tak naprawdę żaden z nas nie wie, jakiego Bryanta zobaczymy. Ten facet potrafi wszystko, a jeśli się na coś zaweźmie – równie dobrze może okazać się, że ze skrajnie agresywnego strzelca stanie się pierwszym dystrybutorem piłek…

czytaj dalej >>

1 2 3

24 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warto się zastanowić nad tym co mówi KanjaQ. Jaki będzie Kobe po kontuzji. Czy czuje, że jego organizm to już nie jest taka młoda maszyna i nie zmieni swoje stylu gry. Ja tam liczę na Mambę w odsłonie Mr. Triple-Double z tamtego sezonu. Wtedy można myśleć o PO. 🙂

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    myślę że będą play-off, jak góra LAL się postara na lato to może włączą jakieś ciekawe osobistości do drużyny i kolejny pierścień byłby idealnym zwieńczeniem kariery 😉

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe jak zachowywał by się kobe gdyby po kontuzji wrócił kompletnie bez formy i stał by się tylko role playerem, a nie gwiazdą.

    (-4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie bądźcie naiwni, Kobe się nie zmieni od tak, będzie męczył “system” aż dostanie powtórnej kontuzji jak Derrick Rose a Lakersi dostaną sraczki aż im nosem wyjdzie, zaraz chłopaki znowu oklapną 🙂 już szef wraca więc psychofriendship znowu zagości na parkiecie Lakersów 🙂 trzeba być naiwnym żeby w takie wierzyć (wierzycie w to naprawdę? ja nie wierzę że w to wierzycie na 100%) Kobe ci będzie zwracał uwagę na młodzików i da im pograć… zaraz wszystkie piłki lecą do gwiazduni a każdy kto myśli inaczej to tam są drzwi 🙂

    (-10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Generalnie bardzo fajny tekst, ale jest tam moim zdaniem jeden kardynalny błąd: Mike bez D Antoni wcale nie jest utalentowanym ofensywnie trenerem, jest wręcz przeciwnie, jest ślepym i jednowymiarowym ofensywnym trenerem, a to spora różnica. Sęk w tym, że tym razem dostał zawodników, którzy do jego stylu pasują, bo z takich, którzy są dobrzy, a którzy nie pasują już pokazał, że potrafi robić niezłe gnioty, czy to w Nowym Yorku, czy w Los Angeles.
    Proste, pchamy gałę do przodu, biegamy i siepiemy trójami. To jakoś skomplikowane nie jest. I gdzie tu talent i zamysł?

    (6)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ten kto twierdzi ze Bryant oslabi Lakers po powrocie ma nie po kolei w glowie. Dobrze wiedzieli co robia podpisujac z nim 2 letni kontrakt. Mysle, ze Kobe widzi ze druzyna radzi sobie bez niego jako tako dlatego wpasuje sie w obecny styl i postara sie wspomoc druzyne wedlug potrzeby. Mysle, ze bedzie odwalal wiecej brudnej roboty. Hehe ciekawie sie zapowiada niedziela :D.

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe miał taki moment, że przez kilka meczy z rzędu zagrał na 10+ asyst. Jak on sobie coś wbije do głowy i ostro się na to nakręci to tak będzie. Miejmy nadzieję, że nakręci się na grę dla zespołu nie dla siebie.

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    tylko nie piszcie o Kobem dwóch newsów dziennie – nie idźcie tą drogą, jest masa młodzików na których warto zwrócić uwagę, np. Tim Hardaway Jr, w końcu nowa gwiazda się rodzi, więc powinna być na gwiazdachbasketu, przynajmniej 1, 2 artykuły a nie dzień w dzień Kobe pierdnął, Kobe nie zamknął drzwi, Kobe ma sraczke, Kobe ma dziurę w zębie, Kobe ma katar, Kobe narobił w majty itepe itede

    (-5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29
    Piona, zgadzam się w 100% z Twoim pierwszym komentarzem, ale niestety tutaj takie opinie są nie na miejscu ;/

    (9)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciężko cokolwiek wróżyć, nie wiadomo na ile Bryant będzie w stanie grać tak jak przed kontuzją, na ile jeśli to konieczne zmieni styl gry. Ogółem coś tam w zespole poprawi, coś zepsuje, a bilans niewiele się zmieni.

    (-3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    tez sie zgadzam w stuprocentach z pierwszym komentarzem luka, napisalem podobny komentarz juz wczesniej ale go nie wyslalem bo sie za bardzo nakrecilem i troche za ostro zdisowalem pare zjawisk

    (-5)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “D’Antoni potwierdza, że jest prawdopodobnie najzdolniejszym, ofensywnym coachem w lidze.”

    Widzisz i nie grzmisz 🙁

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    LAL grają fajną koszykówkę, myślałem, że będą przegrywać dużo więcej meczów, bardzo mnie zaskoczyli 😉 a szczególnie Xavier Henry, nie każdy potrafi zdobywać w meczu 27 punktów na 12 rzutach. Powrót Kobe’go może mieć pozytywny wpływ na drużynie, jeśli Kobe będzie od początku grał zespołowo, ale może i mieć też negatywny wpływ jeśli Kobe od początku będzie się starał coś udowodnić..

    (6)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się, że Kobe zacznie asystować dopiero po przeskoczeniu Jordana w punktach. On może czuć, że po tej kontuzji powoli zbliża się do końca, więc będzie miał parcie na wyżyłowanie rekordów.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “I choć nie jest to jego najlepszy sezon w karierze, Hiszpan naprawdę robi swoje – zarówno w ofensywie jak i w defensywie. ”

    Autor chyba jednak zbyt mało oglądał Lakers, to jest jeden z nasłabszych sezonów Hiszpana w LAL, gra totalne dno w obronie, w ataku natomiast zamiać wykorzystać swój repertuar zagrań ofensywnych pod koszem, woli sterczeć na 6-7 metrze i odpalać cegły z dystansu…

    A tak płakał, że Howard mu zabiera miejsce pod koszem, Howarda nie ma i co ? A no to samo…

    (6)

Skomentuj KanjaQ Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu