fbpx

James Harden bliski quadruple-double, nasz człowiek na meczu Knicks

23
james-harden

Dzień dobry ferajna. Chodzę na rzęsach, ale łapcie, siedem meczów NBA preseason, samo się nie opisze:

Chicago Bulls 107 Milwaukee Bucks 86

Słyszeliście, że Michael Carter-Williams ma być wytransferowany do Chicago w zamian za Tony’ego Snella? Zapowiada się nieźle, trzeci klub w czwartym sezonie, a wszystko po tym, jak zdobył nagrodę Rookie of The Year. Pamiętacie jak w zawodowym debiucie wbił mistrzom z Miami 22 punkty, 12 asyst, 7 zbiórek i 9 przechwytów?

Niestety po dziś dzień nie “naumiał” się rzucać, średnia kariery zza łuku to 25% więc konkurencja NBA szybko wyrobiła sobie patenty na zniwelowanie go na parkiecie i stracił moc także jako penetrator. Jego najmocniejszą stroną są warunki fizyczne na “jedynce” (198 cm) oraz instynkty jako obrońca na piłce. Traci wiele piłek, a wszytko przez brak ułożonej łapy. Tak czy inaczej, za posiadającego blokady psychiczne Snella? Do Chicago łaknącego strzelców dystansowych?! Ma być backup dla Rajona Rondo. Co myślicie?

Odnośnie meczu, Bulls w rezerwowym składzie pokazali jaki potencjał prezentuje ich młodzież. Portis i Felicio rządzili na tablicach a Isaiah Canaan i Doug McDermott wkleili łącznie 9/16 zza łuku.

Milwaukee od czasu kontuzji Middletona przeżywa trudne chwile, nie tak to miało wyglądać. Nie wiem jak daleko zajadą na przewagach fizycznych Antetokounmpo i Parkera. Moim zdaniem brakuje siły ogniowej, a gdy jeszcze przegrywają zbiórkę…

Detroit Pistons 97 Philadelphia 76ers 76

Joel Embiid jest coraz zdrowszy i gra coraz dłużej, w ciągu dziewiętnastu minut uskładał wczoraj 15 punktów, 5 zbiórek, 5/8 z gry i 7 strat. Szczerze? Już wkrótce będzie najlepszym centrem w lidze. Reszta kolegów także zbiera szlify w najlepszej lidze świata. Pomimo zmian w strukturach klubu, duch Sama Hinkie i “tankowanie” wciąż są obecne w Philadelphii, umówili się, że zdobędą 76 punktów i zdobyli dokładnie tyle. Ze zdecydowanym Stanem Van Gundy i jego kompanią atletów, większych szans nie mieli. Jestem fanem obwodowej obrony Pistons! KCP to materiał na all-defensive team.

Washington Wizards 119 Sacramento Kings 124

Dziewięć minut Gortata, brak Bradleya Beala, kolejny rozruch dla Johna Walla, nie ma o czym pisać. Defensywnie oba zespoły zaprezentowały się fatalnie. Boogie Cousins nie do powstrzymania: 22 punkty, 6 asyst, 5 zbiórek, 9/13 z gry.

Boston Celtics 119 New York Knicks 107

Nasz czytelnik Maciek Franikowski był na tym meczu. No dobra, chwal się:

Byłem zaskoczony jak dobrze widać boisko z nie najlepszych miejsc (…) oprawa dźwiękowa w Madison Square Garden stoi na najwyższym poziomie, podczas samej gry panuje cisza, słychać co mówią zawodnicy, a po zdobyciu punktów przez Knicks głowę urywa od oklasków i krzyków, duże wrażenie robi hymn (…) niezapomniany na pewno będzie mini comeback na początku IV kwarty, gdy całe MSG zamierało aby zaraz wybuchnąć z radości po trójkach Kuzminskasa.

msg

Ten cały flow areny o którym tak często się mówi jest niesamowity i jak najbardziej prawdziwy. Wydaje mi się, że słaba skuteczność Bostonu z linii osobistych była po części skutkiem dosłownie przytłaczającego buczenia publiczności. Przeżycie niesamowite, mam nadzieję wpaść jeszcze na playoffs gdyby moim Knicksom udało się do nich dostać. Aha, poziom koszykówki wśród dzieciaków biegających po placu w trakcie przerwy jest wyższy niż w polskim liceum.

Melo zaanimowany, lecz nieskuteczny (14 rzutów, 15 punktów). Knicks w dalszym ciągu bez Derricka Rose, który procesuje się na zachodnim wybrzeżu. Jedni i drudzy sporo grali rezerwami, ale Boston ilekroć ma szansę na zwycięstwo, meczu nie odpuszcza, wiecie co mam na myśli. Zęby w parkiet do samego końca. Al Horford robi różnicę między I i II rundą playoffs.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

23 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem mecz LAL vs GSW był ciekawy dopiero kiedy schodziła pierwsza piątka Lakers. Chłopaki nie potrafili się dobrze ustawić… Rzucali w popłochu i wjeżdżali pod zapchany kosz. Ruch piłki w porównaniu do tamtego roku to cud miód. Luke Walton robi super robotę ale Lakers to nie team kozaków z GSW, musi się jeszcze dużo nakombinować. Lets Go Lakers!

    (39)
    • Array ( [0] => administrator )

      Ktoś z nas napisał kiedykolwiek coś negatywnego nt. koszykarskiego rzemiosła Joela Embiida? Nie przypominam sobie.
      czy może chodzi Ci o coś w stylu Joel “legenda parkietów” Ebiid pisanego żartobliwie gdy przez 2 sezony chłop zdobywał sławę wyłącznie na Twitterze 🙂

      (54)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajnie jest poczytać takie pierwsze wrażania z obecności na meczu NBA, a i ja kiedyś mam nadzieję takie napisać i wszystkim również tego życzę.
    Ta akcja… z drugiej dogrywki meczu MEM-HOU, gdyby tylko ten alley-oop od tablicy wyszedł… NBA JAM jak byk! Swoją drogą liczę na tych Miśków w tym sezonie.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie, jakby pozycja centera znów miała pełno kocurów i była najbardziej dominująca.. Cousins, Towns, Embiid, Okafor, Turner(?) to całkiem fajne nazwiska.. Tak w ogóle, to fajnie poczytać Gwiazdy Basketu do porannej kawy. Milego dnia!

    (32)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Lakers wyglądają dużo lepiej. Zeszła presja KB. Niestety ale garstka młodych kotów i przestarzałych all starów to nie towarzystwo dla legend ligi NBA. Jest lepiej i to cieszy oczy. Martwi mnie tylko Ingram. Gra “wkońcu jutro tez jest dzień” eeeh sam nie wiem co sądzić. Dostał wielką szansę grać dla Los Angeles. Gdzie energia, gdzie polot?? Ja widzę strach/skrępowanie. Podoba mi sie ten McCow. wykorzystuje swoją szansę, bo tylko o to w tym chodzi, wykorzystać swoją szansę zanim ktoś ci ją odbierze.

    mimo wszystko, naładowany optymizmem.

    (5)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dla Embida najlepiej by było gdyby zniknął z PHI, tak nic dobrego go nie czeka. Kolejny sezon tankowania, tyle dobrego że się “ogra” w tym sezonie a później niech ucieka gdzie pieprz rośnie. Wielka kariera przez nim ale nie w tym miejscu.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie, nie bedzie najlepszy.

    Najlepszy będzie KAT. Później Boogie i Drumm. Embiid zaraz złamie stopę i tyle go będziesz widział w lidze.

    (-6)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Piszecie o tych centrach. KAT, Drumm, Boogie, Embiid, aż dziw mnie bierze że Whiteside zostaje tak szybko pomijany. Muszę przypominać jego triple-double (i to nie jedno) z blokami? Świetnie poprawił się w osobistych i myślę, że na tle takiego Andre czy Embiida o którym narazie nic nie wiemy wypada dużo dużo lepiej.

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Potwierdzam zdanie Maćka F. jeśli chodzi o widoczność na stadionie oraz atmosferę na trybunach. Tyle, że ja byłem rok temu na inauguracji sezonu (GSW – NOP) w Oracle Arena. Niezapomniane wrażenia i życzę każdemu kibicowi basketu obecność na meczu NBA.

    (6)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu