fbpx

Jimmy Butler blisko Miami Heat, pierwsza piątka Houston Rockets

30

Witam i zapraszam. Jimmy Butler robi co w jego mocy by przyspieszyć swe przenosiny z Minnesoty. Aby nie było wątpliwości, bo zainteresowali się Heat, zapowiedział iż jego preferowaną destynacją jest South Beach. Wielce prawdopodobne, że tak właśnie się stanie (Eric Spoelstra jest wielkim “fanem” Butlera) jednak w handel zamieszanych będzie więcej klubów. Miami chce z pewnością rozładować kontrakt Whiteside’a, który Wilkom niepotrzebny, Phoenix potrzebują rozgrywającego, za to Kings chętnie przyjęliby talent + pick przy okazji… każdy ma swoje potrzeby. Czekamy! Póki co Minnesota ma jechać na dwóch playmakerów, czyli Teague + Rose w pierwszej piątce.

Oczy co niektórym otwierają słowa tradera Danny’ego (Ainge’a) który przed rokiem na antenie bostońskiego radia stwierdził, że Wolves oddali za Butlera zbyt wiele. Przypomnijmy, 22 czerwca 2017 roku Bulls pozyskali w zamian Krisa Dunna, Zacha LaVine oraz Lauri Markkanena… Mam poważne wątpliwości czy dziś dowolny (!) klub oddałby choćby samego Fina za możliwość zatrudnienia Jimmy’ego, zwłaszcza że kończy mu się kontrakt!

Worthy type?

Przy okazji pragnę zwrócić Waszą uwagę na:

Leadership Jimmy’ego Butlera, to jeden z mitów współczesnej NBA (…) to jest dobry zawodnik, dobry obrońca (4 razy w All Defensive Teams przyp. red.) ale nie jako główna postać w zespole aspirującym do wysokich lotów. W takim zespole może być role player, co najwyżej. Wolves pozbywają się go słusznie, a przy okazji wątpię, by znalazł się pracodawca z naprawdę wysokiej półki, który da mu szansę.

…zawodnik wprawdzie ma sportową wartość, ale jego zachowanie tego lata mocno poderwało kredyt zaufania dla jego dojrzałości, profesjonalizmu i komfortu współpracy w ramach jednego systemu (…) nie oszukujmy się, Jimmy Butler to nie jest ewenement wart ryzyka, takich „butlerów” na odkrycie czeka przynajmniej kilku, w NBA talent i potencjał nie są kłopotem, kłopotem jest szansa na rozwój w danym zespole.

Butler miał wiele szczęścia, spotykając na swej drodze Toma Thibodeau, do którego koncepcji zespołu i profilu gracza bardzo pasował (oraz trafiając na moment problemów zdrowotnych Derricka Rose’a) dzięki czemu mógł się rozwinąć, dostał minuty. W NBA talent to tylko 1/3 sukcesu, pozostałe 2/3, to ludzie na których trafiasz i sytuacje, które stwarzając ci szanse. Tak więc, grunt to dobry nos, dzięki któremu takiego „butlera” się odkrywa, a nie sam Butler, który musi liczyć na to, że zostanie dostrzeżony i los mu będzie sprzyjał.

… autorem powyższych komentarzy jest Wielmożny Pan P. któremu w tym wypadku trudno odmówić racjonalności. Dla tych z Was, którzy zastanawiają się kim jest i jak wygląda WPP, proszę bardzo:

I am number one

A skoro już jesteśmy przy racjonalnych ocenach wartości zawodników, oto co do powiedzenia miał niegdysiejszy coach Cavaliers 59-letni David Blatt:

Luka Doncic to największy steal draftu. Powinien być wybrany z pierwszym numerem, kropka.

Ciekawostka, bowiem 2 maja na stanowisko head coacha w Phoenix został wybrany Igor Kokoskov, trener Doncica w reprezentacji narodowej Słowenii. Koniec końców Suns:

  • dysponowali pierwszym pickiem
  • mieli (wciąż mają) kłopot z rozegraniem, które Luka wsparłby wydatnie z pozycji 2-3
  • mają błyskotliwego Bookera, którego można nominalnie wystawić na PG, ale trzeba odciążyć

… a jednak się na Doncica NIE zdecydowali. Myślicie, że dyskusje ze szkoleniowcem były zażarte? Myślicie, że DeAndre Ayton narobi aż tak wielkiego zamieszania? Jestem bardzo ciekaw czyja kariera rozwinie się bardziej. Główną rolą młodego środkowego powinna być w tym sezonie OBRONA. Ma gadać za plecami kolegów, zastawiać drogę piłce, blokować z pomocy i zniechęcać rywali przed oddawaniem rzutów w polu trzech sekund.

6th man

Z obozu Houston dochodzą wieści jakoby pierwsza piątka Rakiet w rozpoczynającym się za 20 dni sezonie wyglądała następująco:

  • Chris Paul
  • Eric Gordon
  • James Harden
  • PJ Tucker
  • Clint Capela

Szóstym ma być Carmelo, ale wiemy doskonale, że Mike D’Antoni w wyrównanym meczu nie zdejmie z parkietu równocześnie Brody i CP3. To oni będą kierownikami zmian, ich minuty będą rozdzielone. Był już skarb kibica Rockets? Ano jedziemy z tym!

North Star

Tymczasem w Toronto, coach Nick Nurse przyznał, że drużynowy konkurs gry 1-na-1 wygrał… Kawhi Leonard. Zdziwieni? Łapcie nowe uniformy Raptors:

What pressure

To będzie trudny rok dla trenera Luke’a Waltona. Mając w szatni LeBrona i Rondo jego autorytet i kompetencje wystawione zostaną na wielką próbę, a każdy ruch, każdy tik na twarzy będzie dokładnie śledzony okiem tysiąca kamer. W związku z tym, czy 38-letni szkoleniowiec odczuwa presję?

Pamiętajcie, grałem w jednej drużynie z Kobe i Shaqiem, dorastałem w domu, który latem odwiedzał Larry Bird. Mieć w szatni gracza takiego kalibru to bardziej ekscytacja, wielka szansa na rozwój aniżeli stres [Walton]

Na koniec, nareszcie ktoś pokusił się o wizualne przedstawienie powodów, dla których tak bardzo uwielbiam Josha Richardsona. Swoją drogą mam nadzieję, że Pat Riley nie odda chłopaka w żadnym “trejdzie”. Kogo ten żylasty swingman bierze na warsztat, ten średnich zwykle nie robi. Pozdro dla kumatych!

Dobrego dnia.

Info z ostatniej chwili: mistrzowie Polski wzbogacili się o nowego sponsora. Od nowego sezonu na strojach klubobych Anwilu Włocławek pojawi się logo STS – największego bukmachera w naszym kraju. To pierwszy raz gdy STS nawiązuje współpracę w klubem koszykarskim. Miejmy nadzieję, że nie ostatni.

STS wspiera polski sport. Od lat angażujemy się nie tylko w piłkę nożną, ale także inne dyscypliny. Współpraca z solidnymi i uznanymi klubami pozwala na dotarcie do coraz szerszego grona kibiców. STS to niekwestionowany lider rodzimego rynku bukmacherskiego, który z roku na rok umacnia swoją pozycję. Liczymy, że dzięki naszej współpracy z Mistrzem Polski, zyska cała polska koszykówka. Wybór Klubu Koszykówki Włocławek, czyli de facto drużyny Anwilu, był oczywisty. Włocławskie Rottweilery to nie tylko aktualny czempion, ale przede wszystkim uznana marka z historią pełną sukcesów [Mateusz Juroszek, prezes STS]

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze mam mieszane uczucia co do faworyta… Każdy mówił, że GSW in 5, że wszyscy są za słabi… A w serii z Rockets wyglądali po prostu słabo, za słabo… Na papierze powinni ich zmiażdżyć, a wygrali ostatnią grę rzutem na taśme (0/27?). Dołożyli tego Cousinsa, jest kozakiem, ale to ogromny znak zapytania… Zdrowie Curryego to też wielka niewiadoma, dyspozycja ławki też nie będzie taka sama. Chyba każdy pamięta McGee i jego niesamowitą dyspozycję w playoffach. Po prostu wydaje mi się, że rutyna i pewność zabija GSW. Jeśli miałbym stawiać na kogoś w tym sezonie, stawiałbym na Rockets albo OKC… Dwa głodne zespoły zwycięstw i faworyt, który jest pełny i wydaje się zaspokojony… A, Lakers nie mają szans na miśka w tym sezonie. (chociaż z Lebronem nigdy nie wiadomo, zawsze może sam wygrać mecz)

    (10)
    • Array ( )

      Wspomnij też, że GSW grało serię z Houston bez Iguodali…. Kluczowego zawodnika w swoim systemie small ball.
      Z nim ta seria mogłaby wyglądać zgoła odmiennie.

      Druga sprawa to OKC ? Say what ? Mieli już walczyć z RW, PG13 i Melo i wyszła z tego kupa a byli hypowani ponad miarę.
      Dopóki RW lideruje OKC ten zespół nie ma szans na jakikowliek sukces. RW wyjdzie jakiś hero ball z 9 metra ale nie da się szczęściem wygrać serii do 4 wygranych.

      (7)
    • Array ( )

      Byli hypowani, racja, w końcu Westbrook, George, Carmelo w tamtym momencie wydawali się zespołem, który będzie mogł powalczyć z Warriors, chemia w zespole była nie taka jak powinna być, na co wskazują komentarze Melo, ale pamietajcie, że Nick odszedł na emeryturę, a to on był liderem Oklahomy. Teraz, gdy go nie ma to jest test bycia liderem dla Russella. On i George mają świetny kontakt, przez co Paul podpisał przedłużenie a przecież mogł wybrać Lakers i walkę u boku LeBrona. Widzi, że cos może się ruszyć w Oklahomie i ja też to widzę, zamiast stojącego i opóźniającego grę Carmelo, jest Schroder, który już przed wymianą został poinfromowany o swojej roli, którą przyjął, wzmocniona ławka m.in Noel, a także w okolicach grudnia wróci Roberson, czyli osoba, która panuje nad cała obroną Oklahomy. Westbrook po 2 sezonach Triple Double, może zacznie bronić jak w meczu z Houston gdy przejął Hardena a ten zniknął, do tego Roberson jak wcześniej wspomniałem, Geogre, Grant, Adams, to może być bardzo dobra drużyna w obronie czego zasmakowaliśmy w tamtym sezonie. Konsekwencja na atakowanej stronie i zobaczymy co się wydarzy po sezonie…

      (8)
  2. Array ( )
    Kadrowy z Minneapolis 27 września, 2018 at 11:20
    Odpowiedz

    Od początku miałem wrażenie, że zatrudnienie starej Butlerowej w klubie to nie do końca dobry pomysł…

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    haha ! :] call me Jim ;]

    redaktorze, panowie, jesteście bezbłędni, podziwiam niezmiennie typ poczucia humoru, który reprezentujecie i wprowadzacie w życie :]

    cóż, myslę że Jimmy Butler w Miami, to dobre rozwiązanie, ofk jesli finansowo obie strony będą ukontentowane, Miami bardzo potrzebuje zastrzyku talentu, którego Butlerowi nie sposób odmówić, a Butler trafi[łby] w miejsce, w którym jego filozofia koszykówki będzie w pełni zgodna z filozofią uprawianą przez organizację, zespół i, co najważniejsze, trenera.

    a’propos Luki Doncica, interpretacja wydaje się dość sugestywna : Suns postawili na lepszy prospekt. Wyobrazili sobie nadchodzący sezon i wyszło im, że Doncic moze wyglądać lepiej niż Ayton, ale zaraz potem wyobrazili sobie co będzie za 5-10 lat, no i tutaj już atletyczny środkowy Arizony plasował się znacznie bliżej pożądanego ideału.

    Doncic to zawodnik, który wspaniale nadaje się do uzupełnienia składu, dołączenia do 3-4 innych dobrych, bardzo dobrych graczy, by wspólnie stworzyć groźny zespół.

    Ayton to z kolei gracz o potencjale franchise, fundamentu wokół którego powstaje cały skład, no i, co tu dużo kryć, ogniskuje się także polityka finansowa organizacji. Nie samymi Playoffs, wynikami i statystykami zyje klub NBA.

    cóż, Anthony może śmiało być wild card w zespole Rockets, który wchodzi w odpowiednim momencie np. za defensywnego PJ Tuckera, kiedy zespół potrzebuje scoringu i rozciągnięcia gry. To nadal szalenie groźny shooter, którego nie udało się odpowiednio wykorzystać w Thunder.

    przy rodzielającym piłki i podnoszącym wartość gry kolegów Chrisie Paulu jego gra będzie efektywniejsza niż przy nastawionym na agresywny atak z piłką Westbrooku. Fit, all about fit.

    jesli przy Paulu Carmelo Anthony nie sprawdzi się na odpowiednim pułapie, to oznaczać będzie, że jego kariera naprawdę dryfuje w stronę ligi chińskiej.

    myślę, ze dla Kawhiego Leonarda to będzie sezon przejściowy, nie sądzę aby planował związać się z Raptors na długie lata. Na razie chce wrócić po rocznej przerwie, odzyskać koordynację, czucie tempa gry, piłki, wejść znów na poziom jednego z najlepszych graczy w NBA, potem dopiero pomyśli, gdzie chciałby się realizować w kierunku zdobycia następnego tytułu mistrzowskiego.

    to też ciekawe, ale sądzę że i w drugą stronę : LeBron do tej pory grał pod trenerami, którzy byli jego pomocnikami, nie wchodzili mu zanadto w paaradę, realizowali jego pomysły i oddawali mu całkowicie kontrolę nad wydarzeniami na boisku.

    Luke Walton to trochę inny typ, wg mnie,młody, rzutki, z doświadczeniami, przy całej sympatii dla coacha Tyrone’a Lue czy Erica Spoelstry [który po odejściu LeBrona dowiódł, że jest w stanie radzić sobie baardzo dobrze w samodzielnej pracy] : to coach z większymi ambicjami i chęcią współpracy, wspołtworzenia tego zespołu.

    ciekawe, jak na to LeBron zareaguje, na ile gotów będzie uznawać przewodnictwo trenera, a kiedy będzie brał grę w swoje ręce nie oglądając się na ławkę. Jakiś modus vivendi tej współprtacy z pewnością muszą znaleźć już na campie przed sezonem. no i koniecznie usiąść nad tym z Rajonem Rondo, on też lubi być w “zarządzie”, a ustawiony poza nim traci zainteresowanie całym projektem.

    cóż, im więcej sponsorów dla polskiej koszykówki – tym lepiej dla niej.

    ale wybitna reprezentacja bierze się z popularnosci gry wśród młodziezy, z ilości uprawiających ją ludzi, z liczby lig amatorskich, z reklamy i promocji koszykówki, jako świetnego sposobu spędzania wolnego czasu przez całe rodziny. Tak jak w Ameryce, ale także jak choćby i na Litwie czy w krajach szeroko rozumianego europejskiego Południa, a takze w Ameryce Południowej, zeby wychować jednego Sabonisa czy Ginobiliego, musi istnieć atmosfera, ruch masowy, moda na koszykówkę.

    I w tym kierunku, wg mnie, powinno się przesuwać środki finansowe, zwłaszcza chodzi tutaj o pieniądze publiczne.

    nie samą piłką nożną żyć musi kraj posiadajacy niemal 40 mln obywateli. Boom z 90’s raczej nam już nie grozi, ale krok po kroku, długofalowo dałoby się zbudować w Polsce trend koszykarski; trzeba po prostu pracy oddolnej, środków finansowych i cierpliwości w inwestowaniu i realizacji programów. A czego jak czego, ale cierpliwości i spokoju, to akurat w Polsce ze świecą szukać. Z gromnicą nawet ! :]

    (59)
    • Array ( )

      Mądrego to aż miło poczytać, a nie tylko same dzieciaki:
      “eee… yyyy… eeee… LeBron 3-9!! eee.. eee… yyy.. Jordan 6>Kobe 5!! yyyy.. eee… Houston zaniżyli bilans o 10zwycięstw!!”

      Szkoda słów na ludzką głupotę.

      (13)
    • Array ( )

      Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm… Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić… znaczy… marchew.

      (11)
    • Array ( )

      Ten sam Melo może też być całkowitą pomyłką ze skutecznością 1/8 z dystansu jak to bywało w niektórych meczach w Thunder. Także to z lekka wróżenie z fusów 😉

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Łudziłem się, że informacja o Houston będzie wyraźnie dłuższa niż tytuł. Niestety spotkało mnie gorzkie rozczarowanie. A przecież Harden to taka barwna postać, a zespół ma tak miły dla oka ofensywny styl. No tyle można by dodać, a tu sucho, faktograficznie, tymczasem o samym Butlerze pół artykułu. To kolejny raz jak zespół jest niedoceniany, po tym jak zaniżono im bilans sezonu o 10 w przewidywaniach przedsezonowych. Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni i dziękując za pozdrowienia od jednego z forumowiczów, dodaje: ktoś o mentalności wędrowniczka, jak Butler, nigdy nie będzie kandydatem do pierścienia.

    (-5)
    • Array ( )

      Idz na strone poswiecona rakietom zamiast tutaj siedziec i narzekac, bo nudzisz swoja gadka

      (0)
    • Array ( )

      Tutaj chyba kazdy ma świadomość, że jeżeli ktoś na 3tygodnie przed rozpoczęciem sezonu nagle uświadamia sobie, że chce odejsc i zada transferu, to tym bardziej bylby sklonny nawet przesiedziec caly sezon na ławce w niechcianym otoczeniu.

      Jimmy stracił swoim zachowaniem szacunek u wielu osób i to przede wszystkim w środowisku NBA

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie wielmożny pisze bzdury o Butlerze szczęściu i Rosie.Ale czego po nim sie spodziewać.Talent to 1/3sukcesu????Nie w przypadku Butlera panowie

    (-7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Również jestem fanem J.Richa od momentu wejścia do ligii! Chwyciła mnie jego zadziorność w obronie i calkiek niezły atletyzm

    (3)

Skomentuj wielmozny pan P Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu