fbpx

Jimmy Butler drastyczny spadek masy ciała, Kelly Oubre Junior antymistrz NBA

48

Dzień dobry witajcie.

portland trail blazers 101 houston rockets 104

Damian Lillard (30/4/9) dobrze wiedział, że musi nawrzucać punktów, aby zdziesiątkowani Portland (9-8) za parę meczów nie wpadli w korkociąg i nie rozbili się o dno tabeli. Rockets wysokiego pick and rolla nie przejmują albo przejmują w sposób tragiczny stąd wynik (30:10) po kilku minutach oraz spuchnięte, dwucyfrowe konto Dame’a. Nawet gdy faktycznie zaczęli go podwajać podejmował solidne decyzje, podawał piłkę (Gary Trent Junior 7/13 zza łuku) i umożliwił zespołowi udział w grze do ostatnich sekund. Niestety ostatni rzut z przymusu oddawał kto inny.

Dla Rockets to czwarta z rzędu wygrana (!) relacje między zawodnikami wyglądają stukrotnie lepiej niż za kadencji dominującego wszystko i wszystkich Jamesa Hardena. WOW -> tak swoich nowych ulubieńców (Wall Oladipo Wood) określają fani zespołu. Każdy z trzech wymienionych panów przekroczył dziś granicę dwudziestu punktów i to jest recepta na udany związek koszykarski. Carmelo Anthony – jaki to jest dinozaur – 3/15 z gry i prawie same złe rzuty – Rockets nie podwajają gry post up więc spodziewaliśmy się ekspozycji, ale nie takiej, litości.

Houston zaliczyło 27% skuteczności trzypunktowej i wygrało mecz. Kanter i Melo to musi być najgorzej broniący obecnie frontcourt w lidze. Nawet jeśli idą pod zasłonami i zachęcają rywala do rzutów z wyskoku, należy się w nich ładować i gdy to zrozumieli Rockets, losy meczu się wyrównały, a inicjatywa szybko przeszła na ich stronę. 46:34 w polu trzech sekund. No i właśnie, średnia zdobycz Portland spod kosza to 37.2 punkty, co daje ostatnie miejsce w NBA. Kto żyje wyłącznie trójką, ten w playoffs nie gra.

los angeles lakers 92 detroit pistons 107

Druga z rzędu porażka mistrzów NBA, dla których absencja Anthony’ego Davisa nie może być wytłumaczeniem, ale jednak demonstruje jak ogromny jest jego bezpośredni wkład w tenże zespół. Powiedzmy sobie jasno i wyraźnie: bez AD nie ma cienia szans, nie tylko na obronę tytułu, ale choćby i na drugą rundę playoffs.

W tej chwili Lakers są na pierwszym miejscu w lidze, jeśli chodzi o ograniczenie zdobyczy przeciwnika z linii 7.24 metra. Intensywnie i ciasno kryją strzelców trzypunktowych, bo mają komfort m.in. w postaci Davisa za plecami, który nawet jeśli się odrobinę spóźni z reakcją to zasięgiem oraz mobilnością i tak postraszy blokiem albo zniechęci do wjazdu. Zresztą, łuk czy strefa podkoszowa to naczynia połączone. Dziś także chcieli siedzieć na rywalach, ale “siatki ochronnej” nie było stąd osiem trafień Pistons spod kosza w pierwszej kwarcie. Padło hasło “zacieśniamy” więc siłą rzeczy musieli spuścić z tonu na dystansie. Inna sprawa, że Blake Griffin (23 punkty 5/10 zza łuku) miał dobry dzień, jego akurat za trójkę kryje się trudno, a ramię Wayne’a Ellingtona (20 punktów 6/9 zza łuku) nie stygnie od kilku ładnych dni.

AC/DC

Lakers wysiłki w obronie skupili na pierwszej opcji w postaci Jerami Granta (14 punktów na 14 rzutach) ale bokami im wyleciało. No i przede wszystkim, dwa punkty zdobyte przez siedem minut czwartej kwarty, meczu nie wygra. Nawet jeśli naprzeciwko stoi ekipa o najgorszym bilansie w NBA. W moim odczuciu zdjęcie z parkietu Alexa Caruso w momencie gdy chłopak wymusza szarżę rywala – było dla mnie nieporozumieniem. Gdy schodził z parkietu wynik był praktycznie remisowy. Lakers dłuższy czas odrabiali straty i mieli właśnie wyjść na prowadzenie. Po tym jak zszedł padli twarzą do ziemi. LeBron (22/7/10) ewidentnie dojechany. Rozpoczął siedmioma trafieniami, skończył na 1/12 z gry. Stary człowiek i może… pociągnąć zespół, ale nie noc w noc. To piąte z rzędu spotkanie wyjazdowe, na dodatek back to back. Nie rozumiem dlaczego tak niewiele minut w meczu, w którym trzeba pokazać energię i pazur, otrzymują m.in. Caruso czy Talen Horton Tucker.

Co jeszcze? Marc Gasol musiałby chyba zacząć rzucać z wolnych pozycji, a Montrezl Harrell w zestawie bez Davisa wygląda tragicznie w obronie. Widząc go na centrze każdy chce go wyciągnąć przed siebie. Dennis Schroder bywa, że robi niezłą robotę w obronie, na pewno ma poczucie, że poświęca się dla zespołu, ale tak po prawdzie, to jego miejsce jest na ławce rezerwowych.

los angeles clippers 109 miami heat 105

Oba zespoły w mocno okrojonych składach. Widzieliście co się stało z Jimmym Butlerem?! Wygląda jak chory. Jeśli wierzyć doniesieniom, stracił pięć kilogramów na przestrzeni ostatniego tygodnia na kwarantannie!

Fizjonomia JB obrazuje cały dotychczasowy sezon – chudy sezon

South Beach chcieli mieć temat z bani już w pierwszej kwarcie, na co wskazywały kolejne trafienia Kelly Family, Świętego Wincenta Gabriela oraz Maksa Strusia. 33:19 wyglądało pięknie, ale nieprzekonywująco. Clippers dopiero wchodzili w mecz. W drugiej i przede wszystkim w trzeciej kwarcie role się odwróciły. Jeśli miałby wskazać swego ulubionego gracza LAC będzie to zdecydowanie weteran Nicolas Batum (18 punktów 6/9 zza łuku). To właśnie jego długie ramiona, mądrość boiskowa oraz dalekie trafienia pozwoliły wysforować się zespołowi na prowadzenie po przerwie. W kulminacyjnym momencie osiągnęli osiemnaście oczek przewagi i pomimo szaleństwa Tylera Herro, nie dali już sobie zagrozić.

To znaczy Reggie Jackson robił, co mógł by dodać emocji spotkaniu, mam na myśli złe podanie, wzięcie przerwy na żądanie, gdy żadna ci już nie przysługuje oraz spudłowane rzuty wolne. Od zawsze uważałem, że to hiper zaangażowany zawodnik (co należy docenić w roli zadaniowej) który jednak nie trzyma ciśnienia. Z kolei Bam Adebayo pasywny jak cholera. Pierwsze rzuty mu nie weszły i się zaczął spinać.

Dla Miami to piąta z rzędu porażka. Bilans wygląda tragicznie (6-12) ale spokojnie. Okupujący ósme miejsce Knicks mają tylko jedną porażkę mniej. Zerknijcie na tabelę. Ten sezon naprawdę jest inny niż wszystkie.

golden state warriors 93 phoenix suns 114

Byłem za Warriors więc uważnie spoglądam na to, co się tutaj wydarzyło.

Przede wszystkim dużo szybszy i bardziej zaangażowany ruch piłki po stronie Słońc: 34 asysty przy 41 trafieniach z gry. Wyraźnie skupili się na grze pod kosz, czego brakowało w ostatnich meczach. W jakimś sensie wykorzystali agresję rywala na swoją korzyść. Osiemnaście trafień z pola trzech sekund. Kluczową postacią okazał się penetrujący Abdel Nader. Bardziej agresywny z piłką był także Mikal Bridges. Wraz z Jae Crowderem zagrali znakomitą trzecią kwartę, a DeAndre Ayton od początku spotkania zaznaczył się jako obrońca podkoszowy. Z kolei końcówkę meczu ozdobił frywolnie Frank Kaminsky, autor 12 punktów 13 zbiórek i 8 asyst. Pod nieobecność Devina Bookera aż siedmiu graczy PHX zaliczyło dwucyfrową zdobycz!

Na tym tle jedynie Stephen Curry wyglądał normalnie plus Wiggins miał przebłyski. Reszta chłopaków dostała depresji. Reszta dostarczyła 3/22 zza łuku przy czym dwa trafienia były śmieciowe tzn. padły przy dawno rozstrzygniętym wyniku spotkania.  Cały zespół Dubs wywalczył osiem rzutów wolnych. A najgorzej wypadł… Kelly Oubre Junior zawsze miał trochę nie po kolei w głowie i szalone pomysły. Zawsze miał ograniczone bball IQ i oddawał nędzne rzuty, ale dzisiejsza wersja zawodnika to naprawdę smutny obrazek: 4 punkty 1/11 z gry.

Steve Kerr robi co może, by pobudzić tego zawodnika. Puszcza go razem ze zmiennikami by zbyt wiele nie musiał myśleć, żeby był pierwszy w hierarchii, tak jak lubi. No niestety. Nic nie tłumaczy rzutu oddanego przy 20 sekundach na zegarze czasu akcji, kiedy dotąd nie siadło ci prawie nic. Obrona – jak można grać solidną obronę gdy jeden gość non stop się podpala, ryzykuje, wkłada łapy w kozioł i generalnie nie ogarnia koncepcji?

Hello sexy!

Jak cierpliwy może być Steph, który często grając bez piłki, nie może otrzymać podania, bo któryś z chłopaków zaspał albo ma lepszy pomysł na wykończenie akcji. Oubre i Bazemore to nie są playmakerzy, ich instynktem są rzuty. Te same, ograniczone IQ widać przy powrocie do obrony. Zresztą tu nie o to chodziło, komu się chce wracać sprintem pod własny kosz gdy nie dotyka piłki w ataku… Wiggins też za mało zaangażowany w atak. Bywa, że stoi w rogu jak ciele mele. Czeka i obserwuje, bo tak mu zdaje się, polecono.


Kto dziś zamówi książkę lub koszulkę na www.gwbastore.pl otrzyma ode mnie kartę Dennisa Rodmana lub równie efektowną kartę któregoś z bohaterów NBA lat dziewięćdziesiątych.

Dobrego dnia wszystkim. B

48 comments

    • Array ( )

      Takie spadki masy nie są normalne i jednak najczęściej są spowodowane nowotworami

      (-1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Coś tu nie halo… Albo nie doczytałem czegoś w tekście albo ten Kelly Oubre JR. na zdjęciu wygląda jak Michael Beasley?

    (48)
    • Array ( )

      To jest właśnie NBA.Nic dodać nic ująć i nie powiedziałbym że tu korona wirus wszystko zmienił.Cała liga i tak staje się coraz bardziej wyrównana z roku na rok można powiedzieć od kiedy Dubs zdominowali ligę.No i jednak w tam tym sezonie Lakers też ją zdominowali okrutnie hehe.W tym sezonie to już na pewno się
      nie powtórzy.

      (0)
    • Array ( )
      Co autor miał na myśli 29 stycznia, 2021 at 13:23

      Zdjęcie Beasleya służy obrazowemu przedstawieniu tego, jakim zawodnikiem jest Kelly Oubre Jr. Taki archetyp piekielnie uzdolnionego zawodnika, u którego intelekt nie nadąża za talentem.

      (41)
    • Array ( )

      Bardzo dobre porównanie, nie musisz zaraz być złośliwy Olek, niczyja wina że nie zrozumiałeś.

      (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem jak wy ale mega się cieszę że Nicolas Batum odżył , w charlotte hornets był cieniem samego siebie . Wiele już go skreślało a ten pokazał że jak wino im starszy tym lepszy , uwielbiam takich graczy !

    (24)
    • Array ( )

      Ten przykład dobrze ilustruje jaki wpływ na zawodnika ma system, w którym gra. Ostatnie kilka lat słyszeliśmy o Batumie tylko w kontekście przepłaconego kontraktu, dobrze że ma wreszcie okazję co nieco udowodnić.

      (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z Adminem, Harrell jest najbardziej efektywny obok AD, a bez niego jest po prostu za mały. Shroeder wyląduje w końcu na ławce, ale zapewne po tym jak podpisze przedłużenie kontraktu 🙂 Lakers złapali zadyszkę, Griffin bez AD czuł się jak ryba w wodzie. Brakuje mi jeszcze zagrywek pod rzucającego KCP, Caruso albo Wesa, zbyt monotonny jest atak oparty o izolacje LBJ lub wrzucenie piłki do środka do AD lub Harrella.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakaś dziwna energia towarzyszy LAL w tym sezonie. Nie czuć takiej atmosfery i zjednania jak w poprzednim. Brakuje Dwighta i McGee, którzy byli śmieszkami i tworzyli fajną atmosferę. Brakuje Greena i Rondo, którzy są na maksa profesjonalistami i mimo, że nie w każdym meczu dowozili linijki to ich impact na grę był nieoceniony. Mam wrażenie, że Montz i trochę też Dennis, nie wpływają dobrze na morale całej drużyny. Gasol natomiast zwalnia grę i nie wydaje mi się, żeby pasował do tej układanki. Na teraz Ibaka byłby dużo lepszym matchem. Z jakiegoś powodu nawet LeBron czy AD wydają się jacyś tacy pospinani. Nie wiem czy to kwestia braku odpoczynku po sezonie. Vogel też zdecydowanie nie pomaga swoimi rotacjami. THT, Caruso, czy nawet Cook powinni grać zdecydowanie więcej.

    Coś szwankuje w tej machinie. Na pewno jest duży potencjał, ale jest też bardzo dużo do poprawy. Do PO czasu sporo, ale pojawia się co raz więcej znaków zapytania, a ubiegłoroczny team oglądało się z większym funem.

    (28)
    • Array ( )

      Żeby się nie okazało, że Lakers przedobrzyli tymi trade’ami. Był skład mistrzowski, miały być apgrejdy a tu jakieś zgrzyty. Na papierze wszystko fajnie, ale takie małe czynniki o których piszesz mogą dać więcej niż najbardziej utalentowany człowiek na świecie.

      (11)
    • Array ( )

      Mam dokladnie takie same zdanie. Juz nie ma tej chemii na lawce jak w poprzednim sezonie, tego klimatu i atmosfery. Wedlug mnie oddanie Howarda za Harella bylo bledem na ten moment. Howard dawal gabaryty pod koszem, straszyl blokiem i wnosil mnostwo energii. Do tego w porownaniu do poprzedniego sezonu Davis gra padake.

      (6)
    • Array ( )

      Niestety, nie wiem czy zauważyłeś, ale Kuzma z THT nie podają sobie piłek ani ze sobą nie gadają, to też o świadczy o czymś niedobrym, wiadomo, konkurują ze sobą o miejsce w składzie ale bez przesady..

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiejsza NBA wzbudza takie emocje jak liga letnia. Niby coś grają ale nie ma poczucia rywalizacji, gwiazdom się nie chce. Straszna lipa

    (31)
    • Array ( )

      teraz nie dziwi, że on wiecznie rozkojarzony na boisku biegał i kariera poszła w…dupkę;).

      (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Narzekamy ale lepiej że grają niż że pustka, można przeglądnąć kadry i cel nr. 1 dla każdej ekipy załapać się do play off obojętne z jakim rezultatem ,a potem się już ułoży. Co do Oubre to biedny trochę jest poszedł do drużyny której system jest za trudny dla takich ludzi jak on..niech zmyka do innej ekipy ,a GSW muszą bardziej patrzeć w IQ boiskowe zawodników jak chcą się załapać do play off..pora na JJ Redicka!!!!

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Portland musi OBOWIĄZKOWO uśmiechnąć się do Cleveland po jakiegoś wysokiego (nawet niech to będzie Larry Nance), bo bez tego nie ma szans na play-offs (a muszą wejść bo mam na nich kuponik że wejdą, razem z Atlantą hehe ).., inna sprawa że kontuzje narazie najbardziej zniszczyły lineup właśnie blazersom i miami

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron po meczu pewnie dzwonił już do GM Lakers w sprawie Bradley’a B. 🙂 Szkoda mi Kuzmy marnuje sie w tych Lakersach powinien zmienić klub i wychodzic w pierwszej piątce.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    naprawdę? nie ma nawet CIENIA szans choćby na drugą rundę?

    naprawdę was lubię i lubię czytać, ale te przedwczesne sądy po jednym meczu sezonu zasadniczego mnie czasem dobijają.

    (4)
    • Array ( )

      I kogo jeszcze pff Kogo jeszcze najlepszemu LeBron travel offensive foul cry znowu potrzebuje by zdobyć kolejne mistrzostwo.To jest —- żałosne.Może Embiida i w razie w jeszcze Curry.Tak na wszelki wypadek.Czy Kobe był taką horągiewą i płaczkiem .Nigdy w życiu !!! A i przede wszystkim gdy robił fadeway to nie ruszał dwoma nogami po złapaniu piłki.Taka mała różnica dla fanów Wojtka Michałowicza XDNawet ten psuedo znawca koszykówki powiedział że te wiatraki LeBrona przy wejściach pod kosz czyli ewidente odpychanie obrońcy jest nie legalne.Dodajmy jeszcze jak roluje to zawsze drugą ręką musi też się odepchnąć się od broniącego bo inaczej nie da rady.To jest —- żałosne.Jakoś Leonard potrafi grać dużo bardziej legalnie.Czyli uczciwie.

      (0)
    • Array ( )

      LeBron wiatrak travel offenisive foul rollowanie potrzebuje Beala i jeszcze Embiida do kolejnego mistrzostwa.Sędziowie jak nie zaczną uczciwie sędziować wszystkich zawodników to niech to NBA lepiej całe upadnie.Obelga dla innych zawodników grających legalnie!!!

      (1)
    • Array ( )

      Na prawdę Kobe nigdy tak ewidentnie nie pomagał sobie druga robą przy mijaniu i rolowaniu.Dodajmy do tego kulawy fadeway gdzie po złapaniu piłki odrywa dwie nogi.Kobe się w grobie przewraca jak to widzi.Bo mu się należy… Gówno mu się należy przechodzi z kwiatka na kwiatek i dobiera sobie najlepszych zawodników.LeBron James nie może być traktowany jak Bóg bo nigdy nim nie był i nie będzie.Tyle w temacie.Liczę że pokorny Kawhi da mu w tym sezonie lekcje pokory!!!

      (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak ja się cieszę, że takie przewidujące komentarze o “złej atmosferze w LAL”, “złych wymianach zawodników w LAL”, “nieporozumieniach między zawodnikami w LAL”, “marnowaniu talentów w LAL” można poczytać…
    To ja idę na stronę odtrąbić 1/4 sezonu… kończę pisanie… i cicho czekam na – czerwiec…
    Oj, w sporcie – wszystko może się zdarzyć…, ale ja tak sobie wymarzyłem – że chłopaki z LA będą za parę miesięcy mocno uśmiechnięci ! Ja też – ;-).

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Butlera “dodatki” diety schodzą. Napiszcie o najdroższych graczach NBA w przeliczeniu na ich wartość-konkretnie bije tu w Westbrooka, a zwłaszcza w Walla, który tyle miał pracować nad rzutem a skuteczność za 3 poniżej 30%.Gosc tyle zarabia, tyle czasu nie grał, a nie potrafi nauczyć się prosto rzucać?

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    ALEZ WTOPA Lakersow 6 minut bez pkt . 15-0 run w koncowce mistrza nieprzystoi Lebron Kuzma dobry mecz reszta tragedia Harrel ostatnie mecze jest bardzooo slabyyy . Brak Dawisa nie jest wymowka..

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm, w momencie, w którym rozpatrujemy wygraną/przegraną danego spotkania, warto spojrzeć również na drugą stronę medalu – możemy mieć do czynienia z wygraną Detroit, a może to nie Detroit wygrali, lecz ci drudzy przegrali? – ktoś wspominał powyżej “słabiaki wygrały”.

    Sprawdza się stare-nowe typerskie porzekadło “nigdy w sezonie regularnym, nie obstawiaj faworyta na mistrza”

    Bartek, Admin – zdaje się, że sporo pracy wkładacie Panowie w przygotowanie jak najdokładniejszych analiz – macie również znaczną wiedzę – może to nie tutaj tkwi sęk? Lecz w mentalu – inwestor, niezależnie jak doświadczony, zawsze będzie narażony na emocjonalny bagaż zwłaszcza jeśli mówimy o tak zmiennym aktywie, jakie stanowią zakłady
    Nic tak nie studzi głowy jak np. dzień przerwy:))

    Pomocna, przynajmniej dla mnie, w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych okazała się również dywersyfikacja – zarówno w samych zakładach (long-term (kto wejdzie do PO, dywizje etc). mid i short) jak i inwestowanie w inne aktywa – metale szlachetne, ETFy, kryptowaluty
    Powodzenia! I dobrego weekendu wszystkim

    (0)
    • Array ( )

      Clippers w tym sezonie będą górą !!! Idę o zakład.Chyba że w każdej akcji James będzie se odpychał obrońce drugą ręką a jak już u stoi to pierdolnie trzy kroki i jak kogoś takiego wtedy wybronić .Ja na miejscu takiego obrońcy to już nie powiem co po którymś razie bym zrobił.Oni tego głośno nie mówią jak by się bali że dostaną kulke od kogoś .To jest strasznie żałosne i nie normalne.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Hehe widzę jest tu jakiś mega anty fan lebrona ? prawie 3 identyczne komentarze ? powiem tam fanem jego nie jestem tez mnie wkurzaja jego płaczące miny ? ale ten skurw..syn to jest jakiś terminator ? i fanem nie jestem ale szacunek się należy mimo ze gość jest irytujący ? nigdy tez nie uważałem go za dobrego lidera ale jednak głupka jakoś w ryzach trzymał. Dużo nie chęć do lebrona tez wywołują jego psychofani a jest ich mnóstwo. Ja z sezonu na sezon coraz bardziej szanuje

    (0)

Skomentuj Hag Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu