fbpx

Jimmy Butler zakończył sezon Milwaukee, LeBron fajnie skacze, Lakers wyglądają żałośnie

102

Mały szok co? Jak możecie oczekiwać, nie jestem zadowolony…

los angeles lakers 97 houston rockets 112 [0-1]

Układ kadrowy i bylejakość obrony Lakers to tylko połowa historii. Drugą połowę napisała obrona Houston. Russell Westbrook (24 punkty 9 zbiórek 6 asyst) ma najlepszy akumulator w NBA. W kontraście do tego, co pokazali (i jak się ruszali) Denver Nuggets, Rockets którzy też przecież rozegrali siedem meczów w I rundzie, wyglądali świeżo i dynamicznie. Było darcie japy, dupa nisko, stężałe miny i wola zwycięstwa. W rezultacie były też: wygrana zbiórka (53-47) trzynaście przechwytów ORAZ więcej punktów w polu trzech sekund (42:40) co zważywszy na warunki fizyczne obu zespołów jest skandalem!

Tak grają w ataku mięczaki.

LeBron James (20 punktów 8 zbiórek 7 asyst) był tak wściekły na swych kolegów za brak orientacji w obronie, że nie mógł z nimi rozmawiać. W co drugiej akcji pretensjonalnie rozkładał ręce, wskazywał na popełnione błędy albo zżymał się na decyzje sędziów. Wy nie bluźnijcie mówiąc, że LBJ się skończył: każdy chyba widział (albo dopiero zobaczy) oburęczny blok w kontrze Westbrooka czy kolejne wjazdy. To prawda, oddał trzy (niecelne) rzuty w czwartej kwarcie, mową ciała skapitulował, poddał mecz uważając, że tego dnia rywala po prostu nie sięgną. Dlaczego?

No niestety, gdy w czwartej kwarcie Rockets zaliczyli rozstrzygającą serię (14-0) na parkiecie w obozie LA znajdowała się chyba najtragiczniejsza defensywnie piątka w tych playoffs: poczynając od oszczędzającego się Jamesa, przez sztywnego Rondo, zielonego Kuzmę i zwalistego Markieffa Morrisa, na słoniowatych nogach Dwighta Howarda kończąc. Trzech z nich nie powinno nigdy ujrzeć parkietu (a już na pewno nie jeden obok drugiego) ale Lakers wydaje się chyba, że im się Houston podłoży, że ich stać na luksus wystawiania na parkiet Howarda oraz dwie kwarty ze spowolniałym Rondo za sterami. Odpuszczany w ataku, łowiony w obronie, zwalniający grę podczas gdy wypoczęci i o głowę wyżsi Lakers powinni właśnie biegać na obręcz i kolejne faule wymuszać.

nogi sztywne, Kuzma pływa w obronie jak konik morski
no więc Eric Gordon 23 punkty na 50% skuteczności 

James traci piłkę, krzyczy do chłopaków “there’s no spacing!” no, a jaki spacing mieliby mu zapewnić Rondo, Kuzma, Morris i Howard wystawieni razem? Ich skuteczność kariery zza łuku to odpowiednio 31, 33, 34 i 13% rywale o tym wiedzą, odrobili lekcje.

Kolejna rzecz. Wiadomo, że w kadrze Franka Vogela nie ma zawodnika pokroju Luguentza Dorta, który by krwawienie z brody trochę ograniczył, ale Lakers kryli fatalnie tak indywidualnie, jak i jako zespół. Harden w kontraście do serii z OKC wyglądał jakby mu zdjęli plecak z pleców: 36 punktów 5 asyst 12/20 z gry oraz 9/12 FT.

Możesz mierzyć 215 cm wzrostu, ale nie mieć serca do walki. Jeśli nie masz w sobie psa wojownika, twoje warunki fizyczne nie mają znaczenia [Harden]

Podsumowując: Rockets chcieli tego bardziej. Small ball i gra bez centra wygrywa z tradycją i gabarytami 1:0. Alex Caruso znów jest trzecim najlepszym graczem LAL. Jeśli ci nie zmężnieją, jeśli nie zaczną wydatkować większej energii, jeśli się nie ogarną z rotacjami, jeśli nie zaczną grać twardziej i wykorzystywać posiadanej przewagi, może się skończyć jak z Milwaukee, a właśnie…

miami heat 115 milwaukee bucks 100 [3-0]

Podopieczni Erika Spoelstry weszli w czwartą kwartę z dwunastoma punktami deficytu. Wyszli z piętnastoma zaliczki. W najważniejszym meczu sezonu Bucks znów dali się pobić Jimowi Butlerowi (30 punktów 7 zbiórek 6 asyst 14/19 FT!) i przegrali czwartą kwartę 13:40! Napiszę więcej, Butler ograł Bucks w pojedynkę siedemnaście do trzynastu. Heat byli na bonusie (pięć fauli rywala w kwarcie i rzuty wolne) zanim sami popełnili choć jedno przewinienie. O czym to świadczy? Rozumiem, że Giannis (21 punktów 16 zbiórek 9 asyst) ma podkręconą kostkę i że co chwila na jego twarzy pojawia się grymas, ale nigdy nie zrozumiem następującego: Toronto Raptors też byli w dołku 0-2 i musieli mecz wygrać by uratować sezon. W związku z tym Kyle Lowry, OG Anunoby i Fred VanVleet spędzili na placu odpowiednio 46, 45 i 41 minut. Tymczasem znajdujący się w analogicznej sytuacji Bucks grają Giannisem i Middletonem 35 i 36 minut.

Jednak nie bądźmy hipokrytami i nie zrzucajmy winy na trenera. Powiedzmy sobie uczciwie: Bucks zostali ograni przez Miami, którzy mają głębszy i lepiej ułożony zespół. Nawet kontuzja Kelly’ego Olynyka (wczoraj bardzo go brakowało) nie zepsuła jakości gry South Beach.

Prosiliśmy aby Butlera przejął Greek Freak. Przejął. Co nie przeszkodziło Butlerowi krzyczeć do kamery “He can’t guard me”.

Wiecie jaki problem mają Bucks? Nie mają rozgrywającego, który potrafiłby kreować grę i podawać piłkę. Powtarzam się, wygrywa drużyna, która oprócz kompetencji defensywnych i solidnego ułożenia, potrafi więcej z piłką w rękach. Zaraz okaże się, że oddanie Malcolma Brogdona do Indiany całkowicie rozmontuje ten zespół. Tym bardziej, że Brogdon był najmłodszy. Przypomnijmy, mówimy o zapyziałym Wisconsin, nikogo wielkiego z otwartego rynku nie przyciągną, a kadra wokół Giannisa się starzeje. Ten sezon jest już dla nich stracony, nikt jeszcze nie wyszedł z dołka 0-3 w historii NBA playoffs, a kontrakt Greek Freaka kończy się w przyszłym roku.

Przy całej sympatii do Milwaukee, Giannis powinien się przepisać do Dallas dopóki Luka jest jeszcze na stawce płacowej rookie. To byłaby miazga. Europejska fala zalałaby NBA. Jestem przekonany, że ułożyliby się z Kristapsem idealnie.

Aha, jakże smutne będzie przyznanie tegorocznej statuetki MVP Giannisowi?

other NBA news

-> Montrezl Harrell oficjalnie mianowany Sixth Man of The Year. Tegoroczne średnie drugiego centra LAC wyniosły: 18.6 punktów 7.1 zbiórek na 58% skuteczności rzutów z gry. Zobaczcie jaką niespodziankę zrobili mu koledzy:

Dziękuję za uwagę, dobrego dnia wszystkim!

102 comments

    • Array ( )

      Janis to kolejny już MVP, który w PO daje dupy… staty statami… ale w PO chodzi o wyniki zespołu. Dlatego to koniec.

      (18)
    • Array ( )

      Zespół, który prowadził 3-0 nigdy nie przegrał, więc jakie są podstawy do tego aby sądzić, że Bucks jeszcze wyjdą na swoje?

      (5)
    • Array ( )

      Tak samo było pisane po pierwszej wygranej Blazers 🙂 nie ma jeszcze powodu do paniki, ale Rockets (tak jak np. Rapotors) to bardzo niewygodny matchup dla Lakers. Grając niskim składem LBJ powinien bardziej zaangażować się na walce o zbiórki w ataku, wcześniej było też wpuścić Waitersa – jeżeli nie idzie w obronie, to trzeba iść na wymianę ciosów w ataku.

      (44)
    • Array ( )

      Tylko z Portland przegrali minimalnie po wybitnym meczu Portland.

      Z Houston ani na chwilę nie mieli szansy, a Houston wcale nie zagrali dobrego meczu.

      Ale spokojnie. Jak nie pójdzie liga jeszcze wyciągnie Lakers za uszy. Za dużo kasy by przeszło koło nosa aby LAL mieli odpaść w 2 rundzie. Zwłaszcza, że w perspektywie jest pojedynek LAL vs LAC.

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Od kilku artykułów to piszę ale ślepi fanatycy Lebrusia tego nie są w stanie pojąć.
      Coś tam bredzili o obronie i zbiórkach Lakierni ale zapomnieli o zdobywaniu punktów i o coraz lepszej obronie Rakiet!
      I nie jest tak jak pisze Admin że LeB się nie kończy! Przecież ta podstawa ciała i ta rezygnacja widoczna gołym okiem to jeden z przejawów upadku ducha. A fizycznie też już nie jest takim zwierzem jak bywał. To jest jedno z drugim związane. Psychicznie nie jest gotów na zjazd formy i nie potrafi znaleźć tego czegoś co na koniec mieli Mike czy Kobe.
      Obawiam się tylko że dla kasy liga nie przepchnie LAL dalej. ?

      (-6)
    • Array ( )

      #LA Fan tutaj trzeba większego zaangażowania w obronie i czyszczenie tablicy, trzeba siąść na Brodę, zamęczyć go, bo jak będzie grał na 60% to rzeczywiście może być 4:0. Dla mnie skandalem jest przegrana zbiórka i zdobycz z pomalowanego. LBJ da radę, w to nie wątpię, ale AD musi skończyć jazdę na talencie i agresywnie zagrać tyłem do kosza. Jego nie da się odciąć, ogranicza tylko sam siebie, moim zdaniem przez brak zaangażowania. To nie lenistwo, tylko psychiczna bariera przed daniem z siebie 110%

      (4)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers jak se dalej będą biegać to sweepa dostaną. Gdzie jest jakiekolwiek zaangażowanie? Gdzie jest ta dobra obrona z Portland?
    Gwiazdeczki z LA, proszę się nie zesrać, a spiąć poślady jak Houston i za ojczyzne

    (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    I to są playoffy , które chce się oglądać!
    Butler i jego historia to scenariusz na film ?
    Miami vs Lakers w finale , może coś takiego się wydarzy ?

    (22)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ehhh…admin, zawsze zostaje Ci wyobraznia ze lakers bija boston albo toronto o miami, clippers nawet nie ma co wspominac.

    (10)
    • Array ( )

      Tylko Portland zagrali wybitny mecz, a Houston z OKC miewało lepsze mecze niż wczorajszy mecz z Lakers.

      Lakers muszą zagrać lepiej niż ze zmęczonymi Portland z Lillardem z urazem i CJem ze sztywniejącymi plecami.

      (10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron niech da przykład a nie krzyczy na innych bo sam na nogach słabiutko w obronie-nie licząc bloków z pomocy .Czasami lepiej zagrać mecz w rytmie jak houston niz po kilkudniowym czekaniu-zobaczymy co bedzie dalej .Wracajac do Lebrona -powinen orac w 4 kwarcie i wtedy po meczu pretensje bym zrozumiał ale on jako lider tej drużyny wywiesił pierwszy biała flage……Co jakiś czas przypomina nam ,że mimo swojej wielkości Jordanem to on nie jest…….

    (40)
    • Array ( )

      Ale zawsze tak było z LeBronem…. Jak nie ma nikogo kto za niego wygra mecz, serię, finały to nagle okazuje się, że koledzy źli, zespół słaby, trener do wymiany !!!!

      Jak to jest, że LeBron będący największym dzikiem w lidze rzucał tylko 5 FT ? Zero agresji w grze. Houston nie ma nikogo kto mógłby go powstrzymać przed wjazdem pod kosz, a gość oddaje tylko 15 rzutów w meczu ? Gordon oddał 14 rzutów. Dla przykładu liderzy Houston oddali kolejno Harden i West 20 i 24 rzuty !!!! Lider który nie bierze ciężaru zdobywania punktów na siebie ? Gówno nie lider. Jak nie idzie to pretensje i rozkładanie rąk zamiast brać gałę i jechać na kosz ?

      LBJ nigdy nie był liderem żadnego zespołu. Nigdy nie przejmował spotkania jak np Jimmy wczoraj. Jak Lillard w Portland, jak Murray z Denver, jak Doncić. Każdy z nich bierze piłkę w rękę i jedzie na kosz, jak trzeba zdobywają nawet po 50 pkt.

      Tyle się mówi o tych legendarnych biegach LeBrona, o tym jaki to z niego kozak czy coś ale prawda jest taka, że jak Lakers nie odpalą jako zespół LBJ sam nie jest w stanie wygrać nawet jednego spotkania w serii. Stać LeBrona zrobić 50 pkt aby utrzymać się w grze ?

      (1)
    • Array ( )

      Pisanie, że LeBron nie jest liderem, to głupota, po prostu.

      Gość przez lata ciągnie zespół na własnych barkach i w całej karierze miał tylko raz minusowy bilans, a było to w debiutanckim sezonie, ale że nie wrzucil 50pkt w meczu, a zespół przegrał, to jest do niczego, przereklamowany i w ogóle, to LeBron James skończył się już w liceum..

      Nie wiem czy się śmiać czy płakać widząc takie kometarze po meczu gdy w serii z Portland, to on był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem zespołu i mogę się założyć, że nawet gdyby zdobył teraz misia, to ludzie by pisali, że : “Bez Davisa, to by mu się nie udało”, “Nie ma co porównywać do Jordana” i “Była kwarantanna to się nie liczy”. Czyli narracja podobna do jego poprzednich pierścieni.

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Po pierwszych paru minutach pomyślałem sobie wow, LA nie będą w stanie bronić tych gości. Chyba Davis będzie musiał się przeprosić z pozycją centra i trochę obniżą skład, tylko puszczenie do rotacji JRa albo mojego ulubionego Diona to chyba takie nie za mocne będzie.

    (5)
    • Array ( )

      Jak można lubić Diona? Przecież to idiota. Jeszcze w Cleveland twierdził, że są najlepszym backcourtem w lidze, ale może ktoś mi przypomni, jakie od tamtej pory odnieśli sukcesy?

      (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    1) IMO Nazywanie gry Houston small ball jest mylące. Mają “niskich” “podkoszowych”, ale zasięgiem ramion, siłą fizyczną, inteligencją i pracą na nogach nadrabiają te braki. Będąc trenerem zdecydowanie wolałbym wystawić na piątce Covingtona niż Kantera albo Whiteside’a.
    2) Miami wyrasta na moją ulubioną drużynę PO, niespodzianka podobna do Dallas w 2011, którzy przebumelowali sezon zasadniczy, a w PO zmienili się w potwora
    3) Pomimo tego co napisałem powyżej nie tylko uważam, że jest to pierwszy sezon od lat bez wyraźnego faworyta, ale też pierwszy od lat bez naprawdę potężnej drużyny (nie mówię tu o sile gwiazd, a kolektywu). Być może z perspektywy czasu inaczej na to spojrzę, w końcu Toronto jako wielką drużynę też doceniłem dopiero po zdobyciu tytułu

    (19)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Od tych play offs zacząłem na poważnie traktować Jima Butlera. W końcu trafił do kompetentnej drużyny. Jest walczakiem, wie czego chce i widać że nie udaje, jest sobą.
    Nie chciałbym tam Giannisa, w Miami mają fajnę paczkę młodych graczy wokół Jima.
    Z tym, że w Miami Giannis byłby jeszcze straszniejszy. Ta organizatorzacja wie co robi, są zwycięzcami.
    Jak to mówił Harden “Giannis nie ma skilla”. Ma warunki i biega tylko waląc dunki. Naciskany w obronie często wygląda jak role player, a Bucks wyglądają jakby nie mieli pomyslu na grę. Ok, jest mlody i się rozwija.

    Lakers mają problemy ze skutecznością. Nie trafiają. Nie przekonują mnie.

    Jak na razie świetnie ogląda się grę Miami, Bostonu i Clippers (głównie Kawhi). Wyglądają na głównych faworytów do tytułu.

    Dziś pewnie będzie kolejny popis Kawhi. Clippers mają dwóch najlepszych rezerwowych w lidze. Ciężko będzie ich pobić.
    I gdzie są krzykacze o load manegment Kawhi. Jest w czołowce tych play offs ze srednia minut na parkiecie.
    To superstar pokroju Lebrona, żyje by grać w post season.

    (25)
    • Array ( )

      Przestań już dmg, to nawet za pierwszym razem nie było śmieszne a wałkujesz temat od lat. Gość, który zdobył trzy tytuły zbierając triple double w seriach finałowych, zawodzi… Przez całą swoją karierę najlepszy zawodnik zespołu, w którym grał, osiem finałów z rzędu, wiele razy mvp finałów, są jakieś granice hejtu, a jeśli uważasz, że hejterem LeBrona nie jesteś, to są jakieś granice nielogicznego myślenia. Po finałach w 2015, które Cavs przegrali, a MVP Finałów otrzymał Iguodala, komentatorzy i goście ze studia NBA było zgodni, że statuetka powinna mimo wszystko pójść do Jamesa, który przewodził OBU ZESPOŁOM W PUNKTACH, ASYSTACH I ZBIÓRKACH. Rany, ale gość zawodzi w postaeason…

      LeBron wciągnął Cavs do finałów, tych samych Cavs, których drugim najlepszym zawodnikiem był Zydrunas Ilgauskas!

      Ty serio tak uważasz, czy po prostu lubisz być w kontrze do logiki, żeby móc się kłócić? A może po prostu jesteś Skipem Baylessem, Któremu już nie wystarczy objeżdżanie LeBrona w Ameryce, chce to przenieść na cały świat?

      Tak czy inaczej jestem dziwnie zmęczony już widząc Twój nick, nawet zanim przeczytam komentarz. Jeśli o to Ci chodzi to zadanie wykonane wzorowo.

      (15)
    • Array ( )

      Mam te same odczucia co do Butlera, zanim przeszedł do Miami był dla mnie takim walczakiem któremu brakuje talentu by być topową gwiazdą, ale teraz widzę że wszelkie braki z nawiązką nadrabia zaangażowaniem i w końcu trafił do drużyny która opiera się na takim założeniu.
      Co do Giannisa to moim zdaniem trochę zbyt pośpieszne te MVP dla niego, bo po raz kolejny pokazuje że w sezonie regularnym może sobie skakać, ale kiedy przychodzą PO i inni topowi gracze wchodzą na wyższy poziom on nie wie co ma robić. Wydaje mi się że albo przejdzie do jakiegoś innego zespołu i zostanie tam drugą opcją (pokroju AD w LAL czy PG13 w LAC) albo zostanie kolejnym wielkim, który nigdy nie zdobył mistrzostwa.
      A z Kawhi nic się nie zmieniło, w PO orze tyle ile trzeba żeby wygrać, a na sezon zasadniczy ma wywalone, ale może styki mu się palą jak gra co drugi dzień przez cały rok.

      (4)
    • Array ( )

      Grx
      Tak gość który był 8 razy w finale i wygrał DZIĘKI KOLEGOM jedynie 3 z nich ZAWODZI W PO !!!

      Notował TD ? Westbrook miał cały sezon ze średnimi na poziomie TD a nie ma ani jednego mistrzostwa. Statystyki które sobie nabija LeBron nie mają nic wspólnego z wygrywaniem.

      Gdzie w tym wszystkim logiczne myślenie ? Wmawiacie ludziom kłamstwa.

      Tak naprawdę tak uważam. I przykro mi ale mało mnie obchodzi czy jesteś zmęczony czy co Ty jesteś. Ja też jestem zmęczony idealizowaniem LeBrona, wpychania go wszędzie gdzie się da tylko dla fame’u i wmawiania ludziom rzeczy niezgodnych z rzeczywistością. Jest kilku lepszych graczy których można by podać przykład jako takich którzy żyją by grać w PO. LBJ takim graczem nie jest, a mimo to za takiego się go uważa.

      (-10)
    • Array ( )

      dmg, wyświadcz ludziom przysługę i przestań się udzielać w internecie. Wszyscy będziemy Ci wdzięczni

      (4)
    • Array ( )

      @dmg
      Lebron jest typem gracza, że gdzie się nie pojawi to odmienia drużynę o 180 stopni.
      Bez niego nie byłoby sukcesów Miami, Cleveland, a teraz nie byłoby nawet Lakers w play offs.

      (2)
    • Array ( )

      dmg, porównujesz TD LeBrona z Finałów do TD Westbrooka z sezonu regularnego? Czy Ty jesteś opóźniony umysłowo? Z całym szacunkiem do ludzi faktycznie opóźnionych umysłowo.

      (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Narazie to LAL wogole nie przekonuje swoją grą. Jeśli nie wygrają gabarytami to ich houston zabiega. I nie wierze ze grając np Waitersem są w stanie wygrać wymianie ciosów z Hou.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Po co Giannis miałby się pchać do jakiegoś Dallas jak może dołączyć do GSW w którym jest już Curry, Klay i Green ?
    Kompletnie bez sensu…. Byle by tylko dalej promować Lukę ?

    (-9)
    • Array ( )

      Choćby dlatego, że Green, Klay i Curry są juz wiekowi, a Luka i Porzi dopiero podbijają ligę.Do tego najlepszy własciciel, który jak będzie trzeba wyłoży 200 baniek na pensje, żeby odnieść sukces. Do tego profesjonalna organizacja. Drugi kierunek to Miami, gdzie jest zdolna młodzież na rookie kontraktach i jest kupę doświadczenia Crowder, Butler, Dragić. Na florydzie nie ma tez jakiegos podatku, więc i uposażenie ciut lepsze:)

      (3)
    • Array ( )

      mmm

      A kto Ci wmówił takie bzdury, że mistrzostwa Duranta są niewiele warte ?

      Jakoś nikt nie pisze, że mistrzostwa LeBrona który musiał dołączyć do Wade’a bo sam nie potrafił nic wygrać, są nic nie warte.

      majonez
      A w czym przeszkadza to, że Green, Klay czy Curry są wiekowi ? Są gotowi do gry na najwyższym poziomie już teraz. mają nie gorzej ułożoną organizację niż Miami czy Boston, a i trener z najwyższej półki. Po co się pchać do Luki, który jest jeszcze większym ball hogiem niż LeBron, a Porzingis jest bardziej szklany niż Davis ?

      (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers sa latwiejszym metchupem dla Houston niz OKC, bo oni przynajmniej mieli Zespół przez duze Z, a loosersi maja 35 letniego hofa, najlepsza 4 w lidze I trzecim najlepszym graczem jest mvp kibicow? . Jak ten szrot co maja na lawce nie zacznie choc w 1/3 grac tego co wspomniana trojka to rzeczywiscie skonczy sie jak z jedynka wschodu. Lets go Houston??.

    (3)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bucks mają jeszcze jeden offseason aby coś zmienić. tylko czy da się tam coś zmienić? wiedziałem że strata Brogdona będzie boleć, nie wiedziałem że aż tak bardzo

    (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden tak naprawdę jest najlepszy, wyśmiewanym niedoceniany zmiażdży Lakers (choć to dopiero początek walki).
    Mówiłem już wcześniej gdyby Durant nie zjednoczył się z Currym to Harden miałby już dwa mistrzostwa na swoim koncie. Obecnie on, Kawhi i Durant to najlepsi gracze na świecie. Giannis trochę nam odpadł niestety. Zgadzam się z tymi co pisali, że to nie Lebron i technicznie mu do niego daleko pomimo lepszych, warunków fizycznych. Dzisiejszy Giannis jest lepszy od dzisiejszego Lebrona to jest fakt, ale Lebron w wieku Giannisa 25lat to jednak za wysokie progi dla Greka Freak.

    (-6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Milwaukee chyba maja kule w ktorej widza przyszlosc j dlatego chcieli zbojkotowac sezon ? oni po prostu wiedzieli co ich czeka i chcieli tego uniknac.

    (13)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej pseudo eksparci i gdzie ten finał LAL vs. BUCKS? ??? Żadna z tych drużyn nie zasługuje na finał. Pycha kroczy przed upadkiem i to ich czeka.

    (2)
  15. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 5 września, 2020 at 13:45
    Odpowiedz

    Sezon Milwaukee jeszcze się nie skończył. Utah prowadziło 3:1 a odpadli więc dopóki Heat nie wygrają czwartego meczu to nie można być niczego pewnym . Oczywiście szansa jest niewielka ale…

    A co do Lakers to Portland też pierwszy mecz wygrało. Zresztą Houston mają mecze gdzie ceglą niemiłosiernie no i mają Westbrooka, który zawsze może coś odje… w końcówce 🙂

    (2)
    • Array ( )

      Z typów którzy mogą odwalić coś niespodziewanego to nikt nie ma takiej ekipy jak Lakers 😉

      (1)
  16. Array ( )
    Jestem tu pierwszy raz i ostatni 5 września, 2020 at 13:48
    Odpowiedz

    Czemu piszesz że Giannis ma starych kolegów i słabo to wygląda a nie napiszesz że Grek jest poprostu jednowymiarowy i operuje tylko na fizyczności i szybkości.
    BTW
    Ciekawy jakby wyglądał przy Dorcie

    (5)
  17. Array ( )
    miś4 kontratakuje 5 września, 2020 at 13:49
    Odpowiedz

    Po prostu większość osób nie zdaje sobie sprawy jak dobry jest Lu Dort w obronie. Jak dla mnie to zupełnie nowa jakość w obronie obwodowej porównywalna do ISO game Hardena, czy range Curryego. Dort w pojedynkę wyłączył Hardena i jeszcze całkowicie skasował playbook Antoniego. Cieszy mnie to niezmiernie. Może pojawią się kolejni zawodnicy tego typu i ukrócą nieco tą strzelankę z obwodu.
    Co do Thunder. To ekipa bardzo niedoceniana. Gdyby nie kiepski start byliby wyżej rozstawieni niż Nuggets. I piekielnie niewygodni dla Rockets. Ile drużyn w NBA może wstawić taką trójkę jak Paul, Schroeder, Alexander, którzy całe 48 minut będą atakować obręcz lub grozić rzutem zza łuku plus super defensor Dort? Obwodowi Thunder w końcówce serii szybko wracali do obrony, stąd ograniczyli transition Rockets.
    Co do Lakers i Rockets. Lakers nie mają obwodowych jak wymieniona trójka Thunder. LeBron ze statycznych pozycji już się tak nie rozpędza. Raczej mają spot up shooterów których Rockets szczelnie kryją. Lakers w ataku muszą mocno walczyć na desce co daje ryzyko szybkiego ataku Rakiet. Zajawkę tego widzieliśmy w G1. Westbrook poza wszystkimi wadami wrócił w końcu na swój poziom energetyczny i atletyczny. W G1 zobaczyliśmy co ma Harden a nie mają Lillard i CJ. Jest potwornie silny i gra ze wszystkimi obrońcami poza Dortem w berka jak chce. Tak samo Gordon, Westbrook a nawet Rivers kołysali każdym obrońcą który by tylko nie stanął.
    Osobny wątek to obrona Rakiet. Takiej synergii i wymienności oraz poruszania się jak ameba wokół drużyny przeciwnej całej piątki chyba jeszcze nie widziałem. Jeśli utrzymają to dłużej to będziemy to długo analizować.
    Ależ finał Wschodu się zapowiada. Szkoda szans prowincjonalnej drużyny Bucks. Następna za 30 lat?

    (8)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry, ale lider który w co drugiej akcji pretensjonalnie rozkłada ręce i wytyka błędy kolegom, to słaby lider. Zamiast motywować – demotywuje. Butler to urodzony lider – zamiast rozkładać ręce nad grą kolegów, zapiernicza za dwóch w obronie i wbija się w przeciwnika zmuszając do fauli. Szacun. Btw, to dopiero 1:0, nie ma co się pastwić nad LAL, ale tak to jest u niektórych, jak ich drużyna wygrywa to jest najlepsza ever, a jak przegra to żałosne patałachy niepotrafiące grać.

    (6)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie kluczem na Milwaukee są siedzący na Giannisie na zmianę Bam, Crowder i Butler. Jak miał pod koniec 1 kwarty na sobie Jonesa Jr to na chwilę wróciłł Greak Freakiem z zasadniczej. Potem wszystko wróciło do normy. Miami jest genialnie nastawione, mają chyba najlepszych i najbardziej agresywnych na piłce obrońców, a do tego nabici jak kulturyści. Dla Giannisa to za dużo, za mały warsztat. Ta seria mu pokazuje(pokazała?), że będąc fizolem w dzisiejszej NBA bez lepszej techniki i rzutu to druga runda max.

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie kluczem na Milwaukee są siedzący na Giannisie na zmianę Bam, Crowder i Butler. Jak miał pod koniec 1 kwarty na sobie Jonesa Jr to na chwilę wróciłł Greak Freakiem z zasadniczej. Potem wszystko wróciło do normy. Miami jest genialnie nastawione, mają chyba najlepszych i najbardziej agresywnych na piłce obrońców, a do tego nabici jak kulturyści. Dla Giannisa to za dużo, za mały warsztat. Ta seria mu pokazuje(pokazała?), że będąc fizolem w dzisiejszej NBA bez lepszej techniki i rzutu to druga runda max.

    (5)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Dwie najśmieszniejsze sytuacje meczy LAL vs HOU:
    1. Gdy po rzekomym posterze Lebrona na Brodiem, następnie akcja 2+1 hardena i to wymachiwanie lebrona i pretensje do sędziów hahaha
    2. Gdy pod koniec drugiej kwarty harden elegancki step back 3 w pysk kuzmy, w nastepnej akcji lebron tak samo chcial przykozaczyć ale niestety jego step back 3 z 9 metra nie dotknęło nawet obręczy

    (1)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmieszy mnie jak tu wszyscy już stawiają krzyże nad LAL, przypominają mi się komentarze po pierwszym meczu z Portland. Fakt Lakers zagrali tragicznie, ale cały czas to drużyna która miała pierwsze miejsce w swojej konferencji. Wiadomo ze dla Houston to LAL wyglądają jak idealny przeciwnik. Lakers graja wysokim składem w końcu mają: JaVale, Davisa, Howarda. W dodatku oni nie wyrabiają na skrzydłach, nie są żadnymi potentatami z siódmego metra i wyraźnie przegrywają w tej kwestii z Rockets. Jak doliczymy do tego spadek formy rzutowej Greena w bańce, KCP który gra w kartę i braki rzutowe Caruso to wygląda to słabo. Tym bardziej ze Avery Bradley się wypiął, Rondo wraca po kontuzji, a Dion ma braki kondycyjne. Nie wspominam o Kuzmie bo to jakaś pomyłka, nie wyrabia po obu stronach parkietu (mimo ze bardzo na niego liczyłem przed sezonem). Jednak w dalszym ciągu to zespół który potrafi się zmobilizować i pokazać wolę walki tak jak w kolejnych meczach z Trail Blazers. Prawda wyjdzie w kolejnym meczu.

    (6)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Tez o tym pisalem wczesniej, jesli Bucks odpadna w tej rundzie to wine ponosi osoba ktora nie przedluzyla kontraktu z Malcolmem Brogdonem, bonspokoju w rozegraniu i umiejetnosci lepszego widzenia brakuje kozlom w tych Playoffs.

    Co do Lakers…:) Jesli twoim 3 najlepszym graczem jest Alex Caruso to wiedz ze masz spory problem.

    (4)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam się w 100%, że odpuszczenie Brogdona było błędem. Powinni go podpisać, a “who is” Bledsoe wymienić na jakiegoś gościa z trójeczką. No i Midlleton srogo przepłacony. Gość z pogranicza AS i solidnego zadaniowca. Gość na 22 mln, a nie 32.

    (7)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakim cudem lakers przegralo zbiorki z druzyna ktora nie ma nominalnego centra:D obrona, obroną ale kto ma tam punkty zdobywac? Jesli lbj i davis nie uzbieraja 70 pkt to sznase na zwyciestwo sa niewielkie. Lebron potrzebuje skuteczny obwod a nie “najwybitniejszego” podkoszowego. To sa wnioski plynace z historii. Mistrzostwo roztrzygnie sie miedzy druzynami z najlepiej zbilansowanym skladem. Tymczasem w lal jest lebron, chimeryczny davis a potem dligo dlugo nic i kto? Kcp? Kuzma? Green? Smiechu warte.

    (10)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    LAC wygrają ligę! Mają wszystko co jest potrzebne żeby to osiągnąć. Jest głębia składu, jest świadomość własnych możliwości, są gwiazdy – czytaj liderzy no i jest główny składnik, czyli drużyna.

    (4)
    • Array ( )

      Wydaje mi sie ze bedzie to ekipa ze wschodu. Boston albo miami, ze wskazaniem na boston jednak. Mimo wszystko final LAC vs Boston/Miami zapowiada sie zacnie.

      (4)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Giannis to nie jest superstar. Mówię, to z wielkim żalem już nie pierwszy raz, mimo ogromnej do niego sympatii. Obecnie w lidze to miano zarezerwowane jest dla LBJ, Hardena, Kwahii, KD i Currego. To są gracze kompletni, bez słabych stron na atakowanej połowie, których obecności na parkiecie nie da się zniwelować nawet przy słabym dniu rzutowym. Natomiast nasz MVP i DPOY jest jednowymiarowy, często bierny lub lekceważony w ataku pozycyjnym, z uwagi na swoje braki w kreowaniu pozycji do rzutu i w samym rzucie. Selekcja rzutowa także pod znakiem zapytania. Wczorajsza 4Q wyeksponowała jego braki, Miami na bonusie rzutowym, wolne akcje, przeważnie kończone faulem i osobistymi Butlera nie dawały możliwości na rozpędzenie się grekowi. Z Giannisem jest trochę jak z Benem Simmonsem, w kontrze gracz najlepszy na świecie, motoryka + siła + zasięg dają mieszankę nie do zatrzymania na otwartej przestrzeni, w ataku pozycyjnym, gracz jak sam admin przyznał, czasem o charakterystyce role player. Niestety każde zwolnienie tempa, długi posiadania przerywane faulami odbiera po prostu grekowi atuty. Gra post-up u niego nie istnieje,( jak bardzo by się przydała wczoraj w końcówce), rzutowo 0/7 za 3 i mocno ograniczony wachlarz zagrań 1 na 1 sprawił ,że Giannis z MVP wyglądał jak średniak. Gratulację dla Miami za które niezmiennie trzymam kciuki cały sezon, z Bostonem będzie bardzo ciężko bo to ekipa którą nie sposób ograniczyć w ataku, chociaż swoją drogą Cs powinni mówić to samo o South Beach 🙂

    Dodatkowa uwaga, mega się cieszę ,że Bucks odpadną, bo po cichu liczę na transfer Giannisa do GSW w przyszłym roku 🙂 Takie marzenia ściętej głowy, ale z KD też wszyscy mówili ,że niemożliwe. Who knows? 🙂

    (6)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Po tej serii chciałbym zobaczyć Rockets vs Heat w finale ? Wiem, że marne szanse, ale byłoby piękne gdyby faworyci i gwiazdki odpadli a o finał zagrały dwie najbardziej waleczne drużyny w PO! Jednym i drugim naprawdę się chce, biegają, bronią, walczą! Brawo za zaangażowanie, to jest playoff basketball ??

    (9)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem bardzo ciekawy czy Giannis będzie uciekał już/Bucks będą chcieli najkorzystniejszej wymiany, czy spróbują jeszcze ostatni raz w przyszłym sezonie. Moim zdaniem nie maja szans na misia, kadrowo tez raczej za dużo nie zmienią. Gdyby Giannis trafił do GSW to znowu wrócą na szczyt, Curry,, Thompson, Giannis, Green, zakładam, ze Wiggins pójdzie w wymianie z pickiem. Poza Currym wszyscy trzej to wybitni obrońcy, poza Gianisem każdy sieje trójki.

    (3)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Los Hollywood Lakers nie pograło w tym meczu.
    Jednak mecz meczowi nierówno i mimo, że LBJ jest starszy to jednak mentalnie to zawodnik najwyżej półki i LAL w następnym meczu powinni pokazać się z lepszej strony.

    Przerażające jest natomiast co wyprawiają Koziołki.
    Oni 4. kwartę przegrali tak sromotnie, rzucali z tak okrutnie wymuszonych pozycji, że politowanie brało.
    Fatalny jest B. Lopez, po prostu fatalny. Gość ma cielsko takie, że powinien razem z wiszącymi na ramionach Adebayo i Iggym robić wsady, a ta miękka faja jedyne co potrafi to wyjść na obwód i strzelać z daleka.
    W obronie za to Lopez to jakiś ignorant, po prostu nie da się na to paczać co ten koleś wyprawia. W efekcie wszyscy robią wjazd na trumnę Bucks jak do babci na pączki.
    Brawo dla Miami, które w w drugiej połowie meczu na tle Bucka wyglądali jak profesjonalny zespół na tle pół amatorów.

    (5)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak te panienki z lakers mogli przegrac zbiorke i punkty w pomalowanym ??? Przeciez roznica wzrostu jest kolosalna .
    Ps .Davis z Lebronkiem chodza po tym boisku jak na spacerku.chyba mysla ze nazwiskami wygraja te playoffy

    (6)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Pięknie się ogląda to Miami! Cieszę się, że to wszystko jest głównie wynikiem gry DRUŻYNY, tak samo jak w Bostonie. Życzyłbym sobie żeby te dwie EKIPY spotkały się w finale konferencji i chciałbym widzieć jak 10 zawodników na boisku dosłownie gryzie parkiet w każdej akcji?

    Patrząc na zachód mam wrażenie, że uczestnika wielkiego finału już znamy. Ich najlepszy zawodnik ma misję, ręka mu nie drży, jest jakby wyprany z emocji i to też jest coś niesamowitego. Ten człowiek jest wprost stworzony do gry w Playoffs i wydaje mi się, że dobrze mu zrobiło odejście z hermetycznej drużyny, jaką jest SAS.

    Celtics ✊?

    (3)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden zalicza swój trzeci blok w PO 2020, w meczu przeciw LAL. Na naszych oczach wyrasta prawdziwa bestia obrony :).

    (13)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem trzecią kwartę Mil-Mia i mówię, dobra chyba tego nie wypuszczą, w końcu będzie seria. Ale niestety. Tam nie ma komu rozgrywać, nawet jak prowadzili 12 punktami, to wynikało to z szarpanych akcji Giannisa, koślawych rzutów Lopeza i kilku pkt Middletona. Poza tym w oczy rzucało się że ich Miami zmuszało do gry na półdystansie.
    Co do LAL to się jeszcze obudzą, ale z takim poziomem energii/agresji to oni z buldogami Riversa nie mają czego szukać.

    (1)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Sinuhe nie podpalaj się in 4, ale też stawiam na rakiety. Lebron będzie harczal do końca z Ad ale brodaty nie odda.
    Clippers – Rockets, Miami – Boston. Pięknie by to było. Pozdrowienia

    (4)
    • Array ( )

      @EJKEJ
      Wiadomo, marzy mi się wygrana w 4 meczach, ale o to mimo wszystko będzie piekielnie trudno. Na pewno Lakersi wyciągną wnioski z game 1, chociaż myślę, że jak Rakiety zagrają ponownie z takim samym nastawieniem to będziemy mieć 2-0 na wyjeździe xD

      Pozdrawiam.

      (1)
  36. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem jak Wy ale wg mnie ślepota sędziów przy większości akcji Giannisa, kiedy robi non stop błąd kroków strasznie psuje obraz całego meczu. Przecież to jest aż niesmaczne dawać takie ewidentne przywileje dla greka. Liga powinna coś z tym zrobić (przykład: akcja z dzisiejszego top5)

    (5)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Dodałbym tylko jedna uwagę. Ile razy Miami rzucało z 3 mając przed sobą hektary przestrzeni, podczas gdy w drugą stronę defensywa chodzi jak igła w maszynie do szycia, zaciskając pętlę na rzucającym. To jeden obrazek, ale dla mnie wymownie pokazujący różnicę w przygotowaniu obu teamów do rywalizacji.

    (5)
  38. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie ten przechwyt i punkty Brody z filmiku w 1:25 to zaczyna się od kroków i krokami kończy? Czy poprostu nie ogarniam jeszcze kroku zero?

    (0)
    • Array ( )
      Marian Paździoch syn Józefa 5 września, 2020 at 17:00

      Spora cześć akcji Hardena to ordynarne kroki tak jak ten “trzy takt” z tego skrótu. A ten “krok zero” to jakiś durny wymysł na tłumaczenie sędziowskich błędów.

      (-4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dokładnie tak jest. Najpierw lapie piłkę i dwa kroki zanim odbije a pozniej 3-takt. Jak to nie są kroki to ja nie wiem co musialby zrobic zeby sędziowie gwizdnęli. Parodia a nie NBA

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ten trzeci krok w 3takcie daje ogromną przewagę nad obrońcą który skacze do bloku przy drugim kroku a tu cyk Harden jeszcze jeden krok i łatwe punkty i jaki to on niesamowity jest …a sędziowie klapki na oczach

      (3)
    • Array ( )

      przem08
      Przyjrzyj się. LeBron robi dokładnie to samo przy swoich wjazdach na kosz 🙂 Hardena się za to czepiają, a LeBrona nazywają najlepszym graczem w lidze. Ot taka różnica.

      (0)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    A wg portalu finał miał być Lakers z Bucks i co się stało? ? Murowani faworyci zawiedli, gdy przyszło grać w identycznych warunkach.

    (2)
  40. Array ( )
    Adminmarzylakersmistrzem 5 września, 2020 at 18:26
    Odpowiedz

    Dwie najśmieszniejsze sytuacje meczu LAL vs HOU:
    1. Gdy po rzekomym posterze Lebrona na Westbrooku, ten pierwszy napina się i trafia osobistego. Broda w następnej akcji małym nakładem sił robi 2+1 a jegomość w purpurze z numerem 23 wymachuje rękami i krzyczy do sędziów hahaha
    2. Konćówka drugiej kwarty, Harden ładuje elegancki step back 3 w pysk kuzmy, w następnej akcji Lebron chyba też chciał przykozaczyć i rzuca step back 3 z 9 metra, ale niestety piłka nawet nie dotknęła obręczy xddd

    (3)
  41. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba się pomyliłem co do Butlera. Po odejściu z Chicago i problemach w Minnesocie i Phily mialem wrażenie, że jest “rakiem” w szatni. A gościu po prostu oczekuję, że wszyscy będą tyrać tak jak on. Trochę jak MJ. No i trafił do organizacji i na trenera, który oczekuje tego samego.

    (8)
  42. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest trochę prawdy w tym co o Giannisie powiedział Harden. Zabrać mu nienaturalnie duże dłonie długie ręce i te muskulature i co zostaje? Dziwi mnie kiedy MVP rzuca trójki które nie trafiają w obręcz lub nie dorzuca rzutów wolnych…

    (3)
  43. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten PO pokazuje że wygrywają zespoły które mają dwóch strzelców on fire… sam Janis nie wyciągnie Bucks bo to poprostu nie ten kaliber zawodnika… W Miami jest Butler a wokół niego kilku na prawdę niezłych szuterow… W Lakers jak nie odpali zbilansowana para LBJ i AD to nie tkna nawet rakiet bo Harden i Westbrook ich poloza… W tym wszystkim chyba trochę niedoceniamy Bostonu…. chociaż stracili jednego świetnego shootera to mają na prawdę świetnie zbilansowany zespół i każdy może zostać bohaterem, dla mnie toronto już nic nie ugra…

    (1)
    • Array ( )

      to dokladnie tak jak LBJ co to za MVP co nie trafia w obrecz przy rzucie 3pkt ? 🙂

      (-1)
    • Array ( )

      A tragiczna skuteczność Bostonu to pewnie też wina sędziów. Przegrali na własne życzenie.

      (2)
  44. Array ( )
    UlubieniecPubliki 6 września, 2020 at 09:05
    Odpowiedz

    Zabrakło zdecydowanie Avery’ego Bradleya. A tak to Danny Green nie wyrabia ani w ataku, ani w obronie, KCP niewiele lepiej, tylko Caruso z obrońców daje z siebie 110%. Wydaje mi się, że Lebron nimi potrząśnie i zdominują kolejny mecz

    (1)
  45. Array ( )
    Odpowiedz

    W sporcie nigdy nic nie wiadomo. Trzeba walczyć do końca. Nawet Bucks mają szansę na dalszą grę. To są początki półfinałów w konferencji zachodniej, a gra się do 4 zwycięstw. Celtowie mogli prowadzić też 3-0, jedna akcja wystarczyła, że na dzień dzisiejszy 2-2. Denver przegrywał 3-1 z Jazz’manami i zrobiło się 4-3. Jedna przegrana nie jest klęską, następne mecze też będą ciekawe i nie skreślającie drużyn czy zawodników po przegranych. Myślę, że większość komentatorów oglądało wiele Playoffs i dlatego jestem zdziwiony takimi wahaniami nastrojów jak panienki.

    (1)

Skomentuj Manek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu