fbpx

John Starks: prawdziwa historia

19

To nie opowieść o kolejnym superbohaterze NBA obdarzonym supertalentem i superwarunkami do gry w basket. To opowieść o zwykłym zjadaczu chleba, takim samym co chłopaki, z którymi na co dzień biegasz po boisku. Ale jak mawiają: najważniejsze jest niewidzialne dla oka. Historia Johna Starksa to historia człowieka obdarzonego wielkim, pracowitym sercem spowitym marzeniami o zawodowej grze w koszykówkę.

W roku 1988 w NBA występowało co prawda tylko 25 zespołów, ale żaden nie chciał u siebie mierzącego 196 centymetrów przeciętniaka, który na dodatek przed przystąpieniem do draftu studiował na 4 różnych uczelniach! W Roger State był w składzie rezerwowym, co oznaczało, że jeździł z drużyną i oglądał mecze z trybun mając nadzieję na występ jedynie wtedy, gdy kogoś zawieszą albo się połamie. Niezadowolony z tej opcji Starks trochę się wówczas pogubił. Wyrzucono go ze szkoły po tym, jak w odwecie za włamanie do swojego pokoju, ukradł komuś wieżę stereo z akademika.

Wiosną kolejnego roku trafił do Northern Oklahoma, gdzie przynajmniej udało mu się załapać do składu. Rzucał po 11 punktów na mecz, ale znów go wyrzucili. Tym razem został przyłapany na paleniu zioła w domu studenckim. Ale Starks już wtedy łatwo się nie poddawał. Zatrudnił się w supermarkecie, a w kolejnym semestrze zapisał na kierunek zarządzania do lokalnej szkoły Tulsa Junior College, aby ostatecznie swoją edukację zakończyć na Oklahoma State University, gdzie udało mu się zaliczyć parę występów w lidze NCAA.

Skoro nie chcieli go w drafcie, próbował sił jako free agent. Szczęśliwie dostał umowę od Golden State, gdzie wystąpił zaledwie w 36 meczach grając ogony, średnio 8 minut na spotkanie. Po roku Warriors nie przedłużyli z nim kontraktu. I wtedy właśnie zrodziła się legenda Johna Starksa. Po krótkim okresie gry w pomniejszych ligach (CBA, WBL) Starks w 1990 poszedł na testy do New York Knicks…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

19 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      hehe, masz rację, ilu piszących, tyle opinii – tak samo mieliśmy z Pennym i T-Macem. A Tobie do którego bliżej? Starks bohater czy przereklamowany overachiever?

      (-1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie nie 196cm tylko 192cm miał Starks,dlatego tym bardziej ten wsad nad Horasem Grantem wyglądał efektownie. Jak już coś robicie to róbcie to dobrze… 🙂 Oglądałem ten mecz wtedy. Peace Yo

    (3)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    Basketball reference podaje, że Starks ma 193 cm. Zresztą nawet na oko widać, że jest on niewysoki jak na rzucającego obrońce, na pewno nie ma 196.

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Stare, piękne czasy. Starksa będę zawsze pamiętać jako strasznie zadziornego cwaniaka. Co do wzrostu to wiadomo, że pomiary przez ligę jak i to co podawali to masło maślane. Starks tych 196cm z pewnością nie miał.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    zweryfikowałem i zwracam honor nawet sie nie spodziewałem ze mozna ocenic to na oko, ale porównałem do innych zawodników i rzeczywiscie trudno by miał 196, dziwne że podaja na officjalnej stronie taki wzrost. Nawet w butach tyle bynie miał. Być może to mierzenie i wazenie jest bardzo liberalne, kazdy podaje tyle ile chce w klubach tez tak bywa, że w kartach wpisuja wiecej. Jak LJ ma 203 to nawet może mu nie na reke jest podawać wiecej nawet gdyby tak było w butach. To samo Kobe kiedyś podawali 198 pozniej pamietam jak nawet w ogolnej tv podawali jakoby przez lato urósł 3 cm wieku zdaje sie 21 czy 22 lat.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Starks był o pół głowy niższy niż Jordan ale nie przejmuj sie @all3 nie mogłeś tego wiedzieć bo pewnie jesteś nie z tego pokolenia które sie wychowało właśnie na tych meczach,więc nie musiałeś mnie komentować tą swoją bardzo błędną informacją…
    Jeszcze coś dodam,generalnie o 3cm dodają a czasem nawet więcej więc:
    Starks 192cm, w rzeczywistosci 189cm
    Jordan 198cm, w rzeczywistosci 195cm
    Carter 198cm, w rzeczywistosci 195cm
    James 203cm, w rzeczywistosci 200cm
    Pozdro dla wszystkich co zaczynali w latach 90 🙂

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3 to nie jest skala błędu, a standard, magiczne buty NBA. Poszperaj po googlach z hasłami “real height”, “height without shoes”, a ciekawych rzeczy się dowiesz.

    @Roko Z LeBronem to akurat nie tak, w czasie pomiarów przed draftem miał oidp trochę ponad 201cm, bez butów i 203 w butach, a miał 18 lat – mógł nieco urosnąć. Są dużo ciekawsze przypadki… Szybki przeglądzik, z danych mierzenia przed draftem, bez butów / NBA
    Carmelo Anthony 198,75cm / 203cm
    Derrick Rose 186,69cm / 191cm
    Kevin Love 202,565 / 208cm
    Dwight Howard 205,74 / 2011cm
    I to nie zaczeło się wczoraj czyli w 2003 roku, ciężko powiedzieć kiedy się zaczeło. Nawet wzrostu takiego Wilta to my dzisiaj nie jesteśmy w stanie określić na 100%, bo podobno sobie odejmował :P.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Small bug – Howard 211 nie 2011 😛

    Hmm BTW są jeszcze goście tacy jak Garnett czy Durant, który to rzekomo wzrostu sobie odejmują…
    No i o ile LeBron faktycznie mógł dobić do 203, bo to mu raptem niecałe 2cm brakowało, to trudno urosnąć o te 5cm jak Melo czy Rose o 6 Dwighta czy Kevina L. nie wspominając… Zreszta jest gdzieś fota Love’a z Williamsem i są tego samego wzrostu :P.
    Choć z drugiej strony Dwight tyle przypakował w krótkim czasie, że to może ekhm te słynne sterydy i mu wzrostu przybyło razem z mięsniem… Dlatego ciężko powiedzieć na oko ile kto ma wzrostu, bo skoro pewnie 3/4 ligi albo sobie dodaje albo odejmuje… a jak widać 5-6cm to nie żadna sensacja, to i 7-8 to nie sensacja, wot lekka przesada :P.

    (0)

Skomentuj poczes Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu