fbpx

Joker, Murray i ekipa zajechali Lakers: najlepsze playoffs w historii!

77

los angeles lakers 106 denver nuggets 114 [2:1]

No i teraz zaczynam się bać. Sam nie wiem czy Lakers nie powinni czasem poddać kolejnego meczu. Wszyscy wiemy co się dzieje gdy Denver wpada w dołek 1:3. Niedorzecznie zacząłem, wybaczcie. To dlatego, że niewyspany jestem, dzień się skończył o 5:30 a następny zaczął o 7:30. Nie polecam nikomu takiego trybu, ale chciałem ten mecz na żywo zobaczyć.

Denver pisze historię. Patrząc na ich skład, widzimy… a wiecie co, zabawmy się. Jestem na etapie zeszytu ćwiczeń pierwszej klasy z Olkiem i dużo robimy ćwiczeń na zasadzie przyporządkuj pasujące do siebie wyrazy albo przedmioty, a zatem…

Przyporządkuj cyferki do literek:

1) Jamal Murray
2) Nikola Jokić
3) Jerami Grant
4) Michael Porter Junior
5) Gary Harris
6) Monte Morris

A) trzydziesty dziewiąty pick draftu 2014 roku
B) dziewiętnasty pick draftu 2014 roku
C) siódmy pick draftu 2016
D) pięćdziesiąty pierwszy pick draftu 2017 roku
E) czternasty pick draftu 2018 roku
F) czterdziesty pierwszy pick draftu 2014 roku

Twoja odpowiedź: no dobra, z pierwszym Wam podpowiem -> 1C

Najwyżej wybrali w drafcie Jamala Murraya, który w 2016 roku poszedł z siódemką. Nie sposób mieć żalu do pozostałych menedżerów, przed Murrayem uplasowali się Ben Simmons, Brandon Ingram, Jaylen Brown – gracze utalentowani i obiecujący, kolejno niewypał Dragan Bender, stoper Kris Dunn oraz strzelec Buddy Hield. No, gdyby tych dwóch ostatnich można było złączyć w jedno, wyszedłby gracz idealny, hehe.

Blue Arrow

Długo kazał na siebie czekać, to już czwarty sezon Murraya vel Blue Arrow, ale zaczyna hałasować najbardziej z całego rocznika. Ja też od lat trąbię, że gdy ten chłopak się przebudzi, przebudzą się mistrzowskie aspiracje Denver. Dziś w nocy zagrał pięknie, ale nie uprzedzajmy faktów. Próbuję powiedzieć, że mamy do czynienia z drużyną zbudowaną po bożemu. Żadnego skupowania gwiazd jak w przypadku Lakers, których zaraz sobie wymienimy. Colorado to niewielki koszykarsko rynek więc jeśli nie odchowają sobie zawodników, niczego nie osiągną. Mieli rezerwę budżetową, więc parę lat temu skusili dużą forsą weterana Paula Millsapa, ale ten gra piach. Gdy widzę jak swymi zgrabiałymi już dłońmi próbuje wykonać manewr z piłką, chrzęści mi w zębach. To młodzi określają i definiują produkt, jaki Denver wystawia na boisko i jest to rzecz imponująca.

Jak na tym tle wyglądają Lakers? Ekhem… LeBron James – 1 pick draftu 2003 Cleveland, Anthony Davis – 1 pick draftu 2012 New Orleans, Dwight Howard – 1 pick draftu 2004 Orlando, Kentavious Caldwell Pope – 8 pick draftu 2013 Detroit… chyba rozumiecie co chcę przekazać.

Co tu się wydarzyło?

Poirytowani ostatnią porażką, doznaną równo z końcową syreną, Denver wyszli na parkiet nabuzowani. Różnicę w poziomie energii było widać z miejsca. Impuls do walki dał Nikola Jokić (22 punkty 10 zbiórek 5 asyst) z czego jedenaście oczek przypadło na pierwszą kwartę.

Tuż obok mecz życia rozgrywał Jerami Grant, którego intensywność po obu stronach parkietu napędzała kolegów. Ten ambitny, niezwykle mobilny chłopak o rozpiętości ramion wynoszącej 220 centymetrów dostarczył dziś 26 punktów przy 7/11 z gry oraz 10/12 FT! Dwa razy co najmniej został podwojony, chyba pierwszy raz w zawodowej karierze. Co ważne, w obu przypadkach wyszedł z podwojenia jak weteran, musiały mu się przypomnieć czasy liceum.

Dodajmy imponujący, dwudziestominutowy “epizod” drugiego playmakera Monte Morrisa. Zawodnik świeży i ruchliwy, kilkukrotnie zaskoczył rywala skutecznością wzdłuż linii końcowej, ostatecznie na jego koncie znalazło się 14 punktów na 5/7 z gry.

A na koniec, przy całej burzliwości spotkania i seriach punktowych po obu stronach wymieniony wcześniej Jamal Murray mimo totalnego zajechania (na placu spędził 44 minuty) i presji ze strony m.in. Rajona Rondo zatrzasnął drzwi przed nosem szarżujących Lakers. Dwiema trójkami zamknął gęby rywalom, w sumie uzyskał 28 punktów 8 zbiórek 12 asyst 10/17 z gry i 4/8 zza łuku.

Fakty

  • Nuggets przejęli stery zaliczając serię 21:5 na otwarcie drugiej kwarty
  • różnicę zrobił zwłaszcza Monte Morris -> 12 punktów w tej części gry!
  • Lakers doszli na trzy punkty zaliczając serię 25:5 na otwarcie czwartej kwarty
  • postawili strefę 1-2-2, czym chwilowo zabili ćwieka rywalom
  • fundamentem gry Denver jest bowiem gra dwójkowa pary Joker / Murray i różnej jej odmiany
  • zaskoczeni popełnili sześć kolejnych strat (Rondo trochę faulował) a propos…

Zaskoczenia

  • Anthony Davis zaliczył 2 zbiórki, pierwsza wpadła mu w dłonie na 5 minut przed końcową syreną
  • Lakers pojedynek zbiórkowy przegrali 34-53 i zważywszy warunki jest to dramat ekipy Vogela
  • Nuggets oddali aż 21 punktów z kontry, a i to nie oddaje pełni obrazu, bo Lakers pudłowali layupy
  • Lakers zaliczyli 6/26 zza łuku, co daje 23.1% / przestrzelili też osiem rzutów wolnych

AD (27/2/1) i LeBron (30/10/11) mieli dominujące momenty, ale koniec końców ich starania wypadły blado w obliczu młodzieńczej energii, zespołowości i determinacji rywala. Teraz mają problem, bo Nuggets poczuli się pewni swego. Murray wstąpiwszy na ambonę z mikrofonami stwierdził, że w jego głowie powinni wygrywać 2:1.

Kyle Kuzma znów grał za długo, w najważniejszych momentach gorzej wypaść nie mógł: podawał jak tuman, rzucał za szybko, potem zaczął wahać i cały rytm Lakers poszedł się… się rozjechał. Oczywiście, że liderzy byli zajechani, Davis już ledwo na atakowaną połowę człapał, ale tak to jest gdy przychodzi odrabiać dwadzieścia oczek. Na sam koniec już nawet nie atakowali kosza.

Co będzie dalej?

Siła rażenia Lakers wynikająca z przewag talentu i defensywy musi być respektowana. Sądzę, że od przyszłego razu więcej będą miksować formy obrony i zaskakiwać ustawieniem. Że Davis musi częściej rolować po zasłonie, a James grać z post up. Jeśli jednak znów wyjdą na plac na wpół śpiąco oczekując, że im się Denver samo podłoży, że wystarczy wrzucić piłkę do Davisa stojąc na prostych nogach, to się zdziwią. Nuggets złapali byka za rogi. Są młodsi, szybsi i nawet krótką rotacją potrafią nawiązać walkę. Joker i Murray to baza, której LAL nie mogą jednoznacznie odciąć, to było wiadome od początku. Co myślicie?

other NBA news

-> 55-letni Billy Donovan został nowym trenerem Chicago Bulls! Ma z kim pracować, życzymy powodzenia.

-> Litościwie nam panujący komisarz Adam Silver cały przyszły sezon chce rozegrać na przestrzeni 2021 roku. Jak mniemam All-Star Game przypadnie gdzieś na dzień dziecka, a playoffs w miesiące wakacyjne. Osobiście nie mam nic przeciwko temu.

Dobrego dnia wszystkim.

77 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Davis 2 zbiorki serio!!!! Facet o najwiekszej rozpietosci ramion grajac 44 minuty notuje 2 zbiorki.Jak miekki musi byc ten facet.Denwer wcale nie wyglada na straconych .Gdyby nie fart Lakers w game 2 to dzisiaj stan rywalizacji bylby inny.

    (67)
    • Array ( )

      Nuggets zasłużenie wygrali, Lakers cały mecz człapali i byli mało zaangażowani – myśleli chyba, że po ostatnim zwycięstwie przeciwnik się wypnie i poprosi o “klapsa”. Zryw w 4 kwarcie za późno, za mało zespołowej gry w obronie i w ataku, koszmarnie przegrana deska (!!!). Przeciwnik trafiał trudne rzuty i znalazł się trzeci scorer (Grant), którego Nuggets nie posiadają na stałe.

      (10)
    • Array ( )

      HahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahhaHahahahahahahha

      Już?

      (-3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety już po Lakersach. W następnym meczu Denver oddaje gierkę, żeby przegrywać 1-3, a co się po tym wydarzy to wszyscy doskonale wiemy

    (65)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie bardzo rozumiem, jak można spać mając w nocy takie mecze. Ja kładę się odpowiednio wcześnie i nawet nie przysypiam, co normalnie się zdarzało. Ale to było przed PO w bańce. Dzięki zniesieniu atutu własnego parkietu (presji trybun na gwizdki) jest ciekawiej, dynamiczniej, nieprzewidywalniej. Taka formuła PO może się przyjąć na następny sezon. O zgrozo, chyba jestem za.

    (16)
    • Array ( )

      A można. Bo wystarcz bez sprawdzania wyniku obejrzeć rano powtórkę w HD bez reklam.

      I oglądasz wtedy 2h meczu – nie 3,5h z reklamami i oglądaniem powtórek przez sędziów

      (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Anthony Davis chyba za wcześnie uwierzył w to, że jest kolejnym wcieleniem Black Mamby. Ale z drugiej strony jakby spięli poślady przez cały mecz to wygraliby z Denver. Za dużo odpuszczali. Lakers to nie Clippers i w 4 kwarcie już mieli Denver prawie na widelcu ale run 25-5 za dużo ich kosztował sił.
    Kolejny mecz dla Lakers.

    Dziś Boston będzie gryzł parkiet aby wyrównać stan serii. Robi się ciekawie

    (10)
    • Array ( )

      jakby jakby…

      jakby mogli to by wygrali, widocznie nie mogli
      zaczeli sie napawac zapachem swoich bakow po game 2 gdzie na farcie wygrali

      (10)
    • Array ( )

      Wyluzuj Tomeczku, LBJowy hejterku, to długo nie potrwa. Bąków też nie wąchaj, masz wtedy gówniane pomysły, może dlatego nigdy tu intelektem nie błyszczałeś.

      (-7)
    • Array ( )

      Nick
      Liga nie pozwoli aby LBJ ujebal mecz…. Jak będzie trzeba dadzą Murray owi flagranti jakiś i opuści mecz jak Green w finałowej serii z Cavs.
      Nie bój się. NBA da radę zarobić to co sobie założyła

      (-6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli Lakers wygrają Game 4 i nie obsrają zbroi to wygrają serię. Drużyna z aspiracją na mistrza nie może zmięknąć w takim momencie nawet jeśli Denver ma tendencję do kończenia serii na swoją korzyść od stanu 3:1. Bryłki grają fajną koszykówkę, a Joker jest przech***m

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers będą mistrzami w tym sezonie,piszcie co chcecie ale wszyscy gdzieś tam w środku to czujemy.Jeden mecz nie znaczy nic.

    (8)
    • Array ( )

      Liga już rok temu postanowiła ze zrobi z Lakers mistrza i tak się stanie tak jak Cleveland miało być mistrzem 🙂
      Jak będzie trzeba to interweniują na tyle na ile będzie trzeba.

      (-6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “Lakers pojedynek zbiórkowy przegrali 34-53 i zważywszy warunki jest to dramat ekipy Vogela”
    Przegrali ten pojedynek 25-44.

    (9)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    AD miał dominujące momenty? chyba jak go Jokić przestawiał. Davis z racji warunków i minut jakieś punkty uskładać musiał, ale po ostatnim meczu bujał w obłokach. i go Denver ustawili. Joker jak widział go naprzeciw siebie to dostawał dodatkowego powera robiąc z Brewką co chciał. czułem w kościach, że za wcześnie go po tym buzzerze wrzucają na piedestał killerów. daleko mu jeszcze chociażby do Ronda, który chyba jako jedyny, razem z Jamesem, wierzył w wygraną w czwartej kwarcie. Kuzma to w ogóle był jedną wielką pomyłką dzisiaj na boisku. Denver zagrali jak z nut, a i to oddali 20 punktowe prowadzenie i mecz by im się wymknął. wydaje mi się, że to mecz Lakers typu pierwszego z serii z Portland czy Houston. “musimy go przegrać, aby się obudzić”.

    (12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby Denver wyrównało serie to by było bardzo ciekawe. Chyba każdy fan koszykówki, oprócz fanów LA, czyli gdzieś połowy z nich XD by sobie tego życzył.

    (14)
    • Array ( [0] => subscriber )

      nie być fanem Lakers, a być hejterem Lakers to też są dwie różne rzeczy 😉 można ich nie lubić, ale część kibiców to hejterzy trolle 😉

      (6)
    • Array ( )

      Ja24

      Trudno nie być hejterem Lakers skoro na każdym kroku są do pożygania wmuszani ludziom jacy to nie są wybitni…

      To cały hype na nich sprawia że stali się nielubiani i niechciani i ja osobiście życzę nim jak najgorzej. I to nie dlatego że ich nie lubię czy im źle życzę ale dlatego aby utrzeć nosa tym wszystkim głupio mądrym którzy teraz ich tak propsuja i wywyższają.

      (-6)
    • Array ( )

      Nie zdziwię się jak zrobią w trakcie igrzysk, jak robi liga NHL w trakcie zimowych. Z NBA jest więcej $ niż z koszykówki na igrzyskach. To jest biznes

      (1)
    • Array ( )

      Pewnie, Lakers na bank zagraliby tak ospale gdyby przegrali game 2. Takie gdybanie jest strasznie irytujące. Gdyby Murray nie trafił 2 trójek to by było 0-3. Gdyby nie błędy Lebrona w 4q w game 2 to mecz by się skończył 10 pkt zwycięstwem LAL.

      (14)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przepiękne spotkanie. Najlepsi na parkiecie: Murray, Jokic, Grant.
    LeBron – wbrew linijce jaką mu zapisali – nie rozegrał dobrego spotkania. W końcówce się brzydko sfajdał – co oczywiście nie zaskakuje.
    19 zbiórek mniej Lakersów przy ich gabarytach – to jest śmiech na sali 🙂
    Antonio Davis miał za zadanie głównie przeszkadzać Jokicowi – ale czemu mu nie wybierał zbiórek?

    Piszecie, że Rondo ma wysokie IQ – i faktycznie nie można temu zaprzeczyć, ale całe szczęście w LAL mają Howarda, który skutecznie to kompensuje i zaniża średnią.

    Na koniec warto wspomnieć, że LeBron ma jednak wpływ na młodzież i już się od niego uczą tego co najlepiej potrafi. Np. dziś zwróciłem uwagę, że Kuzma już się kłóci z sędziami gestykulując jak LeB. Dobrze wiedzieć, że mentor jest skuteczny. Smuteczek! 🙂

    Tradycyjnie więc: na pohybel Lakiersom! Go Denver!

    (6)
    • Array ( )

      Kłócą się jedni i drudzy, zauważ jednak proszę, że Jamal Murray w poprzednim meczu oraz w tym po każdej nieudanej akcji wydziera mordę na sędziów. Dzisiaj to mu nawet gwizdnęli na krzyk, gdzieś w początkowej fazie meczu. Więc nie tylko Lakers i Lebron to robią, a ciągle to podkreślacie.

      (10)
    • Array ( )

      Jeden mecz do tyłu i hejterki mają używanie. Dlatego to zwycięstwo Denver – na osłodę ich nędznego i gorzkiego życia. Ale nie przyzwyczajaj się zbytnio sernikowy głuptasku – Lakers ogolą bryłki i znowu zamilkniesz, jak ostatnio zresztą.

      (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Piękną energię prezentowało Denver, mieli lekki przestój, ale dotrwali do końca i dowieźli prowadzenie. Jak admin napisał, Murray prawdziwa gwiazda zrobił co do niego należało w końcówce. Ta ostatnia trójka z lewego skrzydła z taką pewność przed miękkim Davisem i takim wysokim łukiem, coś pięknego. Po Stephenie Currym mój ulubiony grajek od tamtego sezonu. Joker jakby trochę później osłabł z sił, na początku to on zawsze ciśnie i tam klasa, również piękny ruch piłki i uruchamianie kolegów, ale to wsparcie “zadaniowców” pozwoliło mu na to i w tym aspekcie zwrócił bym szczególną uwagę na dominację Denver. Ich ławka i Grant zagrali super zawody, a co w LA robił Rondo pod koniec to też magia iii co, że był faul przy stealu, niech grają i zasłaniają piłkę w koźle do końca a nie odpuszczają patrząc na sędziego, to są playoffy i oby ciągle tak było. A co do Lakers to Lebron na niższym biegu, w następnym meczu pewnie pokaże klasę. Davisa też zmotywuje, ale ten to jest cienki bolek i ze względu na to mam nadzieje, że go poturbują pod koszem jak najwięcej.

    No i ogólnie to mam szacunek do LBJ za to co tworzy swoją osobą w zespołach i ile lat to robi, ale jestem za Denver, ponieważ jest to drużyna z prawdziwego zdarzenia. Rok temu w playoffs też się dobrze pokazali a w kolejnych latach powinno być tylko lepiej.

    (6)
  12. Array ( )
    Zatroskany Elblążanin 23 września, 2020 at 13:02
    Odpowiedz

    Mamba mentality, ykhm… No jak się ma mentalność węża, to trudno piłkę zebrać, węże są w tym cienkie.
    W mojej głowie też jest 2:1 dla Denver, jeszcze dwa i awansują do finału, hehe
    Murray wygrał im w końcówce mecz, bo już ich Lakersi mieli. Oraz – Rondo i Caruso – w końcówce dużo błędów.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    No przed chwilą każdy dawał mistrza Lakers. Teraz to już odpadli, przepadli, wogule koniec. Ja nie mogę słuchać, tak jak premier league po 3 kolejkach mistrzostwa rozdają. Przecież jeszcze są mecze do zagrania. Dla mnie jak na razie są dwie pewne rzeczy. Nuggets się rozkręcają a Lakers po każdej porażce wyciągali wnioski. Zobaczymy co będzie. A będzie ciekawie.

    (15)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciągle mnie zastanawia po co w prawym dolnym rogu pojawia się okienko z linkami do artykułów starych jak świat. Jakie ma na dzień dzisiejszy znaczenie wypowiedzi Matta Barnesa o Docu Riversie ? Linki nie są nawet tematycznie związane z tym artykułem. Nie da się tego naprawić ?

    (16)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Gratulacje Nugetsss… slaby mecz Lakersow ale moze to i lepiej… zeby nie byli zbyt pewni siebie… swietny GRANT MORIS JOKIC jak i Lebron strasznie irytuje mnie Kuzma pozbylismy sie tyle dobrych pickow a Kuzme zostawililismy totalne nieporozumienie come back Lakers dzieki RONDO byl super ale niestety….. ( u next sezon rozpoczynamy w Styczniu !!!!!!!!!!!!!!:(

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    iluu juz trenerow w tym sezonie stracilo posade???? to chyba jakis rekord??? Play offs 2020 … maja najwiecej comebackow punktowych w Historii procz 2003 roku ciekawe…. tak samo najwiecej jest meczow na styku jak i wining shotow trzy Doncic OBI VAN KENOBI I Davis JR SMITH powinien zostac trenerem kto oglada mecze Lakers wie ze lata wiecej przy lawce jak Franki Vogel:)

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Mj fan dokladnie jak mnie rozwalaja te komentarze ludzie tu sa gorzej jak flagi przed sezonem Clipers Bucks Rockets gwaranty mistrzostwa reszta nie ma szans po polowie sezonu Raptors Celtics przed Po Lakers Clipers Bucks a teraz to juz tylko DENVER STAN NA DZIS 🙂 nie zawsze jest Niedziela ….

    (-1)
    • Array ( )

      Tak dokładnie. Czasem ktoś wygra mecz abo dwa i odrazu mistrzostwa rozdają. Co do Nuggets to nie jest drużyna, która nagle wyskoczyła jak Filip z konopi. Z sezonu na sezon coraz lepiej coraz dalej. W rs zawsze groźni zawsze wysoko i tak chyba od 2 albo 3 lat i non stop progress. Szacunek za to.

      (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    hmmmm patrzec na miesiace od finalu Toronto-GSW tooo mielismy po finalach 2019…5 miesiecy przerwy 4 miesiace gry 5 miesiecy przerwy 2 miesiace gry i teraz znow bedzie okolo 4 miesiecy przerwy jak zyc panie Prezesie??? niewspomne juz o ekipach ktore niegraja w play offs…. ci to dopiero maja przerwe bedaC kibicem takich Gsw CZY DURANTULI juz niewspomne o Jasiu Scianie…. mozna sie napreawde zalamac i zapomniec”))))

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja się tak po cichu zastanawiam, czemu tak wielu nie docenia osiągnięć i umiejętności “górali” ( żeby nie napisać, że ujmuje Denver ), tylko skupia się na LAL i pisze, że “gdyby LeBron /AD to lub tamto to by wygrali” ? A może tak, że “gdyby” nie błąd Plumlee i trójka w ostatniej sekundzie, to byłoby 2:1 dla Denver ? A może “gdyby” nie zajechani 7 meczami Denver, to byłoby już 3:0 ? 🙂
    Nie ma co szukać usprawiedliwienia dla Lakersów (bo jak można usprawiedliwić 2 zbiórki AD ?), tylko trzeba docenić klasę i moc Denver.

    (10)
  20. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 23 września, 2020 at 13:57
    Odpowiedz

    Ale by były jaja jakby Denver opędzlowało obie drużyny z LA . W sumie ten poprzedni mecz to dość pechowo przegrali i równie dobrze mogli prowadzić w serii 2:1. Marzy mi się finał Denver vs Miami.

    (7)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Jasno widać, że LAL jak ogna unikają stanu 3:1. Bo wówczas wynik byłby przesądzony 😉
    A tak na poważnie. To chyba najlepsze finały konferencji jakie mieliśmy w ostatnich latach. Wiadomo, że na tym etapie rzadko zdążają się dysproporcje czy słabe zespoły, ale w tym roku, od 2 rundy mamy samych “pewniaków” i każda z drużyn może być śmiało nazywana contenderem.
    Miód i orzeszki – bo i zarówno mamy strzelaniny, zapasy, szachy, żelazną obronę jak i radosny streetball, wszystko często na przestrzeni jednego meczu.
    Nie można powiedzieć, że jakikolwiek zespół jest tu przypadkowo. Nawet Denver – które chyba z całej 4 miało najniższe notowania z nawiązką udowodniło że jest na swoim miejscu.
    Teraz udowadnia, że nawet LeBron z Davisem im nie straszni i że są gotowi na kolejne 7 gier (taka nowa świecka tradycja z Kolorado).
    Tego samego życzę sobie i Wam na Wschodzie.
    Emocje do końca 2 dogrywki, ostatniej sekundy G7. W obu seriach.
    I na koniec cytując Magica Johnsona – bodajże z finałów 1987 “Just relax and enjoy!”.

    (8)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak sobie myślę, że skoro Denver ma taką krótką rotację to czemu nie wypuścić na chwilę Waitersa i Smitha. Obniżyć skład i chwilę z nimi pobiegać, kryć już na starcie akcji zwłaszcza kiedy Lebrona nie ma na boisku? Może by ich trochę zmeczylo. Murray co mecz gra jakieś 43 minuty i wali dwie troje na koniec.

    (6)
    • Array ( )

      Billy Donovan jest dobrym trenerem. Udowodnił to w tym sezonie prowadząc przeciętnych thunder i tworząc dla nich naprawdę wygodne lineup’y np. grając trójką obwodowych godząc to, że każdy z nich potrzebuje piłki i rzutów, odpowiednio rotując Dortem, który potrafił być jednocześnie kotwicą w obronie i obciążeniem w ataku. Dwoma posiadaniami przegrali z Rockets, który skład mieli dużo utalentowany. Myślę, że w Chicago bez oczekiwań w pracy z młodzieżą się sprawdzi.
      Zastanawiam się kogo byś widział na jego miejscu ? kto się zna na koszykówce ?

      (5)
    • Array ( )

      Billy Donovan prowadził Oklahomę City Thunder od 2015 roku. Bilans ma dosyć solidny 150-96 (61%). Pierwszy rok prowadził jeszcze drużynę z Durantem na czele, odpadli w finale konferencji przegrywając z GSW 4:3, w serii gdzie prowadzili 3:1. Dalej mając do dyspozycji Westbrooka, Adamsa, Anthonego, Oladipo, Georga, Schrodera, czy teraz Paula nie wygrali żadnej serii. Czytaj: odpali w pierwszej rundzie, czwarty rok z rzędu. Bilans Donovana w playoffs wynosi 18-23 (44%), ale nie licząc sezonu z KD już 7-16 (30%).

      (5)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Denver wpadaly szalone rzuty, LAL pudlowalo layupy i czyste pozycje. Zagranie w 4 kwarcie strefa przez LAL calkowicie rozbilo atak druzyny z Kolorado. Slaby mecz zadaniowcow LAL spowodowal wynik. Danny Green, KCP czy Kieff nie trafiali rzutow, ktore do tej pory wpadaly,.Kuzma to jest jakis dramat, jego zawahanie pod koniec 4 kwarty pokazalo calkowity brak pewnosci siebie. Nawet GOAT Caruso zagral slabo. Przewaga na deskach Nuggets przy trzech 7-footerach Lakersow to jakies nieporozumienie. Ale moze ten zimny prysznic im sie przyda, zrozumieja, ze trzeba zagrac z zaangazowaniem caly mecz a nie tylko ostatnia kwarte.

    (3)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Cieszę się z wygranej Nuggets, bo po drugim pechowo przegranym meczu udowodnili, że rzut Davisa wnerwił ich do tego stopnia, że w meczu nr 3 chcą być pewni zwycięstwa na długo przed końcową syreną. Cokolwiek się nie wydarzy, za charakter dla mnie już są mistrzami.

    Z drugiej strony są Blazers i Rockets, którzy tylko czekali, żeby wywiesić białą flagę, kiedy wszystko przestanie iść po ich myśli. Najśmieszniejsze, że wielu ekspertów przed nadchodzącym sezonem nadal będzie stawiać Portland i Houston ponad Denver.

    Lakers teraz muszą pokazać, co potrafią, bo jak widać, mówienie hop zanim się przeszkodę przeskoczy, do niczego nie prowadzi. Po meczu nr 1 liczyłem na bardzo dobre mecze do końca serii i jak na razie chłopaki z obu ekip starają się takie stworzyć. Jako fanowi koszykówki spod znaku playoff pozostaje mi tylko liczyć na kolejne 4 równie dobre mecze.

    (0)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz za mecz do końca serii. Swoją drogą mało, która postać w lidze może poskładać skreślone talenty i nie ważne czy są to stare jedynki draftu. Na myśl przychodzi mi jedynie Jimmy, ale to kolejny etap jego kariery. Wydaje mi się, że w tym sezonie na tym etapie będzie to koniec Denver mimo wielkiego serducha. Aż miło jak wszyscy w przyszłym sezonie będą omijać Denver i Dallas w drabince na po.

    (3)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Zabawne że nagle prawie wszyscy to klakierzy Admina i fani Lakers..co do meczu fajnie się ułożył dla Granta, to on wygrał mecz i to jemu wypada życzyć kolejnego takiego bo Jokić i Murray swoje zrobią. Dziś krytyka Davisa jak by przez niego przegrali, chłop nie będzie każdego meczu wygrywał sam, bez przesady. Spokojnie po 30 punktów będzie zdobywał do końca serii. Reszta wygląda tak sobie, a Wasz super idol Rondo czasem tak bez sensu klepie że aż boli jego wstrzymywanie gry. Lakers dostali z trzy prezenty od sędziów bo wynik był by inny i pewno liga nie dopuści by Denver wygrali tą serię..przecież Lakers – Boston musi być, tak każe Silver.

    (-5)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak tu nie kibicować Miami? 😀

    Wspaniała drużynowa koszykówka o stalowych nerwach.

    PS: 20-letni Tyler Herro rzuca prawie 40 punktów, jako drugi rookie na tym etapie rozgrywek, zaraz bo MEDŻIKU.

    I brawa dla Gorzowa.

    (7)

Skomentuj Red Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu