fbpx

Jonas Valanciunas: czyli jak center NBA na Eurobaskecie grać powinien

12

Co się zmieniło na Eurobaskecie?

Po pierwsze zaczął bardzo ładnie grać pick and rolle. Może to kwestia gorszej motoryki rywali, w każdym razie zasłony stawia twardsze i ścina pod kosz z większą determinacją. Wzorowo wykorzystuje wszelki miss-match. I tu przechodzimy do największej transformacji, jaką zaobserwowałem: chodzi o asertywność młodego środkowego.

Od zawsze grał na wysokiej skuteczności, ale rzutów oddawał niewiele, nie wołał o piłkę, wahał, zamiast palić do kosza, pizgał pump-fejki, z których niewiele było pożytku. Po raz pierwszy w swej karierze Valanciunas pełni rolę pełnoprawnego, samodzielnego lidera ekipy. W meczu z Gruzją tyłek uratował chłopakom Maciulis, ale to wina wirusa.

Dołóżmy do tego progres Jonasa w roli obrońcy pola trzech sekund. W meczu z Łotwą Litwini pozwolili sobie rzucić tylko 49 punktów, najmniej ze wszystkich meczów turnieju. Znaczna w tym zasługa Big V, który bardzo dobrze udziela pomocy przy penetracjach, blokuje, zniechęca przed rzutem oraz straszy centrów opozycji. Najważniejszym aspektem jego gry są jednak zbiórki (element którego najbardziej brakowało u naszego “rodzyna” Marcina Gortata) – dość powiedzieć, że przed chorobą był on najlepszy w tej kategorii na całym Eurobaskecie!

[vsw id=”khtJtAKLcRI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Nie należy przeceniać tych przesłanek. Decydujące mogły okazać się takie czynniki jak niższy poziom gry rywali, chwilowy szczyt formy, lepsze wykorzystanie przez coacha Kazlauskasa (choć jak pisałem na początku, dopiero po raz pierwszy zapałał on taką miłością do swojego podkoszowego), który po przegranym z Belgią meczu, w którym decydującą akcję wziął na siebie Kalnietis rzucając za trzy, powiedział:

To była głupota. Wszystkie piłki, jakie posyłaliśmy do środka, kończyły się punktami.

1

Całkiem możliwe, że takiego właśnie Valanciunasa będziemy oglądać od tej pory w NBA. Nowe nabytki klubu: DeMarre Carroll, Patrick Patterson i Luis Scola na obu skrzydłach dzięki znacznie lepszemu rzutowi niźli niespełnieni w tym elemencie Terrence Ross i Amir Johnson powinni zapewnić Jonasowi zdecydowanie więcej miejsca na manewry podkoszowe. Warunki do rozwoju idealne. Nic tylko pracować!

Tymczasem, kogo macie w jutrzejszym pojedynku z Włochami?

[Marcin Śledziński, Sledziu 24]

1 2

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @TracyMcKobe

    Wątpię . Wiesz czemu? Andre Drummond będzie w all-star to jest pewne + JV robi progress, HWS(mam nadzieję, że wiesz o kogo mi chodzi ^^) jeżeli będzie grać jak w tamtym sezonie jak nie lepiej to będzie się liczyć, jest Vucevic który jest o klasę lepszy od Polskiego MJ (haha) oraz Jefferson który moim zdaniem powróci do formy i Brook Lopez który po mimo, że jest szklany to potrafi basket na wysokim poziomie grać. O i jeszcze Greg Monroe który może eksplodować bo będzie mieć dużo miejsca pod koszem. Więc jak na moje to Gortata możemy jedynie z Mozgovem porównać.. Ale to moje zdanie 😉

    (15)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie muszę nawet czytać artykułu, a widać po prostu jak Jonas gra, jak na europejskiego gracza klasa sama w sobie i z roku na rok progress. Nikola Mirotic podobnie, gdyby nie Wiggins dostałby ROTY.

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Boshe bo wy z tego Gortata sami zrobiliscie wielka gwiazdę NBA. A gość po prostu jest zadaniowcem w NBA. Nic wiecej. Ma mecze przebłysku w NBA ale to raz na jakiś czas. I tyle. Nic więcej.

    najpierw był zmiennikiem Howarda.
    Pozniej bawił się w basket na Pustyniach Phoenix.
    A teraz sobie gra w Waszyngtonie.

    I zawsze w tych klubach miał mu kto dograć piłkę pod kosz.

    Zadaniowiec. A teraz musi s r a c na te opinie bo sami zrobiliscie z niego gwiazde, ASG kandydata, a teraz żale.

    Ja bym się bardziej skupił na tym co zrobić by nasza kadra narodowa zaczeła grać uporzadkowany, taktyczny basket, bo tylko takim da się zajść wyżej niz wyjscie z grupy bo przeciwnicy poprzegrywali mecze. A nasi graja wesoły basket rodem z podwórka.

    I widac było to w momencie kiedy hiszpanie postawili strefe. Już nie było podwojenia głupiego, kazdy polak był kryty i nie bylo wolnej pozycji.

    Ale dmuchamy balonik dalej. Waczynski do NBA, wszyscy super, dumni na zawsze. Bla bla bla.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio każdy artykuł staje się pretekstem do dyskusji o Gortacie. Nie o to chodziło, tekst miał być wyłącznie pochwałą życiowej formy Jonasa.

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    tez nie ma co spinac sie gortata w komentach pod kazdym artem teraz, bo prawda taka, ze bez wzgledu czy on jest zadaniowcem czy on jest dobry i jak gral, to nasza reprezentacja jedna gierke miala, bez wzgledu na to jaki sklad. czy gortat czy karnowski pod koszem ciagle to samo, bez zadnych przejsc na small ball, grania szybszym skladem, jak hiszpania np z miroticem na piatce co jakas chwile. i moze mnie beda minusowac, ale dupa byla a nie gra jak rowny z rownym z hiszpanami, skoro oni bez m.gasola i ibaki mogli z nami grac taki luz, ze ich center sobie zza luku palil, taka prawda

    (3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pln

    Owszem, Marcin Gortat to ZADANIOWIEC , tylko że na Eurobaskecie nie spełniał on oczekiwań i w obronie i w ataku i na tablicach :c Przykro mi ale nie było w nim też widać chęci bo ciężko wytłumaczyć, że Przemek Karnowski, który jest mniej mobilny krył lepiej Gasola. Co do Waczyńskiego to NBA raczej przesadzone (jak już to gdyby ponitka jeszcze poprawił rzut to cień malutki szans)

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu