fbpx

Jordan o 1-na-1 z gwiazdami NBA: “nie sądzę bym przegrał, no może z Kobe”

29

Jesteś zwycieffscą!

Nadmiar pewności siebie zazwyczaj nazywamy ignorancją, ale jeśli przemawia najwybitniejszy koszykarz w dziejach milkniemy i słuchamy. W dniu wczorajszym Michael Jordan wystąpił z wywiadem uświetniającym światową premierę NBA2k14.

Jak zwykle mówił szczerze i bezpardonowo. Między innymi na temat LeBrona Jamesa oraz jego szans 1-na-1 w bezpośrednim pojedynku z Michaelem u szczytu swych możliwości.

Z wieloma zawodnikami chciałbym zagrać 1-na-1: Jerry West, Elgin Baylor, Kobe Bryant, LeBron, D-Wade, Melo – to byłby niezły start. Nie sądzę bym przegrał [śmiech] no może z Kobe Bryantem, bo ukradł mi wszystkie manewry.

1

No i zaczynamy od początku, 50-letni Jordan mówi, że pokonałby wszystkich samemu będąc w najlepszych latach. Zastanawiam się jak faktycznie poradziłby sobie z dużo potężniejszymi LBJ i Melo. A Wy? Oto jak Kobe ustosunkował się do wypowiedzi Michaela o rzekomą kradzież jego zagrań:

 Efekt domina. Ja ukradłem kilka jego ruchów, to pokolenie kradnie trochę ode mnie… cykl.

 1

Co na takie dictum mówi LeBron?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

29 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panowie.. po co w tytule wyrwane z kontekstu i niepelne cytaty zamieszczacie… Wielki MJ zarzartowal, ze moglby przegrac z Kobe ale tylko dlatego, ze on nasladuje jego styl (nawet urzywa slowa kradnie).. wiem, ze sie jaracie Kobasinka, ale po co takie zabiegi w tytule ?

    (-59)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pomyślcie tylko jakby to mogło wyglądać. MJ versus Kobe, dwaj legendarni koszykarze swych klubów. Swoją drogą to Michael czuł by się jakby grał przeciwko swemu odbiciu, prawda? 🙂

    (36)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypomina mi sie sytuacja z 1996 jak A. Iverson ograł go delikatnie mówiąc. Jak zwrócicie uwage na twarz MJ to zobaczycie zawzietość z jaką bronił i nic to nie dało .

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “ignorancją” nazywamy zazwyczaj nieuctwo, nie “nadmiar pewności siebie”… chyba wyszła tutaj na jaw czyjaś ignorancja… 🙂

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie sądzę aby dzisiejsi koszykarze czerpali coś z Kobego, a porównywać Michaela z Kobem, okej czemu nie, dwaj liderzy swoich drużyn, w swoich czasach, Michael bardziej SG, Kobe bardziej SG/SF, ja bym porównał bardziej Michaela z Kevinem Durantem 😉 albo z McGradym 😉 albo też McGrady vs Reggie Miller, fajna wojenka z tego by wyszła, LeBron jest duży, dla niego wybrałbym Kevina Garnetta w swoim prime, albo Scottie Pippena ale to bez sensu bo on ich wszystkich zjada na śniadanie 😉 walka styli to też Scottie vs Shawn Marion, może by tak LeBron i Grant Hill w swoim prime cooooo? 😉

    ps. nie potrzebnie łączycie Kobego z Michaelem, Kobe jest mniej elastyczny, takie porównania są niepotrzebne, czemu nie Michael vs Westbrook ?

    (-22)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Nadmiar pewnosci siebie mozna nazwac arogancja a nie ignorancja jak to w naglowku na FB zostalo napisane… nie uzywajcie panowie autorzy slow ktorychznaczenia do konca nie znacie lub sprawdzajcie to znaczenie…

    (-15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Pejo, z całym szacunkiem, ale chyba powinieneś wziąć sobie do serca korepetycje z języka angielskiego i wtedy wypowiadać się na dane tematy. MJ mówi o swoim PRIME TIME. Pozdrawiam. 🙂

    (1)
  8. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    hajlabajla… z tymi korepetycjami to na twoim miejscu tez bym sie zastanowil.. nie ma czegos takiego jak “prime time” chyba ze mowimy o czasie antenowym o najwiekszej ogladalnosci… ale rzeczywiscie wielki Jordan mowi o swoim “prime” czyli szczycie formy…

    (-29)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu wrócił!!
    @Leszczu-zanim zaczniesz komuś polecać korepetycje przeczytaj swoje własne posty, pierwszy w szczególności i przemyśl swoje zachowanie i pisownię:)
    Co do pojedynków Mike’a z resztą gwiazdeczek…to chyba oczywiste, że Jordan byłby poza zasięgiem kogokolwiek.
    @przemeg, Iverson nabrał na crossa Jordana w jednej akcji a ty się podniecasz jakby wygrał finały NBA….ogarnij się.

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    jezeli mowa o prime time jordana .to zmiazdzyl by kazdego i to doslownie zmiazdzyl.nie wyobrazam sobie tego klocka z miami grajacego przeciwko jordanowi .marnie go widze

    (-1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak na stronie pojawia się jakiś dobry artykuł to tyle nie piszecie. Ale wystarczy napisać byle co o porównaniu MJ/Kobe/LBJ to zaraz wysyp komentarzy “ekspertów”

    Ignorant totalny to ten nade mną.

    (3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @luki29 – to prędzej właśnie Jordan jako SG/SF a Kobe jako SG. Dodatkowo sam sobie przeczysz porównując Jordana z Durantem i McGradym, czyli właśnie “trójkami”.

    Porówywanie Jordana do obecnych czasów nie ma sensu, bo i tak tego nei sprawdzimy. Co do “kradzieży” manewrów no to nie da się ukryć, tak jest. Ale ktoś kiedyś fajnie to wytłumaczył, że to nie żadne bycie kserobojem, a tylko naśladowanie ideału. Skoro fadeaway Jordana był akcją nie do wybronienia i nikt jeszcze lepszej zagrywki na post dla niskiego nie wymyślił, to skoro się potrafi to trzeba to łupać do bólu.

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    “Klocka z Miami” good one. Trzeba przyznać L-BJ (pisownia zamierzona), że jest świetny, gra świetnie, staty ma świetne, dwa ring-diga-dingi też ma. Co nie zmienia faktu, że najlepiej sprawę takiego pojedynku podsumował The Worm: Micheal nie zajmowałby się Bronkiem w obronie (może sporadycznie) i to Rodman wyłączyłby go z gry (o ile oczywiście mówimy o takim spotkaniu, bo 1-1 jest miarodajne jak gra w Króla)

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @aaron_maj
    Jordan to SG, nie wcinał się w robotę Scottiemu, co robi Kobe? Kobe robi wszystko (by tylko oddać rzut, nieistotne czy celny czy nie) co robił Jordan? grał na półdystansie, na określonych pozycjach, on nawet nie wcinał się na trójki bo po co? Scottie to robił i zmiennicy, co robi Kobe? Kobe stara się robić wszystko, nie widzisz tego?

    porówanie MJ-a z Durantem wcale nie jest bezsensu, przecież on jest bardziej SG niż wszędobylskim SF od wszystkiego jakim stara się być LeBron, Tracy to bardziej SG był, każdy to powie kto śledził jego karierę i zastanawiał się na jakiej pozycji on w końcu grał … ? SG czy SF ?

    ilość minusów przy moim komentarzy świadczy o stopniu zidiocenia się tej strony zamiast gwiazdbasketu jest gimnazjadabasketu, zamiast artykułów na poziomie są dzieci, krytpogejowskie newsy, wzajemne opluwanie się jadem i mentalne walenie konia na Kobego Bryanta

    (-1)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dzisiaj Jordana zjadł by i LBJ, i Kobe i Wade… a pewnie i Vince Carter.
    Jego Powietrzna Wysokość ma 50 lat…. 50! A wyżej wymienieni mają od niego o jakieś 30-40% mniej lat… no to o czym tu mówić. Szybkość już nie ta, brzuch też nie ten…

    Co innego, gdyby porównywać tych zawodników w momencie gdy mieli 27-30 lat…MJ ewentualnie mógł by przegrać z LBJ – bo fizyczny, no i Iverson’em – bo on nikomu nie kradł manewrów… on je tworzył na nowo.

    (-3)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim skromnym zdaniem Michael zniszczylby kazdego, ktorego wymienil. To, ze Michael grajac z Kobe czulby sie jakby gral swemu odbiciu to GRUBA PRZESADA!!!!!! Co z tego, ze taki Lebron jest wiekszy, MJ zniszczylby go technika. To wszystko w tym temacie.

    (-1)

Skomentuj Czepliwy23 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu