Karciani mistrzowie NBA
Zbieraliście kiedyś karty NBA? To fajnie, pogadamy o tym kiedy indziej 😉 Dziś o tradycyjnych kartach, wiecie: król, dama, walet… tyle, że w rękach graczy NBA. Taki Paul Pierce na przykład. Przyjacielskie partyjki pokera w samolocie wkręciły go tak mocno, że chłopina próbuje teraz swych sił w zawodowych turniejach. World Series of Poker – na pewno znacie to z telewizji. The Truth dotrwał do drugiego dnia turnieju na red-bullach. Odpadł nad ranem. Musiał być ledwie przytomny ponieważ “wszedł za wszystko” mając na ręku parę dwójek. Mało brakowało, a zastawiłby własny pierścień mistrzowski w zamian za żetony. Do teraz twierdzi, że poker czyni go sprytniejszych zawodnikiem na boisku. Niezły as.
Gra w pokera ze stawką kilkunastu tysięcy dolarów to prawdopodobnie adrenalina porównywalna do gry w koszykówkę przy udziale kilkunastu tysięcy wiwatujących kibiców. Nic więc dziwnego, że tak wielu graczy NBA zasiada za karcianym stołem. Charles Barkley czy Baron Davis to tylko wierzchołek góry lodowej:
No dobrze, a gdybyśmy mieli przyrównać obecnych graczy NBA do talii kart? Kto byłby asem? Kto królem? Jeszcze lepiej, kto byłby jokerem? Może Kobe jako dama pik?
Przy okazji, może mi ktoś wytłumaczyć na czym polega ta sztuczka.?.
[vsw id=”6TMabCB47eA” source=”youtube” width=”690″ height=”485″ autoplay=”no”]
jokerem musiałby być Michael, nawet jeśli już dawno nie gra
Asem musiał by być Rose
Trójką powinien być Ray-Ray. Za swój rekord i to jak rzuca zza linii w NBA 2K11
Królem powinien buć Dwight Howard
Gortat maksymalnie waletem 🙂
ja tam wolę “oczko” czy jak to oni nazywają “21” lub “Black Jack”
co do kart… na pewno “Damą” byłby Dwyane Wade bo się ciągle stroi jak taka panienka a samozwańczym “Królem” LeBron James hehehe 🙂 “Asem” na pewno Michael Jordan
“2” byłby Derek Fisher, bo ciągle grał z taką cyfrą na koszulce,
“3” zrobiłbym Iversona,
“4” Webbera,
“5” może Jalen Rose?
“6” może LeBron z reprezentacji USA?
“7” Toni Kukoc, za te trójki jakimi pomagał ekipie z Chicago w latach 90-tych
“8” młody Kobe Bryant
“9” młody Michael Jordan z reprezentacji USA
na “10” i na “11” nie ma pomysłu
waletem zrobiłbym kogoś z SG, Eddie Jones, Reggie Miller, Rip Hamilton
damą, wspomniany Wade
królem, samozwańczy LeBron James, i na pewno Shaq
asem Jordan
jokerem zrobiłbym Dennisa Rodmana i Rona Artesta za ich wybryki na parkietach, trzecim jokerem byłby Dawid Stern,
myślę że mógłbym pograć taka talią 🙂 🙂 🙂
w drugiej chodzi o to, że ten gość w zielonej czapce myśli sb o jakiejś karcie, a ten co tam robi sztuczki wyciąga z talii ta karte o której on mysli ( na ślepo). Tak to kumam 😛
K%%wa , Paul Pierce szaleje ^^
A dla mnie jokerem byłby Iverson bo swoim crossem zniszczył nawet Jordana 🙂