fbpx

Karl Anthony Towns władcą South Beach, Lakers wygrywają bez LeBrona!

39

Gotowi na imprezę? Rok 2018 przechodzi do historii, dlatego wiedzcie, że kocham Was platonicznie, w imieniu swoim i kolegów dziękuję za to, że jesteście. Życzymy Wam zdrowia oraz spełnienia w nadchodzącym 2019! Dajcie dziś czadu.

detroit pistons 107 orlando magic 109

Blake Griffin odcinany od piłki, podwajany, ale też nieprzesadnie asertywny – ledwie dziesięć prób rzutowych. Reggie Jackson absolutnie beznadziejny, może nie aż tak jak z Indianą, ale to chyba najgorszy PG-starter w lidze, mechaniczny, niepewny, nieprzydatny. Reggie Bullock także słabiutki, wpadło mu z faulem na farcie na starcie i podarowana przez Orlando trójka z rogu na zakończenie pierwszej połowy. W końcówce coach Clifford bezsensownie ściągnął z boiska wysokiego Isaaca i już po chwili Bullock wbił tróję na remis, potem jeszcze faulowany na łuku, wykorzystał trzy wolne i chwała mu za to choć w całym meczu ledwie 4/14 z gry więc nie był to dobry występ. Wynik dla Detroit trzymał inny shooter Luke Kennard, autor 16 punktów w tym 7/11 z gry.

Pistons walczyli, w końcówce wyłuskiwali większość bezpańskich posiadań, doprowadzili do wyrównania, ale pięknym floaterem usadził ich Evan Fournier równo z końcową syreną… Wśród zwycięzców mocny start Aarona Gordona (22 punkty 10 zbiórek) zmierzający do pierwszego All-Star Game w karierze Nikola Vucevic (22 punkty 11 zbiórek 4 asysty) oraz jak zawsze zręczny z piłką DJ Augustin (26 punktów 8 asyst 4/7 zza łuku) ból z głowy z tym DJ-em, bo trzeba go zmieniać w obronie przy każdej akcji w końcówce jak w NFL, heh.

chicago bulls 89 toronto raptors 95

Formalność, która trochę przedłużyła się Raptorom, bo Kawhi Leonard ma ostatnio problemy rzutowe i wali jak kulą w płot. Proszę niech Was nie zmyli 27 zdobytych punktów, chyba połowa pochodziła z linii rzutów wolnych gdy zdesperowani Bulls próbowali odrobić wynik i celowo faulowali. Tylko 8/22 z gry u androida Leo to wyjątkowo kiepsko, drugi kolejny mecz nie może się wstrzelić, a przecież pozycje ma super dogodne. Braki kadrowe dają się we znaki, ławka rezerwowych niewiele wnosi, trzeba rzeźbić, a co spotkanie wyskakuje jakaś żądna krwi młodzież i chce się pokazać bijąc czołówkę konferencji. Szczęśliwie poziom trzymają podkoszowi Ibaka / Siakam no i Danny Green nieprzerwanie robi robotę w obronie, bo zatrzymać agresywnego Zacha LaVine na 3/17 z gry to wielka rzecz!

Ozdobą spotkania atletyczny poster Krisa Dunna oraz reakcja siedzącego na ławie Jonasa Valanciunasa.

minnesota timberwolves 113 miami heat 104

Miało być zwycięstwo bardziej wypoczętych Miami przed własną publicznością, zwłaszcza że T-Wolves bez dwójki playmakerów (Rose/Teague OUT) ale figa z makiem. To miejscowi mieli większy problem z rozegraniem, popis gry w koszykówkę dał Karl Anthony Towns i co tu wiele pisać, KAT jest kozakiem kolejki: 34 punkty 18 zbiórek 7 asyst 3 przechwyty 6 bloków! Gwiazda środkowego świeciła najjaśniej, ale pięciu jego kolegów zaliczało dwucyfrową zdobycz i trzeba przyznać, dojrzałą, energiczną koszykówkę zaprezentowali goście. Gra przebiegała pod ich dyktando od samego początku, Heat spudłowali pierwszych osiem rzutów, a Hassan Whiteside musiał odebrać w szatni trzy szwy nad lewym okiem. Dobra wiadomość dla fanów South Beach jest taka: w nadchodzących dniach ma zadebiutować powracający po kontuzji Dion Waiters. Pamiętacie gościa?

oklahoma city thunder 103 dallas mavericks 105

Nie będę przynudzał i chwalił księcia Doncica (25 punktów 7 asyst 4 trójki), ale co… znów pomógł wygrać dla zespołu (zdawało się przegrany) mecz! Bądź tu mądry i typuj zwycięzcę… no bo tak: początek pod dyktando bardziej fizycznych gości, 4-5 posiadań przewagi, kolejno zamknięcie strefy podkoszowej przez Dallas, niemoc rzutowa i wyrównanie z silnym wskazaniem na Dallas, które z kolei obejmuje 4-5 posiadań zaliczki. W czwartej kwarcie szarpnięcie OKC, ponowne odrobienie strat i sześc punktów przewagi na dwie minuty do końca. Przełamali, to już koniec prawda? Nieprawda!

  • Doncic wymusza wolne 2/2
  • strata świetnego w tym meczu, ale dojechanego już Paula George’a
  • wsad biegającego wściekle DeAndre Jordana
  • odpowiedź z wyskoku George’a (36 punktów 12/24 z gry)
  • 1/2 wolne obsłużonego DeAndre
  • złe podanie R-Westbrooka
  • przechwyt i 2/2 wolne Harrisona Barnesa
  • przestrzelony rzut Westbrooka
  • ponownie nieogarnięty Westbrook…
  • Dennis Smith Jr puszczony pod kosz, Mavs obejmują prowadzenie
  • przestrzelony step back George’a
  • zbiórka DeAndre 1/2 wolnych
  • spudłowana trójka Westbrooka (9 punktów 4/22 z gry) na zwycięstwo
  • koniec meczu

Wnioski wyciągnijcie sami. Dallas w dalszym ciągu prezentuje najlepszy bilans przed własną publicznością (15-3) i najgorszy na wyjazdach (2-15) niebywałe!

philadelphia 76ers 95 portland trailblazers 129

Godzinę może dwie przed wyrzuceniem w górę piłki gruchnęła wieść, że Joel Embiid będzie pauzował. Obrzęk kolana u środkowego rzecz poważna i rozumiem, musiał odpocząć. Jednak to, co zobaczyłem w wykonaniu kolegów Kameruńczyka lepiej prędko puścić w niepamięć. Anihilacja ze strony Portland grających przecież dzień po dniu. Ben Simmons i Jim Butler kozłujący sobie w stopy, nerwowy Redick rzucający do kosza z karkołomnych pozycji, desperacja w atakach i całkowita niemoc w obronie. Mocne zasłony środkowych Blazers, wjazdy z piłką na kosz, ucieczki za plecy i wielka przewaga taktyczna.

Jedenaście punktów przewagi po pierwszej kwarcie, dwadzieścia dziewięć do przerwy i trzydzieści dziewięć po trzech odsłonach. Auć. Gwiazdą spotkania bajecznie dysponowany, trafiający miękko i czysto CJ McCollum, autor 35 punktów oraz 13/18 gry. Deficyty rzutowe Simmonsa nie pomogły, parokrotnie wykorzystał przewagę fizyczną podchodząc z piłką blisko obręczy w III kwarcie, ale rywale byli na to przygotowani, a mecz dawno rozstrzygnięty.

sacramento kings 114 los angeles lakers 121

Co ja Wam mówiłem? Lakers na….?  Kto dokończy? Bez LeBrona i Rondo ustalających kształt i tempo akcji na płycie Staples Center zapanowała młodzieńcza żywiołowość. Kolektywny wysiłek młodej gwardii złota i purpury wspierany powrotem bohatera niedawnego wpisu JaVale McGee i proszę bardzo: powieźli równie dynamicznych młodziaków z Sacramento.

Grę w czwartej kwarcie dokończył i liderem gospodarzy był Brandon Ingram (21 punktów 7 zbiórek 9 asyst) do którego należy MVP spotkania. Co poza tym? Świetna trzecia ćwiartka bardzo agresywnego rzutowo Kentaviousa Caldwell-Pope’a (26 punktów 9/21 z gry) 40 minut zadziornego Josha Harta i skupiający na sobie obronę choć mało skuteczny Kyle Kuzma (18 punktów 9 zbiórek 6 asyst 5/17 z gry).

Niby chaos, niby bieganina, ale zbiórka wygrana, większa asertywność ataków i niemal dwa razy tyle wolnych i tylko przydałoby się lepiej wracać do obrony, ale zwycięstwo jest zwycięstwo. Po stronie gości w swoim żywiole byli panowie: D-Fox (26/4/7/3) Buddy Hield (21 punktów 4 trójki) B-Bogdanovic (21 punktów 9/18 z gry).

Dobrego dnia wszystkim!

39 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      ale gdy Bullock siekał trojkę zmienili Isaaca na Rossa 🙂

      (8)
    • Array ( )

      Westbrook ma bardzo duże szanse aby po zakończeniu kariery skończyć na półce Iversona czy Bryanta, czyli najbardziej overrated HOF`ów w historii teto sportu. Gdyby tak zastąpić RW0 takim graczem jak zdrowy Mike Conley? Z Oklahomy zrobiłby się true contender. A tak o finałach mogą pomarzyć. Btw Towns ma wszelkie predyspozycje aby być najlepszym shooterem wśród big łanów ever. Center robiący 50/40/85 co noc to jakaś miazga. Jeśli poprawiony grze w obronie to nie byłoby na niego mocnych. Ps. No dobra, Bryant to jednak lepszy gracz niż Weetbrook, poniosło mnie troszkę, ale sens jest ten sam. 😀

      (-9)
    • Array ( )

      Westbrook w ostatnim meczu z Suns zagrał rewelacyjnie, na dobrej skuteczności, okc wygrało. Żadnej reakcji w komentarzach. Z Mavs zagrał słabo i co? Co drugi koment jaki to on fatalny i lepiej żeby nie wychodził na boisko. Ja tylko dodam od siebie – w ataku zagrał Fatalnie, ale za to w obronie znowu zamiata.

      (9)
    • Array ( )

      Tylko psychofani westbrooka mogą sądzić inaczej, gość w tym sezonie jest straszny.To taki nabijacz statsow na fatalnej skuteczności,który w ostatecznym rozrachunku bardziej szkodzi niż pomaga drużynie.OKC są w doopie z nim jako liderem ehh

      (-4)
    • Array ( )

      * F z tym Iversonem nie przesadzaj, bo gość w swoich czasach był najlepszym graczem ligi i to bez warunków fizycznych, w pojedynkę ciągnął zespół do finału kiedy jeszcze obrona w Nba coś znaczyła , a Wesbrick to taki ulepszony J.Wall z podobną inteligencją boiskową. Co do Bryanta to nawet nie ma co tego komentować. Pozdro

      (6)
    • Array ( )

      42% z gry 23% za trzy i 60% wolnych.TS na poziomie 47%. Tak sie prezentuje Westbrook. FATALNIE.
      Dla porównania Curry – 40/45/92 i TS 66%. Widać różnice w jakości? Dziękuje, dobranoc.

      (0)
    • Array ( )

      @eddie Jones Iverson to był cancer, który grał na fatalnej skuteczności. Twój wpis świadczy o tym, że jednak był overrated. Nigdy nie zrozumiem tego, ze ktoś mógłby z niego robić najlepszego gracza. Serio. On nawet nie stał obok najlepszych.

      (0)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiałem się czemu admin tak czołga biednego R. Jacksona, po wczorajszym meczu już wiem. Przyznaję rację, ten gość to istna tragedia …

    (17)
    • Array ( )

      Mam tak samo, obejrzałem wczorajszy mecz i stwierdzam ze koleś jest tragiczny. Gra bez pomysłu, szablonowo, nie wiem nawet czy w Europie by się wyróżniał. Kiepsko rzuca, mało widzi, DET koniecznie musza się go pozbyć i pozyskać jakiegoś rasowego PG. Taki np. DJ Augustin pokazał jak się powinno grać na tej pozycji ?

      (11)
    • Array ( )

      Wiele razy szykowalem się do nap isania czegoś nt temat, nawet robiłem jakieś wirtualne trade na espn i na prawdę ciężko coś sklecic. Gość powinnien byc rezerwowym na kontrakcie przynajmniej o połowe mniejszym. Ogólnie Detroit potencjał ma, bo i dobry trener i wysokich z górnej półki. Tylko brakuje rozgrywajka z prawdziwego zdarzenia, może jak wróci Smith to coś się zmieni, ale RJ posłał bym precz tylko za kogo….

      (0)
    • Array ( )

      Jackson przegrywa swoją karierę we własnej głowie. Przecież to był mega atletyczny energizer ale wtedy nic od niego nie zależało. Kiedy przyszła presja gość upadł. Znamienne był kiedy jeszcze w OKC po jednej z akcji w której dał ciała płakał….

      (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Orlando – Detroit ciężkie było do oglądania. Orlando mało co na własną prośbę na koniec nie oddało meczu pudłując kolejne rzuty.
    Co do Bulls i Raptors – byki całkiem ładnie broniły środek, nie dawali łatwo penetrować. Młodzież daje nadzieje, natomiast tragiczny Zach. Admin pisze o tym, że utrzymali go na niskiej skuteczności – z jednej strony tak, z drugiej podejmował idiotyczne decyzje, typu: 11 sekund do końca akcji, LaVine rusza z piłką na dwóch wysokich, rzuca spod wyciągniętych łap prosto w blok. Kiedy indziej na siłę wchodzi, bez patrzenia, bez pomysłu na odegranie. Akcja meczu jak wjechał prosto w plecy Lopeza.
    Robin Lopez tragicznie spudłował kolejne 3 rzuty w 2 kwarcie. Gdyby Bulls ograniczyli straty i zamiast pchać piłkę do LaVina dali więcej rzutów reszcie zespołu to Raptors by nie mieli wiele do gadania wczoraj. Raptors w I połowie trzymała tylko zbiórka w grze, plus mocni podkoszowi w obronie, bo pudłowali niemiłosiernie, aż zaczynali akcje typu wjazd VanFleeta na dwóch wysokich pod kosz i oczywiste pudło.
    Najlepszego w Nowym Roku 🙂

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    OKC powinno grać bez Westbrooka choć jego lepiej nazwać WestBRICKIEM skuteczność o której lepiej nie mówić odrabianie strat gdy nie ma go na boisku … po co on wogóle wracał. Mówie to jako fan OKC… wolałem żeby Dallas wygrało. Na gre OKC nie dało sie patrzeć 5 sekund akcji minęło i rzut z ręką na twarzy kolejno spudłowane 10 rzutów samego Bricka. 3 kwatra gdyby nie to że Westbrick konczył 80% akcji OKC by wygrało ale przecież lepiej oddać mecz próbując udowodnić Donćiciowi że też umie (jednak nie) rzucać za 3 PKT

    (5)
    • Array ( )

      Czemu Donnovan nie da Westbrookowi jakiegoś zakazu na 3pts? Albo niech go zdejmuje na końcówki spotkań! Billy mam nadzieję, że to czytasz!

      (10)
    • Array ( )

      Syndrom gwiazdy coś na kształt LJ spróbuj się mu przeciwstawić, a od następnego dnia będziesz szukał nowej pracy. West w ogóle ma dominujący charakter i pewnie trzeba się z Nim obchodzić jak z jajkiem. Ktoś ostanio dobrze podsumował, że West chyba urządza polowanie na Q double.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Do mnie na imprezę prosto z Orlando Fl przylatuje DJ Augustin!!! Białe Rękawiczki, odkurzacze na plecy i zapraszam!!! Salud!!!???

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To ten sam Reggie Jackson co uważał się za lepszego rozgrywającego od Westbrooka i chciał go z pierwszej piątki Olkahoma wygryźć? Ten sam??? 😀

    (16)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ingram ostatnio zaczął coś grać, paradoksalnie kiedy już jego dni w LAL są policzone … Jakaś dodatkowa motywacja czy jak …

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A pamiętacie, że swego czasu reggie Jackson grał najlepszego picka w branży z drummondem? Nie wiem skąd u niego taki zjazd..

    (-2)
    • Array ( )

      Najlepszy pick and roll od dawna grają Michael Conley i Marc Gasol co się prędko nie zmieni, ale co do reszty trzeba przyznać rację bo wraz z Drummondem kroili tym pickiem

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Sorry – najlepszy P&R to grał tylko MG13 z Nashem, ewentualnie MG13 z Jankiem Ścianą (przed konfliktem).

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Teraz hejt na westbrooka za fatalny mecz, a juz nikt nie pamieta jak sam wygrywal mecze z TP. 40+/50+ pts z game winnerami.

    (2)
    • Array ( )

      Jak wrzuci game winnera to nie ma reakcji. Nie trafi- wylewa się szambo.
      Od 2016 roku najwięcej game winnerow w ostatnich 10 sekundach meczu ma… Westbrook – 9.

      (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu