fbpx

Kawhi Leonard jest gigantem: Toronto Raptors w Finale NBA!

74

Na ulicach, w barach, na hali i przed telewizorami w 2.5 milionowym Toronto impreza na sto fajerek. Po raz pierwszy w historii Raptors wygrali konferencję i zagrają w Finałach NBA!

milwaukee bucks 94 toronto raptors 100 [2-4]

W grupie typera też uśmiechy i bojowe e-maile od rana. Tegoroczne playoffs są dla nas łaskawe w swej nieprzewidywalności. Kto chce grać z nami w przyszłym sezonie NBA, niech się lepiej pospieszy: [email protected]

Kyle Lowry, na którego przyzwoity występ stawialiśmy, zaliczył 17 punktów 8 asyst 5 zbiórek 6/10 z gry i tylko 1 stratę! Za swe starania otrzyma 500 tysięcy dolarów bonusu, należnego w przypadku awansu do Finałów NBA.

A propos, choć wydaje się niemożliwe i trudno w to uwierzyć, jak co roku od sezonu 1983/1984 (!!) w Finałach NBA zagra zawodnik, który występował w jednej drużynie z Shaquille O’Nealem. W tym roku, trwającą 35 lat serię podtrzymuje… zgadnijcie, poprawna odpowiedź na końcu wpisu.

Dzisiejszy mecz był powtórką poprzedniego. Bucks zaczęli z kopyta (31:18) następnie ostygli (4/16 z gry w II kwarcie) a wtedy Raptors niczym zombie, zaczęli się zbliżać do opadającej z sił ofiary. Momentami motor Milwaukee znów zapalał, ale zaraz potem gasł i zamiast uciekać na nogach, stali w miejscu i próbowali go odpalić.

  • 2:18 do końca trzeciej kwarty, Bucks prowadzili 76-61
  • 8:18 do końca czwartej kwarty, Bucks przegrywali 78-83

Przez sześć minut gospodarze podgonili 20 punktów, Drake znów szalał, znów masował plecy bezradnego Nicka Nurse’a, a mentalna powłoka Bucks zaczęła pękać…

Numerem jeden na placu po raz kolejny Kawhi Leonard (27 punktów 17 zbiórek 7 asyst 2 przechwyty 2 bloki 9/22 z gry). Ciągnął ekipę rzutami z dalekiego półdystansu, znów trafił farfocla z prawego rogu, a w decydującym momencie zebrał piłkę, na którą tak liczyli Bucks. W poprzednim meczu ustanowił rekord kariery w asystach, dziś w zbiórkach.

Ducha walki Lowry’ego już wspominałem parokrotnie (41 minut na placu, 3/4 zza łuku, przytomność umysłu) to jego trzynasty sezon w lidze i pierwsza realna szansa na pierścień mistrzowski.

Chcieliście wydymać Freda

Wielką różnicę zrobił po raz wtóry pan nazwiskiem Fred VanVleet. Chcieliście wydymać Freda to teraz Fred wydyma was: 14 punktów 4/5 zza łuku, piękny, inteligentny ruch piłki po obwodzie, zakończony celnym strzelaniem. Brawo!

Zdusili szalonego Giannisa Antetokounmpo, który znów bił głową w mur kończąc zawody z dorobkiem 21 punktów 11 zbiórek 4 asyst i 7/18 z gry. Agresywnie podwajany, podczas przechodzenia na połowę rywala napotykający na drodze ścianę obrońców, akcja po akcji zniechęcany do indywidualnej pracy. Ostatecznie wyróżnień DPOY (Marc Gasol & Kawhi Leonard) oraz All-Defensive Teams (Danny Green & Serge Ibaka) nie dają za ładne oczy.

Przez osiem minut na przełomie III i IV kwarty Bucks zdobyli pięć punktów. Spaprali 17 punktów zaliczki, jadą na ryby ze znakiem zapytania na twarzach. Eric Bledsoe nie wart jest dalszych inwestycji. Miał stanowić różnicę, okazał się hamulcowym zespołu:

  • Game 1: 9 punktów 0/6 zza łuku 25% z gry
  • Game 2: 8 punktów 1/5 zza łuku 30% z gry
  • Game 3: 11 punktów 1/6 zza łuku 18% z gry 5 strat
  • Game 4: 5 punktów 0/2 zza łuku 28% z gry
  • Game 5: 20 punktów 2/7 zza łuku 43% z gry 4 straty
  • Game 6: 8 punktów 1/3 zza łuku 33% z gry

W sumie 5/29 zza łuku, czyli 17%. Niestety zabrakło kreacji autorskich tego faceta, kiedy nie trafiasz z odległości, trudno przedostać się bliżej kosza. Całą winę i tak wziął mentalnie na siebie Giannis, który nie będąc w stanie pohamować złości wyszedł z sali pośrodku konferencji prasowej.

Sir Charles typuje Finały

Charles Barkley w przypływie wielkich myśli stwierdził, że Toronto zdetronizuje w tym roku Golden State. Pamiętamy Chuck, pamiętamy jak mówiłeś, że zespół rzucający z wyskoku nigdy nie zdobędzie mistrzowskiego pierścienia. Wiemy, że bliżej ci mentalnie do mocniejszych fizycznie, agresywnie broniących Raptors. Tak, to bardzo inteligentna i doświadczona ekipa, ale po raz kolejny zdajesz się nie doceniać Warriors oraz ich fenomenu.

Bucks, przy cały szacunku dla ich tegorocznych osiągnięć, okazali się “one trick pony”. Odłączenie penetracji Giannisa odcięło im dostawy prądu. Akumulatorów starczało na trzy kwarty. Na dodatek mocno siedli psychicznie, nieprzyzwyczajeni do gry pod presją. W przypadku Golden State, mówimy o generatorze prądotwórczym. O elastyczności dochodowej popytu. O potomkach filmowego McGyvera, Rambo oraz Blade’a Wiecznego Łowcy, którzy puszczeni w pidżamach w środek dżungli wrócą do domu w jednym kawałku po drodze oswajając dzikie koty Szakala i Leoparda.

Draymond Green zapytany jak zamierza poradzić sobie z wpływem Drake’a…

Drake nie potrafi rzucać… ani podawać, widzieliście kiedyś jak Drake gra w kosza? Ja widziałem kilka urywków, nie były zachwycające. Naprawdę nie obchodzi mnie ten koleś.

Co myślicie? Dobrego dnia wszystkim!

(1984-2019) kumple Shaqa w Finałach, zobacz odpowiedź >> 

1 2

74 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bezradność Bucks zdumiewająca. Antek fatalny. Odsunięty od kosza i nie ma Milwaukee. Strasznie słabo gra z piłką, nie kozłuje, nie podaje. Błędzie kolejna padają.
    Aż dziw bierze, że Stevens z Celtics nie wymyślił nic w serii.
    Teraz oby Kevin wrócił jak najpóźniej, zobaczymy ile warci są aktualnie goldeni bez swojego 2xMVP finals.

    (36)
    • Array ( )

      Ja jakoś w ogóle nie czaję tego hype`u na Greka, to dobry zawodnik, ma świetne warunki fizyczne itp itd. Ale wielu rzeczy jednak mu brakuje jeśli chodzi o koszykarskie instynkty.

      (6)
    • Array ( )

      Zamiast błędzie kolejne padają miało być Bledsoe bardzo kolejna padaka.

      (-1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “A propos, choć wydaje się niemożliwe i trudno w to uwierzyć, od 1984 roku w Finałach NBA wystąpi zawodnik, który grał w jednym klubie z Shaquille O’Nealem. W tym roku, trwającą 35 lat serię podtrzymuje… ”

    Zacznij od składni, potem oczekuj odpowiedzi na pytanie…

    (10)
    • Array ( )

      Kyrie przegral serie Bostonowi, niestety. Nie zbyt stabilny emocjonalnie ten zawodnik, jest kotem ale brakuje mu chlodnej glowy. Zauwaz, ze Bucks nie mieli meczow z Bostonem, to Boston mial fatalne z Bucks, szczegolnie w ofensywie.

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zanim znowu zaczniecie narzekać na drejka, ja tylko powiem, że robilbym dokładnie tak samo jak on mając takie możliwości. To nie jest zwykły fan, tylko ktos kto zna każdego z drużyny i nikomu on nie przeszkadza

    (-6)
    • Array ( )

      Mi przeszkadza, podobnie jak wielu kibicom. Cieszy się jak pajac, powinni go wywalić na zbity ryj za obmacywanie trenera. Ciekawe czy Nurse jest zadowolony, że go w trakcie meczu jakiś mieszaniec dotyka.

      (-6)
    • Array ( )

      Spike Lee zachowuje jakiś dystans. Drejk srejk przekracza granice dotykając trenera i wskakując pomiędzy zawodników w trakcie meczu. Czy po spotkaniu chodzi z nimi pod prysznic, nie wiem inie chce wiedzieć, ale w trakcie spotkania wstęp na boisko powinni mieć tylko zawodnicy i sędziowie.
      Nawet jakby dostał etat głównego błazna dinozaurów, nie ma prawa wchodzić na parkiet!!

      (12)
    • Array ( )

      Majkeldzordan dokładnie, przecież Drake jest oficjalnym Ambasadorem Raptors oraz sponsorem poprzez markę (OVO). a komentarze, podejście i wyzwiska paradontozy polecam ominoąć

      (1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bucks przelecieli do finałów konferencji niczym odrzutowiec, potem 1:0, 2:0, silnik się zatarł, i ich dinozaurek zjadł. Bucks dostarczyli wielu emocji, fajnie się ich oglądało, liczyłem na nich w finale, a tu wystarczyło zatrzymać Giannisa i lipa. są potrzebne zmiany, a Antek potrzebuje treningu rzutowego. Toronto dało radę, inni dadzą radę, z 0:2 wyjść na 4:2, szacun. ale Warriors i tak walnie triple peat.

    (29)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jedyny mankament wygranej Raptors – dalej trzeba będzie oglądać tego klauna wzdłuż linii bocznej. Czekam na komentarz ZAZDROŚCISZ BO ON ZARABIA MILIONY. essa kumple nagramy coś wierze. BTW JEGO GHOŚCI ZARABIAJĄ MILIONY ON NAWET NIE PISZE SWOICH PIOSENEK XDDD

    (7)
    • Array ( )

      Moim zdaniem Drake robi świetna robotę jest mostem między nami a zawodnikami (bo zachowuje się jak kibic a ma kontakt z zawodnikami) ma prawo tam być bo jest ambasadorem zespołu Raps. A jeśli nie przeszkadza to sztabowi drużyny z Toronto nie powinno to nikogo obchodzić dopóki nie wchodzi na parkiet a tego nie robi.

      (19)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrażenie, że Lebron porobiłby cały wschód gdyby nadal tam grał, powinni być mu wdzięczni za przenosiny do Lakers

    (-31)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bucks zawiedli na całej linii. Najlepsi w zasadniczym, zmietli Pistons i Celtics, a ostatnie 4 mecze zagrali niczym Blazers. Nie wystarczyło paliwa na 4 kwarty.

    Raptors mają przewagę parkietu, ale marne to pocieszenie, kiedy przyjdzie się zmierzyć z GSW. Mistrzowie mają wszystko to, czego zabrakło Bucks. Wyrwanie dwóch meczów będzie sukcesem.

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co myślę? Jak widzę 80% akcji w skrócie rzucanych za trzy, że ten sport mimo że go kocham idzie w złym kierunku.

    (4)
    • Array ( )

      Zanim zaczniesz myśleć mój imienniku to sprawdź staty, to raz. A dwa: jakieś lepsze skróty zacznij oglądać? Czy cóś…

      (4)
    • Array ( )

      Dokładnie, w oczy rzuciła mi się akcja gdy Hill wyprowadzał piłkę z własnej połowy. Ktoś z zawodników Bucks urwał się po zasłonie bez piłki i wbiegał w kierunku pomalowanego zupełnie sam, w promieniu dwóch metrów nie było żadnego obrońcy Toronto. Hill nawet nie spojrzał w tamtym kierunku, zamiast podał piłkę do Middletona, który ciepnął trójkę przez ręce obrońcy. Co za żenada.

      (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Gratulacje dla bucks za swietny sezon i piekna gre, wierze ze za rok wroca duzo mocniejsi a antek popracuje nad swoja gra i bedzie jeszcze lepszym zawodnikiem niz jest teraz. Ten chlopak jeszcze dorasta, prosze o tym nie zapominac.
    Gratulacje dla toronto, mozna smialo stwierdzic ze ta ekipa sie jeszcze zgrywa. Khwai finals mvp 17 zbiorek w tak waznym meczu. Ten gosc to jeden z najlepszych graczy w historii, nie forsuje, podejmuje same dobre decyzje, broni za trzech, nic tylko podziwiac, dzieki pop. Brawo dla lowry i reszty ekipy za wsparcie, malo kto w nich wierzyl, super. Teraz tylko czekac na finaly. Love this game !

    (13)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Ciekawe o co dokładnie poszło w San Antonio, że musieli sprzedać Leonarda? Czy klasycznie poszło o hajs czy KL uznał, że SAS nie gwarantuje my szansy powrotów do finałów?
    2. Co z Leonardem po sezonie? Zostanie w Toronto walczyć o mistrza /bronić tytułu czy jednak powie “Kyle, Pascal, Fred było fajnie, ale spadam do LA bo tam są d****i, koks, tajski boks”?
    3. GSW powinni pyknąć dinusiów. Toronto potrzeba klasowego rozgrywającego i SG wtedy byliby kompletni. 4-1 może 4-2 dla Goldenów. Nie przewiduję ciekawych meczów.

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tego co pamietam to w RS Toronto pozamiatalo GSW ale nie jestem do końca pewny, No i Play Off to Play Off A już NBA Finals to to już wogule szczyt szczytów. Zobaczymy jak sobie poradzą na tej płaszczyźnie Raptorki.

    (4)
    • Array ( )

      Nie było umowy, że teraz co 2 dni będziesz dostawał raport. Daj im ze 2 miesiące na działania i można będzie przycisnąć. Męczące są te pytania pod każdym postem.
      Poza tym, 5 tys. to raczej nie jest kwota, którą ktoś zdefrauduje i ucieknie do Tajlandii. Spokojnie.

      (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Łoooo Matko Bosko, Łoooo Mamo Tato… Co to się z tymi Milłokami stało? Dinozaury przyprawily im rogi? No szkoda wielka ?

    Gratulacje dla fanów Toronto i dla samego Toronto, tego się chyba mało kto spodziewał po 2:0 na dzieńdobry. Hejt trzeba wylać, ale prawda jest taka, że dostali gaz w gacie i pokazali że mają większy potencjał od Bucks.?

    Z GSW pewnie 4:1 w pizdeczke, bo to nie ten poziom, ale jakby coś pykło i misia jednak przytulili to MVP Finals pewnie będzie Drake?

    Ps. Draymond to jednak jest ancymon? zapomniał, że Drake bodajże w 2016 roku był tak ważna postacią dla NBA, jak trener w All Star Celebrity Game?także na bank Nursowi się przyda jako asystent?

    (-4)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mimo iż byłam za Bucks nie żałuję, że to Toronto awansowało. Szkoda byłoby nie zobaczyć w finale tak genialnego zawodnika jak Kawhi, Należy mu się ten finał za wszystko co pokazał w Playoffach.
    Niezrozumiałe jest dla mnie czemu Budenholzer tak mało rotował składem w dzisiejszym meczu. Przy tym zatorze punktowym powinien wręcz szukać kogoś kto przełamie impas, a dziś poza 5 użył tylko Ilyasovy i Connaughtona. Zamienił się z Nursem na role, który z Philla grał 8 zawodnikami przez 7 meczy.

    (6)
    • Array ( )

      No GHilla jeszcze ” używał”… A Ty kogo używałeś mister Amer/ MJ? Nie mylić MJordan?

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      to co odpisałeś to miał być żart? jeśli tak, moja skromna rada – potrenuj 🙂

      (5)
    • Array ( )

      Amer Trening mu nic nie da
      To się ma albo się tego nie ma xD
      Ziomuś nie żartuj jush proszę !

      (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    chodź byłem za miliłaki to jak patrzyłem jak Ganis wali głową w mur pchając się na pałę pod dziurę to przyznam że finał należy się raptorom ) . Middleton nie używany nie wiem czy się obrazili na niego ale akcję to sam musiał sobie kreować. Baby Bledsoe bez pomysłu, Liczyłem bardziej na Hilla aaaale wyszła kupka. W sumie scenariusz taki sam -przez 3 i pół kwarty cisną a później wychodzi mistrzowskie doświadczenie i toronto ich dochodzi i odsyła do domku. Taki finał jest lepszy dla widowiska chociaż z drugiej strony oglądałem 1 mecz w sezonie GSW vs MB i koziołki ich zniszczyły sooo maybe not….[GIANNIS przez lato nic tylko ćwicz te osobowe!!! ]

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    1984 (Celtics) — George Kite (Magic, 1994)
    1985 (Lakers) — Byron Scott (Lakers, 1997)
    1986 (Celtics) — George Kite (Magic, 1994)
    1987 (Lakers) — A.C. Green (Lakers, 2000)
    1988 (Lakers) — A.C. Green (Lakers, 2000)
    1989 (Pistons) —Dennis Rodman (Lakers, 1999)
    1990 (Pistons) — John Salley (Lakers, 2000)
    1991 (Bulls) — Horace Grant (Lakers, 2004)
    1992 (Bulls) — Horace Grant (Lakers, 2004)
    1993 (Bulls) — Horace Grant (Lakers, 2004)
    1994 (Rockets) — Robert Horry (Lakers, 2003)
    1995 (Rockets) — Robert Horry (Lakers, 2003)
    1996 (Bulls) — Steve Kerr (Magic, 1993)
    1997 (Bulls) — Ron Harper (Lakers, 2001)
    1998 (Bulls) — Ron Harper (Lakers, 2001)
    1999 (Spurs) — Steve Kerr (Magic, 1993)
    2000 (Lakers)* — Kobe Bryant (Lakers, 2004)
    2001 (Lakers)* — Tyronn Lue (Lakers, 2001)
    2002 (Lakers)* — Rick Fox (Lakers, 2004)
    2003 (Spurs) — Steve Kerr (Magic, 1993)
    2004 (Pistons) — Lindsey Hunter (Lakers, 2002)
    2005 (Spurs) — Robert Horry (Lakers, 2003)
    2006 (Heat)* — Dwyane Wade (Heat, 2008)
    2007 (Spurs) — Robert Horry (Lakers, 2003)
    2008 (Celtics) — Paul Pierce (Celtics, 2011)
    2009 (Lakers) — Derek Fisher (Lakers, 2004)
    2010 (Lakers) — Luke Walton (Lakers, 2004)
    2011 (Mavericks) —Sasha Pavlovic (Celtics, 2011)
    2012 (Heat) — Udonis Haslem (Heat, 2008)
    2013 (Heat) — Ray Allen (Celtics, 2011)
    2014 (Spurs) — Boris Diaw (Suns, 2009)
    2015 (Warriors) — Leandro Barbosa (Suns, 2009)
    2016 (Cavaliers) — LeBron James (Cavaliers, 2010)
    2017 (Warriors/Cavaliers) — Matt Barnes (Suns, 2009), LeBron James (Cavaliers, 2010)
    2018 (Cavaliers) — LeBron James (Cavaliers, 2010) — jedyny rok kiedy skład z kumplem Shaqa przegrał
    2019 (Toronto) — Danny Green (Cavaliers, 2010) — TBC?

    (23)
    • Array ( )

      no to osobowe Antentki to rzeczywiście trochę takie “na przypale albo wcale” 😀

      (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Drugiego tak emblematycznego i charyzmatycznego gościa jakim był/jest Shaq już po prostu nie będzie w tej lidze i jej otoczeniu !! <3

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze do teraz łeb mnie boli od ciągłego hałasu spowodowanego dopingiem fanów z Toronto. Świetna atmosfera.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam spostrzeżenia takie:
    Gdzies czytałem, że niby liga martwi się o swoje kury znoszące złote jaja w postaci drużyn z największych rynków takich jak Lakers, NYK, czy Chicago… ale tak to właśnie jest gdy jedni wygrywaja drudzy muszą przegrywać. Równowaga musi być zachowana. W tym przypadku mamy szczęście uczestniczyć w zwycięstwach drużyn, które z reguły były na szarym końcu listy pretendent ów do bycia najlepszymi. Także gratulacje i dla Bucks i Raptors.
    Czy Raptors zdobędzie mistrzostwo czy nie gratulacje też się należą Masai Ujiri za odważny ruch transferujac DeRozen na rzecz Leonarda. Można by przytoczyć kilka komentow krytycznych za tamten ruch. Było to wielkie ryzyko i pytanie kto by zaryzykowal tak jak Ujiri…. ryzyko się opłaciło.
    Oglądałem wiele finałów i potyczek PO i zawsze mnie zastanawiało tak jak w tym przypadku kto ma rzeczywista przewagę drużyna, która odpoczywla ładnych kilka dni roztrenowujac się, a raczej rozmeczowujac się, czy jednak zmęczona, ale w gazie i zmobilizowana.
    Dobrze było by przed wielkim finałem zrobić takie zestawienie przewag i strat oby drużyn.

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Raptors to najgorszy możliwy matchup na Warriors bez Duranta i Cousinsa (obydwaj bardzo by się w tej serii przydali). Może być krótka seria ale nie w tę stronę w którą większość myśli.

    (3)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    W Toronto na trybunach przeszkadzał mi w drugim rzędzie biały grubas ,ktory chlał piwsko i malo kibicowal Raptorom. Kompletny brak szacunku dla swojej druzyny. LoL

    Pozdro dla spinajacych zwieracze kibicow NBA ,ktorym przeszkadza Drake …

    (4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Bucks powinni wygrać mecz nr 3. To wszystko zmieniło no i zamiast 4:0 zrobiły się cztery porażki z rzędu. Druga sprawa to “przekleństwo ” trenera kozłów…. powracają demony z Atlanty, w podobnym stylu odpadali na tym etapie sezonu….

    (1)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem ciekaw co teraz powie koszykarski ekspert Paul „lepszy od Wade’a” Pierce, kiedy Boston wygrał pierwszy mecz serii z Bucks od razu mówił „Boston’s got this” jak się skończyło wszyscy wiemy. Kiedy Bucks wygrali pierwsze dwa mecze powtórka pieśni „Bucks’ got this” po czym kozły przegrały 4 mecze z rzędu. Na miejscu obu ekip modliłbym się, że Pierce nie stawiał mnie w roli faworyta xd

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Padło tutaj gdzieś hasło, że Giannis przejmuje ligę…

    To oczywiście zdolny koszykarz ze świetnymi warunkami fizycznymi. Ale seria z Toronto wykazała sporo braków technicznych. Szczególnie razi brak porządnego rzutu z wysoku na pół dystansie (prozaiczny pull-up jamper, bo przy jego zasięgu fadeaway mu niepotrzebny). Mam na myśli rzut, który ma w arsenale Durant czy Kawhi. Prawdopodobnie cała para idzie w szlifowanie trójki (co daje zresztą jakieś rezultaty), a dwójka czeka na lepsze czasy. Ten brak iskry bożej w rzucie obrazuje też bardzo przeciętny procent celnych osobistych. Albo masz to łapie, albo nie masz…

    Bez dobrego półdystansu Giannis staje się dość przewidywalny. W ataku na kosz idzie głównie na penetrację długimi susami, często z przeskokiem, a wobec ściany obrońców oddaje piłkę na obwód, bywa że chaotycznie. Wystarczy więc postawić mu ten mur (jak to zrobić wymyśliły dopiero gady jurajskie) i nagle brakuje wykończenia. Air-ball z jakichś 3 m w końcowe game 6 był bardzo wymowny.

    Co charakterystyczne, Giannis ma też kłopot z samodzielnym rozpoczęciem ataku na kosz z obwodu, mając naprzeciw nieco niższego, sprawnego na nogach gracza. Dodatkowy niefart polega na tym, że stawiają mu na drodze nie bylejakich stoperów. Drybling Giannisa jest dość nieporadny, w czym przeszkadzają mu szczudlaste nogi. W G6 wielokrotnie próbował się rozbujać, po czym jeszcze z obwodu oddawał piłkę koledze.

    Ale nie od razu Milłoki zbydowano… Chłopak ma poukładane w głowie, chce się uczyć i pracować. Za 2-3 lata powinien rozszerzyć swój arsenał. Pytanie tylko, na ile pracą da się przykryć brak czystego talentu rzutowego. Trójkę jakoś tam zbudował, to teraz będę obserwował budowę dwójki.

    (3)
    • Array ( )

      Giannis się rozwija (24lata) , właśnie rozegrał 6 sezon w NBA , ostatnie 3 mocne a zwłaszcza ostatnie 2 na poziomie top 15 ligi. jak wspominasz powoli dokłada rzut za trzy… z jego warunkami fajnie byłoby zobaczyć rzuty z półdystansu w stylu dream shake czy baby hook (w końcu nie musi to być fade away Dirka czy rzut po dryblu KD). Bucks nadal idą w dobra stronę – w 2018 po 7 meczach odpadli w R1 przeciw Bostonowi a teraz dobry finał wschodu. W tym sezonie nie chyba 1 czy 2 razy przegrali pod rząd 2 spotkania , co było godne podziwu, jednocześnie nie mieli sytuacji pod dużą presją, co przyszło tu i teraz, na koniec z Raptors. Brawa również dla Toronto, fajna gra choć krótką ławką. Mimo wszystko i tak MVP dla Greeka za RS (tym bardziej patrząc na bilans drużyny i początek PO).

      (0)

Skomentuj DMJ Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu