fbpx

Kenneth Faried: szczery wywiad z bestią

16

Największe wyzwanie fizyczne? 

Utrzymywać stałą wagę. Jem 6 do 7 posiłków dziennie. Mógłbym zjeść coś teraz, potrenować chwilę i byłbym głodny zaraz po. Zawsze miałem problem z utrzymaniem wagi, więc jem przez cały czas. Tylko raz w miesiącu jadam wołowinę, nie jest wieprzowiny, za to dużo indyka i kurczaka. Dogadzam sobie. Nie muszę uważać na jedzenie, po prostu jadam dobrze.

`

Największa słabość, którą musiałeś zwalczyć?

Myśl o tym, że jestem za niski. Ludzie na mojej pozycji są 5-10 centymetrów wyżsi ode mnie. Jednak zamiotłem te myśli i wyrzuciłem. Teraz wierzę, że mogę rywalizować z każdym. Patrzę na Dennisa Rodmana czy Charlesa Barkleya jako idoli. Byli niscy, ale stali się legendami. Bądź nieustraszony, czuj się wygodnie we własnej skórze oraz skup na tym, co chcesz robić w życiu.

`

Najgorsze, przez co przechodziłeś fizycznie? 

Astma jest najgorszą rzeczą, przez jaką przechodzę. Zwłaszcza gdy dokuczają mi alergie i nie mam przy sobie inhalatora.

`

O czym myślisz, kiedy podczas treningu pchasz swe ciało do granic wytrzymałości? 

Myślę o swej córce i matce. Nie chcę by moja córka kiedykolwiek powiedziała, że tata odpuścił marzenie.

`

1 2

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten tekst z tym, że niby nikt już miał nad nim zapakować, to mi się skojarzył z tym co Chuck mówił kiedyś. Sir Charles powiedział w Open Court chyba, że jak wchodził do ligi, to mówił sobie, że nikt nad nim nie zapakuje. A w pierwszym meczu, już zdarzyło się to kilka razy 😉
    Faried pozytywny gość, niech się rozwija.

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dlaczego minusujecie każdą wypowiedz taty?
    Niektóre jego wypowiedzi są może kontrowersyjne, ale to, że napisał, że lubi Farrieda to przecież nic złego…

    (-12)

Komentuj

Gwiazdy Basketu