fbpx

Kevin Durant czy Paul George?

46

Postaw się na miejscu menedżera klubu NBA. Siedzisz na wielkim obrotowym fotelu z laptopem przed sobą i zastanawiasz nad takim oto problemem: jeśli w tym momencie miałbyś zbudować drużynę od podstaw, na kogo byś postawił, Kevina Duranta czy może Paula George’a?

# KD

Zacznijmy od Kevina, który już od kilku sezonów chodzi w kicksach z własnym nazwiskiem, a w papierach wpisane ma: supergwiazda. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że za tym chłopakiem przemawia wszystko. Posiada idealne warunki fizyczne: 206 cm wzrostu i skrupulatnie dopasowana waga na poziomie 106 kg. Chłop ma tak długie łapy, że mógłby objąć słonia. Jest też typem gracza, których ja osobiście lubię nazywać stalowymi, czyli nie wyobrażam sobie, żeby odnieśli jakąś poważniejszą kontuzje.

Mało tego. Ileż znamy przypadków, gdzie niesamowite warunki fizyczne nie szły w parze z podejściem do sprawy? Tyle niewykorzystanych szans. Ale nie w przypadku Duranta. Facet wie co robi i wie czego chce. Ma dość bycia numerem dwa, a jego parcie na sukces to podręcznikowy przykład tego, jak powinien zachowywać się sportowiec.

[vsw id=”wKd22kqPFcc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Nie ma w lidze nikogo, kto miałby tak idealnie rozbudowany skillset ofensywny jak KD. Durantula to synonim umieszczania piłki w koszu. Z każdego miejsca, z każdej pozycji, w każdym czasie. W zeszłym sezonie notował następujące średnie: powyżej 50% z gry, 40% zza łuku i 90% z linii rzutów osobistych. Sick.

W tym sezonie chłopak dopiero się rozkręca: 46% z gry, 36 % zza łuku i 88% osobistych. Znajdźcie mi drugiego takiego, kto wykręca aż takie liczby. Na ten moment przychodzi mi do głowy tylko Larry Bird. A, no i chyba nie trzeba nikomu mówić, jaką wartość ma KD w końcówkach meczów. Kid Clutch Panie i Panowie.

Co jeszcze przemawia za Durantem? Już Wam mówię – asysty. Pomimo tego, że nasz bohater zdecydowanie bardziej lubuje się w zdobywaniu punktów, to przecież swój rozum ma i nie będzie forsował wszystkich rzutów, jeśli za plecami stoi niekryty kolega. Notuje on w tym sezonie dość ładną liczbę: średnio 5 asyst na mecz.

Uważam, że ta liczba się nie zmieni w przeciągu sezonu. Dlaczego? Bo Kevin Durant ma swoje miejsce też w innym zestawieniu, a mianowicie jest na 7. miejscu w lidze (wykluczając rozgrywających) pod względem podań, które potencjalnie mogą prowadzić do asysty, jeśli odbiorca trafi do kosza – KD robi to średnio 9.1 razy w meczu, ale niestety, jego koledzy wtedy akurat pudłują.

To jak? Jesteście zdecydowani? Moment! Patrzcie na to:

czytaj dalej >>

1 2 3

46 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z tej dwójki jednak KD 🙂 Chociaż wolałbym zarówno LeBrona jak i CP3. LeBron wiadomo – bezdyskusyjnie najlepszy na świecie, a Chris to stworzony generał. Mając takiego na parkiecie można być spokojnym w końcówkach, gość podejmuje słuszne decyzje i nie zna pojęcia stresu

    (-1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    KD jest supergwiazdą od kilku sezonów – sprowadza to do wniosku że jeśli chcesz sprawdzoną bestię ofensywną to budujesz wokół Duranta
    Jeżeli jednak chcesz dac sobie czas i buduwac młodą ekipę na następne lata to wyborem powinien byc PG 🙂
    Na dzień dzisiejszy wybieram KD bo wiadomo co potrafi i wiadomo kogo trzeba wokół niego obstawic 🙂

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym brał pod uwagę KD. Paul George może i jest lepszym defensorem, ale… Wystarczy tylko spojrzeć na ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami. Durant bez problemu zdobywał punkty przez cały mecz. Paul George dopiero włączył się gdy na parkiecie śmigała rezerwa. Do tego czasu miał na koncie tylko 6 oczek. Taki gracz jak Durant to są pewne oczka w każdej części boiska. Ponoć Indiana ma najlepszą obronę w lidze, a on zrobił z niej miazgę.

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym jeszcze coś dodać. Rozumiem, że jest to twoje własne zdanie do, którego każdy ma prawo, ale jak można budować koło kogoś zespół ze względu na defensywę? Sam napisałeś, że KD jest najbardziej wszechstronny ofensywnie, a więc raczej to on będzie bardziej przemawiał do każdego trenera.

    (-3)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jako GM swojej drużyny, patrząc na ówczesne wyniki oraz matematykę wybór jest tylko jeden. Jest nim Kevin Durant. Jest młody (25 lat), ograny, doświadczony no i gra kozacko. Dla mnie jest drugim Michaelem Jordanem. Paul George też swoje umie, jednak troszkę mu brakuje strzeleckiego instyktu jaki ma KD, nadrabia to dobrze defensywą.Jeszcze takie małe zdanie podsumowujące.
    George jest rewelacją sezonu, Durant jest rewelacją Ligii.

    (9)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    George jest graczem którego bym wybrał dlaczego? chłopak się rozija z roku na rok stał się teraz liderem Pacers i świetnie sobie radzi jest lepszym obrońcą od KD a i tak w ataku potrafi wiele wiec ja wybieram Paula

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Na dziś KD, ale już niedługo może się okazać że George. Gość robi taki postęp w zawrotnym tempie, że w sumie nie wiadomo, gdzie jest granica.
    KD to dla mnie fenomen. Zawsze się mówi o fenomenalnych warunkach LBJ (bo takie są), ale KD to też jakiś kosmita. Gość ma wpisane 6’9, ale de facto ma więcej, mówi się o 6’10-6’11. Taki wzrost to dziś mają najlepsi centrzy. Wiadomo, nie ma tej masy, ale warunki niesamowite. Rusza się fenomenalnie, rzuty to kosmos.
    PG dysponuje dużo lepszym zespołem, OKC mają parę problemów. Ale to, że na dziś wymienia się ich jako głównych kandydatów do wygrania Zachodu zawdzięczają właśnie KD.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To jest smieszne porównanie po kilkunastu meczach najlepszego sezonu w zyciu porównywac PG do trzykrotnego najlepiej punktujacego gracza ligi, ktory jest tez najlepszym ofensywnie graczem NBA.

    (5)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    KD lepiej by pasował do Lillarda 🙂 jak już wcześniej było zapytanie 🙂 A jako manager trzeba kompletować drużynę z głową. 😀
    George jest tajnym zawodnikiem, brakuje mu jeszcze takiego ciągu na kosz jaki ma Durant,ale to zasługa lat gry w NBA. Z sezonu na sezon George będzie tego nabierał i myśle, że jak nie nabawi się niczego może i on dostanie własne buty 😛
    Na dzień dzisiejszy KD jest po prostu lepszy.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Notuje on w tym sezonie dość ładną liczbę: średnio 5 asyst na mecz.”

    Ładną? Przecież jak na skrzydłowego o jego wzroście jest to wręcz REWELACYJNA liczba. Każdy kojarzy Duranta jako strzelca ale prawda jest taka, że w ostatnich sezonach stał się niesamowicie wszechstronny – broni, zbiera, kreuje i oczywiście rzuca. Sorry, George jest niezły, ale nie ma zupełnie startu do KD, porównywanie ich jest kuriozalne…

    (12)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @Olek
    Nie oglądałem meczu ale czy KD był tak jak George podwajany w 1. fazie meczu?
    Przy podwajaniu nikomu nie przychodzi łatwo zdobywać punkty nawet takiemu scorerowi jak Durant, a co mówiąc o PG ;D
    A co do swojej drużyny wybrałbym gracza indiany 😉

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    PG, bo dodatkowe punkty zawsze się znajdą z ławki. A pierwsza opcja ataku która spędza na parkiecie 40 minut i przy tym ciągle kryje najlepszego obwodowego przeciwnika jest nie do zastąpienia. Jedynie LeBron byłby lepszy od PG, bo asysty i doświadczenie.

    (-5)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Durant jest na dzień dzisiejszy lepszy, ale George robi progres i to spory, za jakiś czas to porównanie może nie być takie śmieszne. Jeśli widzieliście ostatni mecz OKC vs. Pacers to Durant nie pozostawił wątpliwości kto jest lepszy. I nie chodzi mi tylko o atak, bo Durant wcale złym obrońcom nie jest, jak niektórzy twierdzą, indywidualnie wcale nie jest gorszy od PG, tylko Pacers ma lepszą obronę zespołową stąd może takie wrażenie.

    (4)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wybrałbym PG. Dlaczego? Bo chciałbym, aby moja drużyna grała zespołowo w każdym tego słowa znaczeniu, a Paul świetnie gra w obronie zarówno drużynowej jak i indywidualnej (D is a key!), a jak trzeba to i punktuje swoje, dożucając się do sumy punktów drużyny.
    Kevin jest najlepszym ofensywnym graczem obecnie w NBA, jednak przez to wydaje mi się, że kiedy on jest on fire, to reszta drużyny “stygnie” przez co On kręci kosmiczne liczby punktów, a reszta zwodników w okół niego, jedynie kiedy ma dzień i dobrą skuteczność to coś tam zapunktuje (a jak mi się zdaje, dobra ofensywa [idywidualnie] motywuje defensywe [indywidualnie] u każdego)
    No i oczywistym czynnikiem jest też wiek.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiek? Toż Durant ma 25, a PG 23. Nie jest to “przepaść”, bo są niemal rówieśnikami. Ja stawiam oczywiście na KD. Większość z Was wychodzi z błędnego założenia, że PG jest ultra/mega defensorem o klasę w tym elemencie lepszym niż KD. Błąd, Durant nie broni wcale dużo gorzej niż PG. Powiedziałym wręcz, że na niektórych rywali jest lepszym defensorem ze względu na swoje unikatowe warunki fizyczne.

    (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Bezdyskusyjnie Durant. Mogłoby się wydawać, że jest najlepszy jaki może być. Ale prawda jest taka, że z każdym kolejnym sezonem KD staje się coraz lepszy. Więcej zbiera, więcej asystuje i robi na boisku dosłownie wszystko. Nie chcę pisać o Jego talencie ofensywnym, bo w tym temacie zostało już powiedziane chyba więcej niż można było powiedzieć i wystarczy tylko czekać aż będzie notowa średnio ze 32-33 punkty, a kto wie, czy nie więcej. Nie ma po prostu granicy Jego umiejętności.
    Co do PG. Jest graczem świetnym, jeszcze nie wybitnym, ale zmierza w dobrym kierunku. Z roku na rok rozwija się tak, że mógłby regularnie dostawać nagrodę MIP. Jest genialnym obrońcą i coraz lepszym graczem ataku. Ale jednak pomimo tego wszystkiego nie wyobrażam sobie, żeby umieścić go przed Durantem. Jeszcze nie teraz, moze jeśli dalej będzie się tak rozwijał, to za kilka lat napiszę PG>KD. Teraz jeśli miałbym budować drużynę i miał do wyboru każdego gracza ligi, to jako pierwszego wybrałbym bez wachania KD. Nie LeBrona, którego wybrałoby jakieś 99% społeczeństwa, tylko właśnie KD. I nie z tego powodu, że go nie lubię, a dlatego, że wydaje mi się, że On jużwyżej wejść nie może. Po prostu mam wrażenie, że osiągnął swój szczyt. A kiedy patrzę na grę KD, prawdziwej maszyny do zdobywania punktów, kto wie, czy nie najlepszej w historii, wiem, że to co teraz pokazuje to jest może z 70% tego na co faktycznie go stać. Jest młody, ma warunki, pewną rękę i na tyle bezczelności, że nie boi się łoić starych wyjadaczy.
    Także mój wybór pada na Duranta.
    (uff, ale się rozpisałem :D)

    (10)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    no nie jak można prowadzić jeszcze jakas dyskusje na ten temat co niektórzy znowu sie zachłysneli PG tak jak ostatnio Irvingiem.
    Jeżeli juz jednak poruszylismy temat Duranta może i słusznie bo ostatnio sie o nim mniej mówiło to to jest zawodnik który ma wszelkie predyspozycje by bic rekordy strzeleckie gdyby tylko chciał to takie 60 punktów by bez problemu zdobył, gdyby miał przy sobie rozgrywajacego, który chetniej dzieli sie piłka takie cyferki robiał by raz w miesiacu. W tej chwili i w ostatnim dziesiecioleciu nie było zawodnika który by miał taka łatwośc rzutu z każdej pozycji

    (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest miejsce i czas PG! On to dobrze wie, a z takimi najciezej wygrac bo przeciez na takim poziomie koszykarskim wiekszosc zalezy od tego co mamy w glowie a w jego glowie znajduje sie mistrzostwo. Tyle w temacie. PACERS WYMIATA! Tak tak chlopaczki musicie sie przyzwyczaic do tego : )

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    dokladnie. KD mial swoja okazje by wzniesc sie na sam szczyt a jednak nie przeskoczyl Lebrona ani nie siegnal po mistrzowski pierscien…a srednio gracze potrzebuja 6 lat w lidze na rozwiniecie skrzydel w pelni..potem to juz tylko nabieranie doswiadczenia

    (-1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Pojawiają się głosy co do CP3, a ja Wam odpowiem. Pokażcie mi mistrzowski team z ostatnich lat, w której pierwsze skrzypce grał rozgrywający. Nie ma, brak. Możnaby ryzykować stwierdzenie, że Parker lub Rondo czy Billups, ale umówmy się, to były teamy, a nie popisy indywidualnych gwiazd czy przysłowiowe ciągnięcie wózka. Przemyślcie.

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wziąłbym KD. Mimo, że jestem oszołomiony talentem jaki drzemie w George’u, to Durant wydaje się być zmotywowany do granic możliwości. Nie ma chyba drugiego zawodnika, który tak bardzo (z własnej woli, a nie nacisku internautów panie Anthony) pragnąłby pierścienia. Etyka pracy, chęć pomocy kolegom, by wciąż stawali się lepsi. Ogólnie – na ten moment jest lepszym zawodnikiem. Jednak team wokół niego budowałbym ze względu na charakter.

    (1)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Biorę Georga, bo z sezonu na sezon robi niebotyczne postępy i już w tej chwili zadomawia się w gronie najlepszych. Nie zgadzam się też z, jak to nazwaliście, “idealnie rozbudowanym skillsetem ofensywnym”. Nie chodzi o to, że to nieprawda, bo jest to fakt niepodważalny, ale w tym elemencie dorównuje mu (wg mnie nawet przewyższa, ale to moja subiektywna opinia) Melo. Nawet pomimo ogólnej indolencji NYK.

    (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Durant może jest “stalowy” ale zwróćcie uwage na jego chude nóżki 😀 jak ogladam mecz to mam wrażenie że przy następnym wyskoku złoża mu sie w kolanach 😀

    (1)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie bez dwóch zdań Paul George. Kevin zdaje się już lepszym nie będzie, za to dla Paul’a, chyba nie ma granic. W tej chwili lider Pacers wcale nie odstaje od Durant’a, a będzie jeszcze lepszy… Jak świetny jest Durant przekonaliśmy się rok temu, po kontuzji Westbrook’a. George w przeciwieństwie do KD, wciąż się rozwija, i nie wiadomo kiedy przestanie, poza tym to zdecydowanie lepszy obrońca, a wiadomo od czego zaczyna się budowanie mistrzowskiej ekipy i bez czego mistrzostwa się nie ugra… 🙂

    (0)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    padam na łeb, nie doczytalem do konca wszystkich komentarzy, moze ktos juz zdissowal olka za ten jego debilny wpis, jak tak to sorry, jak nie to zrobie to jako pierwszy: nie wierze ze przez caly czas jak interesujesz sie koszykowka (moze sie nie interesujesz) nikt Ci nie powiedzial ze obrona jest w koszykowce najwazniejsza. a Ty pytasz jak mozna budowac wokol kogos zespol ze wzgledu na defensywe???? nie twierdze, ze ktorakolwiek z opcji jest lepsza, bo jezeli masz ktoregokolwiek z nich to masz szanse na zbudowanie kozackiego zespołu, po prostu jak czytam niektóre argumenty to mnie prącie strzela. “no kd oczywiscie, bo on gra kozacko”. pozdrawiam serdecznie

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Oto staty obu po kolei punkty/zbiorki/asysty/przechwyty/bloki : 28,4/8,2/4,9/1,4/1,0 KD Paul George 24,7/5,7/3,4/2,1/0,3.
    Pozatym Indiana bez Paula i tak zagralaby w Playoff spokojnie, mysle nawet ze przy obecnej sytuacji na wschodzie powalczyla by o final konferencji.
    A Oklahoma bez Duranta co najwyzej Sacramento i Utah by wyprzedzili za Zachodzie.

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze? Durant nie tylko utrzymuje wysoką formę ale jeszcze polepsza statystyki. Na boisku widać jak pewnie czuje się z piłką (nie odmawiam tego Georgowi). Jednak. MVP ASG występ w finałach NBA, 3 razy lider strzelców… Wszystko przemawia za Durantem. DURANT FOR MVP!

    (1)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe, jak Kobe ma podobne statystyki asyst to jest samolubem, a KD ma niezłe osiągnięcia. Tak wiem, że asysty to nie wszystko i Kobe za długo przytrzymuje piłkę, ale trochę blado to wyszło w tym opisie.

    (0)

Skomentuj gadget Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu