fbpx

Kevin Durant w Miami Heat? To możliwe!

28

kd

Widzicie to? Scenariusz, w którym niezastrzeżony free-agent 2016 Kevin Durant przywdziewa trykot Miami Heat jest… prawdopodobny!

Powiem tyle, jeśli Pat Riley czegoś sobie życzy, to zazwyczaj to dostaje. Jeśli nie, delikwent, który stanął mu na drodze znajduje w swym łóżku głowę konia. Albo inaczej, mniej gangstersko: gdyby chodziło o jakąkolwiek inną ekipę pukalibyśmy się w czoło na wieść o tym, że KD miałby zasilić jej szeregi, prawda?

Na South Beach po raz kolejny zmontowano skład pełen profesjonalistów, lojalnych weteranów i obiecującej młodzieży. Przesadni optymiści wróżą chłopakom nawet finały konferencji (też lubię potencjał pick and rolla Dragica z Boshem), mnie wydaje się, i pisałem to już wcześniej, że chodzi raczej o stworzenie dobrego klimatu do wygrywania, co będzie miało niebagatelny wpływ na negocjacje z czołowymi free-agentami w lecie 2016.

A nie ma wśród nich nazwiska większego niźli Kevin Durant*.

Czemu stawiam przy jego nazwisku gwiazdkę, dowiecie się później. Tymczasem zastanawia mnie jedna rzecz. Nawet biorąc pod uwagę geometrycznie rosnące budżety płacowe NBA nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Heat mogliby utrzymać w składzie dotychczasowy trzon, a jednocześnie ściągnąć Duranta.

Spodziewane salary cap na sezon 2016/17 to 89 mln dolarów. Do tej kwoty mogą rozporządzać kasą menedżerowie NBA kierując się chęcią ściągnięcia gracza z zewnątrz. Aktualne obligacje płacowe Heat na 2016/17 to: Chris Bosh, Goran Dragic, Justise Winslow, Josh McRoberts, James Ennis i Josh Richardson – w sumie 50 baniek. Wiadomo, nie do ruszenia jest D-Wade, czyli kolejnych 20+ milionów. Pozostałych (Luol Deng, Chris Andersen, Mario Chalmers, Udonis Haslem (!) Amar’e czy Gerald Green) pożegna się bez wielkiego żalu bądź zaproponuje minimum. Pozostaje kwestia rozkwitającego w oczach Hassana Whiteside’a. 26-letni środkowy w tym momencie zarabia 981 tysięcy USD za sezon i jeżeli Heat nie chcą chłopa stracić, to już ostatni gwizdek by zaproponować mu nowy, wielce lukratywny kontrakt. Co myślicie? 12-15 mln za sezon? Da to łącznie 85 milionów zobowiązań, czyli mowy nie ma o KD!

Żeby zapłacić KD trzeba zwolnić Whiteside’a, oddać go w niekorzystnym sportowo transferze albo pozwolić odejść po sezonie i to BEZ gwarancji na sprowadzenie Duranta! Ewentualnie, dodatkowe środki można wygenerować handlując precz Josha McRobertsa, ale to tylko 5.7 mln a zawodnik wartościowy. Więcej opcji transferowych nie widzę, picków draftu też nie ma. No chyba, że D-Wade zamierza grać za ułamek swej wartości rynkowej. Tylko wówczas możliwy byłby taki sceniariusz:

si

Nie łudźmy się jednak, nie wierzę by Wade przystał na 5-7 mln obserwując jak Durant i Dino zarabiają po 25. Co za tym idzie? Bosh i McRoberts docelowo grać mogą jako środkowi! Czyżby small-ball wracał do łask na South Beach?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

28 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uważam, że KD nie będzie chciał iść do Miami, wpierw zobaczy jak wyjdzie eksperyment w OKC, bo szansę na mistrza mają. Załóżmy, że jakimś cudem uda się ograniczyć chęć punktowania Russella, a niech bardziej skupi się na robieniu Triple-Double i wtedy niech wyrabia te magiczne staty jak w ostatnim sezonie, tylko z mniejszą ilością punktów np. 18-10-10, a niech Durantowi zostawi punktowanie. Wilk syty i owca cała, bo uważam, że tą dwójkę da się pogodzić, tym bardziej, że są dobrymi przyjaciółmi. KoBe i Shaq też byli gwiazdami, ale zdobyli razem 3 pierścienie.
    A co do opcji z Miami to wykluczam ją, bo Durant ma dość bycia zawsze drugim za LeBronem i co? Ma jako drugi po LeBronie tak samo jak on pójść do Miami bo w jego zespole mu nie poszło?
    Miami niech się nie bawi w Houston, że muszą kontraktować mega gwiazdy. Mają Whiteside’a, który w erze niedoboru centrów może być naprawdę bestią, mają Bosha, który jeszcze może coś grać, Dragic też, a do tego Winslow uważam, że też będzie bardzo dobrym zawodnikiem.

    (18)
  2. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    idąc Twoim tropem rozumowania: Heat będą mieli około 38 mln (na Hassana, Wade’a i KD)
    nie napisałeś (ok mało prawdopodobne) że Wade może wziąć swoje minimum, czyli 1.6 miliona jeśli ma to oznaczać ściągnięcie KD
    to daje 36 mln do podziału dla Whiteside’a i KD

    maks jaki może wziąć Whiteside to 20.9 mln – będą chcieli dać mu pewnie 11 mln.
    maks Duranta to 25 baniek
    tzn. wszystko jest możliwe – kluczem jest DW#3

    Jeśli poszedłby na taki układ, w 2017 “w nagrodę” Riley może mu przyobiecać nawet maks kontrakt co przy spodziewanym salary cap wartym 108 mln dałoby nawet 37mln za sezon!!! pewnie ostatni w karierze

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    już to wcześniej roztrząsałem.
    Jeśli chodzi o samo miejsce gry czyli Miami to jest to miejsce, w którym nie jeden zawodnik by chciał grać. To jest duża zaleta Heat, natomiast co do ściagniecia KD to mało prawdopodobne. 3 muszkieterów pochłania 60 baksów kasy HW pewnie zrobi wszystko by zrobic dobry grunt do podpisania konraktu nawet 100 milionowego, takze nie spodziewam sie z jego strony jakiś dziwnych zachowań jak miało to miejsce w pprzednim sezonie. Jeśli jednak by go trochę podkusiło do łobuzowania musi sie liczyć z tym, że straci spore piniadze w prawdopodobnym kontrakcie. Poteżny talent, jestem pewien że równiez spory progres zrobić w to lato myśle ze nie bedzie idiota tylko zrobi wszystko pod $. W dodatku Heat maja sporo talentu na 3 Winslow, Ennis, Green. Zwłaszcza Winslow może okazać sie przyszłościa Heat. Jedyne co mnie trapi to gra Dragica na 1, oraz pozycja lidera w osobie Weda-a. Jesli wszystko będzie dobrze to będę widział Heat ponad Cavs w tabeli rs, zwłaszcza w obliczu kontuzji Irvinga i Love-a (Love moze nie rozpoczac sezonu,,a Irving pauzowac będzie do listopada ew. grudnia)

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    3xDinPost

    Parę miesięcy temu dałem bardzo podobny komentarz a propos Duranta. Pisałem jeszcze o rim protectorze, zbierającym i kończącym P&R Gortacie. Moim zdaniem zagrałoby to.

    A co do Miami, którym kibicuję “od zawsze”, to uważam, że w tych rozważaniach nie została poruszona jedna ważna kwestia, mianowicie w jakiej formie powróci Bosh.

    Poza tym nie jestem zwolennikiem Duranta na South Beach, gdyż (i tu teraz megaherezja, przynajmniej na pierwszy rzut oka) Miami w sezonie 2013/14 nie oglądało się dobrze z powodu hero-ball LeBrona, a obawiam się że wobec słabnącego Flasha, z KD byłoby podobnie.

    Obecny skład Miami bardzo mi się podoba, wydaje się , że i chemia w zespole jest już na odpowiednim poziomie. Jeśli miałbym sugerować jakieś ruchy kadrowe, to sprowadziłbym solidnego rollsa a charakterystyce “3&D”, ponieważ Deng najlepsze lata wydaje się mieć za sobą.
    Ale w tej kwestii też bym się nie spieszył. Zobaczymy jak na pozycjach 2-3 będzie wyglądać rotacja: Wade-Green-Deng-Winslow (liczę na rozwój tego gościa)-Chalmers (chodzą słuchy że ma pograć na SG).

    Go Miami!

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po tym co działo się w te wakacje nie powiedziałbym o Wadzie, że jest nie do ruszenia. Riley zna realia biznesu. Jeśli będzie się musiał pozbyć Wade’a żeby pozyskać Duranta i realnie włączyć się o walki o tytuł, to to zrobi. Wiele zależy od tego sezonu Flash’a, kolejny sezon usiany kontuzjami i Pat nie będzie się ceregielił. I chociaż nie wyobrazam sobie DW w innym zespole, to szopka z offseason każe w tym przypadku postawić “*” przy nazwisku Wade’a.

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mysle ze Wade juz nie wierzy Patowi. I wie dobrze ze jak zetnie sobie wynagrodzenie zeby KD sciagnac to pozniej juz Pat bedzie miał [xxx] majac nową gwiazdę.

    (3)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Na przestrzeni swej 23-letniej kariery kibica NBA słyszałem o wielu ułamanych stopach z czego żaden z graczy nie wyszedł cało”
    Musiałbyś sięgnąc trochę dalej w pamięci, ale przypadek niejakiego Pana Jordana z 1985 roku świadczy jednak, że można z tego wyjść całkiem dobrze.

    (7)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    Miami ponad Cleveland? Możliwe, ale wątpię w to. Uważam, że to będzie drugi zespół, który najbardziej daje odpoczywać starterom. Bilans strasznie ich nie będzie obchodzić, tylko wejście do PO + utrzymanie zdrowia Wade’a oraz spokojny powrót Bosha i McRobertsa. Nie wiem co zrobi Atlanta w tym sezonie, dla mnie są zagadką… Ale obstawiam, że MIami powiedzmy będzie trzecie bo będą maksymalnie odpoczywać + rozwijać Winslowa i Whiteside’a.
    I na koniec scenariusz marzeń, Miami vs. Cleveland w finałach konferencji i Miami wygrywa B|

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szczerze ? Durant nigdzie nie pójdzie. Kibicuje Oklahomie od 2012. W tym klubie zawsze panuje spokój. I nagle tak gdzieś od lutego 2015, z niczego wszyscy zaczęli wymyślać sobie gdzie by to Durant nie poszedł. A najśmieszniejsze jest to że Durant nie dał nawet najmniejszego powodu do takich przypuszczeń. On po prostu ma taką osobowość że zawsze wszystkich chwali nawet przeciwników i o nikim złego słowa nie powie. Dlatego zapytany o jakikolwiek klub powie ci zawsze to samo, coś w stylu “dobra drużyna, ma potencjał” itp. Więc zamiast łapać za słówka, może po prostu poczekamy na ten sezon, bo jeżeli do rzekomego transferu miałoby dojść, to o wszystkim zadecyduje ten sezon. Tyle.

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszystkie opowiesci z Durantem to wrozenie z fusow. Zadam podstawowe pytanie dotyczace artykulu . Co ma takiego Miami czego brakuje Oklahomie pod wzgledem sportowym. Po co KD stary bez kolan Wade jak ma RW, po co Dino jak ma Ibake + reszte mocnego skladu . Uwazam ze KD nigdzie nie pojdzie

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś.

    @ChessBasket
    Nie popieram do końca wypowiedzi.
    Miami ma Greena który nieźle broni i rzuca za 3. Do tego jest Deng, a póki jest Pat w Heat nie zabraknie dobrych zawodników.
    Liczę na rozwój Whideside(Howard i DeAndre mogą pomarzyć o jego motoryce i rzucie z półdystansu) i Winslow’a. Szczególnie liczę na tego 2, po odejściu Flasha było by ciekawie gdyby chłopak ogarną temat.

    p.s.
    Bennet odnalazł by się pod przywóctwem Popa.
    Chociaż gdyby Pat sciągnął Benneta i poukładał w głowie to kto wie jaki z niego potwór wyrośnie.
    Reprezentując Canadę moim zdaniem świetnie się prezentował. T-Wolves będą jeszcze żałować decyzji, ale z drugiej strony widać jak mocno wierzą w trio. – LeVine, Wiggins, Towns.
    Wracając do KG zostanie w OKC to marnowanie czasu.
    Ibakę chętnie bym zobaczył w Bulls.
    RW0 w Lakers.
    Duranta u boku Walla i Beal’a. – uważam, że charakterem pasowali by do siebie. Skoro Wall ani Beal nie mieli kłopotu oddać piłkę w kluczowym momencie do Pierca to do Duranta tym bardziej. Cała 3 jeszcze jest młoda i mogli by zwojować wschód.

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Zamieńmy LeBrona na dużo mniej wszechstronnego KD”

    I Miami wyjdzie na tym 10 razy lepiej 🙂 Nie będzie typa, który wpierdala się we wszystko tak jak miało to miejsce teraz w Cavs. A strzelcem jest o wiele wiele lepszym potrafiącym dostarczać punkty nie ograniczając przy tym kolegów z zespołu. Ma lepszą trójkę, lepszy catch and shoot i nie będzie zabierał Bosh’owi czy Hassanowi możliwości na grę post up. Durant jest o wiele bardziej perspektywicznym dla zespołu graczem niż LeBron, który wszystko robi sam i sprawia, że koledzy zamiast grać stają się statystami. LeBron to kolejny Iverson. Musi mieć pakę, która za niego będzie zapierdalać w obronie i klaskać jak gra izolacje przez cały mecz. Nie tędy droga.

    Stupak
    Słuszna uwaga. Myślę, że prędzej OKC będzie dążyć do utraty Westbrooka na rzecz Duranta niż na odwrót. Kotów na pozycji PG jest wielu i łatwiej będzie zastąpić jednowymiarowego Rusella łasego na statystyki na kogoś z większym IQ gotowym na realizowanie zagrywek zespołu.

    (4)

Skomentuj Westsiders1 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu