fbpx

Kim u licha jest Jorge Gutiérrez?!

18

Meksykański rozgrywający Brooklyn Nets nie jest w żadnym wypadku gwiazdą NBA. Mierzący 191 cm i ważący 88 kg “Jurek” bardziej przypomina chłopaka z sąsiedztwa, niż koszykarskiego zawodowca.

Jorge Gutiérrez jest wychowankiem Uniwersytetu Berkeley (California). Przystąpił do draftu w 2012 roku jednak żaden z klubów nie zdecydował się na jego usługi. Po roku spędzonym na grze w Meksyku przeniósł się do D-League, skąd 6 marca, wyłowili go Nets.

Niewielki talent, marne warunki, za to wielkie serce

Jeśli miałbym w dwóch słowach scharakteryzować tego zawodnika, napisałbym: myślący, charakterny, mocno pracujący w obronie zawodnik -> dokładnie taki, jakich lubi coach Jason Kidd. Solidnie zbudowany jak na “jedynkę”, sprawnie pracuje na nogach, gryzie parkiet. Na atakowanej połowie potrafi przytrzymać gałę, skupiony na dostarczeniu piłki kolegom, wie że nie jest strzelcem i raczej nigdy nim nie będzie. Gdy nie ma zbyt wiele czasu by złożyć się do rzutu jego mechanika wygląda dość chaotycznie.

W swoim najlepszym jak dotąd występie na parkietach Dużej Ligi zanotował 11 punktów (80% z gry), 2 przechwyty, 1 zbiórkę i 4 asysty podczas 28 minut spędzonych na boisku, a jego średnie wynoszą 3.7 ppg, 1.8 apg i 1.3 rpg w niecały kwadrans gry.

Szerszej publiczności zawodnik ten dał się poznać jako sprawca “najdroższego faulu w historii NBA”. Za swój zabawnie wyglądający flagrant został ukarany grzywną wynoszącą 15 tysięcy $, co stanowiło ponad połowę zarobków tego zawodnika (w tamtym czasie zatrudniony był na 10-dniowym kontrakcie opiewającym na  kwotę niespełna 29 tys USD).

[vsw id=”wuhRH_b5Q9Y” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Od tamtego czasu jego sytuacja w klubie bardzo się jednak poprawiła. Brooklyn najpierw przedłużył umowę z tym graczem do końca bieżących rozgrywek, by kilka dni temu ogłosić podpisanie z nim wieloletniego kontraktu (szczegóły umowy, zgodnie z informacją na oficjalnej stronie klubu, nie zostały jeszcze ujawnione).

“Gutz”, jak nazywają go koledzy i kibice, z miejsca stał się ulubieńcem publiczności, a karierę wśród sympatyków Nets robić zaczęło powiedzenie “No Gutz, no Glory”.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    zejdzcie juz z tego hibberta. jakis czas temu wszyscy sie rozplywaliscie nad indiana i nad tym, jak duzy wplyw na ich gre ma wlasnie hibbert, a teraz przy kazdym artykule, nawet nie zwiazanym z indiana jest jakis diss na niego. jak choragiewki

    (49)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    i bardzo dobrze, że tak jest. przy wzroście, jaki ma hibbert to 5 zbiórek same do rąk wpada, a on zbiera czasem 3 piłki

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    błagam na prawdę zejdzcie z Hibberta, do czego to doszło, żebym musiał co chwile bronić zawodnika, za którym nawet nie przepadam 😉 cała Indiana gra gówno i taka jest prawda, jedna lepsza seria w Playoffs i znowu będziecie się nad nim spuszczać. co do Jorge’a, to na prawdę mega motywujące są takie historie, gośc znikąd, o średnich warunkach fizycznych nagle znajduje miejsce w składzie jednej z lepszych drużyn na wschodzie. takie historie pokazują, że na prawdę każdy ma szanse znaleźć się kiedyś w NBA, ciężka praca robi swoje, no wiadomo potrzeba też dużo, dużo szczęścia, dlatego taki Olek Czyż mimo, że pare razy mu się nie udało, to dalej próbuje i nawet nieźle sobie radzi w D-League, kto wie, może tym razem uda mu się znaleźć miejsce w składzie jakiejś drużyny, czego mu na prawdę życzę.

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dokładnie. Spuszczaliście się nad Hibbertem jak Indiana była na topie, a teraz całej ekipie nie idzie to ciśniecie po chłopaku.

    Co do artykułu – fajna historia.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    ale przeciwnicy podczas jego obecnosci na boisku maja najnizszy procent skutecznosci przy obreczy w lidze. mysle ze to jest juz wystarczajacy powod zeby go propsowac. indiana jest osma najlepiej zbierajaca druzyna w nba. maja paru dobrze zbierajacych obroncow, georga, stephensona, david west tez robi robote na tablicach. pewnie wlasnie to sprawia ze ten gosc nie zbiera tylu pilek ile byscie chcieli. on zajmuje sie obrona wlasnego kosza, nie ma roznicy czy pilke zbierze on czy george hill. a jezeli chodzi o ofensywna tablice, to nie od dzis wiadomo ze czolowe druzyny wola wrocic do obrony (tym bardziej do TAKIEJ jak indiana posiada obrony) niz walczyc o malo prawdopodobna zbiorke w ataku.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Merkucujusz malutko, bardzo malutko w porównaniu do NBA, gdzieś tak może od 10.000 do 20.000 tysięcy dolarów za jeden sezon, bardziej opłaca się grać w Europie, ale większość stawia na D-League bo stamtąd najłatwiej trafić do NBA

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Zarobki w D-League są na 3 poziomach: 25500, 19000 i 13000, a salary cap wynosi 173000, więc są to grosze w porównaniu choćby z minimalnym kontraktem w NBA.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    mkloe
    Nie chodzi o to co gra Hibbert ale o to co sobą reprezentują ludzie na tej stronie.

    Przy dobrych wynikach wywyższany, a przy słabszych TA SAMA OSOBA ubliżana i wyśmiewana.
    Podobnie jest z LeBronie.
    Nasrał by na parkiet, a strona by wrzucała filmiki i opisywała jakie to wielkie osiągnięcie O.o
    Czasem czytać się nie chce ale zainteresowanie koszykówką i takimi artami jak ten, zwycięża.

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro Guttierez doczekał osobnego artykułu to ja mam ogromną prośbę do redakcji: może napisalibyście coś o Jonasie Valanciunasie? Ostatnio popadł w kłopoty z prawem, potem pobił rekord kariery w zbiórkach i punktach, a poza tym Toronto to rewelacja sezonu. Właśnie oglądam ich z Pistons i robią wrażenie!
    PS. Kto by się przed sezonem spodziewał, że graczem mogącym liczyć na regularne minuty w Dream Teamie z Brooklynu będzie Jorge Guttierez?

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie, przecież to GwiazdyBasketu.pl 🙂
    W PlayOffach Hibbert zbierze 20 piłek w jednym meczu, i znów będzie all-starem 🙂
    Jeszcze się nie nauczyliście?
    🙂

    (-1)

Skomentuj xczc Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu