fbpx

King James: jak zapowiedział, tak zrobił

61

Toronto Raptors 103 Cleveland Cavaliers 125 [0-2]

Nie wygląda to dobrze jeśli jesteś DeMare DeRozanem i Toronto Raptors. Kasa dawno wzięta a wyników nie ma.

Do bani. Do bani jest przegrać w ten sposób, dać taki występ. Mamy teraz wolne do piątkowej nocy by temat wyprostować [DeRozan]

Trener gości Dwayne Casey posłuchał rad, zabrał Valanciunasa z pierwszej piątki, puszczał Litwina po parę minut na pełnej… intensywności. Wszystko by nadać uniwersalności obronie. Niestety panowie trafili na King Jamesa, który w tegorocznych playoffs robi jak dotąd 34.2 punktów 9.2 zbiórek 7.3 asyst i 2.7 przechwytów. Dziś zaliczył 39 punktów rzucając do kosza czternaście razy. Stojąc za linią 7.24 metra ośmieszył Serge’a Ibakę zachowując się jakby przygotowywał się do oddania rzutu wolnego. Kolejno wkleił Kongijczykowi tróję w twarz. Generalnie jednak, ponieważ rywale obniżyli skład – przeniósł zadek bliżej obręczy by wymuszać przewinienia.

Hopeless

Ubolewam nad bezradnością Raptors, której ci nie zamierzają ukrywać! Źle, wręcz beznadziejnie, wyglądają wypowiedzi pod tytułem:

Posłucham każdego, kto ma radę jak zatrzymać LeBrona, dam Wam 100 dolarów [DeRozan]

Serio, weź Ty już DeMar [xxx] do domu z podobnymi kwestiami. Taki mistrz ofensywy, a nie potrafi poradzić sobie z podwojeniem. Cavs uczynili zeń priorytet defensywny, zagradzają chłopu drogę, odbierają przestrzeń, nie pozwalają rozwinąć skrzydeł. Dziś DeRozan zagrał u boku strzelców (Lowry, Powell, Paterson, Ibaka) ale i tak się nie odnalazł: 5 punktów, 2/11 z gry, trzy wymuszone osobiste.

Cavs rozpoczęli mecz trafiając osiem kolejnych trójek. Lawina zeszła prędko i odniosłem wrażeniem, że Raptors przestali myśleć o zwycięstwie, ale o przeżyciu. Valanciunas kosił z ławki, ale punkty oddawał na własnej połowie no i DeRozan walił kulą w płot.

Co gorsza, padający na ziemię Norman Powell wjechał pod nogi Kyle’a Lowry, któremu wygięła się kostka. Wrócił, ale w czwartej kwarcie już nie zagrał. Tracąc 24 punkty do rywala nie było sensu szarpać, niech przyszykują swe najmocniejsze uderzenie na piątkowo/sobotni mecz u siebie. Wiele do stracenia nie mają.

Statystyki

Kyrie Irving 22 punkty, 11 asyst, 6/19 z gry

Channing Frye 18 punktów, 5/7 zza łuku

LeBron 39 punktów, 6 zbiórek, 4/6 zza łuku, 15/21 FT – niniejszym wyprzedził Kareema na liście najlepszych strzelców playoffs. LBJ ma na konice 5777 oczek, przed nim już tylko… Michael Jordan (5987). Idę z Wami o zakład, że wyprzedzi MJ-a jeszcze w tych playoffs!

Kyle Lowry 20 punktów, 5 asyst, 7/12 z gry

DeRozan 5 punktów, 3 asysty, 2/11 z gry

Serge Ibaka 16 punktów, 5 zbiórek, 7/14 z gry

61 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem tak. Nie ma nocnych na Cavs na Wschodzie od dobrych kilku lat i przez kilka kolejnych nie będzie. Zastanówcie się chłopaczki zanim coś napiszecie ( jakie dajecie im szanse na awans i ich defensywę ). Prawdziwym sprawdzianem będzie dopiero GSW. Pozdro!

    (14)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie sądzę, by Toronto urwali chociaż jeden mecz. Już seria z Pacers była o wiele bardziej wyrównana, niż ta. Toronto nie mają sposobu na Cavs, opierają się na izolacjach i indywidualnościach, które Cleveland skutecznie niwelują. Może w finałach konferencji ktoś się im naprawdę postawi, chociaż też wątpię, żeby Houston czy Spurs ich przeszli.

    (-28)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Po tym meczu widać jak Cavs pojedzie wszystkich włącznie z GSW. Zakładajcie pieluchy fani GSW Lebron idzie po Was!

    ;))))))))

    (16)
    • Array ( )

      Jak ponownie dostanie wsparcie od Silvera to jak najbardziej ?

      (-32)
    • Array ( )

      Za co te minusy Jellybeana ?
      Za prawdę?
      Data 1 meczu Cavs i Raptors jest potwierdzeniem tego co napisał. Widać trzeba zamęczyć Bos i Wiz graniem aby jeszcze bardziej ułatwić sprawę Cavs by mieli szansę z GSW.
      Podkładanie się innych zespołów bo LeBron zażyczył sobie wsparcie też było niefajne. Ale jakoś trzeba go wspomóc by dalej mógł gadać jaki to z niego “king”.
      Ja już przestałem śledzić Cavs bo Silver nie da im przegrać.

      (-47)
    • Array ( )

      Bo Silver to biznesmen i NBA ma generować kasę, a LeBron to jest na chwilę obecną tym, kim kiedyś byli Jordan a później Bryant…

      (4)
    • Array ( )

      Ale jak już GSW miało mecz we wtorek po tygodniowej przerwie to już o tym nie napiszecie? Proszę was bądźcie przynajmniej trochę obiektywni.

      (13)
    • Array ( )

      Oczywiście, że niektórym się to wyda teorią spiskową, ale nie w dziedzinie biznesu i wielkiej machiny wizerunkowej, marketingowej itd. Lebron spełnia cudowny amerykański scenariusz i nic bardziej nie jest potrzebne lidze jak drugi Michael Jordan w liczbie pierścieni, rekordów i ckliwych historii. Powrót do Cleveland to przecież marzenie scenarzystów. Więc, jeśli Lebron będzie blisko celu, a stara się, to liga mu zawsze pomoże. Tak było z zawieszeniem Draymonda w finale, co odwróciło losy finałów. Spoko, kopnął Adamsa w finale konferencji, ale za Lebrona mu się nie należało ani trochę, więc naprawdę był to tylko pretekst.

      Przy okazji dalej uważam, że jest nieziemskim koksem, zwłaszcza teraz, w Playoffs. Tak czysto fizycznie i to też jest główne pole do “pomocy”. I to nie małe

      (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fani GSW zakładają pieluchy?? Hahah dobre !!
    Wręcz nie mogę się doczekać finałów GSW-CAVS.
    To nawet zabawne ponieważ łudziłem się iż ktoś na wschodzie zatrzyma Cavs, po dzisiejszym meczu wiem , że to niemozliwe tym lepiej ?.
    Lebron i jego Cavs w finale trafią na mur przez ,ktory już nie przejdą.
    Go Warriors!!!

    (-17)
    • Array ( )

      Golden State jak przejdą kogoś z dwójki Houston/Spurs w tym roku to będzie dobrze. PTB i Jazz to dla nich pikuś.
      Jeśli Cavs będą dalej grali na takim poziomie jaki pokazują od początku PO to z GS wygrają w 6/7 meczach.
      Go Nuggets!!!

      (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No no Lebron pojechal z tematem 71% z gry i 66,7% robi swoje.
    Nie wiem co tak wszyscy go hejtuja,facet jest kompletnie doskonaly pod kazdym wzgledem,pokazal co oznacza byc prawdziwym liderem w druzymie w porownaniu do DeRozana,ktory…eweidentnie nie mial dzisiaj dnia.
    Moze przed wlasna publicznoscia sie odkuje.
    Tak wszyscy hejtuja tego Valanciunasa,a chlop zdobyl najwiecej punktow z calej tej druzyny.
    Zobaczymy czy bedzie sweep.
    Juz nie moge sie doczekac finałów konferencji z Bostonem bo to bedzie taki przedsmak przed finałami 🙂

    (42)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A jak pisale. Ze toronto to zespol oparty na 2 gwiazdkach i nic wicej taktycznie to minusy lecialy.

    Piekna akcja na skrocie nawet jak derozan dostaje czape. Zbiera litwin wystawia lapy po podanie raz drugi trzeci ale nie. Gwiazdor nie odda pilki. I znowu nici z tego.

    Minusujcie sobie dalej. A jak cavs i gsw dojda do finalu powiecie: aa no tak z taka gra jak gra toronto czy boston nie mieli z nimi szans.

    Ale na tym portalu zawsze tak.

    (-11)
    • Array ( )

      Pisałeś też że Boston gra hero ball więc jak te bzdury brać na poważnie ?

      (19)
    • Array ( )

      Pln, Ty jesteś po prostu nie do czytania i chyba już bez względu na jaki temat się odezwies swoim zakompleksionym, sfrustrowanym językiem to zawsze będziesz mieć minusy. Pomyśl nad tym 🙂
      jakieś ocieplenie wizerunku i te sprawy

      (13)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Valanciunas 23 pkt w 20 minut a ten znowu derozana z 5 pkt wpisuje, rozumiem autorze że nie wspominasz o tym ze względu na wczorajszy artykuł w którym pisałes o jego nie przydatności w pojedynku z cavs.

    (26)
    • Array ( [0] => administrator )

      co to znaczy “ten”
      nie pomyliło Ci się coś autorze komentarza?

      (-14)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ja tez nie rozumiem co redakcja tak uczepila sie tego litwina ze w ogole grac nie potrafi. Arsenal ofensywny ma dosc dobry i sam potrafi wykreowac sobie pozycje do rzutu. Piszecie ze jest beznadziejny w obronie i powinien nie grac. To co napiszecie o obroncach cavs ktorzy dzis mu pozwolili wklepac 23 pkt w 20 min? Tez napiszcie zeby ich Lue nie wystawial bo po co

      (13)
    • Array ( )

      Dokłądnie. Litwin najsolidniejszy z tych śmiesznych raptors, przynajmniej nie pęka psychiczniejak lider z max kontraktem DeRozan(łzy w oczach po kilku cegłach/zblokowanych rzutach/zabranych piłkach)

      (7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ale tego jak wolny na nogach jest na swojej połowie i oddaje punkty w defensywie to już nie widzicie? Litwin nie jest największym problemem Toronto tylko psychika, która rok w rok im wysiada w PO. Szczególnie dwóm liderom, którzy grają piękny sezon regularny. po to by w PO się spalić.W fazie pucharowej gra się na zupełnie innej intensywności, a oni jeszcze chyba do tego nie dojrzeli. Cóż mają jeszcze czas, seria trwa, mimo dwóch deklasujących zwycięstw, wciąż mogą ograć Cleveland.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiejsza kolejka pokazuje kto jest prawdziwymi kandydatami do mvp. Lebron i Kawhi są nie do zatrzymania kompletni w 100% zawodnicy bez słabych stron. Chciałbym zobaczyć ich pojedynek ale GSW nie przepuszcza SAS nie ma opcji.

    (11)
    • Array ( )

      Lebron i Kawhi sa swietni, ale mowienie po jednej kolejce o jakimkolwiek koszykarzu, ze jest kandydatem do MVP to przegiecie… Jak dzisiaj odpali IT, kolejnego dnia Harden, a LeBron i Kawhi beda mieli gorsz dzien, to tez napiszesz, ze TA kolejka pokazala, kto jest MVP?

      (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie no, bez jaj, jak można tak zagrać na aktualnym poziomie rozgrywek? Ja rozumiem, że Cavs, że LeBron i kolanka mogą trząść się w szatni, ale bez przesady. Toronto zagrało dziś żenadę i jeśli nie zmienią czegokolwiek w swoim nastawieniu i grze, to zostawią dużo gorsze wrażenie niż Indiana.

    (15)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron, Kareem, Bird, Magic, Jordan, Shaq no i może Kobe – to są najlepsi zawodnicy w historii i nie ma co dyskutować o różnych epokach, kto lepszy itp. W różnych momentach swoich karier przegrywali, ale na przestrzeni całej kariery można ich określać jako wielkich zwycięzców.
    LeBron to niesamowity koleś. Uwielbiam go. Ideał koszykarza pod wieloma względami. Wszyscy w drużynie go lubią, nie jest egoistą, zero skandali i pseudogangsterskiej napinki. Tak jak ktoś kiedyś napisał – wsadzasz go do Nets i z miejsca wchodzą do 2 rundy. Ja go szanuje za jeszcze jedną rzecz. Coś co dla mnie byłoby nie do ogarnięcia i dla wielu wielkich również.
    Chłopak od momentu jak jest nastolatkiem jest na Stach koszykarskiego świata. Olbrzymią presja, początek kariery w rodzinnym mieście gdzie każdy traktuje go jak jakąś własność a koleś SPEŁNIA TE WYMAGANIA Z NAWIĄZKĄ od 2003 roku… coś niesamowitego. Życzę mu jak najwięcej sukcesów, ale niestety… przez jego “gimbusiarsko-barcelonowy” fanbase, który nie szanuje innych (szczególnie Warriors o czym możemy tutaj często w komentarzach czytać) będę kibicować mam nadzieję zawodnikom Oakland w finale. Bo to że Cavs tam będą byłem i jestem na jakieś 95% pewien.
    BTW chyba pierwszy raz od czasów Jordana w 98 możemy zobaczyć legendę NBA jak nadal jest w swoim prime i się liczy. Niesamowite uczucie ? (wiem, że Kobe, ale koniec jego kariery to równia pochyła, ale w 2009-2010 roku w sumie też był jeszcze koksem – jednak jakoś LBJ bardziej “dominuje”).
    Pozdro dla prawdziwych fanów basketu.

    (57)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Amen. Z tym, że zapomniałeś jeszcze o dwójce starożytnych nieśmiertelnych – Chamberlain i Bill Russel i może Dr J?
      Gimbusiarski fanbase jest wszędzie i kibicuje on Oakland i Cavs, więc tutaj trochę przesadzasz 🙂 Dużo osób takich jak ja, nie mających swojego ulubionego zespołu, nie trawi Warriors bo po prostu nie lubią poszczególnych graczy. Ja nie lubię Greena i straciłem szacunek do KD, więc wolałbym np. SAS w finale. Pozdrawiam

      (12)
    • Array ( )

      Lebron potrafi dominować nie oddając rzutu, a to z tej listy potrafił tylko Magic:)

      (8)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Małe sprostowanie, LBJ nie wyprzedzi Mj’a w tych playoffach, zostało chyba równe 1010 pkt czyli dla LBJ nawet przy tegorocznej średniej to ponad 30 meczy, gdzie moim zdaniem zagra max 15 🙂

    (-24)
    • Array ( )

      Grafika z punktami zdobytymi w playoffs mówi ze zostało 210 punktów do zdobycia żeby zrównać się z Jordanem

      (25)
    • Array ( )

      Do MJ’a ma 190 pkt. Zakładając, że dojdzie do finału-zagra jeszcze minimum 10 razy. Wystarczy 19 ppg, zeby go przeskoczyć. Skąd wziąłeś ten 1000?!

      (10)
    • Array ( )

      Do MJ’a ma 190 pkt. Zakładając, że dojdzie do finału-zagra jeszcze minimum 10 razy. Wystarczy 19 ppg, zeby go przeskoczyć.

      (0)
    • Array ( )

      Do Jordana ma 190 pkt. Zakładając, że dojdzie do finału-zagra jeszcze minimum 10 razy. Wystarczy 19 ppg, zeby go przeskoczyć.

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Dojdzie do 3:0 a potem raptors zalicza 4 wygrane z rzedu a na koniec pokonaja GSW. Potem pojawia sie napisy końcowe. Jak ja lubie filmy sci-fi. XD

    (19)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Oops pochylam głowę, czeski błąd różnica między LBJ a MJ faktycznie 210 pkt czyli admin i Gonzo mają rację w tych playoffach padnie rekord i może nawet w finałach wschodu

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest jeszcze jedna rzecz, o której się zapomina opisując LBJ – on jest z draftu 2003 – zobaczcie, gdzie są jego koledzy? Wade, Bosh, Anthony, West i inni. Tylko Boris Diaw ma więcej rozegranych meczy w RS (o 3 😉 w pozostałe statystyki to LBJ jest na 1 miejscu.
    Jeśli porównamy statystyki z ostatniego sezonu to … sami wiecie: tylko Melo rzuca jeszcze 20+ ale to wyjątek potwierdzający regułę. Ciekawe jak długo jeszcze ten koleś da radę to robić i na tym poziomie?
    25 lat fascynuję się NBA ale coś takiego – do ter pory pasowało do Wielkich Przedwiecznych 😉 jak Jordan, Malone czy Duncan, dla których czas biegnie inaczej 😉

    (10)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak Fizdale mówił, że szuka pomysłów na zatrzymanie Kawhi, to było zabawne, kiedy DeMar robi to samo (przy okazji słabej gry), to już jest żałosny 🙂

    (6)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Fizdale mówił to “ze smakiem”, poza tym trenerowi wolno ciut więcej.. DeMar robi to na poważnie, jest zawodnikiem, liderem zespołu na parkiecie i w szatni, z jego ust brzmi to tragicznie, przynajmniej moim zdaniem. Widzisz różnicę 🙂 ?

      (2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszyscy narzekają na defensywe Cavs, a co oni się mają nadwyrężać i odkrywać skoro “drugi kobe” nie ogarnia prostego podwojenia. Raptors w playoffach to jakaś porażka. A ich mentalność i energia… jakby nadstawiali tyłek do lania.. już z Pacers była ciekawsza seria..

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogą, czy Lebron kiedykolwiek walczył z jakąś poważniejszą kontuzją, albo pauzował choćby większą część rozgrywek z powodu urazu? Ciężko mi sobie przypomnieć, jest mutantem 🙂

    (6)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Fani CAVS tutaj boją się tego przyznać od czasu transferu KD i mają obsrane zbroje max minusując masowo komentarze proGSW.

    (-2)

Skomentuj G8 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu