fbpx

Kobe bliski triple-double, Rudy Gay w Sacramento!

38

Kobe powrócił!

Ciary przechodziły po grzbiecie gdy wychodził na parkiet przy akompaniamencie “hymnu Dartha Vadera” z Gwiezdnych Wojen.  Na twarzy zero uśmiechu, bo jak powiedział Allen Iverson:

Nie musicie obawiać się o Kobe Bryanta, zabójca jest w nim czy tego chcecie czy nie. Jeśli musiałby grać na wózku inwalidzkim, byłby najlepszym graczem na wózku, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy. Jeśli gra znaczy, że jest gotów i będzie Kobe Bryantem.

1

Wnioskuję, że Allenowi chodziło o to, że Kobe nie wracałby, gdyby nie wierzył, że jest w stanie znów dominować…

[vsw id=”T0LW35HV2o8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

No cóż, wczoraj, po ponad 7 miesiącach od feralnego zerwania ścięgna Achillesa Bryant spędził na parkiecie 28 minut notując w tym czasie:

9 punktów, 8 zbiórek, 8 strat, 4 asysty, 2 przechwyty, 2/9 z gry

Kiepski był to jednak mecz w wykonaniu Lakers, cała pierwsza piątka zdobyła łącznie zaledwie 23 punkty, a to chyba rekord NBA. Poza Xavierem Henry (17 punktów w 14 minut) nie siedziało nikomu. Niestety ze względów politycznych chłopak musiał zejść z parkietu w połowie czwartej kwarty przy prowadzeniu gości 88-81, a jego miejsce zajął nasz rehabilitant.

Nie śpieszcie się jednak ferować wyroków na temat Bryanta. Oto co on sam miał do powiedzenia po meczu:

Kompletnie brak mi rytmu, ale jest to jakiś start. Każdy start jest dobry (…) wciąż nie wiem na co tak naprawdę mogę sobie pozwolić, to ogromne wyzwanie.

[vsw id=”i-H3B8C1GU8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Ogólnie rzecz biorąc Lakers dostawali po tyłku od pierwszych minut, ani razu nie prowadzili, a DeMar DeRozan i Amir Johnson robili na parkiecie co chcieli.

RUDY GAY W SACRAMENTO

We wczorajszym meczu nie zagrał Rudy Gay. Po chwili gruchnęła wieść, że razem z Quicym Acy i Aaron Grayem przenosi się do Sacramento w zamian za: Johna Salmonsa, Greivisa Vasqueza, Chucka Hayesa i Patricka Pattersona.

Cieszą się z pewnością DeMar DeRozan i Isaiah Thomas, których rola w obu zespołów stanie się większa, jednak Rudy grający u boku Cousinsa? Hmmm

Co myślicie?

38 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    dziwny ruch generalnego Sacramento no, ale chyba wiedza co robia….
    To ze LAL przegrali to chyba każdy o tym wie ze to troche przez KB24 i jego wpływ na drużynę no niestety… Prawda jest taka, że KB24 musiał wrócic i chyba kazdy zdawał sobie sprawe ze zagra mało minut i będzie miał b. słaba skutecznośc, no chyba nikt nie wierzył w to ze walnie 30 punktów ze skutecznoscia 90%. Przegrali przez KB24 no ale nie to jest najwazniejsze za jakies 600 punktów będzie bił Jordana:D

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bliski tripple-double? To straty też się zaliczają?
    Do zrównania się z Jordanem po tym meczu brakuje mu 666 punktów 😉 Satan rulez hehe
    Nieokrzesany Cousins i ceglarz Gej… iście wybuchowa mieszanka 😉

    (-4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    powrot jak powrot, nigdy po takim okresie przerwy nie bedzie odrazu rewelacji. A co do Rugiego to bardzo fajnie ze trafi do Sacramento, moze jednak w koncu cos z tej ekipy bedzie i zaczna odnosic jakies sukcesy?

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe tym występem udowodnił iż wart jest 50 milionów baksów, płatnych w 2 latach….

    Najdroższy gracz ligi powrócił! Chwalmy Pana!! hehehe

    (-14)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lepiej zeby powoli sie rozkrecal niz zaliczyl szybki wzlot i druga kontuzje jak Rose. A tak w ogole wydawalo mi sie ze probowal na sile podawac jakby bal sie rzutow.

    (4)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    …….Wielki powrót?????…… Mam nadzieje , że Kobe wniesie coś do drużyny… bo jak na razie nic nie pokazał….. Wiem , że na to potrzeba czasu, ale mam nadzieje, że w tym sezonie zobaczymy innego Bryanta…. Mam dość patrzenia na jego ” egoistikgame”… Lakers powinni budować zespół w oparciu o młodych rozwijających się graczy, a tacy są w drużynie…. Nawet ostatnio bardzo podobała mnie się ich gra….. Grali szybko…. zespołowo… dzielili się piłką, że aż miło…. Mam nadzieję że Kobe tego nie zmieni……… Pozdro….

    (-3)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scramento zyskało na tym transferze i to sporo, tracą co prawda Vasqeza, ale Thomas z ławki grał bardzo dobrze i widać , że warto na chłopka stawiać. Rudy to mimo wszystko poziom all-star i dużo wniesie do ataku szczególnie, chociaż jak oglądałem go w Memphis to i w obronie nie grał źle(u Hollinsa obrona to był priorytet). Cousins też ma spory potencjał, tylko trzeba go ogarnąć, bo ma dziwny charakter i szybko się frustruję, jak mu nie idzie. Tak czy owak perspektywa jakiegoś progresu dla Kings jest i myślę, że to faktycznie może być wybuchowa mieszanka :). Co do Kobasa, to latka lecą, a kontuzja była dość poważna, więc cudów się ciężko było spodziewać, kilka meczów, wejdzie w rytm i znowu zobaczymy zabójcze rzuty z odchylenia, zobaczycie ;)!

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ludzie błagam was, nie oczekujcie że Bryant wraca i kręci numerki w stylu 25ppg 10apg 8rpg bo to już zaczyna być śmieszne, te oczekiwania jakby chłop miał wrócić i zdominować cały mecz. Jako jego fan osobiście przyznam sie do jednego, że gdy spiker skandował jego powrót to poleciały mi łzy szczęścia bo sam czekałem na Niego ponad pół roku. Grał jak taki nieokrzesany młodzik, ale dobrze powiedział że brakuje mu rytmu, prawda jest taka że niestety spowalniał gre a to jest kwestia czasu aż wejdzie w rytm meczowy. Zagrał te 20min z kawałkiem i to jest najważniejsze że nie podpalał sie jak Rose od którego od razu oczekiwano że on będzie wygrywał mecz Bykom. Ktoś jest za? To łapa

    (26)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    ‘To nie powrót, bo nie było mnie tylko chwilee.. ‘

    a tak poważnie, jest troszke rozczarowanie choć niewiększe jak z #THERETURN

    Rudy Gay – złym ruchem było opuszczenie Memphis, dalej to już bez znaczenia.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lepiej zeby powoli sie rozkrecal niz zaliczyl szybki wzlot i druga kontuzje jak Rose. A tak w ogole wydawalo mi sie ze probowal na sile podawac jakby bal sie rzutow.

    (4)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @MVP o ile wiem to nie była jego decyzja, tylko właściciela, chodziło o oszczędności, głupi ruch to fakt, tak samo jak zwolnienie Hollinsa, ale kto bogatemu zabroni :)?

    (6)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak hejcicie Bryanta, a wasz Rose to jak zaczał?? Nie chcę nic mówić tylko stwierdzam, że nie da się wrócić po kontuzji i grać od razu na poziome 25 pkt. 5 ast. i 5 reb.

    (4)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W końcówce nie powinni ściągać Xaviera kiedy był “on fire”… no ale biznes jest biznes :/ A co do Sacramento to w końcu coś tam się dzieje, aż żal było patrzeć na brak jakichkolwiek transferów i marnowanie się Cousins’a i Isaiah’a, jakiekolwiek próby cieszą.

    (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja rozumiem, że powrót Bryanta jest ważny dla większości czytelników tego portalu, ale frustrujące jest to, że redaktorzy piszą tylko o Nim, o Lance “enigmie” Stephensonie i o tym, że George powinien zostać MVP, a tym czasem w ogóle nie można się doczekać jakiegokolwiek artykułu o OKC. Mam świadomość, że ta drużyna jest mało medialna, ale jakoś nikt nie napisał, że mają bilans 10-0 u siebie i, że wczoraj dali porządną lekcję Pacers oraz o tym, że mimo iż stracilli Hardena i Martina to ławka wygląda lepiej niż ta z dwóch poprzednich lat.

    (-2)
  15. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ha ha ha… tytul artykulu “Kobe bliski Triple double”… jak mozna bardzo mierny powrot Kobiego przedstawic jako wielki sukces… 2 na 9 z gry… tyle mam do powiedzenia… Jak Dominique Wilkins wrocil po tej samej kontuzji to rzucil 30 pkt w pierwszym meczu… no, ale Kobe to nie Wilkins… widzieliscie wywiad Paytona z Kobiem… Kobe sam o sobie powiedzial, ze jest najlepszym, najbardziej wszechstronnym i o najwyzszym IQ koszykarzem w lidze… na trzy pytania stwierdzil ze on jest naj… ten koles nie ma krzty samokrytyki w sobie… nigdy nie przewodzil w tych trzech kategoriach a co dopiero pod koniec kariery… byl najlepszym graczem ligi (MVP) raz … i tyle… skonczmy robic z niego boga ktorymy nigdy nie byl, a na pewno nie jest teraz… Kobe=Carmelo… maszynka do zdobywania pkt na slabej skutecznosci… Carmelo chociaz dodatkowo zdobywa zbiorki….

    (-6)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe potrzebuje czasu na powrót do dobrej formy strzeleckiej, szczerze spodziewałem się takiego meczu tuż po jego powrocie (choć sądziłem, że z 15 punktów nawrzuca). Jednak śmiać mi się chciało i chce nadal, jak w ankiecie robionej na nba.com prawie 20% głosujących twierdziło, że Kobe w w pierwszym meczu zdobędzie ponad 30 pkt. 😉 Optymiści i mega-fani Kobego są wśród nas 😀

    (0)
  17. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Jeszcze raz…
    1. Dominique Wilkins rzucil 30 pkt w pierwszym meczu po powrocie po tej samej kontuzji !!!
    2. Kobe to nie Wilkins.. to inna klasa gracza… Kobe=Melo.. te same staty % z gry, % za trzy, pkt na mecz…

    (-2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Dominic był przede wszystkim dużo młoszy niż Kobe. Powrót po kontuzji w wieku 35 lat i 18 latach stażu w NBA nie jest takie łatwe.
    Kobe zagrał, co tu dużo mówić, słabo. Nie martwiłbym się o to, że nie trafia, bo rzut wróci do formy meczowej po kilku-kikunastu meczach. Nie martwiłbym się o dużą ilość strat, bo ogranie meczowe i wyczucie w podaniach wróci po kilku-kilkunastu meczach.
    Martwiłbym się bardziej o jego formę fizyczną, a przede wszystkim jego dynamikę i szybkość, a tu jest gorzej niż się spodziewałem. Był wolny, bardzo wolny, a w tym wieku nie tak łatwo wrócić do dawnej dyspozycji. Mam nadzieję że wraz z postępem sezon wróci chociaż w przybliżeniu do jego dynamiki sprzed kontuzji.

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety ze względów politycznych chłopak musiał zejść z parkietu w połowie czwartej kwarty przy prowadzeniu gości 88-81, a jego miejsce zajął nasz rehabilitant.

    Dziękuję, dobranoc

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczyk, przede wszystkim ty jako wielki znawca NBA powinieneś wiedzieć, że MVP to najbardziej wartościowy gracz ligi, nie najlepszy gracz ligi (zdarza się, że to się łączy np. LeBron od dwóch sezonów).
    Po drugie pewność siebie w zawodowym sporcie to zaleta, nie widzę powodu aby Kobe miał być taką skromniutką myszką.
    Co do Wilkinsa się zgadzam, inna klasa, Kobe był i jest lepszy 🙂
    Ale do ciebie argumenty i tak nie dotrą bo ty przecież najzwyczajniej w świecie nienawidzisz Kobe i nie potrafisz pisać o nim obiektywnie 🙂

    (2)
  21. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @swek… Dominique mial 33 lata jak wrocil po kontuzji… takze wiele mlodszy nie byl…
    @zdzichu… Kobe lepszy od Dominique’a.. ha ha ha… w jakim wymiarze ? w ktorym elemencie gry ?
    @skiwit… racja, pamie, racja, ale nie przetlumaczysz tego psycho fanom Kobiego… triple double przeciez mial, szkoda, ze na przechwytach ten trzeci “double” prawie zrobil…

    podsumowujac.. mierny wystep Kobiego… jak caly sezon przed nim… i zobaczycie ze Lakersi skoncza z gorszym bilansem niz zrobilili bez Kobiego…

    (1)
  22. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dla wszystkich osob, ktore uwazaja, ze Kobe to swietny gracz w koncowkach meczow, ze kiedy mecz jest wyrownany to wystarczy Kobiemu dac pilke i tylko czekac jak trafi… a tu sie okazuje, ze miesci sie w sredniej ligowej.. Kobe w koncowkach meczu jest po prostu przecietny.. whatdoumeme.com/meme/ue317z

    (-2)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu, jesteś człowiekiem bardzo ograniczonym skoro wg. ciebie numerki decydują kto jak i w czym jest dobry, ważna jest sytuacja, okoliczności, ale skąd ty to mozesz wiedzeć…
    A to że Wilkins jest lepszy od Kobe to są brednie, ale tak jak pisalem już Ci nie raz do ciebie argumenty nie docierają, bo ty z jakiegoś tylko tobie znanego powodu Kobe nienawidzisz, więc poważna dyskusja z tobą na poziomie jest niemożliwa. Wracając do Wilkinsa o Kobe który autorytet koszykarski twierdzi, że Wilkins jest lepszy ? Każdy poważny znawca basketu (trener, zawodnik) stawia Kobe w śród najlepszych w historii, no tak, ale ty tego nie przyjmiesz do wiadomości bo nie i koniec 🙂

    (1)
  24. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ zdichu… Kobe, Melo, Dominique to gracze na podobnym poziomie, podobnej klasy… bardzo dobrzy, wybitni, ale nie z pierwszej 10-15 graczy w historii… a o czym twoim zdaniem statystyki swiadcza ? spojrz na staty MJ i widac po nich jak przewyzszal cala reszte… a to , ze Kobe ma staty dobre a nie najlepsze to nie przypadek… po prostu jest dobrym ale nie graczem kalibru najlepszej 10-15 graczy w historii 🙂 proste jak drut…

    (-2)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Statystycznie MJ nie jest najlepszym w historii (patrz Wilt, Oscar) i nie pisz, że były inne czasy bo mówimy tu o najlepszym WSZYSTKICH czasów, a nie ”niektórych czasów”., mimo to, zresztą słusznie MJ jest uznawany za najlepszego w historii. Statystyki nie uwzględniają kontuzji i innych losowych wypadków, nie pokazują kto co potrafi koszykarsko, na staty ma wpływ rola w zespole o której zawsze decyduje trener, nawet jeśli gość mógłby być statystycznie lepszy to nie moze bo ma taką i taką role w zespole. Statystyki nie pokazują kto w jaki sposób ogrywa przeciwnika, kto ma świetną prace nóg, staty nie pokazą jak dobrym obrońcą jesteś, no bo w jaki sposób ? Pisać na ten temat można długo… to samo tyczy się konócwek meczy, jest różnica w oddawaniu rzutu 1 przed końcem przez ręce, bo taka sytuacja wynikła, a mieć 15 sekund na zagranie izolacji czy wypracowanie komuś czystej pozycji, ale staty pokażą tylko kto z jaką skutecznością rzuca w ostatnich 24 sekundach i tyle.

    (2)
  26. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @zdzichu… to co napisales pokazuje jak brakuje ludziom w dzisiejszych czasach umiejetnosci wypowiadania i argumentowania swoich racji w sposob logiczny… nie mam czasu i sily tego tobie tlumaczyc… proponuje abys przeczytal swoja wypowiedz i ja przeanalizowal… wyciagnal wnioski i zbudowal spojna i koherentna wypowiedz broniaca swoja teze, ze statystyki nie oddaja jakosci danego gracza…

    (-3)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe grał jednak chyba trochę za dużo jak dla mnie, Henry grając połowę minut Kobe’go zdobył prawie 2 razy więcej punktów.. wiadomo, że Kobas jest trochę zardzewiały i potrzeba mu czasu na ogranie się, ale granie nim od początku prawie 30 minut nie ma dla mnie żadnego sensu.

    (0)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu
    2 lata różnicy, ale zauważ, że Kobe rozpoczyma właśnie swój 18 sezon w NBA, a ile na karku miał Dominic? 82 mecze rs plus często dobicie do 100 ogólnie razem z po, reżim treningowy nba, to zużywa ciała zawodników bardzo szybko. Jak na swój “przebieg” i tak bardzo długo się trzymał bez poważnieszych urazów

    (2)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A to ciekawe leszczu co piszesz 🙂 o tym jak staty odzwierciedlają gre danego gracza można napisać serie artykułów, zresztą chętnie dowiem się co ci w moim poprzednim wpisie w sensie logicznym nie pasuje. Wymienilem ci kilka z wielu przykładów które pokazują, że staty nie przedstawiają tego co gracz potrafi itd. a ty sie po prostu nie odniosłeś do tego 🙂

    (1)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu13 Kobe może i nie jest teraz najlepszym graczem ligi, ale nie możesz powiedzieć, że gość nie jest wszechstronny. Nie mówię o warunkach ala LeBron tylko o tym, że opanował chyba wszystkie możliwe umiejętności (gra tyłem do kosza itp.), oczywiście adekwatnie do swoich warunków fizycznych. A o koszykarskim IQ to zgodze się w 100%, że ma aktualnie największe w NBA. Jeżeli dokładnie czytasz ten portal to powinieneś wiedzieć, że Kobe wie po prostu wszystko o tym jak się gra w basket. WSZYSTKO!
    Jestem dobrej myśli o Bryan’cie, bo chyba 5 z tych strat popełnił dlatego, że chciał dogrywać piłkę do kolegów, ale jak widać nie specjalnie mu to wychodziło. On faktycznie może się zmienić pod względem selekcji rzutowej i dzielenia sie piłką. Gość miał dużo czasu na przemyślenia i dobrze wie, że jeżeli chce dogonić Jordana to musi wykorzystać do tego całą drużynę, a wbrew pozorom Lakersi w tym sezonie wcale nie są tacy słabi. Mają młodzieńczy power, miare za 3 i boiskowe IQ w postaci Gasola i Bryanta. Największy problem w Los Angeles to w tej chwili pomalowane, bo sam Gasol nie opanuje trumny. Już nie. Może i Hill zaliczy czasem jakiś ładny występ i dołoży sporo zbiórek, ale to za mało.

    (0)

Skomentuj vc Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu