fbpx

Kolejny incydent z udziałem Cavs, prawilny Clarkson, killer morderca Damian Lillard

60

Tylko cztery mecze NBA dzisiejszej nocy, ale materiału na cztery osobne artykuły. Jedziemy.

los angeles lakers 131 miami heat 113

Lonzo Ball jest z powrotem w pierwszej piątce i kręci młynkiem Lakers: 8 punktów 7 asyst 6 zbiórek 6 przechwytów. Goście wiedzieli, że Heat wystąpią bez swych najlepszych shooterów (Tylera Johnsona i Wayne’a Ellingtona) i mogą mieć problemy z atakiem. Idealne warunki by pójść na wymianę ciosów i zwycięstwo wybiegać.

Na starcie South Beach jeszcze się trzymało, ale kolejne trójki Lakers padające ze wszelkich możliwych stron całkowicie rozbiły drużynę Ericka Spoelstry. Nieprawdopodobne 16/29 zza łuku osiągnęli: Isaiah Thomas 6, Kuzma 3, Lopez 2, KCP 2, Ball 2, Ingram 1.

Hassan Whiteside został zawinięty z parkietu po 19 minutach. Uptempo królowało. Ucieszycie się, co D-Wade znów cisnął jak za starych czasów (25 punktów 11/18 z gry) nawet zza tablicy trafił. W końcu to jego hala, zna tu każdą klepkę.

philadelphia 76ers 108 cleveland cavaliers 97

Tytan pracy LeBron James gra piętnasty sezon, zdobywa 30 punktów 9 zbiórek i 8 asyst na co nikt nie zwraca specjalnej uwagi. W pierwszej kwarcie za plecami kozłuje między nogami Tristana Thompsona i kończy akcję na kontakcie z obrońcą. Więcej szczęścia niż rozumu przy ściętym pick and rollu, ale przyznajcie, że wyszło wybitnie. Będą mu to wyświetlać w filmikach na zakończenie kariery. Świetne zagranie.

Tylko coś ta nasza Kawaleria (złapałem się niedawno, że jak piszę: “ten nasz” znaczy że kogoś lubię zaś gdy używam zwrotu “ten cały” to jestem raczej neutralny) nie załapała skuteczności. Liczyłem na George’a Hilla, bo to papierek lakmusowy formy Cavs, jeśli nie zdobywa 12-14 punktów drużyna nie funkcjonuje jak należy.

Co się stało? Świeży temat, ograniczony playbook, pierwszoroczniak w pierwszej piątce, 9/32 zza łuku mimo niezłych przecież pozycji rzutowych. Joel Embiid (17/14/6) wykonał pod koniec manewr, którego nie powstydziłby się Hakeem Olajuwon. Mały cały talent świata i … trzeba być ślepym by nie widzieć jak namawia Jamesa by ten dołączył do Sixers.

Prawilniak JC

Jordan Clarkson wyrzucony z boiska. Chciał być twardy, ukarać Dario Sarica za wsady do kosza w ostatniej akcji dawno rozstrzygniętego spotkania. Całą swą frustrację przelał rzucając w Chorwata Spaldingiem. Przy okazji, widzieliście jak LeBron odepchnął sędziego i kazał mu się cofnąć? Haha.

Szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem tej zasady. Gdyby jakoś bezczelnie celebrował albo jakiegoś młynka 360 stopni kosztem Cavs próbował to można się było złościć i mówić o braku szacunku do rywala. A tak? Na podwórku JC jeszcze by w papę zarobił. Tak czuję.

Nie cierpię gdy zawodnicy robią się prawilni pod koniec meczu. Bądź sobie prawilny w trzeciej kwarcie i nie pozwól się pokonać. To nie szkolne rozgrywki, ale zawodowy sport. Przegrywasz 50 punktami, mam nadzieję że przegrasz 52 czy 53. No i co? Powinni nad tobą wsadzić z całej siły. Machać łapami w stronę publiczności, wysłać cię do domu płaczącego. To byłoby profesjonalne. Rozumiem, że Clarkson chce sobie zyskać szacunek w nowym zespole ale to było dziwne [Chris Webber]

Aha, JR Smith został zawieszony na jeden mecz przez własny klub. Próbował zbojkotować trening gdy dowiedział się, że Rodney Hood ma zagrać w pierwszej piątce w jego miejsce!!! Jeszcze a propos długowieczności LBJ-a, niesamowite co?

brooklyn nets 111 sacramento kings 116 (OT)

Królowie przestraszyli się komentarzy Adama Silvera odnośnie tankowania i proszę bardzo. Willie Cauley-Stein (17/7/7) kolejny raz pokazał, że oprócz mobilnego strażnika obręczy warto na niego stawiać jako dystrybutora. Ładnie wychodzi do piłki i “robi grę”. Generalnie gospodarze dali pokaz skuteczności ofensywnej. Czołową postacią był bohater tekstu sprzed paru dni: Bogdan Bogdanovic (23/6).

W obozie Nets:

-> Spencer Dinwiddie mimo zwyczajowej skrupulatności z piłką nie ogarnął rzutowo

-> napiszę delikatnie: D’Angelo Russell fatalnie grał w końcówce, kozłuje w miejscu jak tuman po czym oddaje nerwowy rzut albo podaje do kompletnie zaskoczonego partnera.

-> piorunujące wrażenie robi rookie Jarrett Allen (15 punktów 13 zbiórek 3 bloki!) w bezpośrednim pobliżu obręczy znów był najlepszy na boisku.

minnesota t-wolves 99 portland t-blazers 108

Damian Lillard (35/7/4) słabo zaczął, ale za to jak skończył! Dwie kolejne trójki w kluczowym momencie przekreśliły nadzieje Wilków. Nieprawdopodobnie pewny swego zawodnik. Ten sam poziom co Kyrie Irving tylko bardziej wycofany no i klub mniej medialny. Goście walczyli, KATowns (34/17) grał jak z nut (wciąż dostaje za mało piłek!) a Andrew Wiggins oprócz regulaminowych zdobyczy punktowych (21/5) zdradza potencjał defensywny.

Timberwolves poszli na rękę Shabazzowi Muhammadowi – jego kontrakt został wykupiony. Shabazz fajny gracz tylko  klapy ma na oczach oraz psychikę mu zniszczyli w Minnesocie. Słyszę, że dołącza do Milwaukee. To samo stało się z umową Trevora Bookera w Sixers, którzy musieli zrobić miejsce dla Ersana Ilyasovy. Booker twardy i myślący gość, prawdopodobnie zasili szeregi Indiany lub… zakończy karierę. To jeden z najzdolniejszych przedsiębiorców / inwestorów w lidze. Posiada udziały w dziesiątce firm z różnych branż i interesuje się kolejnymi.

Take care now!

Jak donoszą amerykańscy szpiedzy, policzone są też dni Derricka Rose’a jako koszykarza NBA.

Brak zdrowia i warsztatu odebrał mu atuty. Z najmłodszego MVP w dziejach stał się bywalcem ośrodków rehabilitacyjnych, mięsem transferowym, a po ostatniej wymianie nie chcieli go w Utah i zwolnili z obowiązków świadczenia pracy. Od miesiąca pozostaje bezrobotny, ale jedyne co mu oferują to 10-dniowe kontrakty. Gość z ulicy wziąłby z pocałowaniem ręki i nogi. Derrickowi i jego doradcom finansowym, duma nie zezwala na taki manewr. Coś mi podpowiada, że nie najlepiej się to wszystko zakończy. Będzie jak Allen Iverson zabawiał chińską publiczność pokazami dryblingu co lato. Jak uważacie? Dobrego dnia!

60 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Wade wszedł na niezłe obroty. Jak wejdą do PO z dobrej pozycji to jego doświadczenie może dac Heat półfinał konferencji.

    (19)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Moja pierwsze mysl po akcji LeBrona ?
    Na bank beda mu to puszczać po zakończeniu kariery !
    Uwielbiam Was :D!

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zabawny przypadek z tym,ze o slowach “ten nasz” i “ten caly” dokladnie w ten sam sposob mowil ostatnio Cezary Pazura odnosnie Andrzeja Wajdy. Just sayin’ 😉

    (9)
    • Array ( [0] => administrator )

      Jestem pod wrażeniem kanału i ewolucji postaci CP, który żenuje mnie i rozśmiesza po równo 🙂 Ma bardzo złych doradców bo charakter raczej ugodowy 🙂
      W każdym razie złapałem się na tym samym, posługuję się tymi zwrotami od dawna 🙂

      (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo mi szkoda Derricka. W szczycie formy jeden z najlepszych graczy ofensywnych w historii NBA. Gdyby nie kontuzje o tytuł króla layupów walczyłby z Irvingiem. Szkoda chłopa ?

    (38)
    • Array ( )

      @Basketever

      “W szczycie formy jeden z najlepszych graczy ofensywnych w historii NBA”

      Ty tak na serio? ahahahhahahahaha

      (-27)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ktoś oglądał całe spotkanie Cavs i jest w stanie mi powiedzieć jak wyglądała pierwsza piątka Cavs przy absencji JR’a? Widziałem tylko skróty a jestem ciekaw jak wyglądało to w całokształcie.

    (2)
    • Array ( )

      Tak średnio bym powiedział… xD Chcieli grać z Hood’em tak samo jak z JR’em… Czyli czekaj na 3 i odpal z trudnej pozycji… no i wyszło, że chłop zrobił 1/5. Brakuje K-Love… nie ma co mówić, że jest inaczej… Chłop robi tyle miejsca, czego nie da się opisać w statystykach = wielu tego nie widzi.

      (14)
    • Array ( )

      Ogólnie to Cavs to Lebron i jego pachołki zamiast pierwszorzędny zespół. I dopóki się to nie zmieni oprócz popisów LBJ grającego po 40 min nie możemy oczekiwać nic więcej.

      (4)
    • Array ( )

      Mi się podobało, nie wpadały rzuty, ale chłopaki zapyerdalają w obronie.

      (7)
    • Array ( )

      MVP
      Chciales napisac ze chlopqki xxx ZA LeBrona w obronie.
      Potrzebował świeżej krwi której będzie się chciało robić na jego sukces. Bo na końcu nikt nawet o nich nie wspomni tak jak o Irvingu po wygraniu Cavs mistrzostwa.

      (-1)
    • Array ( )

      No jak ktoś urodził się w 2002 roku i w 2011 zakochał się w grze Rose’a to jest jakiś gorszy?

      Ah tak… jedyni prawdziwi fani to ci co lata 90 oglądali

      (47)
    • Array ( )

      WTF69- No jak ktoś się interesuje np NBA od draft 2008, gdzie Rose od początku grał kapitalnie i przypadkiem wtedy miał +/- 10 lat to kim wg Ciebie jest? xd Za trudny tok myślenia? Szkoda Darka, bo przez te pierwsze 4 lata zapowiadał się na poważnego kandydata do HoF ale jego kolana miały inne plany :/

      (16)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurde… Lonzo po kontuzji robi w 3 meczach po 25 minut:

    10,0p
    6,3r
    6,0a
    3,0s

    skuteczność?

    10/17 58,9%
    8/12! 66,7%
    2/3 66,7%

    wiem, wiem… 3 jaskółki wiosny itp… ale może potrzebna była mu taka przerwa… ?

    (39)
    • Array ( )

      Bron odpycha sędziego, który próbuje go odgrodzić o ataku i konfrontacji z Saricem. Webber dobrze podsumował. Porażka atakować za zdobyte punkty i porażkę. Zaraz po zakończeniu meczu odepchnął refa, Dario wsadził pilkę w ostatniej akcji meczu

      (1)
    • Array ( )

      prawda jest taka, że w każdym sporcie są jakieś niepisane zasady… jak je łamiesz to licz się z “gniewiem”

      np. w piłce nożnej jak ktoś ma “kontuzje” to kolega z drużyny wybija piłkę na aut, następnie drużyna przeciwna oddaje te piłkę… tyle

      w nba drużyna, która wygrywa i 2ga ekipa jej nie atakuje (brak defensywy) to kozłuje jak jest<24 sekundy do konca… a Saric zrobił punkty bez gry CAVS,,, no bravo…

      (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo Chris Webber! Mądre słowa 🙂
    Mam nadzieję, że Clarksona zawieszą chociaż na jeden mecz za dziecinne zachowanie… może by to nauczyło profesjonalizmu resztę półgłówków…

    (13)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Off
    A gdyby tak wprowadzić przepis, że najwiecej szans w loterii draftu mają np zespoły z miejsc 4-6 od dołu tabeli w swoich konferencjach, a dopiero potem ostatnie drużyny w NBA? Takie luźne rozkminy mam na temat tego chujowego tankowania, ma ktoś może jakieś inne pomysły?
    Pozdro 🙂

    (10)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @Luj

      Wtedy zespoly grajace o ostatnie miejsce w playoffs odpuszczalyby perspektywe zostanie zjedzonym w pierwszej rundzie w zamian za wysoki pick, ktory potencjalnie moglby ich wywindowac do czolowki konferencji szybciej niz typowego tankowca robiacego 20 zwyciestw w sezonie. Brzmi smutno, ale nie mam watpliwosci, ze tak by bylo. Juz teraz mowi sie, ze w NBA nie ma nic gorszego od bycia w srodku. A wiec mielibysmy tankujace Detroit, Charlotte itd.

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Mogę się mylić ale od przyszłego sezonu drużyna z 8 miejsca do loterii będzie miała 22% szansy na top3 przy 9% obecnie

      (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    W zachowaniu Sarica nie widziałem jakiejś złośliwości lub drwin. Rozumiem rozgoryczenie Clarksona (puszczam gościa na koniec meczu, myślę sobie zatrzyma się a on mi tu wsadza) ale takie zachowanie kary godne. Słowa Webbera są tu jak najbardziej na miejscu.
    Wspomniany jeszcze o Darku Róży. Przykro patrzeć jak z absolutnego top ligi stajesz się w tak krótkim czasie mięsem transferowym, którego nikt nie chce. W dodatku gość chciał, ciało nie pozwoliło. No ale spójrzmy na to z innej strony podobno zarobił 300 mln przez całą karierę więc nie ma co tragizowac. Żyć za co ma w dodatku wcale nie musi odchodzić z życia NBA zawsze moża być blisko tego środowiska jako trener, konsultant, wzór dla młodych, komentator, no dziennikarz to raczej nie ☺️ coś tam chłop wymyśli.

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten screen z liczbą absencji Lebrona jeszcze bardziej godny uznania gdy się okaże, że połowa tych gier była w czasie gdy jego drużyny (Heat, Cavs) grały na tyle dobrze, że miał luksus odpoczynku (nie było to podyktowane chorobą czy mikrokontuzją/nadwyrężeniem, gdyby była potrzeba to by zagrał).

    (9)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie do mnie dotarło czemu Harden tak długo się gapił na tego gościa na ziemi – na faul czekał.

    (68)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    z coraz większym rozbawieniem obserwuję to co się dzieje w Cleveland i życzę im żeby odpadli po szybkim i bolesnym sweepie w 1 rundzie PO

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie oglądałem meczu, za to obejrzałem w aucie podczas korku skrót 10 minutowy. Zauważyłem że Lebron w obronie sporo odpuszcza, po 2 jeżeli Love nie wróci to jeszcze się okaże że Cavs wylecą z 8 playoffs. Po 3 cały czas zastanawiam się czy mecz z Bostonem to fart. No i jeszcze standardowo #TyronnLueOUT

    (-1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Tak swoja droga, spojrzcie na dwie aktualnie ostatnie druzyny w NBA: Orlando Magic i Memphis Grizzlies. A teraz zerknijcie w kalendarz ligi i zobaczcie jakie druzyny graly miedzy soba mecz 1 listopada posiadajac przy tym dwa najlepsze wowczas bilanse w lidze. 😉

    (17)
  15. Array ( )
    wielmozny pan P 2 marca, 2018 at 14:53
    Odpowiedz

    1. Lonzo Ball : 5-6 za trzy pts w ostatnich meczach i 7-9 FG %. uczy się az miło. Lakers maja franchise point G na następną dekadę.

    2. Cavs ofk są zespołem LeBrona, ale tak naprawdę LeBron jest w tej chwili zależy od tego, co mają do zaoferowania JR Smith i Kevin Love, zwłaszcza na ofensywnej połowie.

    już dziś., wg mnie, wiaodmo ze Eastern Cavs nie wygrają oddając w waznych meczach piłkę do swoich nowoprzybyłych młodzianów. w Playoffs wygrywają veterani, czyli LeBron zrobi swoje, a dwóch ww. kolegów musi się wziąc za siebie, zwłaszcza Smith, który jak dotąd jest, jak dla mnie, największym rozczarowaniem tego sezonu w zespole Cavs.

    na mistrzostwo NBA, wg mnie, Cavs mają teoretyczne szanse, oni sami chyba w to nie wierzą, no chyba że jakimś cudem w NBA Finals spotkaliby się z Rockets.

    3> ktoś napisał, ze Rockets rosną na rywala, który może ograć Warriors.

    nie wierzcie specom od piaru ekipy z Houston :] to dobra drużyna, ale to drużyna dokładnie taka jak Phoenix Suns pod tym samym Mike’em D’Antonim.

    Suns charakteryzowali się tym, że rozgrywali najlepsze ofensywne sezony w historii NBA, załatwiali tym samym MVP dla niepozornego Steve’a Nasha, a w Playoffs zawsze padali ofiarą swojej własnej strategii, czyli pomysłów D’Antoniego.

    on ma zawsze jeden i ten sam koncept : atak, trójki, “8 second or less”, everybody happy, a obronę gramy od czasu do czasu.

    wspaniały przepis na regular season record i gotowa recepta na porażkę w Playoffs. Po prostu : w SERII 7 meczów w ciągu 2 tygodni pierwszy odpowiednio inteligetny i konsekwentny zespół ogra ich jak zechce.

    prześledźcie proszę historię pojedynków w Playoffs D’Antoniego z Greggiem Popovichem. Popovich to ofk najwyższa półka, ale zaręczam, że aż tak wysoko sięgać nie trzeba.

    4. Harden MVP ? yes.
    to mój MVP z poprzedniego seszonu, wg mnie zasłużył bardziej niż Russell Westbrook, miał również świetne statystyki, a record zespołu był lepszy.

    powstaje pytanie : czy MVP doda skrzydeł Hardenowi i w Playoffs nie zaliczy jakiegoś meltdown, jak to ma w zwyczaju, czy przeciwnie : dodatkową presją go obłoży i jeszcze bardziej spęta ?

    Harden nie umie znosić presji tak jak Michael Jordan czy KObe Bryant. umiejętności ma te same, ale o ile tamci dwaj kochali grać pod presją i wykorzystywali ją jako przestrzeń do tworzenia przewagi nad rywalami, o tyle Harden nie lubi stresu i generalnie, mam wrażenie, traktuje koszykówkę jako dobrą zabawę, a nie walkę na śmierć i życie. To sprzyja w meczach regular season, ale kiedy rozstrzygają się losy Playoffs – nie pozwala zrobić tego decydującego kroku

    jeden kolega kiedyś był urodzonym strzelcem, trafiał bezbłędnie, ale wystarczyło zaproponować rywalizację na osobiste albo trójki z udziałem pieniędzy, a natcyhmiast pudłował każdy rzut.

    na tym polega problem Hardena. wątpię by tytuł MVP go rozwiązał.

    5. Ktoś napisał, ze Tomas Satoransky może pociągnąc Wizards w Playoffs i będzie lepszym wariantem niż John Wall.

    przepraszam,, ale to absurd.

    Satoransky jest śwetnym back upem, z Mike’em Scottem i Kellym Oubrem dodaje głębi Wiz, lecz Playoffs, to czas gwiazd i zawodników doświadczonych.

    Tomas nie jest gwiazdą, a doświadczenia ma niewielkie. Wiz muszą się modlić, zeby Wall wrócił w formie. bez Walla Wizards są na starcie pozbawieni szans na jakikolwiek większy sukces.

    6. Thunder – Dubs

    tym razem Dubs pokazali pełnię swoich możliwości. 2-1 w sezonie dla Thunder, ale ten ostatni mecz pokazuje, na ile stać mistrzów . tym razem wyszli z max motywacją i wyglądało to naprawdę świetnie w ich wykonaniu.

    mecze z Blazers czy Wolves są mało istotne, ale kiedy DUbs pokazują siłę w starciu z tak groźnym rywalem jak Thunder, to już coś znaczy.

    7. Brewer w thunder, to pomysł potencjalnie bardzo dobry i wskazujący, ze OKC nie wierzą w to, by któryśz już obecnych graczy mógł zastąpić Robersona jako shooting G.

    nie wiadomo w jakiej formie jest Corey, ale ma doświadczenie i nieźle broni, przy Westbroku, Paulu George’u czy Anthonym ma też szansę podciągnąc procent strzałów za 3 pts.

    gdyby tylko na połowie bronionej wniósł jakiś solidny posag, a w ataku przekroczył 30 % trójek, to można by rzec, że ma to sens.

    8. Damian Lillard nie jest na poziomie Stephena Curry’ego, jak to sam zainteresowany opowiada, a niektórzy mu wtórują.

    Curry ma 2 tytuły mistrzowskie, a Lillard chyba jeszcze żadnej serii playoffs nie wygrał, albo ja mam słabą pamięć.

    Lillard to po prostu nie jest zawodnik, wokół którego buduje się zespół. Blazers się o tym przekonają niebnawem, o ile zaczną wokół niego budować, bo wg mnie on tam wcale nie jest wyraźnym liderem.

    6-2 ft, to wzrost, przy którym scoring guard po prostu donikąd swojego teamu nie zaprowadzi. Lillard ma szansę na coś więcej w Playoffs, o ile zostaje sidekickiem albo jednym z kilku w silnym zespole.

    Curry udowodnił, że to potarfi.

    Lillard jeszcze niczego nie udowodnił.
    ktos pisał, że jakby go wstawić do Warriors, zamiast Curry’ego to też by wygrywał.

    to nie takie proste. Nikt nie wie, jak Lillard gra mając piłkę rzadziej w rękach, mając mniej możliwości własnych akcji z piłką, jak rzuca ze spot up, a nie z kozła, jak radzi sobie pod presją, czy lubi set plays, w których stoi i czeka na piłkę, a nie biega picki itd.

    Thompson, Curry i Durant są wspaniałymi strzelcami, ale nie dlatego wygrali tytuł. wygrali go dlatego, ze umieją grać bez piłki, dosłownie i w przenośni,

    Lillard na razie pokazał, ze w regular season umie zdobyć 40 pts. co z tego ? niewiele. Tony Delk zdobył kiedyś 53, Michael Adams bodaj 56 itd. punkty w NBA umie zdobywać każdy.

    wybitny gracz, jakim chce być Lillard, zaczyna się od 2 rundy Playoffs, gdzieś tak od 3 kwarty game 6. I każdy kto przeszedł tę droge, wie jak ciąży świadomośc, ze możesz zaliczyć wspaniały regular season, dostać się do ALl NBA, w 1rd playoffs pokazać świetne rzeczy, a wystarczy ze zawalisz kluczową kwartę albo gm6 lub 7 w następnej serii i nagle twoj sezon jest Przegrany.

    taki Harden zupełnie sobie z tym nie radzi. Poodbnie Westbrook. dlaczego Lillard miałby być lepszy ? to niepoważne, porównywac się do Curry’ego nie mają na koncie żadnego dowodu własnej świetności.

    9. Chris Webber brzmi jak emeryt, przepraszam za ten zwrot.

    w NBA jest zasada wieczna : kiedy mecz jest rozstrzygnięty, w ostatniej akcji nie rzucamy do kosza, a co dopiero mówić o wsadach do kosza pokonanego teamu.

    to wbrew kulturze gry.

    Saric złamał te zasady i właciwie jego własny zespoół powinien go ochrzanić. wziął to na siebie zawodnik rywali, co dowodzi, ze młodzi Sixers muszą się jeszcze wiele nauczyć.

    tak się po prostu nie robi.

    why ? bo to upokarzające dla rywala, bo to jak kopanie leżacego, po prostu nie robi się tak i już. na tym polegają zasady.

    10 Denver zaraz będą poza Playoffs.

    przepowiedziałem im to na dystansie całego sezonu :] niestety, ale jedyne dobre sezony Nuggets, w ostatnich parunastu laatch, mieli wtedy kiedy przyszedł tam Chauncey Billups i dzięki niemu grali uporządkowaną koszykówkę, z dbałością o defensywę i dopracowane set plays, gdzie każdy zawdnik na boisku umiał coś wiećej niż kozłować i rzucać.

    jest jedna piłka, jeśli wsazyscy twoi gracze umieją tylko dryblować i strzelać, to znaczy ze nie masz obrony, a twój atak nie ma głębi i elementu zaskoczenia.

    Nuggets wrócili do swojej ulubionej gry, co oznacza że albo nie wejdą do Playoffs, co im prorokowałem uparcie, albo zostaną odesłani na ryby w 5 meczach rundy otwarcia.

    11] Anthony Davis gra ostatnio fenomenalnie. Pelicans byliby piekielnie groźni, gdyby Cousins nie kontuzjował się aż tak fatalnie.

    problem polega na tym, ze Davis spędza swoje najlepsze lata w zespole, który w Playoffs nie ma wielkich szaans na rywalizację z rozstawionymi teamami.

    nie oszukujmy się, wysocy też potzrebują motoryki i zdrowia, jeśli chcą wygrywać, koszykówka to sport ludzi młodych, pierwsza zanika szybkość, a bez niej inteligencja, doświadczenie i technika nadal pozwalają utrzymac się w grze, ale na niższym poziomie i jako druga opcja albo pożyteczny trzeci w zespole.

    12 Spurs tracą dystans, co dowodzi, ze i system ma ograniczenia. bez odpowiednich wykonawców nawet Popovich nie załatwi sukcesu.

    system daje przewagę dopiero wteddy gdy są tam odpowiedni ludzie na odpowiednich miejscach. Pop dostarcza bolida, ale za kierownicą nie musi siedzieć najwyżśzej klasy profesjonalista.

    powrót Leonarda nie pomoże od razu, bo będxie on potrzebował czasu na złapanie rytmu gry i zrzucenie rdzy.

    jesli jednak wróci i odrdzewi się do Playoffs, to zrobi się ciekawie, bo młode i pozbawione rutyny zespoły Wolves czy Blazers stając naprzeciw Spurs czy Thunder nie będą faworytami, mimo przewagi parkietu.

    dobra dla nich nauka się szykuje. O ile ofk Spurs pozbierają klocki i do Playoffs przygotowują formę.

    13] rozpaczliwy wyścig Raptors z Celtics o 1 seed East.

    żaden z nich nie chce grać vs Cavs w semis :] motywacja najlepsza z możliwych. samo w sovbie HCA nie chroni tych zespołów przed czymkolwiek ze strony LeBrona Jamesa et consortes

    (18)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Lillard wygral dwie serie playoffs. W 2014 wygrali 4:2 z Houston po jego game-winnerze w ostatnim meczu (chociaz serie ciagnal przede wszystkim Aldridge) oraz w 2016 zrobili 4:2 przeciwko Clippers (przy 2:0 dla LAC kontuzje zlapal Chris Paul, Griffina tez chyba juz wtedy nie bylo).

      (14)
    • Array ( )

      ad. 13
      Rozpaczliwie to Lebron wymienił pół składu Cavs przed trejd dedlajnem.

      (-2)
    • Array ( )

      Nie ma co dyskutować z gosciem…
      Nie było go miesiąc a po tym czasie wchodzi i zapewnia nas ze wszystko wiedział i wszystko przewidział…
      Argumenty przypasowaly do sytuacji to sie pojawil i komentuje xD

      (1)
    • Array ( )

      Denver poza PO??? W jaki sposob niby? Utah zadyszki dostało. Niestety… SAS też jakoś nie szczególnie… Z CLE wygrali, jednak… LAC też tak sobie.. Zobacz co Bryłki grają u siebie. Do PO wg mnie awansują.

      (2)
    • Array ( )
      wielmozny pan P 3 marca, 2018 at 15:11

      @lukaszdomanski

      dzieki za informacje

      @obs

      byc moze, co nie zmienia faktu, że ani Raptors, ani Celtics nie chcą grać z Cavaliers już w eastern semis, co – wg mnie – jest główna ich motywacją w walce o hca

      @asddsa

      dla mnie 6-2 scoring G, to zaden pomysł na budowę mistrzowskiego zespołu, pisałem to przy okazji Isaiaha Thomasa czy Kemby Walkera i te kilka cali więćej Lillarda nic nie zmieniają.

      jak chcesz budować wokół kogoś, to albo wokół do it all Forwards, albo wokół scorerów ale o wzroście 6-5 i wiecej. każdy inny pomysl, w dzisiejszej NBA, to dowód na brak odpowiednich ludzi pod ręką.

      @kermit

      dyskusja ze mną nie jest obowiązkowa.

      skoro jednak piszesz do mnie i o mnie, wysuwasz jakieś zarzuty, to spróbuj być bardziej merytoryczny w tym co robisz.

      nie powiedziałem, ze “wszystko wiedziałem”, ale parę teorii, ktore forsowałem przez cały sezon sprawdziło się, a parę innych czeka na weryfikację w Playoffs.

      skoro o czyms piszę od 4 miesięcy, to dlaczego mam nie pisać tego w formie kontynuacji wiele razy poruszanego wątku i udawać, ze dopiero przed chwilą na to wpadłem ?

      ‘argumenty przypasowały do sytuacji”

      założe się, ze nie odpiszesz, ale zapytam : które argumenty do której sytuacji ?

      insynuujesz zamiast prowadzić rzeczową polemikę.

      @majczaj1711

      nie napisałem, ze koniecznie Nuggets będą poza Playoffs. nie wykluczam wariantu 1rd exit w 5 meczach.

      “zadyszka Jazz” ? wygrali 13 z 15 ostatnich meczów.

      Nugets 12 z ost 20 grają na wyjeździe, w tym mają długą road trip, z której moga wyjśc cokolwiek poobijani, zwłaszcza w meczach z East teams, a na koniec sezonu 4 mecze z Blazers/Wolwes/Clipps, czyli już właściwe playoff-mode, bo wszyscy oni rozpychają się łokciami w walce o hca w Western. w takich meczach tzreba z siebie dać więcej w obronie, jest mniej miejsca i czasu w ataku, większe stres i presja, czyli warunki już zbliżone do best of 7.

      Nuggets mają NAJSLABSZĄ OBRONĘ W NBA. dopuszczają rywali do 48 % trafień z gry co jest wynikiem najgorszym w lidze.

      sa na miejscu jak chodzi o obrone rzuytów za 3 i na 29 jak chodzi o obronę inside. to katastrofa defensywy. ratuje ich trochę własna skutecznośc, ale w meczach o intensywności playoffs, własny procent zazwyczaj spada, bo rywale zaczynają bronić ostro. trzeba się im odgryźc też podnosząc skalę własnej obrony, ale Nuggets po prostu nie mają do tego odpowiedniego zestawu ludzi.

      dopuszczam 1rd, ale 51 % szans mają raczej na uniknięcie Playoffs.

      Nuggets mają 34-28
      Clipps 33-28
      Jazz 32-30

      calkowicie otwarta sytuacja, jak dla mnie

      Spurs 36-26, są dośc bezpieczni, w końcówce sezonu może wrócić Leonard, co mozę mieć dobry efekt psychologiczny, jako ze w wybitne efekty sportowej nie wierze – za malo czasu na złapanie świetnej formy, nawet dla tak dobrego gracza jak Kawhi, i cos czuję że playoff alert Gregg Popovich zarządzi w tym rku dośc wcześnie, bo hca w 1rd playoffs może się Spurs jeszcze przydać, nawet jeśli doświadczeniem z pewnością będą gorówać nad młodymi zespołami Wolves czy Blazers.

      (2)
  16. Array ( )
    What Can i Say 5 w plecy only lbj 2 marca, 2018 at 18:29
    Odpowiedz

    Calineczka z nowym składem też w plecy hahah.Jednak ma w genach przegrywanie.Ale po sezonie pewnie ucieknie szczur gdzie indziej.

    (-4)
    • Array ( )

      to ty jesteś jak szczur… siedzisz gdzieś w zatęchłej piwnicy i hejtujesz tych , którzy nie są tak leniwi jak ty i coś w życiu osiągnęli

      (2)
    • Array ( )

      chociaż w sumie… to szczury są bardzo inteligentne i przez cały dzień dzielnie szukają pożywienia, więc… ty nawet nie jesteś godzien miana: szczur

      (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem, zawsze jak patrzyłem na wsady Rose’a to ciarki mnie przechodziły. Niby NBA, niby super sztaby medyczne i lekarze. Jak robi się wsad, całym impetem agresywnie spadając całym ciężarem ciała na wyprostowaną nogę w dodatku spadając na pięty, nie dziwię się że stawy wytrzymały tylko tyle czasu. A smutne to bo stosując głupie z pozoru treningi percepcji jak po operacjach stosują rehabilitanci, można znacznie zniwelować ryzyko kontuzji nawet przy tak agresywnym graniu. I suma sumarum szkoda chłopa.

    (3)
    • Array ( )
      wielmozny pan P 3 marca, 2018 at 15:25

      kłopot Derricka Rose’a był zawsze także i taki, że poza agresywnym atakiem na kosz, w zasadzie niewiele miał innych pomysłów na grę.

      ta nadeksploatacja stawów i mięsni była wynikiem jego niedostatecznego wyszkolenia technicznego i praktycznie nieistniejąćej w jakimś poważniejszym wymiarze gry z dystansu czy półdystansu.

      nie mozna przez 15 lat ciągle wchodzić pod kosz. poza tym, w Team US Rose pokazywał przebłyski naprawdę niezłej pracy w defensywie, niestety w NBA tak świetnie się nie spisywał, poziom był zbyt wysoki.

      pamiętamy wszyscy np Rona Harpera, ktory w czasie 3peat Bulls był zawodnikiem pozbawionym szybkiej reakcji , z zawsze obandażowanymi kolanami, nie przypominał zupelnie swojej młodszej wersji, dynamicznego slashera, a jednak niezbędnym – nauczył się wszystkiego o koszykówce, doskonale zachowywał się w obronie, inteligentnie poruszał się w set plays, wszystkie deficyty szybkości balansował wiedzą i techniką. I to na tyle dobrze, ze byl żelaznym punktem mistzrowskich składów nie tylko Bulls ale i Lakers.

      porownajmy to z Rose’em i widzimy przepaśc między oboma zawodnikami ; Harper to 10o % profi, studiujący koszykówkę, Rose po stracie dynamiki na boisku zapodział gdzieś nawet swój profesjonalizm.

      trudno żałować kogoś, kto własciwie na własne życzenie wypisał się z NBA. naśladując Tona Harpera czy gary’ego Paytona mógłby nawet pierścień założyć kiedyś, ale jak widać zabrakło nie tyle sił witalnych, ile mentalności prawdziwego mistrza.

      (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu