fbpx

Komandosi Toma Thibodeau znów górą, Nets są w miejscu czarniejszym niż ich uniformy

13

brooklyn @ chicago (1-1)

Stawiam na Chicago. Nie dlatego, ze Derrick Rose wrócił, bo nie wrócił, ale dlatego, że:

1/ Gerald Wallace jedynie 30 razy w 72 rozgrywanych meczach tego sezonu trafiał powyżej 40% rzutów z gry i można spokojnie zostawić go bez krycia na obwodzie;

2/ Reggie Evans nie stanowi żadnego zagrożenia ofensywnego;

3/ Joe Johnson gra z zapaleniem powięzi stopy, co na pewno ograniczy jego mobilność i chęci do gry;

Innymi słowy, podejrzewam że Chicago zacieśnią pole trzech sekund, co nie tylko robią znakomicie, ale byłoby mocno wskazane, a Nets będą mieli problemy ze znalezieniem wystarczającej do zwycięstwa ilości punktów. No chyba, że 60 zamierza wrzucić Deron Williams. Obaczmy:

Źle zaczęli gospodarze, kolejne straty BK zamieniają na punkty. Ostatnie czego potrzeba cieniutkim ofensywnie Bykom to D-Williams siejący za trzy w pół-kontrze, 17-5 prowadzą agresywni po obu stronach parkietu goście.

Jedną z pozycji na której Bulls przeważają jest silne-skrzydło: co by nie mówić Carlos Boozer to supergwiazda na tle Evansa.

Cóż mogę Wam powiedzieć, dzieje się dokładnie to, co napisałem na początku, Gerald Williams rzuca w powietrze cegłami, a Nets przez ostatnich siedem minut I kwarty nie zdobyli ani jednego punktu!!! Z prowadzenia 17-5 przegrywają teraz 19-17!

Paradoksalna sytuacja, arcy-potężni fizycznie Nets zmuszeni są do biegania i naciskania tempa, o ile chcą w ogóle zdobywać punkty.

Gdyby nie wystarczająco demoralizująca była seria Bulls 19-3, Taj Gibson przed momentem anihilował z góry Krisa Humphriesa! Auć

czytaj dalej >>

1 2

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak jest kolejne ważne zwycięstwo . W obronie Bulls są niesamowici , a do tego Nets sa bardzo ciency i na pewno juz sie obsrali Wielkie uznanie dla Jo , który pomimo ogromnego bólu daje z siebie wszystko i rzucił decydującego osobistego , Luola , który zaliczył swietny run i ośmieszył w ataku G-Force’a oraz Booza gdyby nie jego 16 zbiórek i fade’awayów nie wygralibysmy tego spotkania . Zakonczymy tą serię w game 5 !!!
    #SEERED

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    … Hehehe, nawet bez Dericka Rose’a ,uważam , że tę rywalizacje wygra Chicago…. Mają dobrego trenera , poukładany zespół i bardzo dobrze grają w obronie, a głównie dzięki temu wygrywa się mecze….

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    `Na początku drugiej połowy ogień zapala się w rękach Luola Denga, brytyjczyk sudańskiego powodzenia zdobywa 12 punktów na przestrzeni dosłownie paru minut.`

    Powinno być `pochodzenia`, drobny błąd
    Strasznie się cieszę, że Bulls wygrali ten mecz i mam nadzieję, że zwyciężą też całą serię! Ich zespołowość i obrona są godne podziwu

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gibson chyba pomylił kluby z tym wsadem , Karl Malone grał gdzieś indziej 😀
    Ładny mecz ale nie rozumiem jak można nie utrzymać takiego prowadzenia ?!

    (0)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    “Gerald Williams rzuca w powietrze cegłami, ” jest taki 😀 ?

    @Dodox, widać mało w życiu grałeś w koszykówkę, skoro nie rozumiesz 😉

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    welcome to my world world of Bulls ;D

    @Dodox dobrze że ty byś oczywiście utrzymał i wygrał. Już nie takie mecze były i to nie tylko w koszykówce. Taki jest sport.
    Bez Derricka mają tylko gorszy atak ale obrona jest nienaganna wręcz ;D

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    masakra, Chicago gają świetnie, z poświęceniem mimo kontuzji, gdyby szanowny pan Rose wrócił, Bulls zatrzymaliby się na dłużej dopiero na Heat chyba ;p / a z inne beczki – zbanujecie Dodoxa? ;p

    (0)

Skomentuj mike9204 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu