fbpx

Kończy się era Carlosa Boozera, zmiany w Chicago

14

Kolejny sezon przyniósł kolejne spadki statystyczne (15 punktów, 8 zbiórek) ale jednak Chicago mieli najlepszy bilans zwycięstw i porażek w konferencji. Problemy zaczęły się w playoffs. Jak wiadomo już na samym początku D-Rose zerwał ACL w kolanie, a Bulls odpadli w pierwszej rundzie z Philadelphia 76ers. W ostatnim meczu sezonu skuteczność Boozera wyniosła 1/11 z gry, a fala krytyki dopiero zaczynała przybierać na sile.

Przez następne dwa naznaczone kontuzjami sezony Carlos Boozer zbierał cięgi za wszelkie niepowodzenia Byków. Nie dość, że na tamten moment zarabiał zdecydowanie najwięcej w drużynie, wyglądał dziwnie (np. malując włosy na czarno) to jeszcze prezentował się na boisku “jakby mu się nie chciało”. W porównaniu z kolegami był powolny, jakby pozbawiony energii. Ilekroć ktoś nawalił w obronie – wytykano palcami Carlosa.

Dla wszystkich stało się jasnym, że nie jest tym zawodnikiem, na którego liczyli Bulls w 2010 roku:

PER zjechało do ligowej średniej, z 21.3 w Utah do 14.4 w minionym sezonie.
faktyczna skuteczność rzutowa z 59% do 49%
wskaźnik win-share (przypisujący liczbę zwycięstw zespołu do pojedynczego gracza) z 9.9 do 3.4

Ale to dopiero początek, uważajcie:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

14 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Oglądając całą serie CHI – WIZ dziwiłem się ,że to nie Gibson jest starterem zdecydowanie lepszy gracz od Boozera.

    (40)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Cały czas liczę na D-Rose’a, ale szczerze Love mi nie siedzi osobiście. Świetny shooter, ale obrońca z niego chyba gorszy niż Booz ;p co prawda Melo też szatanem obrony nie jest, ale jakoś bardziej wolałbym jego. Natomiast opcja z Lovem jest o wiele bardziej prawdopodobna… Liczę na Byczki i Detroit w przyszłym sezonie 😉 yo!

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A jak sie okaze ze Rose nie wroci do swojej dyspozycji? A jednoczesnie bedzie sciagal 20 mln rocznie, amnestie bym zostawil jak na razie. Na ostatni rok kontraktu Boozera mysle ze ktos sie skusi w trakcie sezonu, watpie ze Byki mu zaplaca 16mln za nic jak zostanie objety amnestia, oczywiscie wszystko zalezy bedzie jak sie ulozy trade on.
    Koszulka Bulls z napisem Love ? od razu bym kupil ale niechcialbym za cene Butlera i Gibsona.

    (12)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Love jest dobry,ale nie wiem czy sie sprawdzi w wietrznym mieście. Wszystko czego an ten moment potrzeba Chi to gracz typu Melo. Co prawda Love jest podobnym typem ale też jest kontuzjogenny a przy intensywnosci obrony boje się,że moze nie wytrzymac

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gibson w roli zmiennika ? Chyba mamy na myśli innych zawodników. Co taj zrobił z Wizards 30 pkt i tylko on gral na poziomie podczas całej serii. Love nie pasuje bo jes za słaby w obronie a do tego będzie trzeba za niego oddać połowę składu… Lepiej powalczyć o Melo niz bawić się z Kevinem.

    (7)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gibson starterem i pozbyć się Boozera, potem walczyć o dobrego niskiego skrzydłowego. Melo? Bardzo by mi się to podobało, on zasługuje na dobrego trenera, a Bulls na lepsza opcje ofensywną od Rose’a który płaci zdrowiem za ciągnięcie ataku a i tak nie kręci takich numerków jak Melo. Melo jest duużo lepszym obrońcą niż Love 🙂 I szkoda żeby Gibson znów siedział na ławce, sprowadzenie Love’a byłoby niesprawiedliwe w stosunku do niego.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    też oglądałem serię z Wizzami i Booz rzeczywiście grał bez energii, ale moim zdaniem on ciągle jest bardzo dobrym zawodnikiem z całkiem dobrym rzutem z półdychy jest silny i swojego czasu też waleczny… ciągle go stać na 10 zbiórek. Możliwe, że brakuje mu trochę motywacji, ale jesli trafi w dobre miejsce ja by go jeszcze nie spisywał na straty

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Era Boozera w Chicago? kiedy? Boozer skonczyl sie w momencie odejscia od Utah. Bynajmniej mnie nigdy nie zachwycil w Chicago. SKonczylo sie podobnie jak w przypadku Bosha ktory polazl z Toronto do Heat. W Raptorsach gwiazda, koles kotry rzucal beatbuzzery z polowy i zdobywal po 30 punktow w co drugim meczu…a teraz? posmiewisko i piate kolo u wozu w Miami…szkoda troche ze hajsik i slawa zrobily im wode z mozgu

    (7)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Boozer miewał przebłyski, szczególnie w tamtym sezonie to jednak na te pieniądze powinien grac tak przez cały sezon. Mam nadzieje że amnestia to tylko formalność,,,
    Taj może spokojnie grać w wyjściowej piątce, Razem z Noah będą tworzyć zgrany duet, Chyba, że przyjdzie Love.

    (3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    a ja jako kibic Chicago Love’a nie chce…Melo bardziej by się sprawdził chociaż o o to sie boję. Love zdecydowanie nie. Niech kręci te swoje staty gdzie indziej. Chi-town potrzebuje strzelca, a gorszego obrońcę lepiej mieć na niskim niż silnym skrzydle, na Lebrona Bulls mają Butlera. Najlepiej byłoby zatrudnić super strzelca na 3 który jes tteż super obrońcą no ale sorry, nie można mieć wszystkiego. Wierzę że Bulls oddali Denga wiedząc lub chociaż mając nadzieję na coś

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po tym jak Bulls wytransferowali Denga wiadomo było, że zaczynają się zmiany. Jak amnestionują Boozera teraz to sygnał jest jeden – ruszamy po Melo. Ale raczej tego nie zrobią od razu. Po pierwsze, Boozer ma niezłą wartość jak chodzi o trade. Nie najgorszy zawodnik, ale ważniejszy jest duży, spadający kontrakt. Więc jak jakiś zespół chce zapolować na wolnych agentów w 2015 (np. Aldridge, Rondo, Hibbert, Big Al,Shumpert, Dragic) to idealny do czyszczenia listy płac kontrakt. Wszystkie te ruchy wydają się też ciekawe w kontekście plotek o ewentualnym odejściu Thibsa. Jak amnestionują Boozera i nikogo nie złapią to gość może się zirytować.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Carlos Boozer… Myślę, że filmik Game of Zones mówi wszystko. Chicago ma za wielką wiarę w swoich zawodników (bądźmy szczerzy, D. Rose i Carlos nie będą już zawodnikami jakimi byli, nie oszukujmy się, proszę…) Tom T. to fantastyczny trener, jeżeli chodzi o mistrzostwo, bez obrony nie ma co marzyć, Chicago potrzebuje ofensywnego gracza, Kevin Love na propsie, ale z tego co mi wiadomo sam mówił, że Los Angeles to miejsce, do którego chętnie by wrócił (nie dziwne, jeśli mieszka w Minnesocie, a pochodzi właśnie z tego miejsca [L.A]). Prawdę mówiąc widziałbym Melo w drużynie Chicago, koleś, który w obronie nie świeci, a w ataku jest niesamowity (gdzie cała drużyna to po prostu jest poezją obrony – nieustępliwa, pełna pasji, wierząca w siebie – czyli ktoś, kogo potrzebują Chicago). Tylko czy Anthony odejdzie z NY – gdzie Zen Master PODOBNO chce obiecać mu SZANSĘ na mistrzostwo – wiadomo, Jackson, to autorytet, słowa tego człowieka to złoto. Moim Zdaniem CA7 to nie osoba na miano lidera, powinien odejść z NY. Jestem kibicem NY i uważam, że należy im się przemiana. Kocham NBA przez fakt, że tam nikt nie patrzy poprzez tu i teraz (oprócz Brooklynu i niestety NY) żeby od razu zdobywać mistrzostwo – uważam, że teraz NY powinno rozegrać spokojnie politykę Draftową jak i trejdową, żeby w przyszłosci zgarnąć mistrzostwo, ponieważ moim zdaniem, na najbliższe lata nie mają szans na mistrzostwo – zwłaszcza z “liderem” jakim jest Melo – a nim nie jest – lider to osoba działająca w OBRONIE i w ataku + działająca na mentalność swoich współtowarzyszy. Serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję, że ktoś mnie poprawi lub poprze jeżeli chodzi o moją opinie, chętnie przeczytam odpowiedzi czy uwagi na temat, na który się wypowiedziałem.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu