fbpx

Koniec sezonu dla KD, najlepszy mecz w karierze Tatara z Krymu

8

Mecze Bucks są ostatnio rewelacyjne. Trzy dogrywki z Brooklynem, buzzer-beater Middletona z Heat i teraz mecz z Indianą. To dobra tendencja, bo od sprowadzenia Cartera – Williamsa ich mecze były prędzej beznadziejne niż rewelacyjne. MCW nie pasuje do zespołu tak jak Brandon Knight, nie w ataku. W obronie robił wczoraj wiele dobrego, zwłaszcza podwajając krycie gracza z piłką. Dawał się za to strasznie mijać Hillowi. W ofensywie zaś na dwoje babka wróżyła. Dba o ruch piłki, dobrze współpracuje z wysokimi, potrafi zaatakować kosz i wymusić osobiste. Z drugiej strony kompletnie nie ma rzutu, przez co popełnia harakiri na spacingu drużyny. Opiera się tylko na wjazdach i choć mija swojego obrońcę, to zawsze ktoś na niego pod koszem czeka. Musi poćwiczyć rzut w wakacje!

Ławka Bucks tradycyjnie nie zachwyciła. Henson fajnie kończył lewą ręką pod koszem, do tego nieźle pomaga pod koszem w defensywie, ale sam sobie w ataku nic nie wypracuje. Bayless to kiepski kreator, choć kiść ma miękką, ale gdy mu nie siedzi to niewiele z niego pożytku. Mayo natomiast wczoraj był beznadziejny, oddawał fatalne rzuty, które oczywiście pudłował.

Frank Vogel musi być wysoko w głosowaniu na Trenera Roku. Nawet jeśli Pacers nie wejdą do PO to wzorowo poradził sobie z osłabionym składem. Nie ma w Indianapolis wyraźnego lidera, jest za to kolektyw, w którym zawsze ktoś zaskoczy. Tym razem zaskoczyło trzech graczy. Pierwszy z nich to C.J. Miles. Wobec switchowania każdej zasłony przez graczy Kozłów na obwodzie pozostawało sporo miejsca dla strzelców z Indiany. Pacers oddali aż 30 rzutów za trzy i trafili ich aż 14! W pierwszej połowie grę ciągnął właśnie Miles. Trafiał trójki po koźle, po asyście, wbijał pod kosz na lewą rękę i rzucał floatery o tablicę. Genialny występ, acz po pierwszej połowie, gdy rzucił 18 punktów, w drugiej nieco ostygł.

Jego rolę przejął George Hill. Rzucił sześć trójek z dziesięciu prób, większość po ucieczce bez piłki i otrzymaniu jej w rogu lub na szczycie, ale w czwartej kwarcie dorzucił też próby po zasłonach i grze z piłką. Do tego atakował pod kosz, choć stamtąd raczej nie rzucał, to mijał MCW. Fajnie współpracuje z wysokimi, którym chętnie rzuca piłkę do gry tyłem. W obronie nie najgorzej, przeszkadzał ostatniemu ROTY we wjazdach. To był głównie koncert George`a na dystansie, szkoda, że spudłował kluczową trójkę w końcówce na remis.

Trzecim muszkieterem był C.J. Watson. Nie wiem, kiedy on to zrobił. Często wbijał się pod kosz, gdzie mistrzowsko wymuszał faule, trafił 13 z aż 15 osobistych! Do tego znakomicie grał bez piłki, trafił dwie trójki, przy rzutach z dystansu tez bywał faulowany i wzorowo dogrywał innym strzelcom na pozycjach. Przy tym pomagał na tablicach, cichy, ale świetny występ.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

8 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda KD i całej Oklahomy co jak co ale na tytuł już liczyć nie mogą a tak fajnie sie zapowiadało…

    (22)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    takie info to masakra dla OKC, na otarcie łez RW powinien pojechac po mvp bo PO skończą sie dla nich raczej na pierwszej rundzie
    pytanie tylko jak KD bedzie grał po praktycznie roku przerwy, co z konczącym sie kontraktem?

    co jak co ale pod jego nieobecność drużyna w pewien sposób się ułożyła – no i ma lidera, a po czymś takim może wrócić i wszystko może “zatrybić” super, ale może być też niepsującym trybikiem w funkcjonującej juz na swój sposób maszynie – tego chyba nikt by nie chciał
    mase znaków zapytania 🙁

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda mi KD:( Chłopak miał byc wielkim graczem. I jest, tylko wiecznie w cieniu Lebrona, teraz Westbrooka. A teraz kontuzja znowu. I kicha.

    Ale wierze że wróci silny jak nigdy.

    A co do relacji to fajna, ale patrząc miesiąc w stecz chciałbym takich relacji z meczy ekip które o coś walczą. Było wiele fajnych meczy o których wspomnieliscie zdawkowo.

    (0)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    i jak tu nie jednemu dziadkowi z babcią nie przyznać racji w temacie: zdrowie jest najważniejsze synku, bez tego ani rusz. ja pier…e !! a miało być tak pięknie i kosmiczne pojedynki z goldenami. miód malina dla oka. pozostaje trzymać kciuki za zdrowie russa i ibaki żeby było na co popatrzeć a nie tylko psioczyć na RW #0 non toper bez względu na wszystko jak to jeden z drugim polskim matołkiem tylko potrafią.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolega wyzej zapowiada dobrze hehe Ale ja jeszcze bardziej popsuje humor ze czeka go koniec kariery jak Yao Minga bo jak juz raz zlamalo sie stope to wraca caly czas tak samo Big Z z Cavs ;] Szkoda chlopa ale lepiej dla Lebron bo juz nie ma rywala procz dynasti Spurs no i moze troche Harden wyrasta na przeciwnika ale brudnego jak kiedys Bad Boys z Detroit. Wracaj szybko do zdrowia KD. Niechcem nic mowic ale to karma za kadre kiedy sie wycowal jak zobaczyl co sie stalo PG trzeba bylo grac dalej i zrobic sobie przerwe pozniej jak LBJ ;]

    (-10)

Komentuj

Gwiazdy Basketu