Kozaki pierwszego dnia MŚ, Ray Allen w Spurs?
#Team USA vs Finlandia
Przed Wami D-Rose vs fińska wersja Roberta Skibniewskiego. Relacji z meczu USA ponownie pisać nie zamierzam, dość powiedzieć, że Amerykanie odprawili rywali rozbitych 114:55, a o obrazie gry najlepiej powie poniższa akcja:
A oto “trójstep” Jamesa Hardena. Nie do zatrzymania zważywszy, że gość wykonuje de facto trzy kroki -> przy czym pierwszy następuje jeszcze przed schwyceniem piłki. Nie żeby sędzia był w stanie wychwycić to w czasie rzeczywistym… w każdym razie zagranie puszczono.
Tutaj macie video relację z meczu, jakość na pewno lepsza niż na streamach (ech):
[vsw id=”b-Kk18Db1gg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
trójkami meczu nie wygrasz mówili;D
Allen w Spurs to już totalne przegięcie, drugi raz już dołączyłby do aktualnych mistrzów i największego faworyta, nieładnie Sugar Ray nieładnie. Mam nadzieje, że wyląduje w LAC.
@NewYork!! a moim zdaniem można;Ptakjak duzobardziej wole zasady NBA zwłaszcza pod wzgledem tegopierwszego kozła tojednak trojtakt to przesada wyglada tojak NFL łapiesz piłge biegniesz przez 20metrów i touch downa i zabierz mu ja nie mogac dotknac przeciwnika przeciez to bez sensu
BoB Costas.. a gdzie ma przejść? do Bucks?
@all3 Ty prowadzisz blog? Z taką składnią zdań i błędami?
@all3 człowieku, użyj gramatyki…
@pepe291086
A kto mówi o Bucks? Skakanie po największych faworytach dla ciągłego zdobywania pierścieni nie podoba mi się i tyle, takie zachowanie zaburza względną równowagę ligi. Mam nadzieję że to tylko plotka, i Ray wyląduje w ekipie której naprawdę brakuje rasowego strzelca i gdzie mógłby odgrywać jak największą rolę bo chyba o to w tym wszystkim chodzi, a nie jako dziesiąta strzelba Spurs.
P.S. trójkami mecze oczywiście, że można wygrywać ale to ryzykowna broń;)
a Wy co wszyscy po farmacji:P nie widać, że %^&*(*& pisze w trudnych warunkach!!!!!
najśmieszniejszym fragmentem było jak operator pokazał faceta przebranego za Jezusa, komentatorzy się śmiali że “nawet on im dzisiaj nie pomoże, może przemieni wodę w wino ale nie odrobi 38 przewagi” 😀 po czym po tych słowach USA przestała trafiać w ogóle (jedynie punkty z osobistych) a Finlandia punkty za punkty z czego po chwili już deficyt był 30 punktowy 🙂 takie moje spostrzeżenie 😀 ktoś też to wychwycił ?
ALE OD SKIBY TO SIĘ ODCZEP DOBRA?
!!!!!!
Widziałem wczoraj mecz Hiszpanii z Iranem. Jednym słowem PASJA. Jak taki hype wśród drużyny się utrzyma do finałów z USA to będzie mi tylko szkoda Krzyzewskiego, bo bardzo go szanuję i przerwać taki ciąg zwycięstw z kadrą nie będzie niczym przyjemnym…
D-Will niech tak sobie “popyka” naprzeciw obrońcy 😀
W NY jest tylko jedna drużyna. GO Knicks!
Po co ogladac na streamach jak za 7 Euro mozna miec wszystko w ładnej jakości ?? Dodatkowo dla tych którzy nie mają czasu, są już mecze na torrentach do zassania w ładnej jakości.
Bob Costas.. Bzdury, Ray Allen już nie jest zawodnikiem wokół , którego można budować mistrzowski skład.. Allen to gracz wiekowy , odpowiedni na Play offy , uzupełnia lukę w ofensywie , a w odpowiednim momencie potrafi przymierzyć zza łuku, więc nie widzę go w jakimś innym zespole prócz drużyny walczącej o pierścień.. Spójrz taki Paul Pierce, dlaczego gra w Wizzards? Dlaczego nie wrócił do Bostonu? Dlatego bo wie, że Washington może coś jeszcze ugrać, On nie chce walczyć o awans do Play Offów, On chce walczyć o awans do finału i taką samą wizję ma Ray..
@pepe291086 nie zrozumiałeś mnie. Wiadomo, że Ray chce grać w ekipie liczącej się w walce o miśka i tylko takie się przecież wymienia. Chodzi mi tylko o to, żeby nie poszedł do Spurs bo będą mieli już zbyt przegiętą pakę (jak Miami 2 lata temu), tylko do innego zespołu z czołówki gdzie bardziej będzie potrzebny (mówiłem o Clippers). Dla mnie zawsze najważniejsza jest równowaga ligi i stąd moje protesty.
Bob Costas.. ok, nie zrozumiałem Cię , zwracam honor.
A D-Rose dalej ląduje na jednej nodze. Coś przeczuwam, że źle to się dla niego skończy. Obym się mylił.
Zupełnie nie rozumiemo o tyle chałasu – kontrakty to biznes. Transakcja obustronna. Ty dajesz nam to my dajemy ci tamto. Zwróccie uwagę, że “lojalność” w NBA nie istnieje. Na palcach jednej ręki można wymienić wielkich graczy, którzy grając do 40 zostali całą karierę w jednej organizacji.
A i tych krócej grających było w ostatnich 20 latach niewielu. Bird, Magic, Stockton – i koniec.
Reszta wybitnych wzięła udział w karuzeli transferowej. Tak samo Ray. Szuka najlepszej dla siebie opcji. A SAS gwarntują, że nie skończy się na 1 rundzie PO. On nie ma już czasu na eksperymenty dlatego na liście życzeń są tylko liczące się w walce o misia. Liczą się tylko pierscienie.
Sugar Ray zagra tylko tam gdzie zostaną spełnione warunki:
1. Jest ciepło (czy w wieku 40 lat z zaczynającym dawać w kość reumatyzmem oraz milinionemi $$$ na koncie chcielibyście chodzić w deszczu i mrozie zamiast we flipflopach po plaży?)
2. Zespół daje możliwości gry o tytuł
3. Gra jest poukładana, każdy ma jasną rolę a trener jest kozakiem a nie przydupasem gwiazd.
Zostają więc 2 zespoły: Clips i Spurs. Ostatnio jakiś nieudoalny dziennikarz wyciągnął Wizards (zimne i nudne miasto!).
BTW. Czas się żegnać Ray. Twoja ręka już tak nie śmierdzi jak w 2013.